Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kamiśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kamiśka

  1. Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)
  2. Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)
  3. Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie:)
  4. Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)
  5. Co do spania- to jest super. Ostatnie 3 noce troszkę byly nie takie, bo Wojtek co godzinę rzucał sę na cycka, a wcale o cycka mu nie chodzilo tylko o herbatkę. Ale dzisiaj już było w normie, czyli co 2 godziny cycek i od razu spanko. Dzisiaj Wojtek zasnął na noc przy zabawie moim telefonem kom.:) Wieczorkiem rozebrałam Wojusia na golaska i tak mu się to spodobało, bo był bez pieluszki, że śmiał się piszczał i pędził nóżkami dobre pół godziny:) Mam bardzo ciepło w domu 25 stopni, więc mogłam mu pozwolić na takie harce. Ale radości i szczęściu nie było końca. No i muszę go teraz bardzo pilnować bo już nieźle zasuwa po kanapie:) Mamy bardzo dużą kanapę i ona jest caly czas rozłożona. Jest to królestwo mojego synka:) Na niej cały czas się bawi. Ja mam go na oku, gdyż mam aneks kuchenny, więc to pozwala mi pracować w kuchni i pilnować Wojtusia jednocześnie. Dobra idę skończyć pakowanie się do wyjazdu:)
  6. Kasiula_ha- Wojtek mówi mama już od końca czerwca:) Mój mąż nie może się doczekać, kiedy Wojtek powie tata, ale Wojtusiowi jakoś się z tym nie spieszy. Na razie jest mama, baba, papa, i nie! No i rrrrrrrrrrrrrrrrrrr też jest często:) Aniuluboń - gratluję zakupu. Ja tez tak chcę:) Mamciu- wszystkiego naj naj naj w Waszym wspólnym życiu. Składam życzenia z wyprzedzeniem, bo do poniedziałku juz tu nie zajrzę:)
  7. Hej dziewczyny! Większość z Was pisze, że dzieciaczki bardzo marudzą. A u mnie odwrotnie. Kilka tygodni temu, Wojtek właśnie taki był (myslę, że to przez zęby i też przez to, że się nie podnosił i nie mógł sięgać do zabawek) A teraz cały dzień wesolutki, chichra się w głos, bawi się sam. Normalnie złote dziecko. Bawi sie ze mną , zaczepia mnie, śmieje się i wcale nie muszę go nosić - a jeszcze 2 miesiące temu było to nie do pomyslenia W sumie najbardziej marudził w 5 i 6 miesiącu i wtedy dał mi troszkę w kość. A teraz wszystko mogę przy nim zrobić i jeszcze mam mnóstw czasu dla niego. Obym tylko nie zapeszyła. Jutro jedziemy nad morze i boję się jak zniesie podróż i pierwszą noc w nowym miejscu. PS. Dzisiaj obiad jedliśmy 45 minut hehe, dałam Wojtkowi obiadek z grudkami i tak dokładnie je przeżuwal:)
  8. Dobra idę spakować swoje rzeczy na wyjazd, bo jutro nie dam rady ogarnąć wszystkiego. Dobranoc mamuśki :) Słodkich snów wszystkim bobaskom życzę:)
  9. Maju73- życzę pleckom dużo zdrowia, niech dohodzą do siebie szybko i nie bolą. Współczuję noszenia tego gorsetu, ale też podziwiam. Jesteś dzielna babka:)
  10. Bezimienna- może masz rację, że mąż Agatki tego nie zrozumie. U mnie jest inaczej. Jak zaczynam sie denerwować, że mały marudzi a ja jeszcze tyle mam do zrobienia, to mój mąż mówi \" odpuść sobie i nie rób nic, zajmuj się tylko Wojtusiem\". I pod tym zględem jest naprawde kochany. Wogle jest dla mnie bardzo wyrozumiały, czasem aż za bardzo, bo chciałabym czasem, żeby czegoś mi zabronił, jako przejaw zazdrości. A on nic. Wczoraj znowu się pokłócilismy, bo zrobił coś czego ja nie pochwalam. No ale dzisiaj mi przeszło, bo jednak jak jest zgoda w domu, to mi jest łatwiej i Wojtuś jest pogodniejszy. Staram się ukrywać przed dzieckiem emocje, ale ono je i tak wczuwa. Tak to juz jest z tymi facetami są kochani, ale mają też wady. Z nimi czasem źle, ale bez nich jeszcze gorzej.
