ankara1306

Pewnie już zapomniałyście o moim istnieniu;)Jednak jestem.Po wielu kataklizmach domowych czasem tu zagladałam ale za krótko,żeby coś jeszcze skrobnąć.Witam nowe duszyczki. Ruminka gratulacje,teraz przynajmniej wiadomo po co są walentynki???Gdyby tak wiecej osób w ten sposób uczciło to święto niż demogdaficzny znacznie by się zmniejszył.Ja swój obowiązek wobec narodu;)spełnilam z nawiązką!!!! Emmi jak ty dajesz sobie rad jeszcze ze swoim \"kramem\" to ja nie wiem.Uwielbiałam być w ciąży bo MM lotem błyskawicy robił to czego ja na codzień nie znoszę.To był jedyny czas kiedy byłam zwolniona ze sprzątania.Ach jak było dobrze.A muszę wam powiedzieć,że on nie znosi bałaganu w domu.Nie jest to zbyt proste zadanie przy mojej trzodzie.Do tego mieszkamy bardzo nisko i moi chłopcy kiedy byli mali z uwielbieniem wpadali i wypadali na dwór przez okno.Efekt na dywanie wiadomy zwłaszcza w czasie błotnym.A ty jeszcze na głowie masz studia.... Żona dla ciebie moje pączki.WQczoraj znowu robiłam ale tylko z 2 kg mąki.Proporcje sobie zmieniaj wg potrzeb. 1,5 kg mąki 15 kg drożdży 2 szklanki cukru 3 żółtka 5 całych jajek 12dkg margaryny 3,4 l mleka spirytus,zapachy arakowy i rumowy ja rozrabiam drozdze z odrobiną cukru mąki i mleka jajka i zołtka miksuje z cukrem po wyrośnieciu drozdży zagniatam ciasto,dodając na koniec tłuszcz jeśli trzeba biorę troche oleju,lepiej się odkleja od rąk nie robie zbyt twardego ciasta wolę potem dodać troche mąki przed formowaniem pączków Asiak cóż mozna radzic na odleglość???Wazne jest wracanie do \"korzeni\' waszego uczucia,wspominanie dobrych chwil.Wspólne pasje zawsze łączą,ale rozumiem że teraz trudno ich szukać.Pomyśl może, kiedy zauważyłaś ze coś nie gra,czy są tego jakies przyczyny może zafascynowała go jakas zołza?Nie myślę o zdradzie ale czy szuka u innych czegoś.Ja nie mam takich doswiadczeń i ciężko mi doradzać.W moim małżeństwie jeśli było kiepsko to nie z powodu braku uczuć, tylko jak to pięknie ujmuje Emmi ciężkiego obycia MM. Ale daliśmy sobie radę,on obiecał pracować nad sobą(i robi to) i ja musiałam za siebie też się wziąć.Nie ma nic \"za darmo\".Ale idałów w końcu nie ma.

jako że z ruminka mamy blisko do siebie temp.taka jak u niej.Ja z maluchem nie wychodze jak jest ok-5.Wolę nie ryzykować.Nie wiem ruminka jak np.w taka zimę sprawdzają sie domy szkieletowe.Ja bym budowała w systemie YTONG bardziej przemawia mi do rozsądku.Sposob budowy szybki a jednak bardziej trwały niż konstrukcja drewniana.U mnie we wsi stoi dom szkieletowy.Musiałabym zapytać właścicieli jak się im mieszka. Zona może wreszcie znajde czas dam ci moj przepis na paczki.Dwa dni temu zrobiłam-uwaga-255 sztuk.Do dzisiaj zostały resztki bo w liczbie niewiarygodnej zleciały się sępy.... Emmi mam przyjaciołke ktora wybudowała dom na wsi.Duża działka wielkie plany.Mieszkają ponad rok i od razu po przeprowadzce dali ogloszenie o sprzedaży.Stwierdzili że są mieszczuchami i ich wyobrażenia nie spełnily sie o spokojnej wsi.Wszystko też zależy jaka jest to miejscowość bardziej \"cywilizowana\"czy nie.Jej charakter, mieszkańcy.Nasza wioska powoli staje się sypialnią dla Wrocławia.Niezbyt daleko,dojazd dobry,wszystko co potrzebne na miejscu jest.

