Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Środa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Środa

  1. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Ja lubie śnieg na początku zimy, a jak juz zaczyna sie robić ciepło, to juz śniegu nie lubię i chcę wiosnę, tak jak teraz. Na szczęście u mnie padał rano, a tera już nie pada....
  2. Środa

    sluby czerwiec 2009

    kawcia Jak wiesz, ja musze mieć wszystko już!!! I w sobotę jadę po dywan do pokoju naszego wspólnego małżeńskiego.RANO. Po południu bierzemy rodziców Łosia i jedziemy do IKEA po nasze meble :) W niedzielę, po południu jestesmy ugadani do kina z funflami, więc pojedziemy wczesniej i pooglądamy obrączki, jak któreś wpadną w oko, to zamówimy i już. PO CO JA PISAŁAM????? Kretyn :) chyba po to, żebyście wiedziały...
  3. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Aga, pozostanie pewnie tylko pożyczka. Ale nie wy jedni jedyni sie zapozyczacie na wesele. :O Możesz mi wierzyć na słowo... Niestety. Ale swoją drogą Twój M, to rzeczywiście nie pomyślała, dobrze, że uświadomił Cię cztery miesiące przed, a nie tydzien....:) To się chwali...
  4. Środa

    sluby czerwiec 2009

    No my tez niby ustalalismy z rodzicami co i jak, ale nigdy nie wiadomo, co im do głowy strzeli. Jego matka mysli, że my odkładamy co miesiąc pensję Łosia, a nie zdaje sobie sprawy, że ja cały czas cos dokupuje do wesela.... Za kamerzystę i fotografa sami płacimy, za samochód sami płacimy, za ubranie sami płacimy, za obrączki sami płacimy, za podróż poślubną sami płacimy, za dekoracje i kwiaty sami płacimy i za wiele innych rzeczyz tych takich dupereli tez sami płacimy.... Rodzice płacą od talerzyka za swoich gości, czyli jego rodzice za gości Łosia, a moja mam płci za gości od strony mojej. Za wódkę dzielimy sdię na pół, za napoje też (chociaz to niesprawiedliwe, bo moich gości będzie 70 osób, a Łosia 110 osób), ale trudno.... A no i za zespól połowie. Czyli rodzice płaca za : - zespół na pól - za napoje na pół - za wódkę i inny alkohol na pół - za swoich gości od talerzyka. Mam nadzieję, że to się nie zmieni. Ale bym sie wkurzyła!!!
  5. Środa

    sluby czerwiec 2009

    spanielka, nie obchodzimy, bo jakbyśmy obchodzili, to byśmy sami pojechali do tej knajpiki, to po pierwsze, a po drugie akurat tak wyszło, że to 14 lutego jedziemy na ta kolację. :P:P:P:P:P:P:P:P I proszę mnie więcej nie łapać za słowka.... :P Broneczka, nam zostało: - wybrać i zapłacić za garnitur - wybrać i zapłacić za obrączki - zamówić resztę zaproszeń - dopłacić do sukni - kupić napoje na weselicho (połowę , druga połowę płacą rodzice) - buty ślubne i dla mnie i dla Łosia - koszula i dodatki - dodatki dla mnie - akty urodzenia i zaświadczenia z urzędu stanu cywilnego - kwiaty - podziekowania dla rodziców - Boże zarezerwowć samochód.... :O Dużo jeszcze tego, aż mi popękała głowa :O ;) :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ja też lubię, wręcz uwielbiam takie kanjpki, ale do tej pory najbardziej podobało mi sięw Jeffs'ie, nie wiem, czy znacie, drogo, ale warto, super klimat.
  6. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Zemdliła mnie ilośc niezałatwionych spraw i uswiadomienie sobie ile jeszcze kasy musimy szykowac!!!! :O
  7. Środa

    sluby czerwiec 2009

    http://www.oycowizna.pl/intro.php To ta kanjpka, do której się wybieramy. :) Piekna prawda? Ale podobno serwują tam super żarcie. Jak czekasz na to, co zamówiłaś, to przynosza ci darmową przystawkę w postaci smalcu, ogórków, chelba wiejskiego, jakiejs tam nalewki czy coś i możesz sobie spróbować tych smakołyków, dopóki Ci nie przyniosą zamówinionego żarła :) Moja bratowa opowiadała, że tak nażarła tego smalcu, że już nie miała ochoty na "własciwe danie" :):)
  8. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Broneczka, ja dzisiaj spałam jak zabita, dopóki o 6.00 rano nie obudził mnie, a w zasdzie nas zdolny brat Łosia, bedąc w swopim pkoju i pytając swoją żonę, która była w łazience \"Długo jeszcze?!!!\" Cham :) a pól godziny później zadzwonił budzik i miałam ochotę kogoś pogryźć... A mojemu Łósiowi się dzisiaj sniło, że miał romans z Dodą:D:D:D:D:D Móiwł, że bzyknął ją dwa razy, że była nawet niezła, ale wolał mnie, bo byłam fajniejsza i cyt. \"ogólnie lepiej sie bzykałaś\" :D:D:D:D:D:D:D Spko , czuje się wyróżniona ;) :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D spanielka, a co tak w ogóle z Twoja suknią? :) Kuźwa, musimy jechać, wybrać obrączki.... :O Musimy jechać wybrać garnitur....:O Musimy zamówić tresztę zaproszeń .....:O Niedobrze mi... :(:(:(:(:(:(
  9. Środa

