Nelu

Jolecz_ka moj***adania też były ok, we wtorek mam wizytę a przed nią mam zrobić kolejne badania i zobaczę co wyjdzie. Ja bardzo dużo piję i może to od tego. . Co do nadciśnienia to mnie zatrzymali na obserwacji po tym, jak miałam 165/98 i 161/115 na izbie przyjęć. Pojechałam tylko sprawdzić, czy z małą wszystko w porządku bo przez dwa dni czułam ją bardzo słabo i tak tym faktem się zdenerwowałam, że mi skoczyło do takich wartości. Teraz muszę mierzyć min. 2 razy dziennie i brać dopegyt rano ale powiem Wam szczerze, że jak biorę to ciśnienie spada mi do 115/75 i czuję się fatalnie. Dlatego jak rano mierzę ciśnienie i mam 125/85 to nie biorę tabletki i czuję się super. Wieczorem lekko się podwyższa ale do max 130/90. Jeśli jednorazowo komuś się podwyższy do 145/95 to bez paniki. Najlepiej odczekać pół godziny, nie jeść, nie pić, zrelaksować się, usiąść wygodnie na krześle przy stole i jeszcze raz zmierzyć a na pewno będzie niższe.

Witam się i ja :) od 7 na nogach i chyba załącza mi się syndrom "wicia gniazda" bo pomimo coraz większego bólu wszędzie mam więcej energii niż kiedykolwiek w przeciągu ostatnich miesięcy. Wczoraj uporządkowałam całą szafę, chyba połowa ciuchów poleciała do piwnicy. . Oj coś czuję, że kawusia ma już swoją rodzinkę PL bo chyba od wczoraj ni ma słychu od niej :) Kawusia daj znać co się dzieje. . Teraz delikatniejsze pytanie. Czy Wy również macie luźne stolce i brak parcia? Od ok. miesiąca przestałam czuć, że chce mi się "dwójeczkę" a robię ją 2, 3 razy dziennie przy okazji siusiania. Czy to normalne bo słyszałam że w trzecim trymestrze to właśnie zaparcia są największą zmorą... druga sprawa to nie boję się tak bardzo porodu co właśnie tego, że zrobię niespodziankę w czasie parcia dziecka. Stresuje mnie to od kiedy usłyszałam, że koleżance to się przytrafiło a położna nie chciała kupy sprzątnąć i wyglądała na obrażoną i zniesmaczoną. Później usłyszała, że mogła sobie zrobić lewatywę a nie mogła, bo akcja była bardzo szybka :(

Też chętnie zobaczę Hanię :) Potwierdzam, że przed chwilą wysłałam prośbę o hasło na maila :) Dzięki.

Karla dzięki piękne, czyli nic więcej nie będzie potrzebne oprócz żelu i ewentualnie lanoliny? no to super. Mam jeszcze jakąś maść na odparzenia pupy. . Mały Miś Gratulacje!!! . Fajnie się czyta relacje mamuś i ich pierwsze zmagania z macierzyństwem. Podziwiam, że znajdujecie czas i dzielicie się z nami doświadczeniami.

Kawusia dzisiaj już możesz :D a co się dzieje?

Mnie również udzieliła się grudniowa panika bo z tymi narodzinami to różnie bywa chociaż dzisiaj mam dopiero 36+0. Od paru dni siedziałam w domu lub u rodziców bez forsowania. Mimo wszystko mąż wyciągnął mnie dzisiaj na 2 godzinny spacer i do Ikea po pojemniki na ciuszki. Mamy za małe mieszkanie żeby te większe tu trzymać więc je opiszemy i sruu do piwnicy. Ponawiam pytanie o ciuszki... może do mam, które mają już dzieci. Czy macie jakiś sprawdzony system układania w szafkach i szufladach? Znając życie przy przebieraniu dziecka 3-5 razy dziennie to po tygodniu będę miała sajgon a bardzo chciałabym tego uniknąć. Z góry wielkie dzięki. . Do północy jeszcze kilka godzin ale już teraz chciałabym Wam wszystkim życzyć Wszystkiego Pięknego w Nowym Roku, oby już żadna z nas nie rozpakowała się zbyt wcześnie jeśli tego nie chce a Wszystkim bez wyjątku życzę by poród okazał się łatwiejszy niż się tego obawiamy :)

Gratulacje mamusiom! musiałyście nieźle poszaleć z przygotowaniami świątecznymi ze Wasze dzieciaczki chciały zobaczyć te Święta ;) Ja mimo iż mam termin jeden z ostatnich to zaczęłam się mocno przygotowywać i pakować. Znalazłam fajną stronkę z listą do szpitala. Wklejam link bo może jeszcze którejś z Was się przyda :) http://www.rodzicpoludzku.pl/Jak-przygotowac-sie-do-porodu/torba-do-szpitala.html

karla4 a czy nie lepiej zostać na rocznym macierzyńskim płatnym 80%? Mogę zapytać jak to możliwe, że opłacało Ci się wrócić na pół etatu do firmy? Nie wiem czy dobrze rozumiem prawo ale czy nie jest tak, że zaczynając pracę na pół etatu tracisz prawo do 80% a dostajesz jedynie 50%?

