Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Akinom77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Akinom77

  1. Żurkowa ale moja teściowa przychodzi zawsze z bratem M i to On biega za Szymkiem, ale Ona jest zmęczona;-) Najdziwniejsze jest to, że nagle zaczęło ją to tak męczyć, a ja już 4 m-c jeżdżę do Krakowa...szkoda gadać i nie wiadomo co robić? Koliban przypomniałaś mi, że miałam też zrobić krzywą cukrową czy na pewno po cukrzycy z okresu ciąży nie ma śladu.
  2. Hej dziewczyny:-) U nas sytuacja patowa, teściowa wprawdzie przyszła wczoraj, ale jak wróciłam to powiedziała, że to dla niej za długo i więcej razy się na to nie zgodzi!!! Powiedziała również, że Szymuś był cudowny, ale to dla niej zbyt męczące!!! Ciekawe co zrobię za 2 tygodnie? Pani opiekunka przychodzi do Szymka na 2-3 godzinki dziennie i On ja bardzo polubił i już nie płacze jak wychodzę, czasami troszkę marudzi, ale Ona nie zostanie z Szymkiem 10 godzin bo sama ma dziecko w podstawówce, którym musi się zająć, a mój M często wyjeżdża służbowo i nigdy nie wiadomo jak się złoży:-( Co do choróbsk to życzę Waszym chorym dzieciaczkom dużo zdrówka, Szymuś jest po 2 zapaleniach krtani, a dzisiaj jak go rano usłyszałam to miałam wrażenie, że wcale mu nie przeszło tylko się trochę podleczyło i za 'chwile" znowu zaatakuje? Sterydy podawane w tabl. do tego w małych ilościach to chyba Szymusiowi nie pomagają dlatego zamierzam kupić na allegro nebulizator. Wiem, że o tym już sto razy pisałyście, ale nie mogę teraz tego znaleźć, możecie napisać jakie macie albo polecacie? Proszę:-) A teraz żarcik ze studiów: Co to jest Dom Starców? To jest zemsta dzieci na rodzicach za przedszkole!:-)
  3. Koliban współczuję choróbska, daj znać jak się Alanek czuje?
  4. Dziewczyny już nie wiem co robić:-( Wczoraj nie było mnie 16 godzin w domu i teściowa zdążyła zrobić mojemu M pranie mózgu!!! Że jej życzeń na Nowy Rok nie złożyłam, że nie może przychodzić do Szymka często bo ja jej zabraniam, że nastawiłam dziecko przeciwko niej bo się nie chce z nią bawić itp. tak wyprowadziła tym M z równowagi po czym jak gdyby nigdy nic zrobiła im racuchy!!! Ja wróciłam a M był tak nakręcony, że jak poszła to o jakąś bzdurę zrobił mi taką awanturę, że przeryczałam pół nocy z bezsilności:-( Jutro jadę do Krakowa na zajęcia i nie wiem czy ta jędza przyjdzie do Szymka, czy nie?! A jak przyjdzie i ja jej nagadam co myślę to się złapie teatralnie za serce i powie, że tak ją zdenerwowałam, że już nie ma siły się Szymkiem zająć!!! A ja kipię ze złości!!! i chyba się uduszę, jak jej coś nie powiem! Mam czekać do następnego razu aż znowu zacznie mieszać?! Ciągle ostatnio mamy z M problemy żeby się dogadać a jeszcze ona!!! Mam dość!!!
