Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czokdi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Graminis GRATULACJE - buziaczki dla malej :-) ale fajnie, no!!!!! :D
  2. pfff ale ze mnie dobra kolezanka - zycze Ci porodu na 18 lipca - a Ty tu piszesz ze czop odszedl - cokolwiek to znasczy , nie mam pojecia (wybacz :-) ) zycze by porod poszedl jak po "maselku" :-) -wybacz za sugerowany termin porodu - glupia jestem :D Papa!!!
  3. Hallo, misia/27/ - piekna historia, trzymam kciuki by bylo wszyyyystko dobrze!!!! :-) mam nadzieje, ze i mi sie niedlugo uda znowu zobaczyc dwie krechy :-) graminis , Kochana - Ty juz jestes na dniach - \"poprosze\" porod na 18 lipca, na moje urodziny, mowie Ci w tym dniu to fajne dziweczyny sie rodza, hihihih :-) :-) :-) efqa - mam nadzieje, ze wszystko ok! I nikimu nic sie nie stalo!!!! U mnie w poprzedni weekend tez bylo \"ciekawie\". Moja tygodniowa nieobecnosc byla spowodowana urwaniem chmury. Mowie Wam, to byl \"koniec swiata\". Maz wiozl mnie do pracy, taka ulewa SZOK! grad... Gdy maz wrocil do domu okazalo sie, ze w nasz dom uderzyl piorun, ktory odbil sie od komina (ktory eksplodowal)w innym budynku. DVD, karta sieciowa i jakby \"modem\" - zepsute. W calym miescie duze szkody - zalane piwnice, brak cieplej wody (ptrzez zepsute ogrzewania elektryczne), telewizory itp.itd. Ciesze sie ze nie bylo nas w domu w tym czasie, bo podobno huk byl taki jakby \"dom sie walil\". Ach.... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie. Trzymajcie za nas, staraczki kciuki, - bysmy i my byly szczesliwymi matkami!!!! Ciao :-) P.S. graminis pamietaj, 18 lipca :-) hihi, buziaki!!! :D
  4. co powiecie na basen w cieniu ? Cole z lodem lub to, co kto lubi? zapraszam chetne!!! szybciutko :-) to ja ide, do kroliczka :D Chyba, jak mowi moj maz "slonko niedobrze dziala na moja zonke, bo ma dziwne pomysly" :-D to pa :-)
  5. A dziewczynki, ktore na dniach beda rodzic trzymajcie sie! Wasze maluszki musza miec niezla saune w brzuszku :D hihihi
  6. Jejuuu czy u Was tez taki upal? Normalnie SZOK!!!!! Moj biedny kroliczek tez cierpi, az mu wlaczylam wiatraczek, chyba mu lepiej, tylko ze teraz ja sie gotuje, chyba wejde do klatki i posiedze tam z nim :-D
  7. Hallo!!! TAk czytam o slodkosciach i sam zrobilam ciasto... na nalesniki :-) jest w lodowce, i pozniej bede smazyc, oj oj tkie z Nutella sa pycha!!! :-) Wypowiem sie co do pomyslu zmieniania forum, ja bym to powiedziala tak... jesli chodzi o sam fakt, ze ktoras z kobiet zachodzi w ciaze, to jak wczesniej wspominiano, jest to nadzieja, ze i ja moge, wiec to pozytywny fakt bycia z Wami, z ktorego bardzo sie ciesze i dziala to wszystko na mnie mobilizujaco. Co prawda wpadam tu tylko poczytac Was, czasem piszac cos, ale nie wiele, mimo wszystko jak dla mnie jest dobrze tak jak jest. *** Jutro mam kolejna wizyte u ginekologa. Mam ciagle krwawienia. Mowiac krotko, wszystko sie \"czysci\". Brzmi to tak bardzo mechanicznie, ale coz, widocznie tak mialo byc... To byla chyba ciaza biochemiczna, o ktorej duzo ostatnio czytalam. Mam nadzieje, ze niedlugo znow nam sie uda, a wszystko skonczy sie pozytywanie. Wiec Kochane - jak ja moge to Wy tez mozecie i wierzcie w to!!! Pewnego dnia wszystkie z forum bedziemy miec swoje maluchy i co wiecej, co niektore z nas bede pewnie starac sie nawet o drugie :-) Zycze powodzenia i milego dnia!!! Troche zimnego powiewu wiaterku w tak upalny, duszny dzien. Pozdrawiam, papa.