O rany, chwilę byłam w szpitalu odcięta od neta a tu takie niespodzianki :) Wszystkiego najlepszego dla Ani_Sz i Taaji. Ciekawe która jeszcze będzie miała swoje maleństwo przy stole wigilijnym... aż się rozmarzyłam :D Ja też już miałam małe niebezpieczeństwo wcześniejszego porodu ale na szczęście dzidzia stwierdziła, że jeszcze sobie w przytulnej kawalerce. . U mnie w domu pachnie dzisiaj bigosem bo stwierdziłam, że w tym roku rozłożę sobie pracę a w wigilię będę odpoczywać i cieszyć się Świętami :) . Od wczoraj boli mnie koło pępka. Jest to takie piekące rwanie które najmocniej czuję przy wstawaniu i chodzeniu. Czy miała któraś z Was coś podobnego?

Kurczę Karla Ty też nie masz wesoło bo jak przeliczyć to płacicie tak na prawdę ponad 800 zł miesięcznie za wynajem 50000:(5x12)=833zł a to byłaby już duża część raty za własne mieszkanie tyle tylko, że zobowiązanie na 25-30 lat. Ja zdecydowałam się na kupno mieszkania 5 lat temu. Sama kupiłam kawalerkę na kredyt 25 lat i mam ratę ok. 750 zł (frank) i to raczej mój mąż jest w gorszej sytuacji. Kiedy zdecydujemy się wziąć większe mieszkanie na kredyt to kawalerkę wynajmiemy ale póki co musimy z dzidzią się pomieścić. . Tak na pocieszenie znalazłam stronkę z linkami do darmowych próbek ;) ja właśnie wysłałam na Johnsons baby bo na Fisher Price już się nie załapałam: www.malyszkrab.blog.pl/2013/10/02/uwaga-mamusie-darmowe-probki/

Doberek kinder niespodzianki :) Co do depilacji to chyba tylko ja się woskuję. Chodzę do kosmetyczki raz na miesiąc i to w zupełności wystarcza bo włoski odrastają bardzo powoli a do tego są słabiutkie. Moja kosm. opowiadała mi o dziewczynie, która przyjechała do niej w trakcie skurczy i kazała się ogolić bo właśnie jedzie na porodówkę :D . Kawusia kiepska sprawa, że tak Was teście zwodzili. Pewnie mielibyście już kupione i wyremontowane własne m i kilka lat spłaty za sobą. Nikt nie myśli za zapas o rozwodzie i problemach bo nikt nie chce zapeszać ale o swoje trzeba walczyć bo nigdy nie wiadomo co życie przyniesie. Grunt, że wiecie na czym stoicie. . Witaj Joanna888, moja mała rusza się wtedy kiedy ma na to ochotę i żadne szturchanie, pukanie, świecenie, gadanie czy muzyka jej nie wzrusza. Tatuś był zawiedziony ale już się przyzwyczaił żeby do niej mówić wtedy kiedy ona buszuje :) . Ja dzisiaj mam ambitny plan żeby umyć okna, wyprać firanki, pomalować łóżeczko na biało i może wystawić parę rzeczy na allegro bo coraz mniej miejsca mi się robi w mieszkaniu. Na szczęście obiad czyli leczo mam z wczoraj :)

Witam niedzielnie :) dzisiaj idziemy na niedzielny obiadek do mamy więc nie muszę się martwić o obiad, zawsze robię coś słodkiego i na dzisiaj wypadła drożdżówka z jabłkami i kruszonką :) Co do szczepień to zgadzam się w 100% z gościem z 10:20 (choć domyślam się, że mogła to być Karla4 :) ) Mam strasznie mieszane odczucia co do szczepionek, nawet tych podstawowych. Nikt nie mówi głośno, że wszelkie szczepionki osłabiają naturalną odp***ość małego człowieka a to rusza domino powikłań. Przemysł farmaceutyczny jest bardzo agresywny, więc nikt nie martwi się dochodami ze sprzedaży szczepionek a potem masy antybiotyków i leków. To prosty mechanizm, który działa bo dla rodzica nie ma niż cenniejszego jak zdrowie dziecka. . Milusia2014 - Twoja dzidzia jest malutka ale mieści się w normach. Po 28tc rusza tkanka tłuszczowa i zacznie przybierać szybciej. Moja też jest malutka ale odkąd jedna z dziewczyn (chyba kawunia1) przesłała mi tabelkę z parenting to zupełnie przestałam się tym martwić a raczej cieszyć możliwością naturalnego porodu :) Tabelka dla Ciebie :) www.parenting.pl/portal/26-tydzien-ciazy (wstaw kropkę w miejsce spacji) A Wy dziewczyny co porabiacie dzisiaj? Niedzielny spacer czy leniuchowanie pod kocem? ;) . Kams 29 jak się czujesz? My tu o Tobie nie zapomniałyśmy! Pisz jeśli tylko masz ochotę z nami porozmawiać.

o ja, co za mali giganci :D http://www.mindenegybenblog.hu/videok/profi-szokesi-akciok-baba-modra