  5. Byliśmy u pediatry i znowu zapalenie krtani i steryd, po wypłacie muszę kupić nebulizator bo coś to moje dzieciątko chorować zaczyna, a co będzie dopiero w przedszkolu...kiepski początek roku - Szymuś chory, w środę jadę do Łodzi na pogrzeb wujka:-( Może teraz coś weselszego poproszę... Co do diety i wagi to ja przybrałam 10 kg od stanu sprzed ciąży, a dla mnie to strasznie dużo bo zawsze byłam niesamowitym chudzielcem i bardzo to lubiłam :-) może poza małym biustem;-) pod koniec grudnia kupiłam sobie karnet do fitness klubu na 12 zajęć w m-cu i chodze sobie 3x w tygodniu rano i jest fajnie, ale jak wrócę do pracy to ciężko będzie wieczorem wygospodarować na to czas, a tak bym chciała zmniejszyć brzuszysko bo chyba w niego poszło mi prawie wszystko:-( Co do facetów to dzisiaj naftykałam mojemu M, że mu brzuch rośnie a On sobie z tego tyle zrobił, że właśnie wcina wielką kolację, a ja na ćwiczenia biegam i właśnie burczy mi w brzuchu:-( ONI to jednak mają życie;-)
  6. Karola wielkie dzięki:-) Cmok:-) O relacjach damsko-męskich nic nie napiszę bo w moim małżeństwie ostatnio burzliwie, tylko, że my bardzo się kochamy więc mam nadzieję, że w końcu się dogadamy:-) Zmykam spać bo zasiedziałam się z książką:-)
  7. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dziewczyny w Nowym Roku:-) nie moge nic więcej teraz napisać bo Szymuś chory i marudzi:-( Karola jeśli zaglądniesz tu dzisiaj to proszę o radę - wczoraj rano Mały wymiotował i zaczął kaszleć tak szczekająco, ale też zaciągał tak jakoś tchawicznie - sama nie jestem pewna, pojechaliśmy na dyżur całodobowy, pani dr stwierdziła, że to wirusowe zapalenie tchawicy, osłuchowo czysto, ale ponieważ ja sama nie wiem czy to był szczekający kaszel to ewentualnie kazała podać encorton 5 mg - 1,5 tabl. na noc żeby nie było duszności. Powiedziałam jej również, że 3 tygodnie temu Mały był chory na zapalenie krtani i wtedy nasza lekarka przepisała encorton i mu podawałam. Ja jakoś nie byłam przekonana żeby podawać steryd na wszelki wypadek nie podałam, a dzisiaj Mały strasznie ochrypł, rano kaszlał szczekająco, ale w ciągu dnia słychać było, że coś się odrywa, nasza pediatra nie odbiera telefonu i nie wiem co robić? Podać ten encorton, czy poczekać do jutra rana i pojechać do przychodni? Wiem, że trudno tak stwierdzić na odległośćdodam, że 3 tygodnie temu Mały dostawał 1,5 tabl tylko raz rano, później 0,5 tabl. wieczorem, następnie 1 tabl. rano i 0,5 tabl. wieczorem, a trzeciego dnia tylko 0,5 tabl. rano, a teraz to 1,5 tabl. wydaje mi się dużo? Zmykam bo Mały nie wie co ze sobą zrobić
  8. A ja wpadam w czarną rozpacz:-( już nie wiem co robić, żeby ratować atmosferę w domu, M. nie ma wogóle cierpliwości do Szymusia i po 5 min od jego powrotu z pracy zaczyna się wrzask w domu! On wrzeszczy na Małego, a ja mu najpierw tłumaczę, że tak nie można, aż sama zaczynam wrzeszczeć na M chyba z bezsilności:-( i nie mam wątpliwości, że M nas bardzo kocha i dałby się za nas "pokroić", ale co zrobić, że On traktował Szymusia jak małe brykające dziecko, któremu się wydaje, że świat to nieustająca zabawa...a nie jak jakiegoś rekruta w kampanii karnej:-( Już chyba wariuje z nerwów:-(
  9. I ja dołączam życzenia dla Was moje drogie:-) żebyście spędziły te święta tak jak najbardziej chcecie i z tymi których kochacie:-) Cynka kochana myślami jestem z Tobą:-)
  10. Karola a ten sąsiad to ma żonę, partnerkę czy kochankę;-) Mój M też jak czasem walnie jakiś tekst to się załamać można, a innym razem mówi, że mu nie przeszkadza mój paskudny brzuch!!! Czy ONI wogóle myślą? Chyba rzadko niestety... Też chciałam napisać SMSa do Cynki, ale jakoś się nie odważyłam... pomyślałam, że jakby coś było lepiej sama napisałaby nam o tym...ciężki czas przed nią:-( W ogóle to ja nigdy nie lubiłam świąt, myślałam, że jak będę miała rodzinę i będę je spędzała po swojemu to polubię, ale nie...koszmarne kolejki w sklepach, masę naciągaczy, wyłudzaczy i biednych, bezdomnych naprawdę czy tylko korzystających z otoczki świąt, żeby coś wyżebrać, i wszędzie akcje dobroczynne tak jakby ludzie mieli stać się lepszymi tylko dlatego, że są święta, a później cały rok mogą sobie skakać do gardeł:-( A Ci wszyscy, którzy są samotni, chorzy w szpitalach, bezdomni, bezdzietni nie z wyboru, porzuceni, w żałobie...czy im też służy lansowany przez media model rodzinki z amerykańskiego serialu:-( No to sobie ulżyłam;-)
  11. Stelka ja też to przerabiałam, babcia pytała Szymka czy chce jeść a On odpowiadał podobno nie, ale jak znam moje dziecko to może mówił nooo, a może nie należy pytać tylko coś podsunąć pod nos!!! a babcia mu przez 6 godzin nic nie dała do jedzenia bo nie głodny!!! Karola super taka babska solidarność:-) Też mam ochotę na taki masaż, może zażyczę sobie w prezencie:-) Dziewczyny ja też zaczynam bać się świąt:-( pierwsze bez taty:-( Hop hop!!! Gdzie wszystkie jesteście??? Tylko nie piszcie, że sprzątacie bo mi się nie chce i wpędzicie mnie w kompleksy;-)
  12. Koliban dzięki, też czytałam o dobrym działaniu bańki, muszę rozglądnąć się gdzie u nas w okolicy robią taki masaż:-) Elunia wysłałam Ci maila, a wogóle to byłam pewna, że mam Cię na NK, ale nie mam...