    sluby czerwiec 2009

    I znowu sama na polu bitwy :(:(:(
  10. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Aga, suknia bardzo ładna. Nie do końca w moim stylu, ale podoba mi się. Ma w sobie coś... I musi byc biała, ecru by nie była taka ładna. Jejku, jaka Ty jestes szupła, weź troche tłuszczyku ode mnie. PLEASE!!!!! I wiesz, jak dla mnie lepiej by wyglądała bez welonu, caly urok w tej sukni. Ale ja jestem wyjatkową przeciwniczka welonow, więc.... :) Sama rozumiesz.... :)
  11. Środa

    sluby czerwiec 2009

    spanielka, ja ZAWSZE birę McRoyala, a ŁOś ZAWSZE tortille, dałby się nawiasem mówiąc za nią pokroić.... Jak można tego nie lubić, zadziwiasz mnie spanielko!!! :) Zazdroszczę ci, wolałabym tego nie lubić. a tak w ogóle, to na majowy weekend wybieramy się ze znajomymi do Lidzbarka, więc może cię odwiedzę, jeśli oczywiście zaprosisz na kawe, czy jakies ciacho... Ni to żebym się wpraszała... :)
  12. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Z tego, co zdążyło sie otworzyc, to musze przyznać Aga, że suknia mi się podoba. Pytanie, to jest gorset i spódnica, czy całośc, to suknia?
  13. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Aga, bez urazy, ale nawet jesli mieszkacie ze sobą 1,5 roku, to znacie się dwa lata, a to stosunkowo krotko i takie jest moje zdanie. Jesli twierdzisz, że tak jest to nie mam prawa tego negowac, ja wyrażam tylko swoje zdanie. Ale już dosyć :) To jest Twoja sprawa i Twoje życie. My wyrażamy tylko swoje opinie, czy są dla ciebie balsamem, czy ostrym sosem curry. :) Już [patrzę na maila i suknię Twoją. Zaraz będę. :)
  14. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Hmm, teraz troszku o mnie, nieskromnie :P :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Byłam wczoraj na małych zakupach. Musiałam zaopatrzyć się w drelichy jakieś i trampki, bo od wtorku zaczynam aerobik:) Będę jeździć raz w tygodniu i to nie dla schudnięcia, bo suknia juz zamówiona i nie moge za bardzo schudnąć :P :), tylko po to, żeby cos robić. Wyjść z domu, spędzić czas w jakiś inny sposób, zając sie tylko sobą, poplotkować po aerobiku z dziołchami i napić sie jakiegoś winka, czy cóś:P;);););) :):):):):) :):):):):):):):) Łos ma siłownię, trzy razy w tygodniu, a ja sobie pójdę na aerobik, a co??? :P :):):):):) No byłam na zakupkach i kupiłam sobie i trampki, takie szkolne , czarne z białym przodem za całe 9,99 zł!!!! :) Kupiłam tez dresik, z tego się bardziej cieszę, bo już dawno chciałam kupić, żeby mieć w czym po chałpie chodzić, bo ileż można chodzić w dżinsach??? :) Zrobiłam tez zakupy w Rossmanie i wiecie co, kosmetyki sa bardzo, bardzo drogie.... Wkurzyłam się, bo prawie nic nie kupiłam i wydałam prawie 100 zł Lista moich zakupów: - tonik - żel do golenia dla Łosia - antyperspirant (no wiecie, zaczynam aerobik ;) ) żart:) - szampon dla Łosia - pasta do zębów - krem nivea soft (taki wielgasny) - chusteczki higieniczne (takie wyciągane do naszego pokoju ;) ) - papier toaletowy Koniec. I na to poszło prawie 100 zł!!!! Masakra!!! Ale trudno, na jakiś czas mamy z głowy. Nie ma nic za darmo. Po zakjupkacha pojechałam na herbatę do kumpeli, u której , wstyd sie przyznac nie byłam z rok, poplotkowałysmy trochę, popiłysmy herbatkę i wyskoczyłyśmy za szybkie zakupy do psełdo centrum chińskiego i kupiłam sobie spodnie :) Jakos tak wysżło :) Potem pojechałam do mojej mamy. Był tam mój brat z bratową i Mikołajem, ich synkiem, którego ubóstwiam ponad wszystko. Posiedzielismy trochę, po 18.00 przyjechał z pracy do mojej mamy Łos,( bo jak wraca do nas do domu, to zawsze przejeżdża przez wieś, w której mieszka moja mama). POjechalismy do domu, jak burżuje, dwoma samochodami, ja naszym, Łos słuzbowym :) Łos nie chciał jeśc u mojej mamy obiadu, bo myślał, że w domu czeka na niego gulasz przepyszny, a tu sie okazało, że to obiad na dzisiaj :P i wyciągnął mnie do Maca (kuźwa, a potem narzeka, żem gubra...), zadzwonilismy więc do znajomych, czy jadą z nami, jechali, więc podjechalismy po nich i pojechalismy na żarło. (tak w ogóle to stwierdziłam, że wyrzuce te promocyjne kupony do Maca, zeby nas już więcej nie kusiło :) ). Potem do domku i spać. ale się rozpisałam, jak zwykle z resztą. Proszę wybaczcie i nie piszcie "wzruszyła nas Twoja historia" :D:D:D
  15. Środa

