Środa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Środa
-
Zmieniam ostatnią tabelkę, którą znalazłam: ROZPAKOWANE: czekam........Janek........ TPP .23.09..... CC 08.09.11 3510g/56 cm Marti .........Maksym.......TPP 10.10 .......SN 19.09.11 2700g/50 cm Franka........Hania..........TPP 02.10.......SN 19.09.11 3260g/54 cm aurora82....Tymoteusz.....TPP.02.10........CC 20.09.11 3300g/54 cm terpsychora...Marcelina....TPP 03.10........CC 22.09.11 2950/54cm Celinaa.........Miłosz.........TPP 11.10........SN 23.09.11 2800g/52 cm takaciąża.....Helenka........TPP 16.10.......CC 24.09.11 2070/42 cm Basiulqa31.....Emilka..........TPP 12.10.......CC 26.09.11 2350g/49cm malenka255....Dominika.....TPP .01.10.......SN 28.09.11 3360g /59cm monia79m ......Antonio ......TPP 10.10........CC 28.09.11 3020g/55cm Groszkowa83...Gracjan.....TPP 11.10.........CC 28.09.11 3010g/55cm Eshiraz..........Gabrysia.....TPP 21.10.......CC 29.09.11 2400 g/51cm Menia21.........Maya......... TPP 17.10........SN 29.09.11 3140g/52cm Naurien..........Maks..........TPP 12.10........CC30.09.11 2950g/54cm aggia.............Ola............TPP.26.09........SN 01.10.11 3460g/52cm karolka...Christina Anita.....TPP 09.10.......SN 01.10.11 3450 g /? Sseledynka.....Ola............TPP 08.10........SN 02.10.11 3100 g/53 cm Emma_23......Zosia...........TPP 19.10.......CC 04.10.11 2600 g/52 cm nigerowa........Jaś............TPP 18.10.......SN 04.10.11 3020 g /54cm Kici Kasia......Borys..........TPP 09.10......SN 05.10.11 3700 g/57 cm sylwiucha.......Igor...........TPP 08.10......CC 05.10.11 3560g /56 cm Agnezee........ZOSIA ........TPP 09.10........SN 05.10.11 2950g/54 cm maxyz2......chłopczyk.......TPP 04.10........SN 06.10.11 3440g/54 cm Edqa83.....Dominika......TPP 24.09........SN 06.10.11 3610g/? izabielsko...Oliwka......TPP 05.10.........SN 06.10.11 3700g/55 cm Milusia90......AMELKA.......TPP 28.09........SN 06.10.11 3120/51cm AnaKatia30....Nadia.... .TPP 05.10.......CC 07.10.11 2950/56 cm Nika2011......Wera.....TPP 09.10...........SN 10.10.11 3750/59cm. Środa...........Kalina......TPP 1.10...........SN 9.10.11 3580g/ 57 cm, AdziulaRybka4..Aurelia......TPP 10.10......SN 10.10.11 2970/53 cm OCZEKUJĄCE NICK...........WIEK..........PŁEĆ..........MIEJSCOWOŚ .. ......TP..... milunia123........24.....Jakub (Kubuś).......śląsk............28.09.2011 Braun Aga.........30.........................Kołobrzeg.........A n iołek andzia_dkm.......26......MILAN............Wawa........... ..03.10.2011 redcurrant........22.....?????????............dolnosl.... .. . ...03.10.2011 angel_88...........23......Dawidek........malopolskie . . ....07.10.2011 wiolcia1986.......25......?????????..........Dolnyśląsk .........08.10.2011 iwcia00..........22.......Dawidek.............kraków.... ....09.10.2011 @_h anab e_@....36........chło piec............wawa.........12.10.2011 anika169...........27.... Fabian .... ..........wlkp.............12.10.2011 Kasiulkaaa.........27... Sandra..................Gliwice....... 