Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Akinom77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Akinom77

  1. Gdzie jesteście dziewczyny? Hop hop;-)
  2. Oj Paulinek dobrze, że mu nic nie jest ale jutro to chyba będzie posiniaczony chodził jak go przywitasz;-) Żartowałam, ale to wcale smieszne nie jest jak ktos nie pomysli, że druga osoba będzie się zamartwiać...trzymaj się!
  3. Paulinek spokojnie pewnie zaraz wróci i wszystko się wyjaśni
  4. Tak mi synek dzisiaj pospał, ze nie zdążylismy na spacerek bo przyszła wielka burza i padało do wieczora:-( Ja nie będe pisać co Szymuś robi a czego nie bo on wolniej niż Wasze dzieciaczki się uczy z tego co zdążyłam się zorientować;-) może jest mały leniuszek albo taki jego urok:-) Napiszę tylko, że codziennie chodzimy do parku zobaczyc gołąbki i wiecie co zaczął wydawać dźwięki jak gulgotanie gołębi:-) Super mu to wychodzi, zwłaszcza w sklepie samoobsługowym jak zacznie to wszyscy się oglądają:-) :-) :-)
  5. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy:-) na poprawienie humoru zachowałam się jak \"typowa\" baba i kupiłam sobie nowy telefon komórkowy :-) i już mi lepiej;-) Cynka właśnie zastanawiałam się jak to jest z receptą czy lekarze dają bezproblemowo czy trzeba jakieś zaświadczenie bo my nigdy u alergologa nie bylismy, więc nikt nic nie poświadczy:-( muszę wybrać sie do pediatry i zapytać. Szymuś odsypia ostatnie \"przeboje\" i spi juz 3 godzinki:-) To fajnie będzie miał dobry humorek i będzie można iść na dłuższy spacer bo ostatnio go wózek w pupke kłuje;-)
  6. Witajcie, u nas były 2 bardzo ciężkie dni bo za radą pediatry postanowiłam dać Szymusiowi jogurt, lekarz stwierdził, że to mleko przetworzone i może akurat nic złego nie będzie się działo...a działo się:-( płacz całą noc, w dzien też , biegunka i wymioty :-( tak, że juz wiem, że powinnam karmić jak najdłużej bo jeśli nie to albo Bebilon pepti albo nutramigen tylko jak do tego przekonać dziecko:-( Dziewczyny a można na tym zrobic jakąś kaszke smakową, żeby to było lepsze w smaku? Powiem Wam, że bardzo lubie karmić Szymusia ale przez te jego wychodzące ząbki to jestem ostatnio tak pogryziona chociaż ostro reaguje na to, czasami mam doła i chce to zakończyć:-( Tylko co dalej? Co innego podać, jak ukołysać do snu?, a w nocy dać picie tylko jak łyżeczką śpiącemu dziecku? Bo przecież nie toleruje Szymuś żadnego niekapka ani butli ze smoczkiem:-( Wiem, że większość z Was to ma juz takie dylematy za sobą, a ja marudze:-( Ale przynajmniej Wam moge się zwierzyć i zrozumiecie, bo same macie różne problemy z dzieciaczkami:-( Do niedawna dzieliłam się moimi troskami z kuzynką, która ma córeczkę 4 miesiące młodszą od mojego Szymusia, ale cos dziwnego się stało bo zarzuciła mi, że jestem przemądrzała bo tylko czytam i juz mi się w głowie od tego pomieszało:-( Ona w wychowaniu dziecka kieruje sie intuicj ai to wystarczy, tylko, że z tego co wiem to jej malutka jest na butli, przesypia całe noce, usmiecha się od ucha do ucha, nigdy nie miała kolek, dobrze znosi ząbkowanie i je wszystko co jej podadzą nawet dorosłe jedzenia! Więc jak jej \"trafił\" się taki bezproblemowy Aniołek to jak Ona zrozumie, że ja \"walcze\" od początku z bólami brzuszka, kolkami, ząbkami, bezsennymi nocami - raczej się juz nie zrozumiemy:-( Ale sobie posmuciłam:-( tak mnie jakoś naszło:-( Cynka teściowa popisowa!!!