  11. Hej my w środę ( pojutrze jedziemy nad morze) Boję się, jak Wojtek zniesie podróż. Mam dla niego kilka nowych zabawek, których jeszcze nie widział, żeby na dłużej zainteresował się nimi w samochodzie. Przeraża mnie pakowanie tych wsyusytkich porzebnych rzeczy i boję się, że czegoś zapomnę. Wogle to nasza pierwsza wyprawa z Wojtkiem na dłużj (będziemy tam do niedzieli) Ale ponoć morskie powietrze służy dzieciom (dużo jdu) więc może będzie sobie tam miło wypoczywał. A teraz napiszę Wam jaka niesprwiedliwość mnie spotkała hehe: śpiewałam Wojtusiowi prawie pół godziny kołysanki, żeby zasnął na noc, a on się tulił i cieszył, ale wogle nie chciał spać. Nagle przyszedł tata i co zrobił synuś? Od razu zamknął oczka i teraz słodko śpi.
  12. Hej, zanim Was przeczytam muszę się pochwalić: MAM SPOSÓB NA WOJTKA:) Jak prasuję to sadzam go w krzesełku do karmienia przed sobą, Wojtek siedzi jak zaczarowany, tak wpatruje się w żelazko i chichra się w głos. A jak jest żelazko zimne to postawię na stole i jest spokój na kilka minut, Wojtus patrzy się na nie z daleka z zachwytem. Albo wączam światło. Wszystkie lampy go zachwycają:) A teraz muszę Was poczytać, b ojestem już chyba uzależniona od Waszych postów;)
  13. Agatko, KPZDM, Anusia- co Wy takie wkrzone dzisiaj? Wyluzować się proszę i machnąć na wszystko ręką. Od razu bedzie lepiej:) KPZDM- u nas też nikt Wojtka prezentami nie obsypuje. Moja mama kupiła wózek, jeszcze jak błam w ciąży, a teściowa łóżeczko,. Jak się Wojtek urodził, to dostałam dużo ciuszków od rodzeństwa masę naprawdę na 6 m-cy, więc Teraz Wojtek ma pełną szafę. A teraz to nikt nic nie kupuje i o wszystko musimy sami się martwić. Teść czasem da Wojtkowi 20zł \"od dziadka\" co nie powiem jest bardzo bardz miłe. Zawsze mu jakąś zabaweczę za to kupię albo body. Chrzestna i chrzetny nic. teściowa chciała kupić krzesełko do karmienia, ale takie najtańsze bez pasów i regulacji oparcia, więc pokazałam jej jakie jest dobre. Tak się ociągała z kupnem, że po miesiącu sama kupiłam . I to tyle.:) Za to mam wszystko co mi się podoba najbardzie, bo sama wszystko kupuję. Agatko- co do noszenia- spróbuj zabawiać małą cały czas, olej sprzątanie i gotowanie, poświęć jeden cały dzień dla dziecka. Chodzi mi o to, żeby mała miała Cię cały dzień dla siebie bez noszenia, a Ty żebyś się nie denerwowała, że czegoś tam nie możesz zrobić. Ja tak zrobiłam. Wojtek był pogodny cały dzień. Teraz już się nie denerwuję, że bałagan i obiadu jeszcze nie ma a ja 50 raz pod rząd przebieram pieluchy Wojtka. Olałam to. Uśmiecham sę cały czas i bawię się z synkiem no i nie muszę go nosić, bo albo go łaskoczę, albo bawimy się w akuku, albo pełzamy po podłodze z klockami. A wiczorkiem już jest mąż i nosi wtedy małego:) Wojtek tak już się nauczył, że jak widzi tatę, to od razu usmiech i ręce wystawia do noszenia:)
  14. Ja już idę spać. Moja rybka ostatnie noce budzi się co godzina i nie chce cycka tylko hebatkę. Zobaczymy jak dzisiaj pośpi. Dobranoc dziewczyny
  15. Banana mój Wojtek sobie skrobie ząbkami, ja pilnuję tylko, żeby nie ugryzł za dużego kawałka. Co do brzuszka to już się wypowiadałam i nie chcę się powtarzać;0
  16. Ja pioę w Dzidziusiu- persil i vizir niestety nie przejdą progu mojgo domu hehe- zostało mi to po ciąży i jest mi niedobrze jak czuję ich zpach na ubraniach - ciekawe kiedy mi przejzie? Zapach perfum też do dzisiaj mnie mdli, tak samo z kwiatami balkonowymi- zapomniłam ich nazwy.