13.10.2011 Bernia.............34.....chłopczyk.............dolnośl ........14.10.2011 flipsik.............36.....Sambor.........Warszawa....... .....14.10.2011 Fasolka84.........27.....Antoś................Poznań... .......14.10.2011 Karolina85093.....26....Bartosz......okolice Wrześni........14.10.2011 coco85.............26.....Nina/Pola..........Gdańsk ..........15.10.2011 martassek84......27.....chłopczyk........ok.Poznania.... .16.10.2011 Puchatek22........26.....Szymon.............łódzkie.... .....17.10.2011 pazurek87.........24..... Igor ...............Łódź..............19.10.2011 Moninisiaa.........28.....Michaś...........podlaskie .. ........19.10.2011 terere12345......19.....Jagoda..........Gliwice.......... ....19. 10.2011 Kokosowabeza....34.....Dawidek..........Anglia........... . ..20.10.2011 Adziucha...........23.....Junior............Anglia....... ........22.10.2011 relissys............33......chłopiec.......Warszawa.. .........22.10.2011 dziamdziara........28......Olga.........Lubin..Dolnyślą sk....22.10.2011 agnes_b............27.....Kajetan.........małopolska.... ......22.10.2011 Ines78.............33......Leoś.............opolskie.... . .......24.10.2011 sprezynka21......26....Marcelek..........dolnośl........ ......24.10.2011 Talula..............26......Hania .........warm.-mazur..........26.10.2011 madalena..........32.....chłopczyk......Dolnośl........ ......30.10.2011 mill_dell............27.....Natalia.........mazowieckie.. ......30.10.2011 Colindale..........33......Zuzia............Londyn....... ........31.10.2011 śmieszna..........27......Olek.............Kraków...... ........01.11.2011 lilianka25..........25.....Martynka.......małopolska... .......11.11.2011 Arwena1981.......29....Mateuszek........Gdańsk....... .. ...18.11.2011
-
Hej dziewczyny! Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam, do którego to grona od niedzieli 2.20 w nocy się zaliczam. :) A było to tak: Jak Wam piałam od rana miałam w sobotę jakies tam skurcze,pojechaliśmy do szpitala ok 18.00, ale powiedzieli, że to skurcze przepowiadające i dali mi zastrzyk rozkurczowy, nie wiem, wydaje mi się, że to była oxytocyna. Wróciliśmy do domu, posiedzieliśmy jeszcze przy stole ze znajomymi i 22.30 wzięłam ciepła kąpiel, a moj mąz poszedł spać, ja po tej kąpieli dostałam już bardzo wyraźnych i regularnych skurczy co cztery i trzy minuty, o godzinie 23.50 odeszły mi wody, obudziłam męża i ze skurczami już bardzo regularnymi co trzy minuty i brdzo bolesnymi pojechaliśmy do szpitala. Tam, ku mojemu przerażeniu okazało się, że rozwarcie mam na cały centymetr...:( Przyjęli nas na oddział o godzinie 24.26, po godzinie rozwarcie powiększyło się do 6 cm, a po dwóch mała już była z nami, tj. o godzinie 2.20, położna powiedziała, że poród miałam ekspresowy. Ja też ak teraz myślę, chociaż przy skurczach końcowych, przed partymi myślałam inaczej ;) Więc Kalina przyszła na świat o godzinie 2.20 w nocy dnia 9.10.11, z wagą 3580 g i 57 cm, 10 pkt/Apgar, do cyca przyssała się w 10 minut po porodzie :) Rodzice szczęśliwi, teraz poznajemy się z córką nawzajem, bywa ciężko, czasami bardzo, ale nie ma wyjścia, liczymy na to, że czas wszystko ustabilizuje. P.S. relisyss, polecam Ci szpital w Piasecznie z czystym sumieniem. Opieka rewelacyjna, dbają bardzo przy porodzie i po porodzie też. W ogóle warunki w szpitalu prawie jak w Szeratonie :)
