Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Biała_czekoladka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Biała_czekoladka

  1. Jejku, czemu mi się to przytrafia ciągle;-( znów mi ucieło całego posta;-(;-(
  2. Do picia nie daję nic, tylko cyca, chociaż od dziś mam dość bo Kubuś wisi na cycu non stop, nie wiem o co
  3. Ja kąpi od początku w płynie dla niemowlaczków Oliatum i jest superowy;-)Pupę smaruję zwyklą maścią alantan (mimo, że mam masę innych kremów, ale drażni mnie, że się marzą ) i pupka idealnie głądka od samego początku (no oprócz pierws
  4. Aniu P, uśmialiśmy się z meżem jak przeczytałam mu o chrumkaniu jak świnka, bo nasz robi dokładnie to samo;-);-);-) chrumka, złości się, zaciska pięści ;-) a jak już dorie sutka to trzyma mnie łapką za stanik, chyba żebym nie uciekła;-) Jak zdaży Ci się, że się malutkiej nie odbije a kładziesz ją do łóżeczka to kłądź na boku, wtedy się nie zachłyśnie nawet jak jej się uleje.
  5. Kurcze, czemu mi urywa posty;-( dobrze, że skkopiowałam tym razem... Aniu P, uśmi
  6. Aniu P, uśmialiśmy się z meżem jak przeczytałam mu o chrumkaniu jak %
  7. Aniu, ja miałam dokłąd ie ten sam problem co Ty, czasem chodziliśmy nawet godzine i nie odbijało mu sie i potem ulewał, a teraz jak robię te przerwy to bez problemu, nie wiem czy to tym spowodowane czy zbieg okoliczności, albo to, że już większy jest, ale problem zniknął. Ja to robię tak, że daję mu z jednej piersi tak ok 5 min. potem robię przerwę i do odbicia (odbija mu się praktycznie odrazu) i potem znów z dugiej piersi i naprawdę widzę, że jest lepiej- nie ulewa i odbija mu sie odrazu. Wxześniej jadł zbyt łapczywie stąd te problemy, może u Ciebie też podziała taka zmiana;-) Joolu, cieszę się, że imiennim mojego synska sie urodził;-) tak się zastanawiałam ostatnio co tam u Ciebie i czy dzizdia już jest na świecie;-) Dziewczyny, czy Wy kąpiecie maluszki codizennie? I czy w przegotowanej wodzie czy w kranówie?
  8. Cholera, jak na złość urwalo mi wątek;-(;-( a znów napisałam sporo i szlat trafil całą treść;-( Na spacer latem to można odrazu po kilku dniach, zimą trzeba werandować i po o k 3 tyg. Ja wyszłam po 4 dniach od wyjscia ze szptala, ale tylko dlatego, że wczesniej strasznie wiało, tak wyszlabym wczesniej
  9. Genatka, u mnie noc pred porodem miałam strasznie bolesne skurcze prz
  10. Witajcie mamuśki;-) Czytam Was codziennie, ale ja to jestm leń do pisania, może dlatego, że taką mam pracę, że ciągle na kompie i dlatego mi się nie chce pisać, a jak już mam wenę to bardzo często wszystko mi szlak trfia i się nie wysyła a ja nie skopiuje wcześniej i potem jestem taka wściakłą, że nie chce mi sie znów pisać...;-( U nas wszystko w porządeczku-jedynie Kubusiowi oczka ropieją ale dostał już kropelki i jest lepiej. Moj synek ogólnie bardzo grzeczny, płacze tylko przy kąpieli i przewijaniu, na karmienie budzi się co 3h, dzień głównie śpi, albo wisi na cycu, ale już nie tak długo jak na początku, rozmawiałam z perdiatrą i po 5 minutach robię przerwę-mam duuużo pokarmu i sam się leje i Kubuś jadł za dużo i potem wszytko mu sie ulewało-jeszcze w trkcie karmienia, teraz jak robię te przerwy co 5 min, to już to się nie zdaża, jadł chyba więcej niż jego żołądeczek był w stanie pomieścić. Przytył prawie pół kg od wyjścia ze szpitala;-)robi się mały pączuszek;-) Anniu P, ja też biorę żelazo, u mnie tez niedokrwiutość po porodzie, pewnie sporo krwi straciłyśmy;-( czasem mam zawroty głowy, ale nie jest źle. Dunia, dobrze, że