  8. No to moja bajka sie dzis skonczyla. o 12 dostalam krwawienie pojechalismy do ginekologa. Okazalo sie, ze ma dzis nie czynne po 13. wiec do szpitala, tam zadzwonili po moja lekarke. Mielismy czekac pod praxis (gabinet lekarski) przyjechal jej maz, powiedzial ze niestety sie nie udalo. Dokladnie zbadal mnie, jutro mam zrobic badania krwi. Mam nadzieje, ze nie bedzie trzeba \"lyzeczkowac\".... Coz poplakala sie pare razy, ale juz ok. Ciesze sie, ze w ogole sie udalo, a poronienie bylo samoistne, bez komplikacki, ciazy pozamacicznej. Zawsze, w nawet beznadziejnej sytuacji szukam czegos pozytywnego. Wierze, ze nastepnym razem sie uda i bedzie dobrze. Ciesze sie, ze w Niemczech jest taka dobra opieka. wszytsko mi wyjasniono, a lekarz powiedzial, ze nie trezba robic przerwy tylko dzialac, i na pewno sie uda. Maz w szoku, ale porozmawialismy szczerze i bedziemy dalej probowac. Zycze wszytskim innym rowniez owocnych staran i szczesliwych finalow. Pozdrawiam.
  9. Witam, U nas wszytsko dobrze. Plecy mnie bardzo bola. Sennosc i smaki dopadaja mnie, az maz spytal wczoraj przy kolacji (kiedy to jadlam kanapke z pomidorem i cebula przegryzajac ja jogurtem owocowym), czy to aby na pewno smakuje :D no ale, chcialam dzis cos napisac do staraczek. Moze tak jak i ja, szukaja One nadziei, historii opisywanych w internecie by sie z nimi identyfikowac, dodajac sobie otuchy. Dlugo szukalam odpowiedzi, dlaczego ja a inne kobiety moga miec dziecko. Co robie zle? Ogladalam pewnego poranka Dzien Dobry TVN. Pewna kobieta opowiedziala historie, bodajze swojej znajomej, ktora starala sie o dziecko. Kobieta ta, nie kupowala sobie nowych ciuchow, gdyz zaraz i tak musialaby zmieniac garderobe, kupujac ubrania ciazoew. Kiedy to maz zaproponowal narty \" za trzy miesiace\", byla zbulwersowana, bo przeciez kobieta w ciazy na nartach jezdzic nie mozna. Musialam sama przed soba przyznac sie, ze tez unikam wielu sytuacji, myslac \"a co jak jestem w ciazy\". Po glebokiej analizie, spakowalam wszytskie niemowlece ciuszki, zabawki itd. do kartonu, ktory umiescilam w szafie, by nie miec z nim \"kontaktu\". Zaczelam ulegac prozba meza jezdzac z nim na rolkach. Calkowity relax, skupienie na nas, naszych przyjemnosciach. Niedawno wybralismy sie do a`la disneyland, gdzie bilet kupuje sie na caly dzien, mogac przy tym korzystac z wszytskich atrakcji kilkakrotnie. Przy pierwszej zabawie, powykrecalo nas do gory, na dol, lewo,prawo - totalne szalenstwo. Przez glowe przeleciala mi mysl \"hmm a jakbym byla w ciazy... (szybka ja skorygowalam, myslac) dla kobiet w ciazy, nie byloby to odpowiednie\". Caly dzien bawilismy sie jak dzieci. Gardlo bolalo mnie od krzyku, a oczy od zaciskania ich (bo wiece troche strachu tez bylo :D). Nie wiedzialam, ze to jest ten wlasnie szczesliwy cykl. Kilka dnia przed okresem zrobilam test ciazowy, bo czesto musialam chodzic do WC, jednak test byl negatywny. W przed dzien \"spodziewanej\" miesiaczki (wiecie.. bo ja nie zapisywalam nigdy daty ostatniej miesiaczki, wiedzialam ze jest w polowie miesiaca, a owulacja na poczatku), wywyrocilam sie okropnie na rolkach, do dzis goi mi sie kolano :-) zaczelam ryczec przy tym w nieboglosy (musze sie teraz smiac :D).No i miesiaczka nie przyszla... nie wiem dlaczego ale przestalam palic, nie dlatego, ze bylo mi nie dobrze, ale po prostu nie chcialam. 18 zrobilam rano test, i byly 2 kreseczki. Musze przyznac, ze pomimo 18 miesiecy staran, dopiero od 3-4 zrezygnowalismy (a moze to tylko ja zrezygnowalam...?) ze stresu, cieszylismy sie zyciem, soba. Piekny czas. Bo poczatki byly straszne, placz i wielki, wielki stres. Pisze to dlatego byscie mialy nadzieje, byscie wymazali ze staran stres i to CHCENIE. Nie czekajcie na dziecko uciekajac przy tym od swojego terazniejszego zycia. Ach... jakos mi tak lezka teraz kreci sie w oku. Wybaczcie za ta chwile refleksji. Pozdrawiam Was wsyzstkie bardzo serdecznie!!!!