-
GRATULUJĘ WSZYSTKIM ŚWIEŻO UPIECZONYM MAMUSIOM!!!! Tabelka zaczyna się wyrównywac. Ja od rana mam skurcze, nad ranem odszedł mi czop, skurcze były dośc bolesne, ale też dośc rzadkie, w zasadzie nieregularne. Ok 12,30 posatnowiłam wziąć kąpiel, żeby przekonać się, czy sie są to czasem przepowiadające czy coś. Ale po kąpieli skurcze nie ustały, stały się dosyć regularne, co 10 minut, a potem już co siedem i co pięc, w dodatku coraz intensywniejsze. W miedzyczasie zrobiliśmy z mężem obiadek, zjedliśmy, mężuś pozmywał, a teraz poszedł sie zdrzemnąć, żeby miec siłe na wieczór:):):) Teraz jakby trochę się uspokoiły, mała szaleje w brzuchu, chyba przeczuwa zbliżający sie wysiłek. Do szpitala mam zamiar się zebrać, jak będą już naprawdę częste, np. co dwie, trzy minuty, żeby tam się nie stresować, tylko w domu się pomęczę. Na razie nie ma tragedii, idzie wytrzymać, więc jestem dobrej mysli. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i te w dwupakach i te w jednopakach z maluchami przy boku. Naszą nazwiemy albo Kalinka albo Marysia- decyzja ma zapaść jak juz się malutka pojawi na świecie. Jeszcze mam zamiar ogolić nogi, wziąc prysznic i umyć głowę.
-
Hej dziewczyny! Ja nadal w dwupaku:( Byliśmy w szpitalu, zrobili nam kolejny zapis KTG, kóry był w zasadzie idealny, poza dwoma razami kiedy malej ęno spadlo (jsli mozna tak powiedzieć) do 120, czynności skurczowej macicy brak, tętno mamy idealne również, ciśnienie jak najbardziej w normie. Potem lekarz zrobil mi USG, wody plodowe "in plus", łożysko jak najbardziej "in plus", przepływy z kazdej strony brzucha "in plus", mala w bardzo dobrej kondycji, czyli również "in plus". Postanowli dac mi jeszcze szanse i wypisali do domu, z zaleceniem pojawienia sie juro o 12.00 na KTG i wtedy będziemy dalej myślec. Mam troche mieszane uczucia, poniewaz wiem (mówil lekarz o tym bardzo glośno), że nie mają miesjca na oddziale i nie mogą mnie przyjąć, pocieszam się faktem, że z mała wszystko OK i skacze w brzuchu jak szalona, więc sądzę, że rano to był problem innej natury, tętno zanikalo, jak ona się ruszała, wydaje mi się, że pielęgniarka źle zalożyła to coś od tętna na moim brzuchu. nie wiem, licze na o, że naprawde nic się nie dzije i że w najbliższych dniach maluka będzie z nami. Ale powiem Wam, że bylam wścikła, że to znowu nie dzisiaj. Dzięki Wam śliczne za trzymanie kciuków i ktorejś z Was dziękuję za życzenia urodzinowe ;);) Buziaki!
-
Cześć dziewczyny! Gratuluję wszystkim mamom rozpakowanym. Mam nadzieję i jest to bardzo prawdopodobne, że już dzisiaj do Was dołączę. Byłam dzisiaj na KTG o 11.00 i małej trzy razy zwolniło tętno podczas całego badania, więc kazali jechać do domu, zabrać co trzeba i o 15.00 stawić się do szpitala do przyjęcia. Położą mnie na oddziale i zrobią test oksytocynowy i zobaczą co dalej. Tak czy inaczej jestem bliżej rozwiązania niż dalej. Wczoraj miałam urodziny i miałam nadzieję, że mała zrobi mi prezent, ale chyba nie chiala obchodzić urodzin z mamą, ylko dzień lub dwa później :) Trzymajcie kciuki :) Pozdrawiam.
