Mała_Esk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
ello, jestem teraz na odwyku od tabletek a właściwie to plastrów po 3 letniej aplikacji. odstawialm z poczatkiem września 2005 i przyznam że w tym okresie mialam zaledwie 3 miesiączki i to wywoływane przez hormony bo gienia kazała. Czułam sie strasznie opuchnięta i non stop wkurzona z byle powodu, doszlo do tego ze złościłam się na samą siebie że sie zloszczę z byle bzdur naprawde koszmar. Ponadto troche wlosy mi sie przerzadziły, a cera bardzo pogorszyla non stop jakies krostki mi wyskakiwały a przy próbie ich usunięcia ze srodka wydostawała się jakby woda. a przede wszyskim waże o 4 kg mniej, i naprawdę jest to różnica. Teraz używamy gumek i jest dobrze nam we dwoje, pewno ze były schizy czy aby nasze grono sie nie powiekszy ale nie. Polecam ten rozmiar XXL większy komfort i nie tylko. Wcześniej używaliśmy standardowych i bylo jakoś drętwo, uwierająco i ostatnio spróbowalismy wiekszych i to bylo to! Teraz biorę takie krople homeopatyczne Remens na wyregulowanie okresu i nawet cykl z 60 dni skrócil się do 40 dni. Nie weim czy kiedyś powrócę do hormonów bo widziałam, czułam co się ze mną działo. Prezerwatywy też sa dobre tylko trzeba sobie aplikować jakieś czopki np. gyntima, ponieważ gumy mają trochę chemii i aby uniknąc jakiegos stanu zapalnego dobre jest czasem sobie coś zaaplikować. Pozdrówka:):)
-
witam, rozmawialismy wczoraj z moim Lubym i zapewnił mnie że bedzie dobrze, ale ja gdzies w środku zwyczajnie się boję. Powidzial ze porozmawia ze swoją rodzinką i wytłumaczy ale boję się że to oni później mi nie wybaczą. To straszne bo rozsądek mówi cos innego a serce płacze na myśl o rozstaniu. A może to strach na zapas i nie takie to wszystko straszne. Jednak z doswiadczenia wiem ze lepiej w zyciu kierowac sie sercem nie rozumem, przykład mam na własnym podwóku i dlatego teraz tutaj jestem. Gdyby ktoś mi mógł powiedziec czy ja mam prawo byc z kimś w zwiazku bo przeciez siłą rzeczy ten ktoś i tak wejdzie w to moje prywatne bagienko. Czy może lepiej iść samemu przez życie z bolem serca utraconej miłości??? :(:(:( Pozdrówka
-
Witam, szukałam właściwego dla siebie topiku żeby wreszcie móc się wyzalić i zajrzałam tutaj. Ja wiem dlaczego jestem sama dlaczego powinnam byc sama. Pomimo, że mam kochającego mężczyznę to tak naprawde jestem sama. Jest to spowodowane sytuacją w moim tzw. domu czyli budynku w którym mieszkam. Stosunki z ojcem nigdy nie nalezaly do najgorętszych, nigdy sie nami nie interesował zawsze tylko awantury a nie rozmowy, wiec siłą rzeczy jak miałam z nim rozmawiać, i niechby to były chociaz zasadne rozruby to nie o byle co. Teraz on nas okarża że to my się do niego nie odzywamy i wina lezy po naszej stronie... no comments. Wiem że mój Luby napewno by chcaił móc miec z moim ojcem normalny kontakt, ja nie powiedziałam mu nie idź do mojego ojca. Nie chciałabym go wplątywac w jakieś chore układy za bardzo go kocham. Sprawdza się powiedzenie razem nie dobrze ale osobno jeszcze gorzej. Weim że byloby mi go bardzo brak ale czy mam prawo byc z nim w takiej sytuacji. Bardzoe cierpię z tego powodu i naprawdę czuję się samotna. Coraz częściej zastanawiam się nad tym aby jednak byc samej. Roamawialiśmy o tym to usłyszałam że gdybym odeszła z takiego powodu to on nie wie czy miałby silę i czy by chciał mnie przekonywać do wspólnego życia, poprostu miło mi się zrobiło :(:(:( Poza tym jeszcze jedna kwestia gdybyśmy sie zdecydowali po 6 latach związki na zaręczyny to z kim się u jego rodziny pokaże napewno zapytają o mojego ojca.:(:(:(;( I co tu zrobić??? Pozdrawiam i dobrego dnia:)