sibellllle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sibellllle
-
też gratuluje :) mi sie mąż oświadczył po miesiącu ;p
-
moje życie też troszke na walizkach całe szczęście są to te same walizki co mojego męża ;) i to jedyny plus takiego przenoszenia sie co pare miesięcy, że chociaż jesteśmy razem (prawie zawsze.....).
-
a z jakiego jest miasta?
-
ja nie mam takiego problemu, sama nie wiem gdzie mój dom będzie, pewnie w turcji, ale serce zawsze w polsce :) słuchajcie, zwiedziłam kawał turcji, egzotyka, kultura i codzienne życie poznane dogłębnie- a ja co? a ja marzyłam o mazurach i zakopcu, w tej zakichanej polsce, gdzie latem może być 10stopni i codziennie deszcz ;)
-
a ja odwrotnie! przed moim mężem była z facetami którzy dużo mówili o uczuciach i ogólnie byli wylewni i czuli- i wydawało mi sie że właśnie taki typ faceta to mój typ. dopiero niedawno odkryłam gdzie tkwił mój błąd. otóż- co za dużo to nie zdrowo i miłość zbyt eksploatowana sie wypala (tzn z mojej strony). po jakimś czasie "kocham cie' mówione 10razy dziennie, wcale nie cieszy a przytulanie wydaje sie być duszące. teraz jak chce to szukam męża gdzieś w zakątku domu i co by nie robił to go przytulam, bo poprostu chce ;) a on nie protestuje, chociaż sam żeby przyszedł do mnie sie poprzytulać to jakieś święto ;) wszystko co dla siebie robimy i co sobie mówimy wciąż ma ogromną wartość, bo niczego nie jest za dużo :)
-
no jak to z facetami, a nie tylko turkami :] jasne, że oni są troche inni ze względu na religie, a co za tym idzie- i obyczajowość, ale i tak wszystko zależy od charakteru. i z każdym facetem trzeba być ostrożnym, bo.....to facet ;) i myśli czasami niekoniecznie głową i sercem ;p
-
trzeba sie troche poadorować żeby zrównoważyć ilość negatywnych ataków ;p
-
żona- teraz piszesz że poznałaś i złych i dobrych, ale pare postów wcześniej pisałaś że wszyscy są tacy sami. ciężko za Tobą nadążyć bo co post to inne stanowisko nam serwujesz. raz ich bronisz innym razem atakujesz. pozatym ja nie cisne, ja wyszydzam Daza- aż Cie pozdrowie specjalnie ;)
-
tak jasne nie mają uczuć. otwórz oczy! znasz jednego turka a wypowiadasz sie o wszystkich. Twojej kuzynce ZROBIŁ dzieci? a ona gdzie była? nie wie co to antykoncepcja? może jej jedynym celem życiowym było urodzenie bachorów i ten turek tylko wyświadczył jej przysługe? a Ty od tego roamingu, nie umiesz czytać?
-
wpisz sobie w google nazwe swojej sieci komórkowej, wejdź na ich strone i znajdź regulamin połączeń międzynarodowych :] skąd my mamy wiedzieć takie rzeczy skoro nawet nie podałaś nazwy swojej sieci ani kraju w jakim przebywasz....
-
można sie po nich spodziewać tego samego co po innych kolesiach :]
-
a może to był uruk hai? oni są gorsi od urków
-
no to czym on sie przejmuje skoro i tak zrobi co będzie chciał. i nie rozumiem czemu ta historia tłumaczy fakt że sie nie odzywa i nie odpowiada, skoro i tak z nią nie będzie i spotkali sie tylko raz
-
strasznie sie czyta Twoje posty przez te literówki skoro nie musi ich słuchać to nie posłucha. jeśli czuje coś do Ciebie to żadna presja go nie zmusi do ślubu z inną
-
no właśnie częsciowo zanikło, częściowo nie, dlatego pytam jak to wygląda w jego rodzinie? bo może wcale nie musi, może oni tylko sugerują
-
musi słuchać sie rodziców?
-
ja jednocześnie oglądam csi, siedze na msn i tu na forum ;p
-
a właśnie nie wiem. może wszyscy oglądają csi :P
-
zapewne bliżej europy czy w okolicach ankary, dziewicwto sie zdewaluowało, natomiast w pozostałej części kraju wciąż jest istotną częścią obyczajowości
-
z żadną specjalną tradycją sie nie spotkałam. a ten pan Turek, sądząc po gramatyce, to jakaś podpucha :) jasne wolą turecką żone, ale żeby sobie pobzykać przed ślubem, to wielu mieszkańców miejscowości turystycznych nie ma nic przeciwko seks turystkom z europy
-
jasne, można- to sie nazywa stereotyp :] a stąd już tylko krok do uprzedzeń
-
mój mąż świetnie gotuje, chociaż tylko potrawy tureckie zna, za którymi ja średnio przepadam ;) więc na ogół ja rządze w kuchni ;p
-
ale my od 3 lat byliśmy nie rozłączni :( maksimum gdzieś jakiś weekend osobno :( a teraz nagle 2,5 miesiąca :( hm justyś jak dla mnie to troche to ryzykowne jednak, przede wszystkim pakowanie sie w związek na odległość, bo z tego co zrozumiałam on ma jakiś biznes w turcji, więc go nie zostawi, natomiast Ty masz ledwo 18 lat (bo 1990 w Twoim nicku, to rozumiem rok urodzenia) i zapewne szkołe na głowie, więc też nie zostawisz Polski. no i wydaje mi sie że 2 tygodnie to dość mało żeby poznać człowieka i ocenić czy to materiał do zakochania. gadam tak, chociaż sama też z moim mężem mam szalone historie na koncie :p w zasadzie to od dnia poznania, cała nasza wspólna historia to materiał na książke ;) tak mi ostatnio kolega powiedział :)
-
justyś czyli byłaś z nim dwa tygodnie tylko razem? i nie boisz sie go zapraszać?
-
po pierwsze w turcji prawo posiadania wielu żon od dawna już nie funckjonuje. po drugie to nie temat o religii, obrzezaniu ani brudasach. to już sie powoli zaczyna robić nudne. sprawiedliwa no to najwyższy czas żeby go Twoi rodzice poznali...mojego męża rodzice poznali jakoś dwa dni po tym jak ja sama go poznałam ;) ja zwariuje 2miesiące bez niego...