Emmi ja tak cięzko przezyułam tą przeprowadzke bo nagle zostawiłam wszystkich fajnych ludzi.Długo to nie trwało bo powoli wtopiłam sie w to środowisko.Okazalo sie że i tu są na poziomie rowiesnicy.Doszlo do tego ze zostawiłam owczesnego chlopaka dla wysokiego blondyna z szarozielonymi oczami.I do dzisiaj jesteśmy razem:)Procz tego to nie koniec świata,mamy dobrą szkołę(nie wielki moloch z tysiącami uczniow)razem z gimnazjum.Wies ma ciekawą historię,ktorą dyrekcja szkoły wykorzystuje dla podniesienia prestiżu.Jest fajnie.Doszło do tego,że chciano mnie zrobić sołtysem!Nie dałam się,wbrew pozorom trzeba poświęcić sporo czasu,a tego mi brakuje. Ruminka i Emmi ja dla krasnoludka kupiłam wozek z ogłoszenia.W super stanie wyglądał jak nowy 3 funkcyjny za 300.Jestem bardzo zadowolona.Całusy dla maluchow.

no ruminka miałybyśmy do siebie bardzo blisko,bo mieszkałam na Oporowie.Ale to już przeszłość wyprowadziłam się poza Wrocław.Ale to i tak bliżej niż do Warszawy;)Przez Muchobor nieraz przejeżdżam załatwiając sprawy.Pomacham ci.Takim maluszkom łatwiej podawać lekarstwa niż mądrzejszym.Ja miałam do tego celu strzykawkę i powoli do dziobka kropiliśmy.Ale nie krasnoludkowi,tylko jego braciom.Dacie radę.

i jeszcze na pocieszenie.W szpitalu zarazili zaraz po porodzie mojego maluszka zapaleniem płuc.Od 2 doby brał antybiotyk.Teraz ma ponad rok i do tej pory był to jedyny raz.

Ruminka wnioskuję że jesteś z Wrocławia.Jeśli tak to witaj.Moj krasnoludek też teoretycznie miał ogrom bakterii w moczu,tak wyszło w badaniu laboratoryjnym.Pojechaliśmy do szpitala przebadano go jeszcze raz i wynik był dla nas korzystny.Nieraz labolatoria się mylą.W jakiej dzielnicy mieszkasz???

Optymistka coz tobie poradzić?Mam ten sam staż małeński co ty,pierworodny tez w podobnym wieku.To że w łożku nie jest tak jak byś chciała to moze efekt czegoś poważniejszego.Na pewno nie wziął się nagle tylko narasta.A może Twoj MM myśli że tobie to wystarcza??U nas nigdy nie było takiego problemu,bardzo dużo ze sobą rozmawiamy i o wszystkim.A że czasami moj MM zdenerwuje się,jak mu coś wytknę to nic.Przemyśli sprawę i często potem robi tak jak ja chcę.Jest między nami bardzo silna więź, zrozumienie.Nie zawsze było tak rożowo bo to trudny charakter,ale poradziliśmy sobie.Musisz przemysleć wszystko i małymi kroczkami prostować wasze relacje.Wyżal nam sie ile chcesz i nie daj się. Emmi ja cały czas używam jednorazowek.Śmiałam się,że zarobiłam na nie karmieniem piersią.Na poczatek miałam Pampersy a lepsze są nawet dla noworodkow Hagginsy.W marketach co jakiś czas są promocje,a w Tesko pieluchy Tesko.Podobne jakościowo jak pampersy.I teraz położne zalecają jak najmniej kosmetykow.Konieczne minimum.U nas bardzo dobrze zdawało to egzamin.

Tadonia z moim pierworodnym wszysko ok.Potrzebował zgody na trening,a że wczesniej coś nasza lekarka wysłuchała to wysłała dalej.A w poradni kard. postanowili go przebadać by stwierdzić jaka jest ta jego arytmia.Mieści sie w normie,może trenować,za rok do kontroli.Pozdrowienia dla wszystkich.Ostatnio mało mam czasu,ale pocieszam sie że będę miała jeszcze mniej.:)

Ruminka nie martw sie bilirubiną.Moj 2 kawaler miał taka wysoką,że straszyli mnie w szpitalu uszkodzeniem mozgu.bylismy dlugo w szpitalu,po powrocie do domu dalej była wysoka(oczywiście nia tak jak w szpitalu),dostał nastepne lekarstwa a ja musiałam go odstawić od piersi.Dzieki elektrycznemu ściągaczowi pokarm sie utrzymał,poziom się wyrownał a dzis moj czort jest najlepszym uczniem w 6 klasie z olbrzymim talentem do językow(uczy sie ang.,niem.i włoskiego na 5,6)Trzeba tego pilnować,ale sie nie martw. A kawe calyczas piję oczywiście nie wiecej niż 1 bo inaczej zasnęłabym chyba na stojąco.Ikarmięcały czas,dzieci są zdrowe,bez alergi i innych paskudztw. Gargamelka u nas kiedy już MY się zdecydowalismy do moich rodzicow przyszli rodzice MM.Ale praktycznie w czasie zaręczyn ustaliliśmy strategię i czas ślubu.

