Kamiśka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kamiśka
-
a teraz wysyłam fotki Wojtka na jeździku:)
-
I dla Juśka oczywiście też buziaczek:)
-
No właśnie- rozsądek mówi mi, że jak dziecko będzie naprawdę głodne, to samo się upomni, ale moje matczyne serce nie może tego przeboleć, że dziecko nic nie chce jeść. Wczoraj jadł ładnie. Ale wcześniej przez chorobę też nie miał apetytu. Może w nocy nadrobi. Dzięki za słowa otuchy dla Reniki i Anusi
-
Dziewczyny -Wojtek zjadł rano kaszkę i cały dzień nic nie cce jeść- jestem załamana:(
-
Kasiula_ha: znalazłam za 149 http://www.allegro.pl/item241350692_chicco_autko_4w1_model_2007_wyprzedaz_wys_12h.html a ja kupowałam tu: http://www.allegro.pl/item239270260_chicco_autko_4w1_quattro_paragon_gwarancja.html
-
Ta zabawka wyniosła mnie 139 zł na allegro, ta cena 250 to w sklepie internetowym- uważam, że przesada. Odkładałam już wcześniej pieniążki na jakąś super zabawkę dla Wojtusia. No i troszkę zaszalałam;)
-
Jusiek, ja już maliny dawałam w 4 miesiącu. te owoce są naprawdę bezpieczne:)
-
Filipko- drogo, pewnie dlatego, że z pasami i ochronką. No ale niestety tak to u nas w Polsce jest. Płace niskie, a ceny wysokie.
-
Przyznam się, że przez kilka chwil zastanawiałam się, z jakiej okazji składacie mi życzenia:) Ale zrobiło mi się bardzo miło, że pamiętałyście:)
-
Dziewczyny dziękuję za życzenia! Duża buźka dla Was za pamięć:) Byliśmy dziś świętować w restauracji, ale nie długo, bo Wojtuś dał niezły popis:)
-
Filipko- zgdzam się z Tobą w 100%, nie ma co obiążać żołądeczka naszym jedzeniem. Jeszcze dzieciątka mają czas. Ja podaję z naszego jedzonka tylko bułeczkę z masełkiem i ziemniaczki, no i owoce oczywiście
-
Hej, dwno mnie tu nie było.My jeszcze chorzy. Wojtek ma antybiotyk, a ja się kuruję sama. Zaraz Was poczytam, bo mam chwilkę dla siebie, ale najpierw pochwalę się co kupiłam Wojtkowi. Wojtuś jest zachwycony a jak jeździ to chichocze głośno. Zobaczcie, jakie cudo: http://www.chicco.pl/index.php?p0=2&p1=10&p2=55&o=230 na allegro zapłaciłam 139 zł. Jestem bardzo zadowolona, a Wojtuś szczęśiwy. Potem podeślę parę fotek na naszą @. Polecam Wam dziewczyny, naprawdę:) Acha, nie karmię już piersią. Wojtuś cwaniak, nie chce cycka. Twierdzi, że jest za duży, za to coraz częściej zagląda do mojego talerza i domaga się wszystkiego co je mamusia:) Zamiast cycka dostaje Bebiko 2, a reszta menu bezzmian, czyli zupka, owoce i kaszka:) A teraz poczytam co u Was:)
-
Ups, coś mi się pokręciło i wysłałam dwa razy swoją wypowiedź. Sorki:)
-
Hej, my jesteśmy chorzy, tzn ja i Wojtuś. Męczy nas kaszel i katar, na szczęścieWojtusiowi gorączka minęła, ale dzisiaj już dostał antybiotyk. Mi pozostał rutinoskorbin, bo karmię piersą. Czuję się fatalnie i nawet nie mam czasu przeczytać tutaj zaległości. Wojtuś 3 doby nie jadł cycka, a wczoraj chwycił raz i dzisiaj jadł już dwa razy. Bałam się, że już nie będzie jadł i pokarm mi zaniknie, ale chyba będzie ok. W dodatku chycił mnie 3 dniowy ból kości ogonowej - tak bolało mnie po porodzie, teraz ból się pojawił nie widomo skąd:) Nie mogłam się ruszyć masakra. Na szczęście już mija po zastosowaniu ketonalu. Co do kombinezonów- mam aż 4, trzy dostałam a jeden kupiłam wiosną i okazał się za duży, więc teraz będzie w sam raz:) Jeśli chodzi o wagę to pozostało dio zrzucenia 6 kg, ale się tym nie przejmuję Jak przestanę karmić piersią to idę na latinoaerobik- super sprawa i naprawdę działa :) Polecam. Mój mąż przejął się naszą chrobą, wyręcz mnie gdy tylko może no i kupił mi na pocieszenie nowy telefon kom, więc mam teraz zabawkę na pociechę. Wojtuś stracił apetyt zupełnie, co ja się namęczę żeby choć parę łyżeczek zjadł Oj! Nawet zaczęłam mu puszczać bańki mydlane:) Był zachwycony i zjadł całą kaszkę, ale ja byłąm cała spocona od zabawiania go i karmienia jednocześnie. Zaczęłam gotować mu sama obiadki. Wojtusiowismakują, bo pomimo choroby zjada je. Gotuję piersi z kurczaka marchewkę, pietruszkę, seler, por, ziemniaka,dodaję kaszkę mannęi łyżkę oliwy z oliwek. Miksuję z makaronem i zieloną pietruszą. Obiadek na 3 dni i bardzo smaczny:)
