

Akinom77
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Akinom77
-
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Żurkowa może warto spokojnie pogadać, że myslisz, że to wyjazd nie służbowy tylko prywatnie sobie organizują i jeśli wszystko Ci powie co i jak to nie będziesz miała nic przeciwko temu:-) ale wymyśl sobie co Ty byś chciała zrobić dla siebie po Jego powrocie;-) A mnie szykuje się nieprzespane pół nocy bo Szymuś spi od 16-tej i tak mocno, że nie mogę go dobudzić, a wszystko dlatego...wczoraj pytałam teściową i wujka - brata M. czy mogę przyprowadzić Małego bo muszę do szpitala do taty iść i wcześniej zrobić mu zakupy i się zgodzili tylko wcześnie rano coś miał wujek załatwić, ale to szybko i będą w domu, umówiliśmy się, że zadzwonie rano czy już są, a gotowi do wyjścia od 10-12 nie mogłam się z nimi skontaktować przez telefon bo nie odbierali i jak w końcu się odezwali to zanim wszystko załatwiłam i poszłam po dziecko to wróciłam do domu przed 16-tą z nieprzytomnym od niewyspania synkiem, który mi zaraz zasnął:-( qrcze a prosiłam, że chcę się wyrobić do poludnia żeby zdążyć położyć Szymusia spać...no nic powinnam się przyzwyczaić, że zawsze pory są takie jak Oni chcą, a nie jakie dla dziecka są dobre wrrr... -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kika to co robimy? Zakładamy internetowy fun club;-) czy działamy coś w realu? -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I żeby nie było, że przesadzam to kupiłam sobie na początku lipca 2 pary spodni i 2 sukienki i są za ciasne:-( I nie mam w co tyłka wsadzić, a w portfelu wiatr hula... -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cynka fajnie, że się odezwałaś:-) Trzymam kciuki za Ciebie, za Was!!! Będzie dobrze! Stelka to sobie pojeździsz mówisz:-) ale jakie będziesz miała fory u samego Pana Szefa;-) Szymuś nadal śpi w swoim łóżeczku -znaczy się do pierwszej pobudki, potem z nami;-) i na razie nic nie będziemy zmieniać. Wczoraj zaczęła być wyczuwalna przez dziąsełko jedna z górnych piątek to może Szymuś mi się trochę uspokoi niedługo bo strasznie się złości, spać nie może jeść nie chce i tak już od 2 tygodni:-( Byłam dzisiaj w mojej pracy poskłądać jeszcze brakujące papiery do przedłużenia wychowawczego, a tam mnie baby dosłownie dorwaly i przyglądać się mojemu brzuchowi zaczęły bo myślały, że ciąży jestem:-( Wiem, że mam brzuch jak w 5-6 m-cu, ale powim wam że nie wiem co z nim robić tzn. zmieniła mi się przemian materii po ciąży bo nie jem dużo, ograniczyłam słodycze, biegam za synkiem a na wadze przybieram:-( A do tego teraz mam jeszcze więcej biegania bo rodzicom trzeba zakupy zrobić, tata w szpitalu, a M. jedzie do pracy samochodem i ja wszystko załatwiam biegiem, no nie wiem co jest grane. I nie mam dosłownie wieczorem siły, żeby ćwiczyć jak Mały zasypia dopiero o 11 albo 12!!! A jak zaśnie w dzień to ja szybko obiad gotuję i sprzątam, nigdy nie miałm problemów z wagą, zawsze byłam chudzielcem, po kilku m-cach karmienia piersią ważyłam 48kg, a teraz już ponad 60kg:-( Zawsze stres mnie odchudzał, a teraz mam go naprawdę sporo i nic:-( To sobie ponarzekałam, od tego nie schudnę, ale będzie mi przez chwilę lżej:-) A moja mama po trójce dzieci nadal była szczupła buuu... -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kareczka prawie 10 m-cy zajęło mi przekonywanie mojego M. żeby poszedł do lekarza po prochy, On pochodzi z rodziny, gdzie jak masz kłopoty to rycz w poduszkę, "wyżywaj się" na domownikach, a jak wychodzisz na zewnątrz to ubierz maskę nr 8 z uśmiechem na twarzy od ucha do ucha i udawaj, że jest Ci super:-( smutne to, ale prawdziwe:-( mam nadzieje, że jak prochy zaczną działać i zaczniemy rozmawiać jak dawniej to uda mi się go w końcu przekonać do terapii...teraz wogóle nie możemy się w niczym dogadać:-( biedne nasze dziecko, kiedy rodzice się tak gryzą:-( Dobra już nie smucę przy sobocie;-) Kupiłam sobie nową Burdę i znowu mam zapał coby uczyć się szyć:-) kiedyś uszyłam sobie