    sluby czerwiec 2009

    aga, wiesz zrobiło mi sie smutno, kiedy przeczytałam ten post, w ktorym wyjasniałas to i tamto. Po prostu zrobiło mi sie smutno... Nie wiem, czy uwierzyłabym, że to żart.... Byłoby mi ciężko w to uwierzyć. Ale Aga, zrobiłas tak jak zrobiłas, jesli Ty uważasz, że masz powody do zazdrości, to cos w tym jest i nikt nie ma prawa Cię negowac, ponieważ każdy związek jest inny i nie da się wszystkich wrzucić do jednego wora. Ja też byłam zazdrosna, wręcz zaborcza, ale przeszło mi, nabrałam trochę pokory, więcej zaufania, dystansu, po protu z tego wyrosłam. Ale trochę to trwało, bo aż za dwa lata. Wy jesteście ze sobą jak juz kiedys wspomniałam stosunkowo krótko, więc musicie się dotrzec, sprawdzić "granice", których nie wolno Wam przekraczać, więc to wszystko zrozumiałe. Ja tak czy siak, trzymam kciuki, żebyście "dotarkli" się jak najszybciej i żeby było, tak, żeby było dobrze Co do zwyczajów. MOIM ZDANIEM: Nawet jeśli prowadzenie córki przez ojca do ołtarza jest zwyczajem słowiańskim, to mi sie to nie podoba i już. Koniec, na ten temat nie będę się wypowiadać, nie czuję takiej potrzeby, a poza tym uwazam, .że nie ma sensu. Poduszka na obrączki w MOIM przypadku (dużo o tym myslałam i wysnułam takie własnie wnioski) będzie po to, żeby je połozyć na niej i zamiast przy przysiędze będą "brane" z jakuiejs blasznej tacki, weźmiemy je z poduszki. Koniec, komu to się nie podoba, to ma pechai musi to przetrwaić :) Tak zrobimy i już. :)
  16. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Po kolei Na pierwszy ogień idzie Aga i jej suknia, jestem na Ciebie wielce obrażona i mam focha, mega focha , bo nie dostałam maila z suknią :P Nie lubie Cie i nie polubię, dopóki nie dostanę maila.... CZEKAM!!!! Broneczko, cieszę się, że byłas i mam nadzieję, że będziesz jeszcze ;) Trzymam kciuki za nową pracę. Za szkolenia i w ogóle za wszystko:) kawcia, nie dałam ci kopa i dlatego zdałas celująco, więc nie dziękuj dziewczynom, tylko mi :P :):):) A tak powaznie gratuluję i życzę powodzenia przy następnych egzaminach. Mam też nadzieję, że już wyzdrowiałaś, że seks pomógł ;) spanielko, kochana dla Ciebie słoneczko T. Czekam na jakies wieści od Ciebie. Mam nadzieję, że jakos się ułozy, że ułoży się tak, jakbys sobie tego życzyła. Trzymam kciuki za Wasz związek i za to, żebyś mogła dalej z nami planowac ślub i opowiadać nam jaka to jestes przeszczęśliwa z powodu zamążpójścia za T. teoria, wehere are you????? To tyle do Was, prawie...
  17. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Dzień dobry dziewczęta! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Jak mi miło, że mnie wspominałyscie Jak miło, że tęskniłyscie Pomijam post Agi, że teśkniła, bo jej się nudziło :P :D:D, ale dziekuję tak czy siak :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ja miałam Środę wolną, bo jeden dzień w każdym tygodniu mam wolnyi jest to w jednym tygodniu piątek, a drugim wtorek, a że chciałam środę, to miałam środę i dlatego mnie nie było :) Ale juz do piatku jestem non stop :) Nie pozbędziecie się mnie tak łatwo. :P
  18. Środa