napisałaś o swojej wizycie u gin to troszkę się uspokoiłam, że to krwawienie mam raz spore raz mniejsze. No i to, że nie wyglądamy tam za łądnie. Ja to niby nie byłam nacinana -tylko małe pęknięcie, ale tak mnei zszyła, że mam taką falbankę i się zastanawiałam, czy to będzie kiedyś lepiej wyglądać;-) A macie może problem z cewką moczową? Mnie boli i piecze, ale w sumie jak mam badanie moczu zrobić jak mam krwawienie jeszcze(?);-( piję żurawinę, ale średnio pomaga, a najbardziej boli jak ćwiczę mięście kegla, troszkę mnie to martwi, mam nadzieję, że nie mam jakiegość zakażenia układu moczowego;-( Co do wypróżniania to rozumiem te z Was, które miały problem, mi sie udało 6 dnia, ale malo przyjemne;-( teraz też nie za często bo to żelazo biorę, ale mam czopki glicerynowe jakby co;-)
  11. Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek, jest nas coraz więcej;-) Tuniu, trzymam kcuki za Mateuszka. Kasza, to o cyzm piszesz na pieluszce, to jeżeli wygląda trochę jak talk zmieszany z krwią i ma taki pomarańćzowo różowy kolor (taka kredowa konsystencja) to jest to normalne i może występować do 7 tyg po urodzeniu, nie pamiętam jak pediatra to nazwała, jak sobie przypomnę to napiszę. Fasolkowa mamo, ja wybudzam co 3 godziny na karmienie-chodź zauważyłam, że wiele osób to dziwi w moim otoczeniu...w kżdym razie wiem, że na począku tk trzeba od osób, które mają wiedzę medyczn na ten temat, w szpitalu także połozne tak kazały. Dziecku może gwałtrownie spaś cukier i może to przespć a wtedy jest niebezpieczne, zreszą taka mała dzidzia ma njeszcze nieojrzały układ nerowoy i też nie zawsze może czuć głod podczas gdy śpi, potem się to normuje, dziecko ma własny rytm jedzenia i nie ma konicności wybudzania, ale taki maluszki dopiero się tego uczą.
  12. Kasza ja miałam taka katastrofę sutkami, że myślałam, że nie dm rady karmić. Uratowała mnie maść PureLan 100 firmy medela, najpierw wyciskasz trochę swojego mleka i smarujesz nim sutki a potem tą masścią. Wogole smaruj mlekiem jak najczęsciej. mi to pomogło odrazu, wieczorem zaczęłam a rano już normalnie karmiłam, a bolały tak bardzo, że ryczałam i miałam chwile zwątpienia czy dam radę karmić, a teraz juz bez problemu;-) no i nie trzeba tej maści zmywać przed kolejnym karmieniem. Ja za to mam taki nawał pokarmu, że nie mam co z nim robić, tak mnie bolą cycki, ż nie wiem, wielkie arbuzy, mam stanik do karmienia 85F i jest za mały . Mleko cieknie mi ciurkiem, a jeszcze 2 dni temu piłam herbatkę na laktacę bo miałam tylko siarę i bałam się że mały jest głodny;-(
  13. A więc u mnie wyglądał poród następująco: W nocy z soboty na niedzielę nie spałam- masa skurczów przepowiadających, w południe w niedziele postanowiłam sprawdzić co i jak bo się przestraszyłam silnego kłucia w pochwie i czy z dzidzi ok...w szpitalu powiedzieli, że mam 2 cm rozwarcia, ale ktg nie zarejestrowało skurczów( a miałam ze 3 w trakcie badania) i że mam się zgłosić na ktg w terminie porodu, czyli 12.06 Wyszłam ze szpitala, mieliśmy z mężem jechać gdzieś na obiad, ale coś mnie tknęło, żeby wracać do domu i tam coś ugotować-jak dojechaliśmy to miałam już regularne skurcze co 8 min, o 20 zadzwoniłam do położnej żeby szukała szpitala (na całą warszawę jedno miejsc cudem znalazła) do szpitala 22 byłam na miejscu (czekałam w domu na skurcze co 5 min) no i o 0.45 urodziłam;-) Poród wspominam bardo dobrze, bolało, ale to już wszystkie wiemy, ze tak ma być;-) Miałam cudną położną, rodziłam z mężem, poród