paloma paloma

http://www.youtube.com/watch?v=NWmK9Xl82CU mniej więcej tak się czuję :) myślisz, że z tego wyjdę? :)

a na kajaki zapraszam w moje strony ;) http://www.splywy.net/ chociaż osobiście wolę jacht

ten bieg powinien się nazywać Sama Radość, a nie katorżników :)

dla złego

myślą

skąd to wzruszenie we mnie piękno niespełnienia drżąca w eterze myśl splątana z inną widzę siebie a obok bliżej nieokreślona postać bliżej piękno niespełnienia się spełnia myślałam że ta część mnie już dawno umarła czuję się czysta i nowa piękno niespełnienia te słowa jak litania jak hostia okrągłe i kruche dotknąć się tylko raz opuszkami palców

no raczej :) tudzież w zakute dzioby

pomarzyć - dobra rzecz ;)

nie bierz do siebie, braciszku. ;)

!!!! a swoją drogą masz fajną posadkę, że tak sobie mozesz dziewiętnastkę łyknąć za biureczkiem. a kawa z mleczkiem, czy bez? ;)

...właśnie dostałam smsa od mojego bliskiego przyjaciela, napisał mi, że jest dzisiaj jakis zazdrosny nie rozmawialiśmy ze sobą od wczoraj, a dzisiaj palnął mi takiego esa. no no.

wolałabym łyknąć setkę ;)

:) co się dzieje

HEHEHE TERAZ NIECH KTOŚ SPRÓBUJE PODSKOCZYĆ, A DOSTANIE TAKĄ WIĄCHĘ, ŻE SIĘ NOGAMI ZAKRYJE

:) to działa!!!!

nigdy nie lubiłam wróbli. ćwierkają coś bez sensu, skaczą, ani toto ciekawe, ani ładne. na moim twardym dysku takie ćwierkanie za oknem zapisało mi się jako nieodłaczna część bolesnego rytuału budzenia mnie przez mamę do szkoły jak byłam małą dziewczynką. WRÓBELKU, ZWIJKA STĄD

te, zły, widziałeś? wszedł ktoś i mąci. powiemy mu coś, czy ignorejszyn?

http://www.youtube.com/watch?v=mJ5Cl30_KvE

a czy istnieje taki kompleks że brat zakochuje się w siostrze? ;P

byłeś w takim razie bardzo grubym drzewem, bardzo wysokim i o pomarszczonej korze :) koza, czy koń?

wczoraj miałam niesamowity wieczór wyszłam do ogrodu i siedziałam tam jakąś godzinę. w międzyczasie spadły trzy gwiazdy. wszędzie cisza i spokój, tylko wycie psów i gwizdanie Pana Słowika. Pan Słowik jest absolwentem Akademii Muzycznej. postanowił w mądrości swej Learowej osiąść w dziczy i teraz chodzi po okolicy gwiżdząc klasyczne kawałki z oper. a gwiżdże naprawdę bosko, z pięknym, lekkim wibrato. nie ma lepszego tła dla takiej nocy jak wczorajsza.

dzisiaj od rana doświadczam złosliwości rzeczy martywych, perfidne kable, zgryźliwe łącza i ordynarne niekompatybilności. mam na końcu języka stek wyzwisk, nie chce nawet próbować, bo zaraz z moich ust wyskoczą żmije, ropuchy i huj wie co jeszcze. nie dałam kurwa za wygraną i jestem górą. idę porąbać trochę drewna ;)

ktoś napisał, ze memel to zły mąż :) ech dzieciaki

z dzisiejszego snu: wypadek przeżyć: znajomość i obcowanie z niefrasobliwymi osobami przysporzy ci strat lub kłopotów. :) jak myślisz, kogo mogł dotyczyć mój sen w którym rozpędzony rozkosznie czerwony autobus rąbnął w ogromnie drzewo? koniec snu

http://www.youtube.com/watch?v=ekQZPozjCX8