witam wszystkie dusze.U mnie wszysko ok,wczoraj odebrałam pierworodnego ze szpitala,był na kompleksowym przeglądzie,bo z serduchem bylo coś nie tak.Nie jest źle,arytmia w normie,może normalnie trenować i wszystko robic co chce. Emmi u mnie w mojej przychodni jest EKG i bez problemow lekarz wysyła każe robić i już.Tylko do kardiologa czekaliśmy 2 miesiące,na miejsce w szpitalu miesiąc.Syn był zachwycony,mowił,że bylo fajnie.Ciekawe miejsce na wypoczynek.Dzisiaj odsypia poranne pobudki,choć go już budziłam. Maxi doskonale rozumiem twoja chęć wydostania się do ludzi.Ja ze swoją 3 byłam \"uwięziona\" 8-9 lat.Nie należę do kukułek i nie wykorzystywałam zanadto opieki innych.Już niedługo odżyjesz.

Choinki wcale nie trzeba rozbierać po 6 stycznia.W kościołach kolędy śpiewa się i choinki stoją do 2 lutego.Matki Boskiej Gromnicznej.To ostateczny termin.U mnie w domu są albo tak długo,a jak sie bardzo sypią to przynajmniej do kolędy Księdza.Zawsze to inna atmosfera .

Trzeba przyznać że ostatnio to topik dobrych wiadomości.I niech tak zostanie w cały Nowym 2006 Roku.Uściski w pierwszej kolejności dla brzuszkow,a zaraz potem dla wszystkich czytających. Zona widocznie \"na gorze\"stwierdzono,że jestem stworzona do panowania nad moją bandą.Nie daję się pożreć i mam pewne sukcesy.W tym roku wybraliśmy sie na wypoczynek do nowych gospodarz.Już sobie wyobrażałam minę kobiety,ktora zgodziła się na naszą wizytę :4 chłopcow i duży pies.Po paru dniach stwierdziła,że wogole nie słychać ani chłopcow,ani psa.Po czym spuentowała stwierdzeniem,że z mężem chcieliby mieć takiego zięcia jak nasi młodzi.No no.Pewnie myślała że obrocimy jej wypielęgnowane podworko w kupkę gruzu.Ha ha

soffe już ci zazdroszcze maleństwa,moje tak szybko rośnie.Przy 4 miałam nadzieję na kobietę ale jest facet,moj MM z niepokojem pytał czy nie zamieniłabym go na kobietę???Wariaty wiadomo że nie.Dopuszczam możliwość posiadania tylko własnej,choc pewnie nie w tym wcieleniu!!!!!!

mała ju mam podobna naturę do ciebie i podobna mamę,ale patrząc na siebie z dystansu kilkunastu lat załuję że nie sprzeciwiłam się rodzicom i nie wyjechałam samodzielnie na studia.Życie ułożyło mi się szczęśliwie ale żałuję tych lat młodych kiedy mogłam być wsrod rowieśnikow i samodzielna.Sadzę że jesteś rozsadną kobieta i dziwie sie że konkretnie i stanowczo nie uświadomisz tego mamie.Czy ona zbytnio nie chce ingerować w twoje życie?Rodzice wychowują dzieci dla świata nie dla siebie.Przecież wiadomo że jej nie opuścisz?!?! Czasem się zbuntuj nie strasznie ale jednak.

W ta magiczną Noc,po wspanialych spotkaniach przy stole wigilijnym Zyczę wam wszystkim aby jak najwięcej dzisiejszej życzliwości zostało w nas na cały następny Rok. Nasz krasnolud jest zachwycony choinką i już zauważył,że wiszą na niej cukierki.....

gargamelka-Miśkowi pewnie szczęka opadnie. Ja na codzień z racji mojej pracy chodzę na sportowo,bez makijażu.I zdarzyło się że wystąpiłam na imprezie w\" pełnym rynsztunku\" i kreacji w mojej miejscowości.Sąsiedzi mnie nie poznali!!!Ale miałam ubaw,a MM chodził jak paw,że jego żona jeszcze nie taka najgorsza. Żona może częściej wymyślisz akcje ze strażakami?!?!:) Emmi znam bol ciągłego sprzatania po zwierzakach,do tego dzieci.Ściany mogę zmywać 2 razy w tygodniu,zawsze jakiś ogon maźnie po nim,a dywan może być sprzężony z odkurzaczem,mam dłudowłosego sierściucha.Ale bez nich byłoby smutno pusto i sterylnie.Wolimy tak. Piękne życzenia się pojawiają,święta mam nadzieję zawsze będą dla nas Święte.

