Jak w temacie. Był szampan, toczyła sie rozmowa, która dziwnym trafem zeszła na tory naszych preferencji sexualnych. Ten kwadrans rozmowy poprawił nasze życie sexualne, nie przesadzając o 100% [;)] Nie żebym marudził, że było źle, że coś tam, ale róznica na jakości była niezaprzeczalna. Jesteśmy razem już z Żoną 7 szczęśliwych lat, ale jak widać, warto robić sobie wieczorki przy świecach, tylko we dwoje. Polecam na coraz dłuzsze wieczory [;)]