Środa

A i maila wczoraj od siostry nie dostałam. :O:O:O Nie wiem, może nie miała czasu. Jutro będziemy do nich dzwonić z pytaniem co i jak. Jak nie, to musimy we wtorek rano się zebrać i jechać po samochód, mam nadzieję, że będzie można przedłużyć o jeden dzień wypożyczenie auta. Chyba jeszcze dzisiaj zadzwonię i się zapytam konkretnie o kwotę i czas najmu, miejsce odbioru i miesjce zwrotu. Chociaż po cichu jeszcze liczę, że szwagier z siostrą nie zawiodą i pożyczą nam ten samochód....

No, a poza tym ja chcę już 17.15 i do domu!!!! A potem wolne. DWA TYGODNIE!!!! Wczoraj mój Łoś stwierdził, że musimy jechać na zakupy przed wyruszeniem w góry, bo ja nie mam butiow, ani jakiś spodni luźnych, w zasadzie nie mam nic, co by sie nadawało na łażenie po górach i powiedział, że trzeba mnie jakoś do tego przygotować :):) Czasami mnie zaskakuje, pomyślał o mnie, a o sobie nie wspomniał. Ale jemu tez by się jakieś lepsiejsze buty przydały, więc... Tez cos mu kupimy. No i prowiant tez trzeba będzie kupić... Jeszcze nie wiem, co, ale coś tam kupimy. :) Byle było zjadliwe :):):)

magdusiarose, wcale nie uważam, że margartyki sa za skromne. My w kościele mamy wystrój z margarytek i uważam , że to bardzo ładne kwiaty. Mogą być margarytki zdecydowanie. Według mnie i mojej kwiaciarki. :P :):):):):)

Jestem zdołowana, bo may sister nie napisała mi nic... I nie wiem, sama do niej nie napisze, bo mi głupio, wolę, żeby to na nią spadła odpowiedzialnośc:D:D:D Do sosboty ma czas, potem będę do niej dzwonić. Kawcia, z tymi zębami to prawda, słonecznik jest bardzo niezdrowy na zęby, co też Ci napisałam. Ale wiesz, świetny pomysł z tą wodą. Woda jest zdrowa, nie tucząca, zapełnia żoładek. Będę pić wode!!!! A tak w ogóle, to zaraz idę zapalić, bo mam 10 minut przerqwy... :P Zaraz zrobię suwaczek odnośnie naszego palenia, a co! Aga, oryginalnie by było, gdyby tern był z samej koronki. Moim zdaniem. Łatwiej podpiąć. Lżejsza suknia.

Dobra, zostałam sama, więc sobie ide. Nie, no tak powaznie, to wracam do pracy. Bo trochę jej mam. Non stop ktoś wchodzi. dlatego musze trochę popracowac, jeszcze rzuce okiem na maila i uvciekam do pracy.

Kwacia, niestety w moim przypadku i jest to potwierdzone klinicznie :) nie wystarczy silna wola. wiem, bo juz próbowałam. mój Łoś nie pali i ja też bym bardzo chciała rzucić. Od dzisiaj nastawiam się na rzucanie palenia. Będę na to przygotowana imoże będzie łatwiej. Mówisz, że pierwszy lipca to ŚRODA? To rzeczywiście jakis znak. A i kawcia, słonecznik skzodzi zębom, tak więc, musisz coś innego wymysleć, ja jak kiedyś próbowałam rzucić, to jadłam CHUPA CHUPSY, ale od nich sie tyje, więc musze znaleźć coś innego. Ale z usług tego preparatu, to są jakies tabletki, czy coś, bo mówię, że w szoku byłam jak się dowiediałam, że ten kumpel rzucił szlugi, nie pali juz od lutego.... Aga, co do dzieciątka, to fajnie, jak tak Twój M. tak mówi. Ja w poniedziąłke robiłam test, bo mnie cycochy bolą od kilku tygodni i mówię jak nic jestem .... ale test wykazał co innego. Sama nie wiedzxiałam, czy się cieszę, czy nie. No bo wiecie, palę, piłam przez ostatnie weekendy, panieński itp itd Dlatego to byłby pech, gdyby się okazało, że jestem. Ale potem doszliśmy do wnioskuz Łosiem, że jeszcze troche poczekamy....

Nie, no jeszcze nic nie pisała, a ja musze do pracy wracać... :O:O:O

A w dodatku moja bratowa, ukochana uwielbiana bratowa zdaje dzisiaj pierwszy egazmin na prawko, tzn. już jazdę i też się stresuję, bo pisałam do niej i wiem, że ona też się stresuje. Nie zazdroszczę jej, wiem, co to znaczy, pamiętam jak ja przezywąłam pierwsza jazdę, pierwszy egzamin. Przydrugim juz było luzacko, bo miałam grype żoładkową i zdałam.] Co stres robi z człowieka.... :O:O:O

Przed chwila napisała do mnie siostra, ta od infiniti.... Kazała podac do siebie e-mail i że coś mi wysle. Mam nadzieję, że to będzie pozytywna decyzja odnośnie autia./....

kawcia: tak! tak!@ tak! i jeszcze tysiąc razy tak!!!!! Zgadzam się! Od 1 lipca nie palimy. Ja zrobię wszystko, żeby mi sie udało! Jeszcze tylko 26 dni i rzucamy to świństwo. Znasz jakies metody. Mój kumpel [palił przez 17 lat i rzucił, jakieś coś mu pomogło, dowiem od niego konkretnie co mu pomoglo i dam ci znać, nie przytył, nie je więcej i nie pali w ogóle, a palił paczkę dziennie.

