sibellllle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
no widać chciałam dobrze, Tobie i tak nie pasuje, trudno
-
inżynier zaczynam dostrzegać pewien urok w tym co piszesz ;) przepraszam jeśli wcześniej Cie uraziłam, nie taki był mój zamiar. język polski jest faktycznie trudnym językiem i nie powinnam oceniać tego jak dobrze go znasz, bo nie wiem nawet ile czasu sie go uczysz. ostatnio miałam troche za dużo pracy, ale dzisiaj sie wyspałam i mam dobry humor i nie chce już dalej prowadzić tej głupiej dyskusji, którą faktycznie pomogłam zacząć. do agnes w sumie to samo moge skierować, chociaż nadal czuje pewien niesmak po tym co napisałaś, że moje życie jest niepełne bo nie ma w nim boga. jestem na takie rzeczy wyczulona, bo odkąd zrezygnowałam z religii, wiele niemiłych rzeczy mnie spotkało za strony osób, które właśnie od takiego założenia zaczynały- nie wiem co to dobre życie, bo nie wierze. Ty jesteś muzłumanką i mi to nie przeszkadza. nie zamierzam tego krytykować, w zasadzie to chętnie dowiedziałabym sie czegoś więcej o tym dlaczego przeszłaś na islam, czy nosisz chuste etc. mój umysł jest otwarty, ale do momentu kiedy nie poczuje, że ktoś próbuje oceniać mnie dlatego, że mam inne podejście- w tym wypadku tylko dlatego, że jestem ateistką. jak byłam w turcji nikt nie chciał wierzyć jak mówiłam że nie mam żadnego boga, nie mieściło im sie to w głowie. ale nie pamiętam żeby ktokolwiek mnie tam źle potraktował z tego powodu, a wręcz przeciwnie, byli bardzo szczęśliwi, że ktoś \'bez boga\' był tak mocno zainteresowany ich religią. mam nadzieje, że to wystarczy żeby zakopać topór, bo nic innego w zasadzie zrobić nie moge. co do całej reszty, to nie będe przepraszać ani za moją inteligencje, ani za to, że nie wstydze sie przyznać do tego, że całe życie ciężko pracowałam, żeby osiągnąć to co osiągnęłam, że spędziłam ciężkie godziny nad książkami i teraz zbieram owoce. serio nie wiem co mam napisać, żebyście sie już odczepili
-
p.s. jakimś dziwnym trafem, wypowiedzi niezarejestrowanych ludzi którzy mnie atakują, pojawiają sie tuż po postach agnes. czyżby przypadek? :) to forum było fajne do czasu kiedy sie rozstałam z turkiem. od tamtej chwili już tylko krytyke słysze, a że zerwałam, że kłamie, że głupia, że nie studiuje, że rasistka, że bez boga jestem złym człowiekiem, co nie napisze to kogoś obrażam.
-
napisaliście co wiedzieliście. odkąd nie wchodzą tu rasiści, nazywający turków brudasami, to gdzieś trzeba sobie poszukać wroga- najlepszym wrogiem będzie ta, która sie wyłamała i zerwała z turkiem przez którego była nieszczęśliwa. no trudno. jeszcze jakieś uwagi macie do mnie? obecnie wieś czy nie wieś, wszystko jedno, bo dostęp do nauki jest niemal równy (szczególnie na poziomie akademickim). ale już pokolenie rodziców nie wygląda tak różowo. nie jest to moje zdanie tylko wynik badań, zresztą bardzo popularna teoria i aż mnie dziwi, że tak sie oburzyliście. mieszkałam w turcji 3 miesiące i jak już wspominałam wielokrotnie, nie nauczyłam sie języka. nikogo jeszcze na tym forum nie obraziłam i nie zamierzam. mam własne poglądy, jak np to, że mieszkając w obcym kraju, wiążąc z tym krajem jakąś przyszłość POWINNO sie znać jego język, zresztą nawet przepisy tak mówią. szum wywołało też pytanie o wykształcenie. no i co w tym złego?? uważam, że wykształcenie jest niezwykle ważne i podnosi wartość człowieka, wykształcenie świadczy o wiedzy, a wiedza wywołuje mój respekt. na codzień obracam sie wokół niesamowicie mądrych ludzi, uwielbiam dyskusje z nimi, chociaż bardzo często mam odmienne zdanie niż reszta. również tematy religii wiele razy poruszaliśmy, ale nigdy nikt nie reagował tak jak wy. zawsze była wymiana argumentów i tyle, na tym polega dyskusja. a Wy jak tylko zobaczyliście, że mam inne zdanie to zaczeliście ostrzyć zęby i czepiać sie wszystkiego po kolei.