  13. Elunia mama się pomyliła i wymiary jednej z firanek do pokoju to 450X260. Czarna dzieci myślą, że życie to niekończąca się zabawa:-) i jakby tu coś spsocić, żeby mama albo tata na to zareagowali, raczej nie wiedzą co to szyderstwo choć my dorośli wiemy i tak to sobie w emocjach tłumaczymy:-) zgadzam się, że konsekwencja przede wszystkim choć czasem jest trudno:-)
  14. Chciałam opinii to mi się dostało;-) a za wszystkie dziękuję:-) Koliban ja nie pisałam, że płacze, panikuje lub w jakiś inny sposób okazuje Małemu, że jest mi przykro, że wychodzę, ale to nie zmienia faktu, że On wpada w histerię i zawsze jest szamotanie się pod drzwiami:-( Piszesz, że Laurce zajęło m-c przyzwyczajenie się do przedszkola tzn. ze musze uzbroić się w cierpliwość i tyle:-) A tak z innej beczki to nie wiem czy dobrze kojarzę, ale to chyba Ty chodziłaś na jakieś zabiegi z prądem czy coś takiego, żeby poprawić wygląd skóry na brzuchu? Czy to dotyczyło tylko ujędrniena czy też rozstępów? Napiszesz mi co to było i jakie efekty? Może na NK, żeby nie tak publicznie hi hi:-) Stelka widzisz ja takie dziwadło jestem, że całkiem przypadkiem i bez takiego planu stałam się "fanatykiem karmienia naturalnego";-) i nie zamierzam go jeszcze zakończyć bo widzę, że to Szymek powoli rezygnuję i jest OK, raczej nie wiąże problemów z pozostaniem w domu bez mamy z karmieniem piersią;-) Elunia mama podała mi wymiary swoich okien, a co do wzorów to lubi delikatne, raczej białe albo ecru, to będą minimalne szerokości (bo wiadomo, że można zmarszczyć) na wysokość: Kuchnia 170 X 140, może być jakiś wzór "wygryziony" na dole pokoje 260 X 170 i 450 X 250. Dobra idę w końcu spać pa pa
  15. Elunia BRAWO!!! GRATULACJE!!! Bardzo się cieszę:-)
  16. Nie bardzo rozumiem dziewczyny czemu mnie obarczacie winą za to, że moje dziecko jest tak bardzo ze mną związane??? Nie tylko od Was usłyszałam taką opinię i zastanawiam się o co chodzi? O to, że dokonałam wyboru bycia długo z dzieckiem, a skutkiem tego jest takie przywiązanie? Czy moją winą jest, że nikt z rodziny nigdy nie palił się do bliższych relacji z moim synkiem i do zostawania z nim (zawsze był problem, żeby ktoś zechciał z nim zostać)? Czy to, ze mój mąż pracuje od rana do wieczora, a gdybym ja wróciła do pracy to wcale mój mąż nie pracowałby krócej (taki rodzaj pracy i taki typ pracownika)? Bo nie da się być z dzieckiem i jednocześnie nie być, żeby go nauczyć funkcjonować bez mamy:-( Zaczęłam przyzwyczajanie od 1-2 godz. dziennie bo tyle na razie potrzebuję, może faktycznie lepiej byłoby od razu na dłużej, ale jak mam zjazd na studiach to Mały reaguje dokładnie tak samo, a wtedy nie ma mnie w domu ok. 9-10 godz... Elunia spytam mamę bo sama nie wiem...
