Hej,
Dzięki dziewczyny za podtrzymanie na duchu, ale prawda jest taka, że nie potrafię tego wszystkiego przełknąć...
Właśnie się dowiedziałam, że w czerwcu poznał inną dziewczynę i teraz poczuł, że chyba się zakochał bo ona była taka miła, taka inna niż ja. Cały czas do niego smsowała, przyjeźdżala aż mi go zabrała, a ja głupia nic nie podejrzewałam... Nie jest z nią w związku ale podejrzewam, że to tylko kwestia czasu, a ja głupia cały czas czekam z nadzieją chociaż na sms od niego :(
Nie potrafię tego zrozumieć jak można powiedzieć, że się z kimś było z litości, że nie pamięta jak nam ze sobą było dobrze....
Najgorsze, że nie potrafię o nim zapomnieć :(
Dziewczyny pomóżcie bo zaraz zgłupieję...