bardzo aktywny, szybko powiększał się rozwarcie, skakałam na piłce, robiłam przysiady i różne inne ćwiczeni, mąż mnie bardzo wspierał, rodziłam w kucki, a na sam koniec na stojąco przy barierkach- jak macie taką możliwość-polecam- grawitacja bardzo pomaga, urodziłam w niecałe 15 min. Położna bardzo mnie motywowała jak miałam chwile zwątpienia. Poród naprawdę wspominam cudownie, nie spodziewałam się, że w Polsce można rodzić w taki sposób, światło było cały czas przyciemnione, dzidzia leżała na brzuchu po porodzie z pępowiną ok. 15 min, żeby się uspokoić, potem mąż przeciął pępowinę, poszedł na badania dzidzi z lekarką, w tym czasie urodziłam łożysko-trwało to chyba sekundę, potem szycie- nie byłam nacinana- tylko małe pęknięcie 1 stopnia.. Jak przyszedł z dzidzią to położono mi ją na piersi i leżeliśmy tak...2h ...i obok mój mąż. Naprawdę mimo bólu uważam, że miałam najwspanialszy poród jaki mogłam sobie wyobrazić. Byłam wyczerpana poprzednia nocą , prawie nic nie jadłam danego dnia, i miałam niewiele siły, ale dałam jakoś radę;-) Wszystkim Wam życzę takich wspomnień z tego ważnego dnia;-)
  14. Witajcie Kobitki;-) Melduję, że z niedzieli na poniedziałek (08.06 o godz. 0.45) przyszedł na świat mój synek;-) z wagą 3140 ( a miał być mały gigant;-) i 53cm, dostał 10 pkt...wczoraj wróciliśmy do domku...jestem najszczęsliwsza na świecie;-) Kasza, serdeczne gratulację!;-) Za mamy w dupaku trymm kiuki, żeby szbko się rozpakowały;-)
  15. Witajcie Kobitki;-) Melduję, że z niedzieli na poniedziałek (08.06 o godz. 0.45) przyszedł na świat mój synek;-) z wagą 3140 ( a miał być mały gigant;-) i 53cm, dostał 10 pkt...wczoraj wróciliśmy do domku...jestem najszczęsliwsza
  16. Kasza, ja też mam PCO i miały być wieeeelkie trudności;-)ale u Ciebie to naprawde kosmicznie, poprostu los tak chciał i jak widać słusznie;-)
  17. Gonia, nie wiem czy u mnie 3400, w połowie maja miała 2700 i lekarz wtedy oszacował, że powinna ważyc ok 3400 w terminie porodu, ale na wczorajszej wizycie powiedział, ze chyba więcej waży-ale to nie było USG, więc to takie spekulacje, że mogła urosnąć dużo więcej, nie mam pojęcia ile ma teraz, ale myślę, ze może być ok 4000. Mam nadzieję, ze niedługo z dumą napisze ile waży moja dzidzia;-);-) 3500 to normalna waga przecież (książkowa), czemu Ci mówi, ze to mało(?) dziwne...
  18. Ja też bym chciałą niewielką różnicę wieku między dziećmi, tak aby mogły się dogadywać na poziomie rówieśniczym. Moja siostra jest odemnie starsza o 13 lat i zostałyśmy przyjaciółkami jak ja miałam już powyzej 20, wczęsniej były ciągłe walki, ze się mądrzy, że nie jest moją matką itd...więc bardzoej ją traktowałam jak starszego intruza niż siostrę... Napewno nie jest łatwo z dwoma małymi brzdącami, tak jak pisze Marteczka, ale czas potem wynagrodzi ten cieżeki okres;-)
  19. U nas też planowana i udało się w 1 miesiącu, jeszcze w czerwcu brałam tabletki (odczekałam 2 cykle jak kazali lekarze) i we wrześniu sie udało;-) zaraz po naszej 1 rocznicy ślubu-tak jak chcieliśmy;-)zresztą byliśmy wtedy na Sycylii z tej okazji i chyba włoski temperametn tam się udzielił;-)hihi, ja się dowiedziałam już w 3 tc, więc bardzo wcześnie, tylko byłam i jestm do tej pory na siebie zła, że piłam tam tyle wina, bo powinnam była przewidzieć, ze mogło się udać, chodź tak jak pisałam z testów owulacyjnych wychodziło wielkie nic....ale liczę, ze tak wcześnie nic nie zaszkodziło maluszkowi... Marteczka, a Matylda była dużym dzieciaczkiem jak się urodziła?