  10. chyba nic mi sie nie stanie? dobrze sie czuje wiec chyba ok. Za to w nagrode mam ciasto cytrynowe - mam tez dla Was kawaleczek - smacznego :-) oj, chyba bede musiala ciut zwolnic, przeciez jestem ciezarowka (heh, jeszcze nie wierze :D)
  11. :-) dziekuje wszytskim za mile slowa. Jeszcze raz przepraszam, ze tak dlugo nie pisalam, postaram sie to jednak nadrobic. ...dziwnie sie jakos czuje. Do wczoraj pobolewalo podbrzusze, a dzis nic, procz bolu piersi. Chyba sie boje, ze sie nie uda... a moja radosc szybko przerodzi sie w smutek. Mimo wszytsko, ciesze sie, ze cos sie dzieje, a moj maz to juz w ogole :-) i czyta ksiazke przeznaczona dla mezczyzn, ktorych kobiety sa w ciazy i tylko mi mowi, ze moje cialo teraz bedzie sie zmieniac, zebym sie nie martwila, bo jak cos sie dzieje lub nie dzieje (to jak z tym bolem podbrzusza) to nie oznacza to nic niedobrego. To mile z jego strony :-) jeju, bede taka szczesliwa jak ginekolog potwierdzi ciaze, 1,5 roku staran, mam nadzieje, ze owocnych :-) :-) :-) Pozdrowienia dla mam, ciezarowek i oczywiscie starajacych sie. Jestem z Wami!!! (krotka przerwa w sprzataniu, teraz ide umyc podloge :-) )
  12. Wielkie Dzieki!!!! graminis - pamietam jak pisalas nam, ze bardzo sie cieszysz, ze jestes w ciazy. Wtedy byla taka nie ciekawa sytuacja na forum, gdyz nie ktore kobiety mialy za zle, ze te ktore zafasolkowaly tak sie ciesza (to tak dla przypomnienia) - i ja wtedy napisalam, ze bede krzyczec jak bede w ciazy. Uwazaj wiec moja droga jak sie wszystko potwierdzi to bedziesz slyszala moj okrzyk radosci :-) heh :-) i Uwaga od dnia okresu, gdy go nie bylo - nie zapalilam papieroska :-) wiem, ze to nic, ze tak powinno sie robic - no ale wiecie :-) :D
  13. Witam! dlugo tutaj nic nie pisalam, ale regularnie sprawdzalam jak rozrasta sie tabelka kobiet w ciazy, czekajac na swoja i UWAGA! robilam dzis test i mam 2 kreski, fakt, druga blada ale mimo wszytsko - ciesze sie!!!!! Na poniedzialek mam wizyte umowiona u ginekologa (zapisywalam sie, nie wiedzac ze zatrzyma mi sie okres) - tak wiec pewnie zrobi mi badani krwi i okaze sie - trzymajcie kciuki!!!! :-))) Pozdrawiam serdecznie!!!