    sluby czerwiec 2009

    kawcia, to dla mnie szok!!! Że prowadzenie córki przez ojca do ołtarza wywodzi sie z Polski, sprawdź jak jest z pierwszym tańcem, bo teoria coś wspomniała, że to tez z ameryki ściągnięte. Ja teraz zmykam, wpadne ok. 18.00, zobaczę, co i jak. Pisz wszystko, bom ciekawa.... Adios
  19. Środa

    sluby czerwiec 2009

    spiptalam Wpadnę wieczorkiem do Was lachony!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D sloneczko T, trzymaj sie !!!! Może jak sie lepiej poczujesz, to napisz, co się stało, nawet na maila. Trzymam kciuki. Będzie lepiej.. Ciekawe jak tam spanielka w urzędzie??? hihihih I jak Aga po przymiarkach???? :) I jak Broneczka w nowej pracy??? :D:D:D:D:D: Może któras się odezwie i coś już będzie wiadomo... Lecę
  20. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Oj, dobra. skończmy temat, każdy robi według własnego upodobania, ja chciałam poduszke, zrezygnowałam, bo nie przemyslałam wszystkiego. Ty chciałas, żeby cię ojciec prowadził do ołtarza, też zrezygnowałaś i spoko. Każdy robi, tak jak chce. :) sloneczko T. trzymam kciuki, żeby było tak jak chcesz!!!!! terio, ty znieczulica jesteś:P !!!! :):):):):):):):):):) I zgodzę się z toba, że seks jest dobry na wszystko ;) Oj, tak z tympo prostu musze sie zgodzić i ci przyklasnąć!!!! :):):):):) Także kawcia, do dzieła ;)
  21. Środa

    sluby czerwiec 2009

    ale mnie wkurwia ten pierdolony komputer]]]]]]]
  22. Środa

    sluby czerwiec 2009

    kawcia, poduszke kupiłam, ale jak już ci wcześniej pisałam, nie mam zamiaru jej wykorzystać, to było nieprzemysłane. I jest to zdecydowanie mniej amerykańskie, niż prowadzenie córki do ołtarza przez ojca, ale to moje zdanie. Ja sobie niewyobrazam nie iśc z Łosiem do ołtarza, bo to przecież z nim bedę brała slub... no, ale nieważne. Jak Wam się podoba, to spoko. Każdy orze jak może :D:D:D:D:D Według swojego gustu i zachcianek, bo to nasz dfzien i robimy wszystko tak jak chcemy... Ja pomijam milczeniem Agi sytuacje, bo juz sie wypowiedziałam i już nie muszę ;) teoria, a tobie kuźwa znowu zazdroszczę, ja jestem bardzo wrażliwa, filmy z umierającymi ludźmi, śluby, to Środa od razu w bek, nie umiem inaczej, jaks taka dziwna jestem. :P:P:P Płacze tez jak się wkurwię na maksa, to ze złości nachodza mi do oczu łzy, może nie jest to płacz, ale łzy mi sie cisną do oczu i mam ochotę krzyczeć przez łzy, ale musze być wtedy bardzo, bardzo wkurwiona. :P:P:P a bywa tak, oj bywa.... :)
  23. Środa

    sluby czerwiec 2009

    A teraz idę popracowac. Moge albo siedziec w necie, albo pracowac, dlatego jak mówię, żer ide popracować, to nie mogę tu zaglądac, postaram sie wrócic za godzinkę. :):):):)
  24. Środa

    sluby czerwiec 2009

    Hej kawcia Hej lisafrank kawcia, cieszę sie, że mogłam pomóc. :) Ja mam dwie przyjaciółki, czsem jest lepiej, czasem gorzej, wiasdomo, ale moge na nie liczyc, one na mnie i jest git. co do makijażu ślubnego już się wypoiwiedziałam, na codzień w ogóle się nie maluję, nie licząc kremu nivea soft 9uwielbiam, jest jak ciepły letni deszcz :D:D:D:D:D ), to nic nie mam na twarzy- jestem naturalna, ale na slub musze cos tam sie maznąc, żeby nie było widac ewentualnych wyprysków na twarzy :( ;) lisafrank, ja nie mam taty, ale nawet gdybym miała, to raczej wolałabym iśc do ołtarza z przyszłym mężem. To jest miła chwila i chciałbym ją wspominac, że szlismy razem i wychodzilismy tez razem, innej opcji nie widzę ;) :)
×