spódnicę z pomocą koleżanki, a to chyba najprostsze co można uszyć oprócz pościeli;-) -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kareczka nie dość, że pięknie napisane to jeszcze podsunęło mi pewien pomysł - gdybym poszła na jakieś studia podyplomowe to zostawiałabym Szymka z M. cały wekend i musieliby sobie dac radę, M. może wziąłby się za siebie a Szymuś trochę odzwyczaiłby się ode mnie? No nie wiem pewno sprzątałabym później mieszkanie przez cały poniedziałek! A z drugiej strony to jesli M. sobie z nerwami nie radzi (dzisiaj był po nowe prochy u lekarki), a Mały jest bardzo absorbujący jak to dwulatek to czy nie odbiłoby się to na nim negatywnie? No i skąd wziąć kasę na studia? A co Ty wybrałaś? Bo się w końcu nie przyznałaś;-) Stelka może jakiś karnet na zabiegi do Spa albo do kosmetyczki - zalezy za ile kasy, a Tomusiowi to nie wiem bo pewno rowerek ma po Karolince? Szymuś na roczek dostał własnie rowerek:-) Paulinek ja mam brata 7 lat starszego i w dorosłym zyciu się dogadujemy super, ale jak był nastolatkiem to mi kiedyś nieźle przyłożył za co oberwał od mamy, która nas nigdy nie biła;-) Mam tez siostrę 6 lat starszą i z nią to tylko razem z dziećmi możemy się wybrać na wycieczkę czy do parku, ale nadajemy na zupełnie innych falach, za to Oni to całe zycie rywalizują a jest tylko 15 m-cy róznicy. To raczej kwestia charakterów iuczuć w rodzinie jak wieku:-) Cokolwiek zrobisz to masz dopiero 25 lat zdążysz jeszcze mieć drugiego bobaska i pracę fajną znaleźć, a w jakiej kolejności to już chyba nikt za Ciebie nie zdecyduje bo konsekwencje poniesiesz tylko Ty, dobrej decyzji Ci życzę:-) Dobra zmykam spać bo o 6 muszę wstać, żeby zdążyć z tatą do szpitala papa -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola a jak Ludwiś? Chodzicie już do żłobka na "przyzwyczajanie się"? -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Juusta trzymaj się cieplutko!!! Będzie dobrze:-) Kareczka a co będziesz studiować? Ja chyba przechodzę jakieś "zmęczenie materiału", tatę musze jutro zawieźć do szpitala, Mały ma turbo doładowanie, a M. dobity, że szkoda gadać...a ja w tym wszystkim jakoś tkwię:-( piszecie, że choroba dziecka dopiero uświadamia nam co jest najważniejsze, ale "zwykła codzienność" też może nam nieźle dać popalić:-( zwłaszcza jak ktoś jest niereformowanym (wiele razy próbowałam to zmienić) pesymistą:-( no nic dalej będe próbować... -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gusika super, ze jesteście już w domku, zdrówka i samych przespanych nocek życzę:-) Mija, a kiedy Ty do pracy wróciłaś bo coś mi umknęło? A co z synkiem? Agulcia dużo zdrówka dla Misi i cierpliwości dla Ciebie - dopiero teraz doczytałam, że się malutka pochorowała:-( -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój Szymuś waży już od dłuższego czasu 12 kg, je tylko kilka rzeczy i niczego innego nie chce próbować, Kareczka wiem o czym mówisz:-( Nasza wycieczka do Szczawnicy to totalna klapa, zwykle droga zajmuje nam max 2,5 h a w niedzielę jechaliśmy w tamtą stronę 4 h, a z powrotem 5!!! Tyle razy już jeździliśmy i nigdy nie było korków, spędzilismy 6 godzin na miejscu a 9 w samochodzie!!! Jestem ledwo żywa bo wczoraj musiałam z samego rana ewakuować się domu do rodziców bo M miał cos ważnego do roboty, a Szymuś rozrabia teraz niesamowicie. Powiem wam, że już za długo trwa ten stan czekania aż się nam polepszy - mam na mysli pracę M i to, że wogóle bardzo mało spędzamy czasu razem:-( zaczynam mieć tego serdecznie dość, a jeszcze jak patrzę na tatę to mi serce pęka:-( Gdyby nie to, że nie odstawiłam jeszcze mojego cycoholika to pewno poszłabym po jakieś prochy, żeby nie wpaść w deprechę:-( No nic jakoś to w końcu musi się chyba poukładać... -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mieliśmy jechać do Szczawnicy, ale przełożylismy wyjazd na jutro bo taką mam kolkę jelitową, że się ruszać nie mogę:-( mam nadzieje, że szybko minie:-) Elunia okropieństwo:-( Stelka jak piesek spuszczony