Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paloma paloma

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paloma paloma

  1. moim skarbcem jest dzieciństwo, MOC później było gorzej, bo zniegrzeczniałam. no ale to wszystko moje. jak pajęczyna, jak kurz który wciska sie w oczy. chce mi się krzyczeć. chce mi się zapalić fajkę. nie stało się nigdy nic starsznego, nie mam mrocznych tajemnic w szafie na strychu, a jednak, żyje z jakimś niedopowiedzeniem. tworzę siebie sama.
  2. mam ochotę sama iść do kina. dzisiaj mam ochotę pójść na samotny spacer. dawno nie byłam sama ze sobą, trochę tęsknię ;)
  3. ...abstrachując powyżej od twórczości obu pań, która podobać się nie musi, ale nie o to tu chodzi
  4. ...łapię się na tym, ze bardzo interesuje mnie motyw relacji kobiet z ojcami. szumowska, peszek obie w wywiadach mówią że zawdzęczają swoim ojcom pewność siebie; ojcowie nosili je na rękach, mowili im że są piękne, mądre, ze zawsze mają rację. z tej realcji z ojcem czerpią w dorosłym życiu niesamowitą siłę. obie stwierdziły też że dzięki obrazowi samych siebie stworzonemu przez ich ojców nigdy nie musiały szukać wsparcia u swoich późniejszych partnerów. nie potrzebowały zapewnień ze są piękne, mądre, cudowne, bo już to dostały w odpowiednim czasie. dla mnie ten temat jest dosyć bliski, zastanawiam się nad tym ostatnio. ale to chyba rozmowa bardziej nadająca się na kozetkę, a nie forum ;) w każdym razie, warto mieć swiadomość pewnych mechanizmów, którym poddaje się psychika kobieca nieprosta ...........
  5. faken. ode mnie nie wdchodzi. dobry wywiad. pozdrawiam wszystkich co na morzu i tych, co na kacu ;)
  6. http://www.polityka.pl/malgorzata-szumowska- uwielbiam-zyc weszło?
  7. http://pl.youtube.com/watch?v=6DgxLaa0JB0&feature=related dzien dobry:) poetik-syntetik.... mrau
  8. to już nie jest rozdwojenie jaźni, to jest roztrojenie ;) ROZTROJENIE = ROZSTROJENIE :/ może lepiej będzie jeśli oddam się..... w ręce....policjanta? ;)
  9. EINSTEIN, zabrać CIĘ w kosmos? relatywnie blisko......................................................................................................................................................................
  10. zły speniał :/ ta, flirty w kawiarence yhy. byle glina na horyzoncie, a zły robi dzide ;):):) pa braciszku. ogniu 8
  11. flirt = kunszt tak jak po rysunkach mistrza nie poznasz wysiłku i pracy włożonej w dzieło, tak sztuka flirtu jest lekka i figlarna, chociaż kryje się za nią misterna gra myśli i skojarzeń. dlatego własnie uwazam, ze rozmowa o ogórkach kiszonych to był flirt. JESZCZE JAKIES ANSE? ;)
  12. ygh...matriks się spiiieprzył miało inaczej to wyglądać never mind. na pocieszkę inna zabawa literkami: http://www.twozywo.art.pl/ilustracje/index.php?id=39&set=1&b=18 ;)
  13. Ż Ś Y M Ż Y C I E Ś M I E R Ć E R Ć autor: Stanisław Dróżdż ładne? ladne.
  14. a dzisiaj niechcący uderzyłam we flirt z chłopakiem z supermarketu. podchodzę, widzę coś czyta, jakiś cennik. ja: poproszę 10 kiszonych ogórków. on, unosi głowę, patrzy na mnie błędnym wzrokiem, głęboko w oczy, uśmiecha się nieśmiało, i po dłuższej chwili wyszeptuje sakramentalne: słucham? ja na to: .........10......kiszonych........ogórków..........poproszę... rozpoczął pakowanie ogórków do woreczka, bo to takie z beczki wypasione ogórki, ja gdzieś tam wylądowałam w tym czasie w okolicach suchej kociej karmy, wracam, on podaje mi woreczek z przeciągłym spojrzeniem i uśmiechem (wiadomym) i mówi łagodnie: wystarczy tyle? ja: tak, dziękuję ;) po przyjsciu do domu zobaczyłam, że napakował mi strasznie grubych ogórków. myślicie, ze chciał mi w ten sposób coś dać do zrozumienia? ;)
  15. nieźle liczysz, jak na matołka, no no ;) filmu nie widziałam, ale skoro polecasz, to moze go obejrzę po przeczytaniu alchemika oczywiscie ;)
  16. motylem nie jestem, ale fluidy wyłapuję bezbłędnie, z dużej odległości tez ;)
  17. Królowa Zofia kojarzy mi się tylko z serialu o Jagielle. naprowadzisz mnie?..... ;)
  18. ja jeszcze chciałam nadmienić, że dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, że od czasu kiedy rozmawiam z Wami na forum, biust powiększył mi się o jeden rozmiar. poważnie ;) kiedyś tak na mój biust działały cycate koleżanki. wystarczyło, że częściej ze sobą przebywałyśmy, a zmianę w moim wyglądzie było widać gołym hm.. okiem. może to SeLa tak dobroczynnie na mnie wpływa? i fluidy złego m.? :):):) teraz w kazdym razie będę regularnie odwiedzała nasze forum!
  19. czy zdarzyło Wam się smiac na głos na anszym forum? bo ja nie wiem, czy to normalne, ze mi tak
  20. uffff już sie przestraszyłam, bo to chwilami zabrzmiewało na subtelny lament, dzieki Bogu za to co teraz napisałeś. a więc związek dwóch silnych osobowości. nie ma mocnych, jesli jest miłość i pożądanie, wszystko inne to kwestia czasu. no chyba że nie ;) zycie rózne figle płata. dlatego jest warte zachodu ;)
  21. uuu.... zły, wiecej wiary w siebie chłopie, my z SeLą za Tobą szalejemy, niemozliwe, zeby Twoja ukochana żona nie wiedziała, jaki ma skarb w domu. moze nie pokazuje tego po sobie, ale na pewno wie. swoją drogą to musi byc naprawdę niesamowita kobieta, ta Twoja żona. oby tylko nie stać się czyimś niewolnikiem
  22. zazdrość odchodzi razem z miłoscią, a miłość............ ciekawe, jak to wygląda z punktu widzenia mężczyzny, z którym pozostaje się w bliskiej wirtualnerj relacji. zupełnie inaczej niż kiedy słyszy się to z ust własnego narzeczonego. oczywiście, każda kobieta jest inna. na pewno trudno jest zaufać, kiedy coś takiego się wydarzy, znam to sama z autopsji, tylko ze u mnie to zadziałało w drugą stronę. jakoś to przeżyłam. tamtemu ukochanemu juz nie wierzę, ale nie podłamało to mojej wiary w uczciwych mężczyzn. a poza tym, swiatopogląd mi sie trochę zmienił w miedzyczasie...
×