  7. Dziewczyny jak to jest z tym, żeby nasze maluszki nauczyły się chodzić? Wczoraj byłam u koleżanki, ma synka 6 tygodni młodszego niż mój Szymuś i cały czas krąży z nim po domu za jedną rączkę, mały strasznie się kiwa i upada i wogóle nie chce przy meblach chodzić tylko za ręke a jak nie to straszny płacz więc go całymi dniami prowadzą. Ja Szymusia jak wezme za rączki to też chodzi, ale jakoś tak niezbyt chętnie bo woli wzdłuż mebli zasuwać albo na czworakach. I zastanawiam się jak to powinno być, u mnie w rodzinie wszyscy powtarzają, że jak będe go prowadzić to się nauczy chodzić a ja myślałam, że trzeba poczekać aż sam spróbuje chodzić. I z butkami tez się zastanawiam bo na razie zakłądam Małemu na spacer takie szmaciane ale myślałam, żeby zamówić już niedługo gucie bo za 3 tygodnie wyjeżdżamy na wczasy nad morze i jak tam zacznie chodzic to żeby juz miał, tylko że stópki chyba szybko rosną i żeby mu do końca lata starczyły...
  8. Pyzucha ja naprawde nie wiem o co chodzi mojej teściowej a wszelkie próby rozmowy zbywa więc juz z M nie próbujemy, a sytuacja wygląda tak, że teściowa świetnie się Małym zajmuje ale bardzo rzadko jej się to udaje bo zawsze cos innego jest wazniejsze niż Szymuś. Na początku M próbował jej to uświadomić ale jakoś nie wyszło, najdziwniejsze jest to że ona się tłumaczy że nie może przyjść i jest święcie przekonana, że naprawde nie może!!! bo albo sąsiadka w szpitalu i musi ją odwiedzić, albo leje, alb wieje albo remont łazienki albo musi wyprawić syna na studia (piąty rok kończy maleństwo;-)) no ja naprawde nie rozumiem i już się nie staram rozumieć tylko chce żebysmy mieli spokój:-) A jak jej powiedziałam, że za rok będziemy kogoś do opieki szukać jak wróce do pracy to się za serce złapała bo przecież ona będzie Szymusia bawić, a ja grzecznie jej przypomniałam, że teraz jej się to rzadko zdarza a co dopiero codziennie to mi powiedziała, że wtedy wiedziała będzie, że musi i zorganizowałaby się!!! No szok to znaczy, ze teraz nie musi? Czy nie chce? Nie pojmuje! Cynka obu naszym teściowym przydałaby się hipnoza;-) i przeprogramowanie jak pisała Karola;-) pewnie jeszcze niektóre z dziewczyn też by swoje teściowe dorzuciły;-) Tylko czasem mi przykro, że Szymuś nie bedzie miał babci z prawdziwego zdarzenia bo teściowa same widzicie a moja mama poważnie chora i nie może chodzić:-( Dobra smutki na bok:-) miłego dnia!
  9. Dziewczyny postanowilismy z mężem znaleźć opiekunkę dla Szymusia na jedno popołudnie w tygodniu, żebyśmy mogli się gdzieś wybrać tylko we dwoje i teraz jak sie rodzinka mojego M dowie (a to małe miasto wbrew pozorom i szybko sie wyda) to możemy się spodziewać ataku bo teściowa to taki pies ogrodnika jest sama się nie zajmie a innemu nie da! A ja głupia zamiast się cieszyć, że "odmłodzimy" sobie z mężem nasz już ponad dwunastoletni związek to się martwie bo ze względu na M nie chcę nowych jazd ze strony jego rodzinki:-( wiem, że on to mocno przeżywa:-( i zastanawiam się czy dobrze robimy, ale przeciez dzieci są szczęśliwe jak mają kochających się i szczęśliwych rodziców prawda?
  10. A ja od wczoraj daje Szymusiowi po troszke Misiowego jogurtu i czekam czy będą jakieś sensacje brzuszkowe, na razie jest w porządku chociaż z zasypianiem znowu kiepsko:-( ale to chyba nie przez zmiany w diecie tylko zębolki;-)
  11. Klaudia zycie pełne jest niespodzianek:-) a takie jak ta są najsłodsze:-) spójrz na Dagmarkę:-) Będzie dobrze! Magmal, Pyzucha dzięki za info o maszynkach, chyba zdecyduję się na taką Diane:-) i też nie będe sobie ucierać kostek przy tarciu ziemniaków na placki;-) Cyna ja tez skłaniałabym się do ząbków bo po Szymusiu zaobserwowałam, że jak mu bardziej dają w kość to najchętniej wisiałby na cycu bez przerwy i czasami śpi 9 godz. w nocy i 30 min w dzień a wygląda jakby miał zaraz paść ze zmęczenia a nie uśnie. A wieczorem to potrafi godzine ssać i już wydaje mi się, ze zasnał a on sie budzi i ryk, takie \"akcje\" trwają kilka dni i później jest troszke lepiej az do następnego razu. Pediatra twierdzi, że przy ząbkowaniu to może tak być raz lepiej raz gorzej ze spaniem. Na pocieszenie to tez Ci powiem, że jestem cała podrapana i pogryziona chociaż za każdym razem mówię Małemu nie wolno, ale jak dotąd on się nie poddaje i walczy;-) mam nadzieje, że z czasem nabierze rozumku;-)