z łańcucha;-) ja zapłakałabym się za synkiem... Dziewczyny zamykamy topik? Czy zaczniecie się odzywać? Hop hop?! -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ciekawie piszecie dzisiaj przez cały dzień;-) Hop? Hop? -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dalej pusto?...no nic idę smażyć naleśniki... -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale tu ruch jak na Marszałkowskiej;-) Nasze dzieci chyba mają jakiś zbiorowy przewrót! Oprócz tego, że Szymuś to ostatnio chodzący złosnik to jeszcze przestał szaleć na placu zabaw w parku tylko wszystkiemu się przygląda jak zamurowany;-) I bardzo interesują go dzieci, ale nie potrafi jeszcze do nich zagadać więc np. zbliża swoją buźkę do jakiegoś dziecka i z odległości ok. 5 cm kiwa do niego głową;-) Dosłownie "pcha" się w oczy, żeby nie zostać pominiętym:-) Śmiesznie to wygląda i dzieci różnie reagują:-) niektóre się boją;-) Jutro chyba wybierzemy się z M w Pieniny na jeden dzień, trzeba korzystać z lata bo już rano i wieczorem czuć jesień w powietrzu... Szymuś zasnął, idę zrobić sobie kawę i może ktoś by się tu odezwał? -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj dziewczyny ja też mam zagadkę do rozwiązania:-( Od kilku dni Szymuś ma jakiś przewrót! Dzisiaj zalał całą łazienkę bo tak się wściekł, że go M będzie mył:-( Nie pozwala mu się umyć, przewinąć wszystko mama, raczej zawsze "dyskutował" że mama, ale jakoś udawało się M go zagadać albo odwrócić jego uwagę i zrobić co trzeba, a teraz jest jakaś katastrofa!!! A przy tym chętnie słucha bajeczek jak M mu czyta albo jest zachwycony jak "bum bumem" go tata zabiera do sklepu, ale wszystkie obowiązki to tylko ja i nie pozwala się dotknąć. M wysiada nerwowo przez pracę, już rozważa pójście na zwolnienie chorobowe bo nie daje rady, lekarka u której był pierwsze zaproponowała mu zwolnienie, a poniewaz mało przebywa w domu to zawsze ja go starałam się aktywizować jak tylko jest, ale teraz zastanawiam się czy nie "zwolnić" go z wszystkiego, żeby było choć odrobinę spokojniej w domu:-( Tylko czy jak to wszystko się unormuje to Szymuś pozwoli jeszcze tacie na jakieś zabiegi pielęgnacyjne? Czy zawsze będzie już "mama". Co myślicie? -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dokładnie w terminie się urodził:-) -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny dostałam SMS-a od Gusiki:-) "O 0:50 urodziłam synka, 3650g, 57 cm sn" GRATULACJE!!!!!!!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie wieczorową porą:-) Karola Magia jest cudna:-) aż się wzruszyłam bo bardzo podobna do mojego nieżyjacego już Nikusia jak był mały... Juusta zdrówka życzę:-) A ja dzisiaj wyglądałam jak Gołota po walce, miałam górna wargę chyba 3 razy gubszą niż zwykle i geba mi się nie domykała bo tak mnie Szymuś wczoraj głową walnął, że aż gwiazdy zobaczyłam, to już drugi raz w tym m-cu, teraz sklęsło, ale na spacer z moim łobuzem nie poszłam dzisiaj bo mi głupio było ludziom się pokazać... Ostatnio ma okres takich głupawek, że nie mam już pomysłu jak nad nim zapanować, jak chcę mu coś tłumaczyć to tak wrzeszczy, że szkoda języka sobie strzępić bo i tak nic nie usłyszy, a za chwilę jak mu tłumaczę to robi maslane oczy jakby nic nie kumał! Jak go za karę wstawiałam do drugiego pokoju, to w kółko przybiegał do mnie krzycząc "nie kaje" i miał niezłą zabawę, jest strasznie uparty i właśnie zastanawiam się na ile mogę mu pozwolić bo jeszcze malutki i nie kuma, a na ile nie, żebym potem sobie w brodę nie pluła... A Wam jak się wydaje, czy Wasze maluchy rozumieją już pojęcie kary? -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak:-) -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gusika może podasz, którejś z nas nr kom. i jak się zacznie to napiszesz SMS-ka to będziemy trzymać kciuki, żeby poszło szybko i sprawnie:-) Np. mnie;-) -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pobudka:-) my od 5.30 na nogach bo Szymuś wczoraj zasnął o 20-tej nie spał w dzień to padł