Aga i tak i tak będzie ładnie. Ty będziesz miala bardziej oryginalnie, bo nikt nie będzie miał trenu z samej koronki. Jeszcze trochę czasu zostało, więcsię nie przejmuj. Przemyśl na spokojnie. Z koronoowym trenem ta suknia będzie lżejsza, jakby nie było. I jak go podepniesz, to też będzie tego tak z tyłu mniej. Ja miałam całekim tren usunąć, ale stwierdziłam, że tylko zniszczę suknię i zaostawiłam, teraz trochę żałuję, bo jak go podepną, to ta suknia już nie będzie taka ładna.

Co do treski, to mi też mówiła, że super by to wyglądało, ale treski sa po pierwsze bardzo drogie, po drugie nie mam pojęcia gdzie można takie coś kupić, a po trzecie po co mi to później będzie potrzebne, w zasadzie po nic, więc stwierdziłam, że pójdę tylko w swoich włosach i już.

Kawcia, OK. Ale, żebyn nie było, że ja pierwsza rzucam, a Ty jeszcze palisz, to może rzucimy od 1 lipca, co? Razem damy radę!!!!! Agnieszko kochana, fryzurka ładna, ale bardzo, bardzo skromna. Nie wygląda to jak kok hiszpański, mało w niej ognmia, że tak się wyraże, no i wsuwki widac, co w ogóle jest nier wybaczalne, ale wiem, że to próbne czesanie i w tym dniu nie będzie wudać nic. Co do Ciebie w tej fryzurze, bardzo, bardzo, bardzo ci pasuje i wiesz, co zapomniałam, jaka ta Twoja suknia jest piekna! Ta fryzura pasuje xdo tej sukni w 100000%, więc możesz tak iśc do slubu i goście i Twój mąż przysżły padną z wrażenia. W ogłe chciałam powiedzieć, że jaesteś bardzo ładną i urodziwa kobietą. Jakoś wcześniej tego nie zauważalam, wybacz.. I masz bardzo ładne, czarne wlosy, farbujesz, czy to naturalne? Będziesz piekną panną młodą!!! Kawcia, a Ty kiedy na to próbne czesanie? Ja cały czas czekam na sms-a od mojej siostry w sprawie samochodu i coraz bardziej sie strsuję... że odpowiedź będzie negatywna...:O:O:O

Idę na fajka i ja. :D:D:D A, mówiał mWam, że rzucam papierosy po slubie? Z jedenj strony bardzo sie cieszę, że podjełam ta decyzję, ale z drugiej, to sama nie wiem, wiem, będę zdrowsza i w ogóle, ale problem jest tego typu, że ja po prostu lubię palić.

No ja jeszcze codziennie oglądam oferty last minute. Może coś się trafi, chociaż mój Łoś chce w polskie góry i koniec! Więc nawet jakby trafiło się coś esktra, to raczej nie skorzystamy, bo mój Łoś... :O Ale z drugiej strony, polskie góry są piękne. I w zasadzie bardzo cieszę się, że tam wylądujemy!

Kawcia, dzieki za wsparcie. Będzie mi raźniej, jak będe wiedziała, że ktoś trzyma za mnie, za NAS kciuki. Ja jutro ostatni dzień do pracy. Wracam dopiero 22 czerwca, czyli juz po Twoim, spanielki i słoneczka ślubie i weselu, qwięc pewnie szybko się nie skontaktujemy. Trochę żałuję, że mamy taki mały samochód, bo wzielibysmy rowery ze sobą w góry. Już się nie mogę doczekać, w sobotę, po weselu jedziemy na zakupy, żeby mieć co jeść w domku, który wynajmujemy. Wiecie co, tak w ogóle, to zdecydowanie przepałaciliśmy, ale trudno, wyszło tak i już!

Broneczka, nie moge się doczekać tego linka. Masz rację, ludzie szybko zapomną, ale nie my!!! :):):) Spanielka, ja czereśnie uwielbiam, to jeden z najbardziej lubianych przeze mnie owocow. Także, tylko pozazdrościć. Kawcia, Tobie zazdroszczę bardziej, bo Ty mialas do dyspozycji całe drzewo, szczęsciaro!!! :):):) Ja liczę na to, że po ślubi każda z nas tu bedzie i będziemy miały o czym pisać! :) Wy będziecie za tydzień w pracy, a ja się będę szykować na ślub, ale jazda. Mamnadzieję, że będziecie mnie wspieraż duchowo ;););)