  12. Stelka 4-5 kresek, tak mi pediatra mówiła:-) a co znowu Malutka ma gorączke?
  13. My dokupowaliśmy szelki, ale tylko raz były w użyciu, Szymuś spokojnie siedzi na rowerku pół godzinki potem to zaczyna kombinować;-) i przesadzam go do wózka i do parku:-)
  14. Pyzucha przyjmij kondolencje:-( Kareczka dużo zdrówka dla syneczka:-) Dziewczyny chciałabym kupić elektryczną maszynkę do mielenia mięsa, żeby mojemu Maluszkowi robić jedzonko, mam taką starą, ręczną i normalnie nie mam jej gdzie przykręcić bo blaty w kuchni za grube;-) Nie wiem jaką kupić, czy taką najprostszą tylko do mięsa czy taką z bajerami typu wyciskarka do owoców, do mielenia orzechów itp. czy tego wogóle się używa? Napiszcie mi prosze jeśli macie jakieś sprawdzone modele:-)
  15. Wiecie właśnie przeczytałam, że takie zachowania się nasilają jak dziecku coś dolega, a Szymusiowi idą czwórki i może dlatego aż tak się wścieka:-( Wiem, że to juz było ale nie moge znaleźć, który żel przy ząbkowaniu ma najwięcej czegos tam przeciwbólowego? Peletka może nas podczytujesz w okryciu;-) to poradź prosze:-)
  16. Dziewczyny piszecie, że wasze maluszki się złoszczą i wtedy odwracacie ich uwagę, zajmujecie czymś innym...ja dzisiaj miałam popis nie z tej ziemi;-) Zmieniałam Szymusiowi prześcieradełko w łożeczku i jak on zobaczył zamki od pokrowca na materacu to się nimi zaintersował a ja naciągnęłam prześcieradło z gumką i się zaczęło...szarpał prześcieradło, krzyczał i zaczął się wywracać ze złości i tarzać po podłodze, musiałam uważać zeby sobie krzywdy nie zrobił, wzięłam go do kuchni, do okna, nowe zabawy wymyślałam i nic, normalnie wściekał się przez godzine! Wiem, że większe dzieci jak wpadają w histerie to trzeba przeczekać a co robić z takim maluchem? Czy to minie? Czy mówić nie wolno i chronić żeby sobie nie zrobił krzywdy i w końcu kiedys zrozumie? Podpowiedźcie coś? I jeszcze akcja ze spaniem była, normalnie zasypial zawsze przy cycu a dziś jak go odkładałam to się przebudził, wściekł i wyrzucił z łóżeczka poduszke i kołdre i zaczął się obijać o szczebelki to go jeszcze przystawiłam i zasnął. No szok! Czy wasze pociechy też dają tak czadu?
  17. Dziewczyny składam Waszym Maluszkom NAJSZCZERSZE ŻYCZENIA ZDRÓWKA I SZCZĘŚLIWEGO DZIECIŃSTWA, KTÓRE OWOCUJE W DOROSŁYM ŻYCIU! a mój Szymuś składa Waszym pociechom życzenia na NK:-) zobaczcie same:-) jeśli chcecie:-)
  18. Witajcie, nie odzywam się bo chodze jakaś skołowana ostatnio:-( Szymuś znowu ma przewrót ze spaniem i normalnie nie moge go od cyca oderwać wieczorem, zasypia późno, w dzień spi pół godzinki i normalnie na dobe to może wychodzi 10-11 godz. więc to chyba mało na roczniaka...ja znowu padam ze zmęczenia wieczorem a w nocy jak mnie mały obudzi to nie moge usnąć przez godzine i chodze zakręcona w dzień:-( Zizusia ja normalnie mam taką \"chcice\" ostatnio na martini ale boje się nawet łyka napić a co dopiero tak żeby mi w głowie zaszumiało... Juusta u nas jest tak samo, starsznie się Szymus złości jak czegos nie dostanie, a zwłaszcza telefonu albo pilota i przy tym gryzie ze złości, a jak mu mówię nie wolno to zaciska ząbki jeszcze bardziej ;-) i też nie wiem co z tym robić? Karola przykro mi z powodu kota, w ubiegłym roku zdechł po 13 latach mój pies Nikuś, normalnie z Szymusiem przy piersi ryczałam jak odchodził:-( i jeszcze mi czasem bardzo smutno a minęło już 8 miesięcy:-( Haris ja też myśle o tym żeby mieć