wczesnie:-) Piję kawkę coby nie zasnąć;-) Ktoś sie przyłączy? -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola czekamy na fotki "córeczki":-) Czarna dobrze, że już macie się z Lenką lepiej:-) Zizusia sorki jeśli coś namieszałam, ale Ty chyba jesteś DDA? Pytam bo ja jestem i takie objawy miałam 11 lat temu i teraz też rzadko mam uczucie, że się duszę i nie mogę powietrza wciągnąć:-( to wszystko to "pozostałości" z dzieciństwa i wczesnej dorosłości, a wszystko pojawiło się kiedy wyprowadziłam się z domu czyli paradoksalnie wtedy kiedy wreszcie powinnam odczuwać spokój i poczucie bezpieczeństwa:-( Może warto pójść do jakiegoś psychiatry i na terapię...nic fajnego, ale pomaga:-) to takie tam moje przemyślenia, a wogóle zdrówka życzę:-) -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miało być u nas w bloku:-) Stelka tyle samo startów co ladowań:-) -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie nocną porą:-) Szymuś dopiero zasnął, chyba przez ten upał miał wielkie problemy zaśnięciem. Ostatni tydzień minął nam na wielu nocnych rozmowach o tym co dalej, dyrektor M znowu go straszy zwolnieniem, nie pozwala mu normalnie pracować tylko zastrasza, M ma dość więc szukamy nowej pracy dla Niego. Ja musiałam określić się w pracy co robię bo wychowawczy mam do końca sierpnia, M nawet pytał teściową czy zajmie się Szymkiem bo z kasą strasznie krucho się robi, ale Ona powiedziała, że jak będziemy Małego przywozić to na pół etatu mogę wracać do pracy i najlepiej na jakąś późniejszą godzinę niż 7 bo Ona nie da rady tak wcześnie wstawać! No i pomysł z hukiem padł bo moje szefostwo byłoby zachwycone taki warunkami z pewnością! a ja widząc "zapał" teściowej też nie mam ochoty powierzyć jej dziecka. Stanęło na tym, że jakoś jeszcze pół roku damy radę, najwyżej znowu się bardziej zadłużymy:-( a w najgorszym razie jak M straci pracę to ja wrócę do pracy, a On zostanie z Szymulkiem:-) Nie wiem co będzie w marcu bo sytuacja będzie dokładnie taka sama, ale wtedy to już muszę wrócić do pracy, żeby mieć zaświadczenie do przedszkola, żeby się Mały od września dostał. Juusta życzę spokojnych i zdrowych 9-ciu m-cy:-) Powiem Wam, że ja mam ogromną wewnętrzną potrzebę, żeby mieć drugiego Maluszka, ale ta sytuacją z pracą M i jego nerwami mnie powstrzymuje, może coś się zmieni jak On zmieni pracę, zobaczymy... Karola masz już tego swojego upragnionego kudłaczka? U nas w bliku nikt nie ma psa, a jest 26 mieszkań, ale mam takich "fantastycznych" sąsiadów, że jak jeszcze żył mój Nikuś, mieszkał już wtedy z rodzicami nie ze mną i kiedyś wzięłam go do domu na cały dzień, to później robili dochodzenie kto ma psa bo ktoś słyszał szczekanie;-) no dosłownie Alternatywy 4 wysiadają;-) Dobra idę spać, pa -
MAJ 2008- kontynuacja
Akinom77 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja sobie już dzisiaj poryczałam za wszystkie czasy:-( Na weselu było bardzo fajnie, ale kilka minut po północy tesciwa zadzwoniła, ze Szymuś strasznie płacze i żebym wracała bo nie dają sobie z nim rady:-( to wsiadłam w taksówkę i wróciłam chociaż miałam nadzieję, że uda się im go uśpic bez "cycy":-( a rano nie mogłam do kibelka pójść bo Mały histeryzował, nie odstępuje mnie na krok, a jak zniknęłam w kuchni na chwilę to histeria:-( Jak mnie nie było to podobno super bawił się z teściową i wujkiem, ładnie zjadł a dzisiaj to ja wymiękam:-( nie mam pomysłu jak go odstawić od piersi i jak odzwyczaić dziecko od siebie bez niczyjej pomocy:-( czy jemu to z wiekiem minie:-( i będzie łatwiej:-( chciałam dla dziecka dobrze, ale w naszym wykonaniu to karmienie piersią jest jak lek na całe zło i mam watpliwości czy tak po prostu Mały powoli będzie z tego rezygnował - tak sądzą dziewczyny na forum długokarmiących piersią, ale jakoś w to zwątpiłam:-( Teraz pojechali z M do sklepu to mam chwilę oddechu... Do tego M bierze już prawie m-c prochy, a poprawy żadnej nie widać:-( Czuję się jakby mi dziecko zafundowało karę za wyjście z domu:-( chlip chlip chlip:-(