-
flipsik, ja mam to samo z moim... Mogłabym gryźć, pogryźć, zagryźć...Ech... Łkał dzisiaj do brzucha, żeby już mała wychodziła, ale ona wypięła mu tylko tyłeczek i chyba nie poslucha...;P
-
Rano jadę oddać mocz i krew, pewnie już ostatni raz:) W sumie lekarz nie kazał, bo w każdej chwili mogę się rozsypać, ale dla swojego spokoju ducha. Wiecie może dziewczyny jak to jest: 1.10 mam wyznaczony termin porodu, do tego dnia mam również wystawione L4, potem lekarz prowadzący mówił mi cos, że będzie musiał wystawić mi L4 na cos innego, bo na przedwczesny poród już nie może- mówił coś o żylakach..., że nawet sobie mogę wybrać część ciała, na której mam mieć te żylaki. Tylko ja się teraz zastanawiam, czy to będzie akie zwolnienie ciążowe, w sensie 100% płatne, jak miałam do tej pory, czy 80%? Może Wy się orientujecie. Jak nie urodzę, to w poniedziałek mam wizytę.
-
Ja dzisiaj trochę spokojniejsza, bo wczoraj to małego stresa miałam, moja malutka dziewczynka niewiele sie wczoraj ruszała, przeraziłam się nie na żarty, bo to do niej zupełnie nie podobne. Ale dzisiaj od rana daje o sobie znać podwójnie, normalnie wymiękam, a moja miednica co chwila jest szersza o kilka centymetrów. Jutro na 10.00 mam KTG, zobaczymy czego się dowiem. Żadnych objawów na razie nie ma, dosłownie nic, więc ciekawa jestem, czy badanie wykaże jakieś skurcze.
-
Ale newsy!!! Nie byłam dzisiaj cały dzień w domu i nie miałam dostępu do neta, a tu takie nowiny:) eshiraz, menia21 i terpsychora moje serdeczne gratulacje!!! Dzieci mam październikowych rodzą się we wrześniu :)
-
Faceci to jednak duze dzieci, do piatego roku zycia dojrzewają, a potem to już tylko rosną...
-
angel, my tu wszystkie w dobrej wierze:) Taki zastrzyk to tylko chwila, a spokój ducha bezcenny:)
-
angel, niech szybko jedzie do pierwszego lepszego szpitala po zastrzyk przeciwtężcowy!!!
-
Celina, ja nie chciałam pokrowca frotte na przewijak, bo kupiłam zajebisty przewijak i nie chcialam go niczym zakrywać, dlatego kupiłam pieluchoceratki: http://allegro.pl/sliczne-pielucho-ceratki-polska-flanela-kolorowe-i1839181918.html Kupiłam ich 10 sztuk, a znając zycie, to pranie będę robić pewnie co drugi dzień, więc myślę, że mi wystarczy.
-
Weszłam na chwilkę, a tu kolejny bobas!!! Gratulacje Groszkowa!!! Trójka bobasów w ciągu jednego dnia, o może być rekord:)
-
Dobra, dziewczynki spadam. Allegro już załatwione, kupiłam dzisiaj folie przeciwdeszczowe na fotelik samochodowy i na głeboki wózek, naklejkę welurową na ścianę i biustonosz do karmienia (taki po taniości, bo po pierwsze nie wiem, czy mi się przyda-licze na to, że tak, po drugie nie wiem, czy rozmiar będzie ok, po trzecie musze mieć jakikolwiek chociaz na pierwszy tydzień) Tak więc kasy troszkę wydałam, a teraz ide na Annę Marię Wesołowską :):):) Do wieczora :)
-
coco85, sęk w tym, że faceci przewaznie chcą mieć synów, ale jak się rodzi córa, to całkowicie traca głowę. Zapewne tak też będzie w przypadku Twojego męża- zakocha się bez pamięci... Zobaczysz. Ciekawe co z dziewczynami, które dzisiaj jeszcze mialy się rozpakowac z dwupaków... Dajcie znać co i jak. Dobrze jest czekac na dobre wieści.