  20. Marteczka, bo to wszystko zależy tak jak pisałam od długości cyklu, jaki masz, jak masz krócej niż 28 dni to data będzie wczęsniejsza a jak dłuższy to późniejsza (chyba statystycznie większość kobiet ma cykle dłuższe niż 28 dni(?)..nie wiem sama... chociaż z tym też jest różnie i indywidulanie, bo mi np. z testów owulacyjnych nie wynikało, abym wogóle miała owulację,więc odpusciłam staranka w pierwszym miesiącu, a tu niespodzianka;-) ale ta z USG jak pisza dziewczyny jest najbardziej wiarygodna, bo określa wiek dzizdiusia na podstawie jego wymiarów.
  21. Marteczka, data wg miesiączki jest na ogół wcześniejsza, u mnie np. jest rozbieżność 8 dni, wg miesiaćzki mam termin na dziś, a z USG na 12, tyle, że u mnie wynika to z długich cykli, ale chyba może tez być na odwrót jeżeli ktoś ma cykle krótkie, bo z miesiaczki liczy się , że owulacja wychodzi w połowie cyklu 28 dniowego, czyli ok 14, a np. u mnie wystapiła dopiero 20 dnia
  22. Hehehehe, masz rację Marteczka;-) chyba ta data 12.06 chodzi mi po głwoie bo mam wtedy termin;-) oczywiście chodziło mi o maj;-) lekarz tak stwirdził po tym, że mi przez ten miesiac brzuszek sie tak powiekszyl i że na wadze mi przybyło no i pewnie też po badaniu;-) a ciuszki mam tak jak Ty (62,68) moja siostra urodziła duże dzieci, więc ja też robiąc zakupy kierowałam się tym, ze u mnie może byc podobnie, a u lekarza to z mojej strony był żart, z tym w co ja go ubiorę;-) w sumie to na 56 mam to mam tylko 2 pary spioszkow, 2 body z dlugim , 1 bluze (bo byla sliczna i tylko jedna;-) i jednego pajacyka, a reszta wieksza;-)
  23. ooo właśnie, ten "Ktoś " o kim wspominałam, że mówił, że mam mine smutaskę to Marteczka;-) ja to nie lubię obiektywu i kamery, wstydzę się i wógóle to pewnie dlatego tak wyglądam;-) Chciałabym, żebyśmy już wszystkie były po i mogły się dzielić radościami z macierzyństwa i spadających kilogramów;-) Ja to nawet przestałam się bać porodu, bo tak bardzo chciałabytm już ściskać maluszka.. Boję się tylko, że będzie bardzo duży, bo ostatnio na usg (12.06) ważył ok 2700 i lekarz oszacował, że urośnie tak do 3400, a wczoraj mi mówi, ze taki mam brzuchol duży, że dzidzius musiał urosnąć sporo i ja mówie do niego..jak to, to w co ja go ubiorę;-) a lekarz...jakby co to mąż bedzie biegał po sklepach i kupował większe ciuszki ;-)i mówi, oczywiście żartował (mam nadzieję;-), że jak Pani nie urodzi w najbliższym czasie to proszę przyjść to badaniem coś poradzimy, żeby nie przytył do 5kg;-)- rozumiam, ze chodziło mu sztuczne wywołanie, ale facet z poczuciem humoru, więc chyba az takim gigantem mój maluszek nie bedzie;-)
  24. Jolu, bardzo Ci dziękuję za komplementy, miło, że tak napisałaś, odrazu mi lepiej;-)co do moich min \"smuciochów\" to już ktoś o tym wspominał, że tak mam- taką mam urodę \"wredziocha \"chyba;-)bo z natury jestm bardzo wesołą i raczej zadowoloną osobą, a ciąża to już w ogóle mnie uskrzydla...no oprócz tej nadwagi cholernej;-) Trzymam kciuki, żeby komunia się udała i potem szybciutko poród;-) Ania P, no włąśnie tak się zastanawiam, czy to, że niby tak jestm dobrze przygotowana do porodu będzie miało wpływ na to, że będę mniej sie męczyć przy porodzie, mam nadzieję, ale to sie jeszcze okaże;-) Tak sie zastanawiam, czy to napewno jest czop, bo jak zapytałam lekarza o niego, to powieddział, że czopa nie mam już dawno-co mnie zdziwiło, bo też bacznie obserwowałam, ale może on go poprostu specjalnie \"uszkodził\";-) bo ten różowy śluz, który mam to może też być objaw tego, że szyjka się rozwiera, lub po badaniu, sama nie wiem, w każdym razie bardzo liczyłam, że dziś w nocy urodzę, tym bardziej, że mam ciągle skurcz\\e, ale są jak delikatne bóle miesiaczkowe, a porodowe to chyba powinny być wyrażniejsze..hmm
×