drugie dzieciątko, troszke odchowac i dopiero pójść do pracy tzn. chciałabym wtedy zmienić na inną ale musze poczekac rok aż się mojemu M w nowej pracy sytuacja ustabilizuje bo na razie będzie miał umowe na rok. Paulinek ja jak nam fundusze pozwolą to zostane z Małym nawet 3 lata, a może doczekamy się drugiego maluszka to i dłużej, ale widze że różnie dziewczyny podchodzą bo to że mój mąż ma kierownicze stanowisko to nie znaczy że mamy tyle kasy że nam się w głowach przewraca a mnie się nie chce pracować - takie czasem słysze opinie od znajomych (zwłaszcza tych, którym dzieci bawią babcie a u nas nie ma o tym mowy), mieszkamy w małym mieście to pensje ogólnie nie są duże, a kredyt trzeba płacić i naprawde nie jest lekko, a przeciez nikt tak naprawde nie wie co kto ma w portfelu ale do oceniania i domysłów to ludzie są pierwsi! A co do cycków to ja się obawiam co mi zostanie jak skończe karmić:-( Ale się rozpisałam;-)
  19. Koliban ale ja w życiu tortu nie robiłam to prosze o dokładny opis wykonania;-) Musze potrenować po za rok to chciałabym Szymusiowi sama upiec:-)
  20. Koliban jakbys mogła i mnie przesłać na maila przepis na ten tort:-) U nas wprawdzie urodzinki były w niedzielę ale może zrobiłabym go mojej siostrzenicy na urodzinki:-)
  21. http://www.michalscy.pl/oferta/tortys.html mi sie podoba księżniczka i kiciuś na włóczce:-)
  22. Zaliczyliśmy pierwszy spacerek na rowerku, Szymuś zachwycony:-) ciocia trafiła z prezentem na urodzinki:-) Stelka u nas był tradycyjny tort okrągły, ale w jednej cukierni widziałam tort w kształcie księżniczki i był super dla dziewczynki, zaraz poszukam link to wkleje:-)
  23. U nas już po imprezie, było super, jak nigdy obyło sie bez spięć, dużo prezentów i radości:-) Szymuś odsypia wczorajszy dzień już trzecią godzinę a ja sprzatam i sprzątam i sprzątam a później wybieramy się na pierwszą jazdę rowerkiem (prezent od chrzestnej):-) Rano bylismy do kontroli u chirurga dziecięcego i wodniaczki jąderek wchłonęły się więc bardzo się cieszymy:-) Pani doktor mówiła tez o higienie siusiaczka, żeby codziennie myć wodą z mydłem i delikatnie naciągać skórkę, nic na siłę - pisze o tym bo któraś z Was się nad tym zastanawiała, powiedziała również, że jesli w wieku 3-4 latka napletek będzie bardzo przyklejony to warto pokazać dziecko chirurgowi, wtedy smarują jakąś maścią i mechanicznie osuwaja skórkę. Oj Ci nasi mali mężczyźni;-) Miłego popołudnia:-)
  24. Witajcie:-) U nas ostatnie przygotowania do jutrzejszych urodzinek, a mnie na wspominki wzięło...rok temu o tej porze przyjęli mnie z ginekologii na trakt porodowy, gdzie pani położna stwierdziła, że te moje skurcze dziwne są bo ani regularne ani narastające i nie wiadomo co będzie;-) a 4 godzinki później urodził się Szymuś:-) Aż nie moge uwierzyć, że nasz Skarb kończy roczek:-) Pamiętam też moje zdziwienie z 1 września 2007r, była sobota rano i niedowierzanie, gdy po dziesiątkach zrobionych testów wreszcie zobaczyłam dwie kreski:-) Dzisiaj po kąpieli usłyszałam jak mój M mówił do Szymusia:\"rok temu to ja czekałem aż Ty z brzuszka wyjdziesz, a teraz czekam aż pójdziesz spać\" :-) :-):-) Oj rozczuliłam się...
  25. Elunia u nas impreza urodzinowa w niedziele a ja już od tygodnia przeżywam bo jak sie dwa klany rodzinne spotkają to napewno będzie jakis zgrzyt, nie to żeby się nielubili tylko kompletnie różni są, aż dziw że ja z moim mężem się dogaduję;-)
×