Senny szept
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Senny szept
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Senny szept odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam.... Czytam Was od długiego czasu, przeżywam każdy Wasz sukces i każdą porażkę.... Dzięki Wam przygotowywałam sie na śmierć mojego dziadziusia.. w listopadzie dowiedzieliśmy sie o chorobie.... .. dzisiaj o 1.30 w nocy odszedł od nas..... Boli jak cholera, nie dochodzi to do mnie, piszę to ale tak jakbym pisała o kimś zupełnie obcym i mnie nie dotyczącym... Lubił mnie strasznie, a mojego synka (prawnuczka) kochał ponad wszystko. Gdy byłam mała uczył mnie matematyki, zabierał na wycieczki w góry... Kupiłam mu ostatnio książkę \"Świadectwo\" kard. Dziwisza... Cieszę się że przeczytał... Pamiętam jak mówił.. \"czas ucieka wieczność czeka\" i \"biedny jest diabeł bo duszy nie ma\".... Dusi mnie bezsilność... Miałam go wczoraj odwiedzić... nie odwiedzilam.. nie zobaczyłam go ostatni raz.. mam straszny żal do siebie... :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Senny szept odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam.... Czytam Was od długiego czasu, przeżywam każdy Wasz sukces i każdą porażkę.... Dzięki Wam przygotowywałam sie na śmierć mojego dziadziusia.. w listopadzie dowiedzieliśmy sie o chorobie.... .. dzisiaj o 1.30 w nocy odszedł od nas..... Boli jak cholera, nie dochodzi to do mnie, piszę to ale tak jakbym pisała o kimś zupełnie obcym i mnie nie dotyczącym... Lubił mnie strasznie, a mojego synka (prawnuczka) kochał ponad wszystko. Gdy byłam mała uczył mnie matematyki, zabierał na wycieczki w góry... Kupiłam mu ostatnio książkę \"Świadectwo\" kard. Dziwisza... Cieszę się że przeczytał... Pamiętam jak mówił.. \"czas ucieka wieczność czeka\" i \"biedny jest diabeł bo duszy nie ma\".... Dusi mnie bezsilność... Miałam go wczoraj odwiedzić... nie odwiedzilam.. nie zobaczyłam go ostatni raz.. mam straszny żal do siebie... :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Senny szept odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam.... Czytam Was od długiego czasu, przeżywam każdy Wasz sukces i każdą porażkę.... Dzięki Wam przygotowywałam sie na śmierć mojego dziadziusia.. w listopadzie dowiedzieliśmy sie o chorobie.... .. dzisiaj o 1.30 w nocy odszedł od nas..... Boli jak cholera, nie dochodzi to do mnie, piszę to ale tak jakbym pisała o kimś zupełnie obcym i mnie nie dotyczącym... Lubił mnie strasznie, a mojego synka (prawnuczka) kochał ponad wszystko. Gdy byłam mała uczył mnie matematyki, zabierał na wycieczki w góry... Kupiłam mu ostatnio książkę \"Świadectwo\" kard. Dziwisza... Cieszę się że przeczytał... Pamiętam jak mówił.. \"czas ucieka wieczność czeka\" i \"biedny jest diabeł bo duszy nie ma\".... Dusi mnie bezsilność... Miałam go wczoraj odwiedzić... nie odwiedzilam.. nie zobaczyłam go ostatni raz.. mam straszny żal do siebie... :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Senny szept odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam.... Czytam Was od długiego czasu, przeżywam każdy Wasz sukces i każdą porażkę.... Dzięki Wam przygotowywałam sie na śmierć mojego dziadziusia.. w listopadzie dowiedzieliśmy sie o chorobie.... .. dzisiaj o 1.30 w nocy odszedł od nas..... Boli jak cholera, nie dochodzi to do mnie, piszę to ale tak jakbym pisała o kimś zupełnie obcym i mnie nie dotyczącym... Lubił mnie strasznie, a mojego synka (prawnuczka) kochał ponad wszystko. Gdy byłam mała uczył mnie matematyki, zabierał na wycieczki w góry... Kupiłam mu ostatnio książkę \"Świadectwo\" kard. Dziwisza... Cieszę się że przeczytał... Pamiętam jak mówił.. \"czas ucieka wieczność czeka\" i \"biedny jest diabeł bo duszy nie ma\".... Dusi mnie bezsilność... Miałam go wczoraj odwiedzić... nie odwiedzilam.. nie zobaczyłam go ostatni raz.. mam straszny żal do siebie... :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Senny szept odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam.... Czytam Was od długiego czasu, przeżywam każdy Wasz sukces i każdą porażkę.... Dzięki Wam przygotowywałam sie na śmierć mojego dziadziusia.. w listopadzie dowiedzieliśmy sie o chorobie.... .. dzisiaj o 1.30 w nocy odszedł od nas..... Boli jak cholera, nie dochodzi to do mnie, piszę to ale tak jakbym pisała o kimś zupełnie obcym i mnie nie dotyczącym... Lubił mnie strasznie, a mojego synka (prawnuczka) kochał ponad wszystko. Gdy byłam mała uczył mnie matematyki, zabierał na wycieczki w góry... Kupiłam mu ostatnio książkę \\\"Świadectwo\\\" kard. Dziwisza... Cieszę się że przeczytał... Pamiętam jak mówił.. \\\"czas ucieka wieczność czeka\\\" i \\\"biedny jest diabeł bo duszy nie ma\\\".... Dusi mnie bezsilność... Miałam go wczoraj odwiedzić... nie odwiedzilam.. nie zobaczyłam go ostatni raz.. mam straszny żal do siebie... :( -
Angel tak rozstawaliśmy się, ale to było jakos tak inaczej, ciężko mi to teraz opisać.. Przedtenm to był mój chłopak, narzeczony... hmm... było zupełnie inaczej, teraz mam tą świadomość że to mój mąż, ukochany mężuś... Ciężko :(
-
Postaram się nie smucić, ale to nasze \"pierwsze\" rozstanie po Naszym ślubie będzie koszmarem :( Przez tydzień podejrzewam będę chodzic jak naćpana, z podkrążonymi oczami od płaczu :( Ja już tesknię i już beczę a On jeszcze jest.... Co to dopiero bedzie jak wyjedzie :( Mój mężuś, najcudowniejszy :(
-
Witam dziewczyny. I ja dołączam do grona stesknionych... Mój mąż pracuje w Irlandii, 27 grudnia 2008 wzięliśmy ślub... 11 stycznia przyjdzie mi się z Nim pożegnać na miesiąc aaaaaaaaaaaa :( Chyba nie dam rady... przedtem te rozstania były takie wiecie zwyczajne, bez fajerwerków.. Teraz nie wiem jak ja sobie poradze, wczoraj leżeliśmy sobie wieczorkiem i po prostu wybuchnełam płaczem :(
-
mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?
Senny szept odpisał na temat w Życie uczuciowe
Witam. Czy moge się przyłączyć do Waszego zacnego grona? Mój narzeczony jest zagranicą, a od 27 grudnia będziemy już małzeństwem. Tak myślę że do lipca będziemy się męczyc w rozłące.... :(