-
no to ma znaczenie, bo zostały poruszone pewne fakty naukowe. o których jak widze inżynier nie ma pojęcia :] już dawno badania wykazały, że im niższe wykształcenie tym wiara w boga większa- dlatego wsie są takie religijne. jestem inteligentna, mam mature międzynarodową i studiuje, a na dodatek dziennie. udało mi sie dzięki tej maturze właśnie i świetnym wynikom ZAWSZE. zadowoleni? jak to szacunek dla inżyniera za to że łaskawie uczy sie języka polskiego mieszkając w tym kraju?? to jest jego, że tak powiem psi obowiązek. mam przepraszać za to, że nie rozumiem co pisze, bo nie dociera do mnie gramatyka \'kali mówić kali pisać\'? a czym Cie takim agnes obraziłam? bo chyba przegapiłam ten moment. fora internetowe to niezwykle ciekawe miejsca, gdzie prędzej czy później trafia każdy frustrat, każdy kto tylko w taki sposób potrafi wyrażać swoje poglądy :)
-
inżynier zapewne nie ma sie czym chwalić, skoro unika tematu wykształcenia. no bywa. no jasne można sie nauczyć z jego wypowiedzi o ile ktokolwiek da rade zrozumieć jego \'polski\' :] aye- o jego rodzinie pisze prawde, nigdy nie miałam z nimi większego kontaktu, bo mieszkaliśmy za granicą. dopiero ostatnie miesiące w turcji pozwoliły mi zrozumieć jak beznadziejni i obłudni są to ludzie. jak zareagował? nie daje mi spokoju. wyszedł z niego wściekły pies i tyle. raz wrzeszczy, że mnie nienawidzi i nie chce mieć ze mną nic wspólnego, a po 5 minutach błaga żebym do niego wróciła. no niestety czasami życie daje po dupie i nie można mieć wszystkiego co sie chce. co do rozwodu to mam dobrego prawnika, powiedział, że on sie wcale nie musi zgadzać na rozwód i że ten konkretny przypadek będzie wyjątkowo łatwy- m.in. dlatego, że nie mamy dzieci, nie mieszkam z nim
-
czuje sie jakbym łykała tabletki dla wariatów. napisałam tylko i wyłącznie o muzłumanach których poznałam, nie zaatakowałam religii, tylko obłudnych wyznawców, do których jak widze ani Ty ani inżynier nie należycie (bo jakby nie patrzeć o islamie wiecie sporo). więc nie musisz 'bronić' swojej religii, bo nie zamierzam jej atakować. niby po co? a może napiszesz że cieszy Cie to że wiele osób nie ma pojęcia o islamie i stosuje tylko te zasady które są wygodne? może Tobie sie takie podejście podoba? naprawde Cie agnes nie rozumiem, bo cały czas powtarzasz, że trzeba wierzyć, że trzeba znać islam i tylko Ci którzy stosują sie do zasad zaznają raju, a mimo wszystko atakujesz mnie, chociaż od początku w zasadzie wychodziłam z podobnego założenia. dla tępych powtórze zatem jeszcze raz- jestem ateistką, szanuje każdą religie, każdego boga. mój śmiech i żal wzbudzają 'wyznawcy' pokroju mojego byłego, którzy nie szanują swojej religii, nie znają jej i nie traktują poważnie, a mimo wszystko mają czelność nazywać sie praktykującymi muzłumanami/katolikami. dyskusja już od jakiegoś czasu jest dyskusją o religii, a to nieodpowiednie forum do takich dyskusji. nie czuje sie komfortowo jak ktoś nazywa moje życie nic niewartym bo nie ma w nim boga, bo nikt nie ma prawa tego oceniać. 'Ma prawo reagowac na twoje zdania. ' - jasne, ale czy ma prawo oceniać moje życie i atakować fakt, że nie wierze w boga? nie sądze. jeśli tylko reagowałaby na moje zdanie, ograniczyła by swoje wypowiedzi do oceny postawy 'obłudnych wyznawców', a niestety posuneła sie dużo dalej. ja w żadnym poście, nie nazwałam jej głupią naiwną gęsią, bo wierzy w coś co moim zdaniem nie istnieje. każdy ma prawo wierzyć w to co chce, lub nie wierzyć w nic- i ja umiem to uszanować. agnes jak widać nie ma w sobie takiego szacunku i pokory.