Ja też byłam kiedyś w Tv i też w regionalnej, tak jak kawcia, to była jakaś masakra, ja siebie oglądam na plłycie z wesel, czy coś, to mi głupio, nie moglabym pracować w TV, absolutnie!!! :)

Ale dziewczyny, nie stresujcie się. Ja się bardziej stresowałam tydzień temu, niż teraz, kiedy praktycznie wszystko jest załatwione i teraz zostaje tylko czekać. Zobaczycie, nie taki diabeł straszny jak go malują :) Będzie gites, będziemy pieknymi paniami młodymi, nasi mężowie będą nas nosić na rękach, a my będziemy się tylko usmiechać i cieszyć się chwilą :):):) Pozytywne myślenie przede wszystkim!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Hej dziewczywnki!!! Ja się spowiadam. Kupka była :D:D:D:D Jak co dzień rano. ;););) Kawusia też była w domku, do kupki ;) Ale zaraz robię sobie drugą, lżejszą w pracy, co by się nie nusdzić, tylko popijać kawusię :) Byliśmy wczoraj zapłacić na sali za talerzyki. Zapłacone i już nie da się tego odwołać. Dzwonił do mnie też wczoraj fotograf i umówiliśmy się konkretnie, na godziny i miejsca. Gites. Czekam na teloefon od zespołu i kamerzysty. Mam nadzieję, że do końca tygodnia zadzwonią i się umówimy. Dzisiaj jedziemy do księdza, popodpisywać kilka papierków, ze świadkami, co by im smutno nie było. Płacimy mu też za mszę, jeszcze nie wiem ile, bo nie wiem. :O :D:D:D:D Potem jedziemy do pani od poradni i liczę na to, że to też będzie załatwione. Jak myśklicie, czy kupować jej jakąś kawę, ewentualnie jakąś bombonierkę w wyrazie podziekowań za poświęcony czas? Bo ona nas tak szybko \"nauczy\", postempluje nam świstek i z głowy. Chciałabym cos kupić, ale nie wiem, co wypada. Jakis słodycz, czy może kawę wlasnie? Czy w ogóle wypada cos dać? Może kasę? Ksiądz nic na ten temat nie mówił, więc nie wiem. Ona i ksiądz mają układ. Jak myślicie?

A ja z kolei slyszałam, że od najbliższego poniedziałui, czeka nas łsoneczny i ciepły (nie gorący) tydzień. Jakby tak było, to byłoby BOSKO!!! Ja się nie przejumuę, jak będzie brzydka pogoda, to trudno, najważniejsze, że to będzie mój dzien, jaki by nie był! O! :D:D:D:D:D Jakiś dobry humor mam dzisiaj :)

Aga, moja siostra to dama i autobusem nie będzie jechać i piszę to calkiem poważnie, w zyciu nie pojedzie autobusem, mogę ci to zagwarantować! Tak juz jest, ale ogólnie to dobra kobieta... ;););) Po prostu duzo kasy robi swoje ;););) kawcia, ja tez lekko przeziębiona. Dzisiaj wstałam z bólem gardła, lekkim kaszelkiem i katarem. L:iczę na to, że dwa, trzy dni i przejdzie, chyba musimy jednak na noc zamykać okno, bo od dwóch tygodni spimy przy otwartym. Po panieńskim miałam zajebistą chrypkę, prawie nie moglam mówić, ale wczoraj juz było ok, dzisiaj rano wstaję i powtorka z rozwrywki. Mam nadzieję, że mi przejdzie... :)

My tez mamy slub w innej miejscowości niż wesele i mamy zapewniony autokar. Autokar jedzie z Łosia domu do mnie pod dom, potem do kościoła, potem na salę, po weselu pod mój dom, a potem pod Łosia dom. Także goście mogą pić, ile wlezie... ;);););)

Aga, mnie Łoś widział w próbnym czesaniu, jak wróciłam od fryzjerki i jakos nie bardzo sie tym przejełam :) Ty też się nie przejmuj, bo nie ma czym. Jest tyle zabobonów, że jakbym miała wszystkie spamiętać i wszystkimi się przejmować, to bym zglupiała. :):):) A tak w ogóle, to zrób parę fotek, i od razxu wysyłaj :) No, my nie wiemy, ile w końcu dać, przecież to jest tylko msza, kto za niecałą godzinę pracy zarabia 300 zł, albo 500 zł??? ;););););););) Nie wiem, powiedzial, że tyle ile chcemy, ofiara... Zobaczymy... :)

No własnie, oba w sobie coś mają. Ten infiniti jest taki sportowy, jest bardzo ładny, naprawdę. Ma zajebiste felgi i w ogóle ładny, ciemnogranatowy kolor. I mniej problemów byśmy z nim mieli, dlatego, jesli moja siostra ze szwagrem się zgodza, to pojedziemy infiniti, jesli nie, to fiatem, bo jest jest słodziutki i byłoby bardzo oryginalnie. Zobaczymy. Ja dzisiaj w pracy mam bardzo duzo "wolnego" czasu, bo jest dzień pracy wewnętrznej i luzik. Fajnie, prawie nic nie robic, ale musze iść siusiu ;););););)