  14. Hallo !!!! Oj jak dawno mnie tu nie bylo!!!! uswiadomila mnie w tym notatka, ze Emilka ma juz 2 miesiace! -EfQa - dielna mamusia - jak sobie radzisz? corcia zdrowa? wiele szczescia zycze Twojej rodzinie! :-) i milo, ze masz czas by pisac na forum :-) Kilka dzieciaczkow narodzilo sie pod moja nieobecnosc!- GRATULACJE dla MAM!!! - oby sie chowaly zdrowo! Smerfetka29- Tobie wysylam podwojna \"moc\" :-) no i napisze krotko co u mnie, okres pojawil sie po 2msc przerwie. Mialam regularne 2 cykle i w tym (styczniowym) spoznil sie znow, ale \"tylko..\" 2tygodnie, robilam tes i glucho, wiec to \"tylko\" spoznienie. Samopoczucie mam dosc dobre. Mieszkamy juz u siebie, dosc duzo pracy bylo w zwiazku z przeprowadzka i renowacja- ale na szczescie juz wszystko za nami :-) szukam pracy, jestem po rozmowie telefonicznej z byc moze przyszlym pracodawca, z ktorym mam jutro spotkanie - trzymajcie prosze kciuki :-) no i wlasciwie tyle, mam nadzieje, bede do Was czesciej zagladac i nadrobie zaleglosci - bo jak zawsze natrzaskalyscie stron, ze az glowa boli (od czytania :-)). zycze Wam w Nowym Roku - by wszystko to, co nazywacie szczesciem bylo obok i nie opuszczalo Was ani na sekudne! Powodzenia i wszytskiego dobrego. Do nastepnego razu! pozdrawiam. czokdi
  15. Czesc Dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo. Nie mam tez czasu nadrobic dokladnie stron forum. Przelecialam kilka stron powierzchownie i wyhaczylam, ze mamy 2 nowych dzieci, gratulacje dla Patinki i Beci !!!! Rzucil mi sie rowniez w oczy watek konfliktow topikowych - ale zostawie to bez komentarza bo nie doszlam do sedna sprawy, a nie warto sie wypowiadac w temacie, o ktorym nie za duzo sie wie :) Bylam w seszlym tygodniu u gin. Powiedziala, ze wszystko okej. Badan krwi nie robilismy, mowila, ze mamy czas - w sumie jakos z mezem po rozmowie z nia ochlonelismy, uspokoilismy sie i dalismy na luz. Wiec powiem, ze nie oficjalnie - przerwa w starankach, to znaczy - nie bede kontrolowac dni plodnych, nie bedziemy sie zabezpieczac, tak czy siak. Oboje z mezem rowniez rozprawilismy sie z paleniem - co prawda nie na dobre, ale juz od miesiaca palimy 1-2-3 papierosy dziennie, i teraz moge stwierdzic, ze jestesmy blizej rzucenia niz kiedykolwiek wczesniej :) Poza tym moja \"przecudowana\" tesciowa ma swoj udzial w mojej nieobecnosci na forum. Skutecznie psuje mi nerwy. Do tego przeczytalam niechcacy jej korespondencje, gdzie zawarte byly slowa, ze moim jedynym marzeniem jest miec dziecko, a po falszywym alarmie nie zapowiada sie bym byla w ciazy, dlatego powinnam zajac sie czyms innym. Ciezko bylo to przelknac, ale udaje sie. Powiedzialam o tym mezowi, nie mogl uwierzyc. Nie odyzwamy sie do niej zbyt wiele, jednak jest co ciezko bo jeszcze mieszkamy z nia. Na szczescie jest to duze mieszkanie i jestesmy tutaj ostatni tydzien. Wiec wszytsko idzie w dobry kierunku. Otuchy dodal mi tez maz, ktory stanal za mna mowiac - ze przez to co pisala, straci tez syna, wg mnie na wlasne zyczenie. No i tyle z \"nowosci\" u mnie. Wyzalilam sie ciut, ale wiem, ze moge :) Bede nadrabiac zaleglosci w czytaniu, jednak nie wiem jak bedzie z realnym udzielaniem sie, gdyz w piatek przyjezdzaja do nas goscie z Polski, pozniej przeprowadzka. Mimo wszytsko pamietam o Was i zycze kazdej z Was wszytskiego dobrego. Trzymam kciuki i mysle o Was cieplo. Pozrdrawiam Was WSZYSTKIE bardzo serdecznie!!! Trzymajcie sie cieplo :)
×