-
Najwazniejsze, żeby dziecko było zdrowe- podstawa:) Ja ma z bierzmowania Maria, jak zaciązyłam, to było powiedziane, że dziewczynka to Marysia, a chłopak to Jaś, ale potem zdanie się zmieniało itp. itd. Wiadomo. A teraz ja chcę Izkę, a Łukasz chce Kalinę. Zobaczymy, co z tego będzie... a może stanie na tym, że będzie Marysia... Naprawde nie wiem ;) Ja sama mam na imię Magdalena i uwielbiam to imię nieskromnie pisząc. Dałabym tak córce, ale za dużo potem pieprzenia się w papierach za przeproszeniem...
-
izabielsko i prawidłowo ;) A tak w ogóle, to mamy problem z imieniem- ja chciałam dać Iza, a mój mąż Kalina. Na Izę absolutnie nie chce się zgodzić i chyba zostaniemy przy Kalinie :), ewentualnie Marysia, bo to tez takie imię, które sie nam obojgu podoba. Jeszcze nie zdecydowaliśmy sie na żadne, bo licze na to, że jednak uda mi sie go przekonać do Izy...
-
relissys, ja się jeszcze upewnię co do tych godzin, ale z tego co pamięta, to tak własnie to wyglądało. W sumie kawałek masz ;) Możemy się umawaić na podobne godziny, będę wtedy po ciebie podjeżdżac :) :):):) Bo na KTG nie będę męża ciągała, tylko sama będę jeździć.
-
maxyz, w sumie mi to wsio ryba ;) Jak mam godzine, to mam dyscyplinę ;););) Tylko kurcze nie pamietam, na która w piątek...;););)
-
izabielsko, fajnie, że tak do tego podchodzisz:) Naprawde, po tym, jak wszędzie słysze, jak to mąz pownien być przy zonie, bo inaczej jest źle, to Twój post naprawdę podniósł mnie na duchu. Chciałabym, zeby był, ale przeciez go nie zmusze. Będzie tak jak Twój przez cały czas, a potem ma zamiar wymknąć się z porodówki, chyba że albo nie zdąży albo w końcu zdecyduje się zostać... A co do pepowiny, to wiem, że nawet gdyby wytrzymał cały poród, to pępowiny nie przetnie- panikarz nr 2 na kafeterii ;) Ale że ja nie pomyślałam, że sama moge ją przeciąc...
-
No ja do szpitakla, na izbę przyjęć, na umowiona godzinę, a na porodówce podobno robia KTG w nagłym przypadku, np. brak ruchów dziecka, itp. itd.
-
Moninisiaa, ja byłam w szpitalu w niedzielę 18.09 i zpisałam się na KTG na 30.09, więc chyba da rade zapisac się na przyszly tydzień- mam nadzieję...
-
Ja wierze mocno w to, że mój będzie- w sumie inaczej sobie tego nie wyobrazam, ale zobaczymy... relissys- ja tez na początku mojemu mówiłam, że ma być i już, ale potem mi przeszło i pozwoliłam mu samemu podjąć decyzję... Tylko naprawdę irytujące są te pytania i ta niepotrzebna presja. No, ale ludzie sa tylko ludźmi... relissys, wiesz co oni robią KTG w godzinach (CHYBA) 10.00-13.00, z tego co pamiętam... Ja jutro będę dzwonić do szpitala, bo zapisałam się, a nie wiem na którą i wtedy zapytam się o godziny wykonywania KTG i dam Ci znać. Ja sama musze się już zpisać na następny tydzień, tak na wszelki wypadek, chyba codziennie bedę jeździć, dla spokoju ducha...
-
Ja nie ukrywam i Łukasz o tym wie, że chciałabym, żeby był przy porodzie, ale nie chce go zmuszać, choć mysle, że jak go poprosze na porodówce już, to zostanie ze mną i będzie do końca... Tak mi się wydaje, nie mogę tego stwierdzić w 100, ale podświadomie mam taka nadzieję...