paloma paloma

u nas leje za oknem a teatrzyki kukielkowe - magia. kiedyś chodziłam na teatr cieni - to tez było super. grałam królową i kota :) :)Twoja interpretacja wymiata - ale to też znamienne, że po slubie jest nudno, a przecież NIE POWINNO ;p

myślę że żadne słowa nie czynią tyle zła na świecie, co fraza wbijana młotkiem w głowy dzieci na koniec każdej bajki : "I żyli długo i szczęśliwie" dziecko rośnie, wyrasta na kobietę, zakłada piękną suknię.. i na tym bajka się kończy. te słowa uczą fałszywej prawdy, że w życiu trzeba się starać tylko do pewnego momentu, a później wszystko uklada sie samo. nic bardziej mylnego... roszczeniowy stosunek do własnego życia które okazuje się nie być takim jakie się sobie wymarzyło, rozczarowania sobą i księciem z bajki..... jestem przekonana, że mają swoje źródlo w tym przeklętym zakończeniu bajek. cały wic polega na tym, że bajką jest każdy dzień. każdego dnia trzeba się starać i walczyć. a żyć długo i szczęśliwie można, ale we śnie. http://www.youtube.com/watch?v=cBConNL_C_k&feature=related a to jest przypadkowo znaleziony króciutki filmik. niech każdy zinterpretuje go po swojemu, dla mnie jest bardzo znaczący, i na swój sposób piękny

pozdrawiam braci lampartów i siostry lwice! :)

kopciuszek biegł oczywiście w prześlicznej sukni ;P - wiadomo ;)

po co Ci definicje. samo słowo definicja zawiera rdzeń oznaczający \"skończoność\" sam rozumiesz, że definiowanie pewnych zjawisk nie ma sensu. ufaj intuicji.

kiedyś skakałam w ogień za miłością teraz - pozwalam się adorować żadnej kawy :)

tylko trochę perwersyjne, czy tylko trochę trzymac krótko? ;)

masz rację. mężczyzn trzeba trzymać krótko. nawet braciszków :) to się robi trochę perwersyjne

będzie gorąca

pobiegasz dzisiaj ze mną? ja nie mogę, po południu pracuję. daj sobie ostry wycisk jeśli pobiegasz, to ja wypiję tę kawę z Tobą :)

u mnie słońce od rana, błogi poranek w szlafroku z kolejną kawą i grzaneczkami... powolny start w środek dnia

http://www.youtube.com/watch?v=ku8ioVasA8s a propos jednego z moich ulubionych wyrazów. :)

z a k o c h u j ę ;) znowu te gwiazdy. a moze to tak specjalnie, żeby uczynic ten wyraz bardziej romantycznym, i stąd te gwiazdki? mój kotek, mały Ryś (tak ma na imię) atakuje kursor na monitorze, i nic nie widzę

a piąty element to tyle znaczy co piąty żywioł nie wiem kto to tłumaczył z języka Byrona, psia jego mać kobieta to żywioł, przede wszystkim ja sama sobie nie mogę do końca zaufać, i nigdy siebie do końca nie poznam

... a ja zabralam się ostatnio po raz kolejny za siekierezadę, i zakochuję się w umyśle głównego bohatera. ile razy chciałam całe strony tutaj przepisać... o tak http://www.youtube.com/watch?v=2BHDC5RItJc

jeszcze jedną z charakterystycznych cech mojej osoby jest to, ze uczę się na błędach, i w moim przypadku upadki, poparzenia, i akty tonięcia wychodzą mi na zdrowie. lubię też i coraz lepiej umiem patrzeć z góry na całość i ogarniać jednym spojrzeniem tak dużo ile się da. to daje dobry dystans i pozwala nie denerwować się byle detalem który nie pasuje do całości.

a Ty, oprócz Bruce'a, masz jakies inne ciekawe porównania?

nie chciałabym być zbyt poetycka, ale ja uwielbiam deszcz, biegaj w deszczu jak najczęściej kiedyś wychodziłam na dwór boso w czasie burzy, dziecko natury :) w domu gromnica sie pali, a ja biegam po mokrej trawie ;) lubisz chodzic boso?

cudowny opis

a teraz do jakiego zwierzątka mogłbyś siebie przyrównać? :)

SeLa, a palisz papierosy do tej kawy? palisz, Zły?

dotykanie starszych ludzi to mi się tylko z "duszonką" kojarzy. dawno dawno, kiedy dziadulo albo babula leżeli w łózku i zemrzeć nie dali rady, rodzina kochająca przygniatała protoplastę poduszką, po czym wszyscy na niej siadali, jak na furmance.

moje życie biegnie meandrami, dzisiaj przeszłam przez wszystkie barwy pryzmatu plus kolory ziemi. gdybym tylko mogła przestać mówić enigmami.. andersen jan christian napisał, że czyste sumienie jest najlepszą poduszką, i świętą rację miał. nieczyste sumienie zamienia cień źdźbła trawy w złowrogi kształt... SeLa, nie trójkąt, nie kwadrat, ale kula. może dlatego porno mnie nudzi albo bawi w najlepszym razie, bo jest jak rąbanie plastikowego drewna. cokolwiek to znaczy seks to podróż. ja nigdy nie lubiłam zorganizowanych wycieczek.

idę popracować hantelkami w takim razie. takie cwiczenia dobrze robią na walory ;) do jutra

ja też bym nic nie zrozumiała gdyby moja żona nagle zaczęła mówic po szwedzku. ;)