Ladne rzeczy!Zima na dobre sie nie zaczęła,a w sercu nimfy maj!A co będzie działo się wiosną!!!!!!!!

Nimfa,chciałoby się powiedzieć\"a nie mowiłyśmy\".Ciesze się z tobą i niech to teraz już będzie dobry początek Nowego Roku.Trochę przyspieszony:)

Emmi na bolące plecy położ się na plecach i podłoż coś pod lydki(puf,taboret)żeby stawy kolanowe i biodrowe były pod kątem prostym.W ten sposob odciążasz kręgosłup.A z ćwiczeń rob kocie grzbiety to na pewno ci wolno.I uważaj na siebie, i spytaj położną albo lekarza co ci wolno.Ja choć z kręgosłupem mam olbrzymie kłopoty nie dokuczł mi w ciązy tak jak po...Teraz już się uspokoił. Pozdrowienia dla was wszyskich.Nimfa nie daj się dołom.Wychodź z domu,musisz normalnie żyć.Może wtedy będzie łatwiej wszysko przeanalizować.

U nas leje ponuro i ciemno.Miałam się wybrać na dalsze zakupy ale dzisiaj sobie daruję.A pod choinką cghcę znależć niespodziankę.Mam tak liczną rodzinę że zawsze ktoś sprawi niespodziankę.

Ruminka nie martw się,już niedługo twoj maluszek podrośnie,będą go interesować zabawki i da ci trochę odetchnąć.Ja swojego krasnoludka choćbym chciała nie mogłam zostawić choć trochę \"miauczącego\",nawet niegrożnie i z nudow,bo zaraz ktoryś ze starszych braci mi go przynosił,\"BO STRASZNIE PŁAKAŁ!!!!!\"Maluchy nas sprawdzają jaka jest nasza wytrzymałość.Pociesz siętym,że dzieci krzykliwe są inteligentniejsze,więc widocznie rośnie geniusz w twoim domu!!!!:)

nmfa na pewno nie on jeden za Tobą sie ogląda,wycisz się(tak łatwo powiedzieć)spokojnie przyglądaj sie innym.Ja dopiero na własnym weselu dowiedziałam sie ilu facetow do mnie \"wzdychało\".Bali się wchodzić w droge mojemu MM,dlatego nic nawet nie wiedziałam.Było to jednak miłe.A MM poczuł się chyba dowartosciowany.A dużo,dużo wcześniej musiałam skończyc z największą miłością życia.Wyłam chyba przez tydzień,patrząc na tego człowieka teraz nie żałuję żę tak się stał,ale co ja wtedy przeżyłam........Uszy do nic na siłę i wbrew sobie!!!:):):):)

Ruminka moj krasnal też uznaje wyższość mamusi nad wszystkie smoczki świata.Możesz się pocieszyć że nie tylko ty się wysypiasz.Kiedy starsze chłopaki były takie malutkie starałam się zdrzemnąć w dzień bo wytrzymałość ma swoje granice.Teraz przy krasnoludku jeszcze nie udało mi się ani razu.Więcej obowiązkow.A w nocy maluszek nieraz mnie traktowałby z rozkoszą w charakterze smoczka.Strasznie go rozpuściłam,ale myślę że tak trzeba.Marzę o przespanej nocy!!!!!!

Kochaniutek a ty chyba musisz siebie przekonać,ze jesteś extra babka,więc po co miałby gdzieś szukać sszczęścia.Nigdy nie zdarzyło mi się kontrolować mojego MM,on mnie też.Mamy rożne upodobania jeśli chodzi o zabawę i moj MM potrafi zaprowadzić na imprezę i po jakimś czasie dyskretnie się zmyć a ja bawię się do końca.On wie,że uwielbiam tańczyć a że mam dobre toważystwo więc jest ok.Wiary w siebie,i kiedy chcesz coś sprawdzić lepiej usiądź na rękach.Nie psuj tego co może być na całe życie.Ale to już dobrze,że zdajesz sobie sprawę ze swojej zazdrości.Tylko działaj dalej,nie daj nią zawładnąć sobą!

Kochane mamuśki,zaczynam zazdrościć wam coraz większuch brzuszkow.Teraz kiedy jestem mamą po raz kolejny widzę jak szybko dzieci rosną zdecydowanie za szybko.Nasz krasnoludek już potrafi pokazać co chce,doskonale wychodzi mu słowo nie,zaczyna chodzić-jednym słowem dorośleje.A mnie już trochę smutno,że taki duży.Jeszcze się karmimy i coraz bardziej oddalam moment kiedy skończymy.Jeszcze trochę.Dużo buziaczkow.Pa