-
Hej, my jesteśmy chorzy, tzn ja i Wojtuś. Męczy nas kaszel i katar, na szczęścieWojtusiowi gorączka minęła, ale dzisiaj już dostał antybiotyk. Mi pozostał rutinoskorbin, bo karmię piersą. Czuję się fatalnie i nawet nie mam czasu przeczytać tutaj zaległości. Wojtuś 3 doby nie jadł cycka, a wczoraj chwycił raz i dzisiaj jadł już dwa razy. Bałam się, że już nie będzie jadł i pokarm mi zaniknie, ale chyba będzie ok. W dodatku chycił mnie 3 dniowy ból kości ogonowej - tak bolało mnie po porodzie, teraz ból się pojawił nie widomo skąd:) Nie mogłam się ruszyć masakra. Na szczęście już mija po zastosowaniu ketonalu. Co do kombinezonów- mam aż 4, trzy dostałam a jeden kupiłam wiosną i okazał się za duży, więc teraz będzie w sam raz:) Jeśli chodzi o wagę to pozostało dio zrzucenia 6 kg, ale się tym nie przejmuję Jak przestanę karmić piersią to idę na latinoaerobik- super sprawa i naprawdę działa :) Polecam. Mój mąż przejął się naszą chrobą, wyręcz mnie gdy tylko może no i kupił mi na pocieszenie nowy telefon kom, więc mam teraz zabawkę na pociechę. Wojtuś stracił apetyt zupełnie, co ja się namęczę żeby choć parę łyżeczek zjadł Oj! Nawet zaczęłam mu puszczać bańki mydlane:) Był zachwycony i zjadł całą kaszkę, ale ja byłąm cała spocona od zabawiania go i karmienia jednocześnie. Zaczęłam gotować mu sama obiadki. Wojtusiowismakują, bo pomimo choroby zjada je. Gotuję piersi z kurczaka marchewkę, pietruszkę, seler, por, ziemniaka,dodaję kaszkę mannęi łyżkę oliwy z oliwek. Miksuję z makaronem i zieloną pietruszą. Obiadek na 3 dni i bardzo smaczny:)
-
Hej, nie miałam czasu pisać, bo Wojtek gorączkował od zebęba i cały czas marudził, a wieczorem to już byłam padnięta. Było super, pogoda dopisała, non stop na dworze. Pensjonat stoi w lesie, więc cały czas mieliśmy czyste świeże powietrze. Spokój i cisza. Bardzo odpoczęłam. Wojtek był też kilka razy na plaży. Podobała mu się kąpiel w baseniku na plaży. Na początku bał się szumu morza, ale potem już się śmiał i pędził nóżkami. Podróż minęła super, bo Wojtek całe 3 godziny z małą przerwą na kaszkę spał w samochodzie. Klimat bardzo mu tam służył, byliśmy w Wesołym Miasteczku- Wojtek był szczęśliwy, bo tyle tam jest światełek i fajnych rzeczy. Z wrażenia w dzeń wogle nie jadł cycka i nie je do tej pory. Chyba przestawia się na stałe pokarmy. Oprócz Wojtusia były jescze 4 dzidzie (dzieci moich znajomych) w jego wieku, więc Wojtuś miał towarzystwo:) I mamusia też:) No i mój synek ma już 8 zębów!!!! Fotki wyślę jutro, bo ju chce mi się spać:) Dobrej nocy wszystkim życzę
-
KPZDM- Wojtek je cyca tylko w nocy, w dzień nie chce. Teraz wyszedł mu 7 ząb i pojawiła się tempertra, więc Wojtek nie je cycka wogle, nawet w nocy odpycha. W nocy chce tylko pić soczek albo herbatkę. Mleka z butelki nie chce wogle, więc w dzień daję mu obiadek, rano i wieczorem kaszkę, a w międzyzasie deseek i bułeczkę z masłem. Na razie mu to wystarcza:)
-
hej myślałam, że chociaż trochę stęskniłyście się za mną, a tu nawet nikt się ze mną nie przywitał. Przykro mi się zrobiło, bo ja się stęskniłam za postami od Was
-
Jak tu wszystko troszkę ogarnę to wyśę kilka fotek:)
-
Cześć! Wróciliśmy z nad morza. Było super! Wojtek czuł się tam wyśmienicie, cały czas gadał, śmiał się, a o marudach czy płaczu nie było mowy:) Ani razu nie płakał- byłam w szoku. Wojtek kąpał się w morzu, tzn. moczył nóżki i nie chciał wracać do domu:) Jak będzie ciepło we wrześniu to jedziemy raz jeszcze- klimat nadmorski bardzo nam wszystim służył:)
-
Aleksandro- Filipka ma absolutną rację!
-
Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)
-
Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)
-
Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)
-
Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)