-
agnes to, że ktoś gdzieś napisał słowo religia, to już znaczy że chce słuchać wykładów i nagabywań? ja napisałam o muzłumanach i o tym, że nie znają swojej religii, na przykładzie mojego ex, jego rodziny i znajomych. a Ty zaraz zaczęłaś pisać że moje życie nie ma sensu bo jestem niewierzącą. no gdzie tu logika?? to jest forum o związkach polek z turkami. islam jest częścią życia turków a zatem również ich polskich wybranek. ale to co piszesz Ty i inżynier, nie ma żadnego związku z tematem forum. poprostu postanowiliście, że kogoś trzeba nawrócić i opowiadać jaki to islam jest wspaniały. jestem zbyt inteligentna, żeby bać sie jakiejkolwiek dyskusji, a już napewno nie takiej jaka ma miejsce tutaj :] nawet nie nazwe tego dyskusją, Wy piszecie to w co wierzycie, a inni piszą, że mają to w d*pie :) nieznosze ludzi, którzy myślą, że to jak żyją jest jedyną słuszną drogą, a inni nie mają prawa nawet oddychać
-
Wy sie nigdy nie poddacie?? naprawde czuje sie mocno zaniepokojona, że już nawet na forum \'życie uczuciowe\' człowiek nie może sie czuć bezpiecznie, bo wszędzie sie czają bojownicy z biblią/koranem :] żenujące jest to co próbujecie pisać, tak jakbyście wegetarianinowi wciskali stek i mówili, że tylko z mięsie jest białko. zacznijcie akceptować to, że wokół Was żyją ludzie o INNYCH poglądach. to co wy robicie, socjologowie już dawno opisali i uznali za absurd. w kłótni wierzący kontra ateista, wierzący zmusza ateiste żeby udowodnił, że boga nie ma, co jest niewykonalne- nie istnieją niepodważalne argumenty na poparcie tezy, że cokolwiek nie istnieje, można jedynie udowodnić istnienie czegoś. ale tego z kolei wierzący nie potrafią :] inżynier, masz jakieś studia ukończone??? bo po tym co piszesz o ewolucji to chyba nawet w liceum sie obijałeś...
-
agnes przestań mi wmawiać że moje życie nie ma sensu dlatego, że nie wierze w boga. to nie jest forum katolickie, idź nawracaj gdzie indziej. to że ktoś żyje inaczej niż Ty, że wybrał inną droge, daleko od boga, nie znaczy, że wybrał źle
-
agnes, jesteś wyjątkowo oporną osobą. tak uważam że świat powstał w wyniku wielkiego wybuchu, a człowiek w wyniku ewolucji od małpy. sądze również, że człowiek nie posiada duszy, a po śmierci nic nie ma. chce, aby moje szczątki spalono i rozsypano gdzieś na trawniku. dla Ciebie opowiadanie jaki to islam jest wspaniały to próba ocalenia życia, a dla mnie pranie mózgu. pozatym moje życie jest całkiem w porządku, daje drobniaki biednym, pomagam rodzicom, odwiedzam dzieciaki w domu dziecka, organizuje posiłki dla bezdomnych, działam w kilku fundacjach (w tym jednej 'zwierzęcej'), zawsze nosze w torebce słodycze w razie spotkania z kimś biednym i głodnym. żeby być dobrym człowiekiem nie trzeba wierzyć w boga. ja jestem dobra dla ludzi tylko dla własnej satysfakcji, a nie po to żeby mnie bóg później nagradzał. ja dostaje swoją nagrode- świat staje sie odrobine lepszy, kiedy biedny dzieciak dostaje paczke słodyczy, a jak słysze podziękowania od jakiejś staruszki której zaniosłam zakupy to mam super humor na reszte dnia. odwiedzam groby bliskich, ale nie żeby z nimi 'pogadać' tylko sprzątnąć, albo powspominać. już od wielu lat czynie to w inny dzień niż święto zmarłych. pozatym widze że masz dość ograniczone horyzonty jeśli sądzisz że niewiara w boga=niewiara w nic.
-
nie chce iść do raju bo w raj nie wierze inżynierze
-
od jak dawna mieszkasz w Polsce?
-
nie, wogóle nie pisz bo nie interesuje mnie już znaczenie tych modlitw. pytałam wielu turków, naprawde wielu (spokojnie ze 40osób bym naliczyła) i JEDNA znała znaczenie tego co klepie 5 razy dziennie. zresztą wogóle to była bardzo inteligentna osoba, nie tylko w kwestiach islamu. wogóle inżynier te Twoje posty to straszna propaganda jest :/ nie podoba mi sie takie podejście, na siłe wciskanie sceptykowi bajek o "chorych których ozdrowiło czytanie Koranu"