  17. Karola z Szymkiem jest taki problem, że jest nieprzekupny tzn. obraża się i nic mu do szczęścia nie jest potrzebne:-( zastanawiam się czy to jest dobra taktyka codziennie po 1-2 h i czy w końcu się przyzwyczai czy zawsze będzie histeria przy wychodzeniu:-( znajomi straszą mnie, że ich syn zawsze płakał przy zaprowadzaniu do przedszkola od 3-5 lat:-( taki typ!!! Karmie jeszcze tak raz dziennie, ale Mały coraz częściej zapomina albo tylko chwilkę i kładziemy się i o dziwo zasypia, ale UWAGA! dopiero o 12-tej w nocy!!! Taki typ;-) I zakładam mu pieluszkę na noc bo zawsze jest mokra i na spacery, a w domu bez bo się ładnie pilnuje:-) Czarna m-c temu też karmiłam, ale nie było takiej histerii przy zostawaniu z M czy z wujkiem, więc nie wiem czy to z karmieniem ma związek...
  18. Elunia wyślij zdjęcia na maila mojej mamy, może coś się jej spodoba: zojka47@interia. pl Właśnie Cynka odezwij się bo martwimy się strasznie??? Karola jesteś niesamowitą kobietą!!! A u nas burzowo i ciągle kłótnie, jeszcze Mały wpada w histerie jak ja mam tylko wyjść z domu, nie ważne z kim zostaje, czy z tatą czy z babcią czy z wujkiem, łapie mnie z nogi, szlocha tak, że ciągnie go na wymioty, na siłę ktoś musi go trzymać żebym mogła wogóle wyjść z domu:-( a miałam zacząć go zostawiać z opiekunką na 1-2 godzinki, żeby się przyzwyczajał i teraz mam problem bo nie wiem czy faktycznie wychodzić codziennie choćby na godzinę, żeby się przyzwyczaił czy na razie odpuścić i może mu trochę minie? Po kilku minutach szlochu ładnie się bawi i jest już spokój, ale sama nie wiem co robić? Do pracy wracam w marcu, więc chciałam go powoli przyzwyczaić i pozałatwiać różne sprawy zanim wrócę do pracy, ale teraz już się pogubiłam i nie wiem jak to zrobić najlepiej? Poradźcie???
  19. Ale jestem wkurzona na teściową!!! Miała przyjść do Szymusia, żebym mogła pojechać kupić sobie kozaki bo stare szla...g trafił:-( i nie przyszła bo zmęczona i musi odpocząć bo jutro musi przyjść bawić Szymka bo ja jadę do Krakowa...strasznie dużo tego MUSI!!!
  20. Czarna z tego co wiem to u nas rodzinny daje skierowanie do lekarza konsultanta ds. rehabilitacji i on kieruje na różne zabiegi i masaże tylko czas oczekiwania na masaże to 6 m-cy!!! Ale rok się kończy to może w styczniu dopiero zaczną zapisy i może być wcześniej, a może u Was w regionie nie jest tak przewalone:-)
  21. Koliban skąd ja to znam:-( czasami mam wrażenie że Oni czyt. faceci myślą, że wszystko mogą mówić, a przecież słowa potrafią ranić równie mocno jak czyny:-( Zizusia trzymaj się dzielnie, takiego wieku to można pozazdrościć jeszcze w spokoju i zdrowiu to marzenie:-) Gusika a ja nie mam sposobu, żeby Szymek chciał malować kredkami, może 20 sekund! Wczoraj Szymuś zawinął się w prześcieradło i zaczął skakać po łóżku krzycząc Taniec z gwiazdami:-) a oglądaliśmy może ze 2 razy:-) Jutro jadę do Krakowa na zajęcia i mam ochotę kupić sobie coś ładnego na choinkę, na rynku jest Kiermasz Bożonarodzeniowy i cudne rzeczy:-)
  22. Hej dziewczyny, odzywam się nocną porą:-) patrzę za okno i zastanawiam się kiedy M wróci z Warszawy - pojechać podpisać umowę i odebrać samochód służbowy:-) może wreszcie będzie spokojniejszy:-) A ja rano jadę do Krakowa na studia i ciekawe ile pociąg będzie jechał jeśli będzie sypać całą noc? Teraz taka zima a czy do świąt wytrzyma? Zobaczymy, zmykam bo muszę wstać za 4 godzinki, muszę szybko spać:-)
  23. Qrcze dziewczyny ja też wcześniej nie pisałam bo mi głupio było, ale i dlatego, że bałam się zapeszyć tzn. M zmienia pracę i może nareszcie się wszystko zacznie układać, a ja mam opiekunkę do Szymusia, w sobotę była u nas godzinkę, dzisiaj 2 godzinki, super kobietka, sąsiadka mojej dobrej koleżanki (mam nadzieję, że się nie popsuje;-)) a ja pozałatwiam różne sprawy, przypomnę sobie jak się jeździ samochodem;-) napiszę pracę na studia przed powrotem do pracy czyli przed marcem:-) Będzie dobrze:-) Czego nam wszystkim życzę!!!
×