  17. Kochana Iw- 100 lat!!!! Niech w Twoim życiu zawsze świeci sonko, wiele radości i uśmiechów
  18. Cześć jusiek! Masz dużego syka. Moje dziecko nosi rozmiar 80:)
  19. Cześć! Dziewczyny Wy gotujcie obiadki dla swoich dzieciaczków, a ja szczeze mówiąc wolę ten czas poświęcić na zabawę z synkiem i daję mu obiadek ze słoiczka. Planuję tak do roczku, a potem też będę mu gotować. Po prostu jestem leniuchem;) A radziłam się pediatry i powiedział, że słoiczki są ok. Byliśmy u lekarza na kontroli, bo skończylo się lekarstwo na pleśniawki i lekarz powiedział, że na razie mam nie podawać Wojtkowi marchewki, bo ma jej za dużo i mu się odkłada dlatego jest taki pomarańczowy:) Zrobiłam więc zapas słoiczków bez marchewki. Na szczęście Wojtkowi smakują. Owoce sama mu miksuję albo podaję ze słoiczka. Ja dzisiaj miałam luz blues bo mąż cały dzień zajmoał się Wojtkiem. No i muszę się pochwalić, że mąż codziennie wieczorem usypia małego! Jest to dla mnie super sprawa, bo ja wieczorem jestem padnięta, a Wojtuś nie zawsze chce szybko zasnąć. Bartuś to już jest duży chlop - 10 kg i sam już prawie chodzi! Gratulacje!
  20. Surfiina- Zuzia na przewijaku śliczna jak laleczka, a to zdjęcie w okularach powaliło mnie. Acha, a Twój mąż to chyba jest informatykiem bo dużo książek widziałam w tym temacie:)
  21. Meżuś z Wojtkiem na spacerku, a ja sobie leniuchuję, czekam tylko na tel, kiedy na cycka mam zejść do nich:)
  22. Brzoskwinko-wyobrażam sobie, jaki masz czasami młyn. Ja po całym dniu z Wojtusiem jestem zmęczona i nie mam czasu dla siebie, a co dopiero z dwójką. Ale za to masz podwójne szczęście,podwójną radość. A jak podrosną, to z dwójką będzie Ci dużo lżej niż z jednym dzieckiem. Zawsze się będą razem bawić i będziesz miała z głowy. A mymamy jedynaków, będziemy musiały zabawiać naszych szkrabów, żeby się nie nudziły:)
  23. Obejrzałam fotki - brzoskwineczki są świetne Weroniczka z chrupiem śliczna:)
  24. Wojtek pełza po podłodze w takim tempie, że boję się go spuścic z oka:) Zrobiłam kilka fotek i oczwiście wysłałam na naszą@. Na jednym zdjęciu widać jego pełne uzębienie:)
  25. Asiulka- nie martw się głupim gadaniem. Mi teściowa też mówiła, że Wojtek to dzikus, bo się jej boi a ja jej na to, że młodych ludzi z łagodnym głosem się nie boi i idzie z usmiechem na ręce do każdego, kto jest łagodny. No i tjuż tak nie gada. W tym wieku dzieci się boją obcych. Jak gdzies jesteśmy wśród ludzi to Wojtek musi mnie cały czas widzieć, inaczej płacze. A tesciowe to najpierw niech siebie same wychowają, a potem niech krytykują innych.
×