mandziu mysle ze twoj mąż jest w szoku, nieraz facet nie powinien byc przy porodzie bo oni chyba myslą ze to wszystko tak latwo szybko idzie, dzidzia raz dwa wychodzi i po krzyku...a rzeczywistosc jest inna.
A to ze z kolegami opijał narodzenie syna to dobrze cieszyl sie, to normalne ze tak facet reaguje