siniorita

oj dobre czasy tej diety fajnie się wspomina ;) ja pamiętam z tej diety podobnie dużo jedzenia, warzywa na patelnie, kefiry i fajne proste przepisy... dlatego myśle o tej diecie bo na bank ma więcej witamin niż ja jem... no bo w słodyczach to witamin nie ma co??

dokładnie tak było gosiaczek ;) ja wykupiłam od razu na 3 m-ce i dlatego taniej miałam ;) no i coś w tych dietach musi być... zaszłam w ciąże po diecie ;) oj wrócę chyba do tego... ale na początek to może odzyskam kserówki z rozkładem tygodni od szwagierki ;)

powiem wam, że ja na tej diecie to trzymałam się długo tzn bez zjedzenia czegoś innego poza planem. A jak już zjadłam to potem mnie kusiło i traciłam na wadze ale wolniej. Tak się zastanawiam czy mogłabym teraz przejść na dietkę skoro karmię... w sumie lepiej bym się odżywiała niż teraz...

moim zdaniem warto było. Była dobrana do mojego stylu życia itp i jedyna na której wytrzymałam dłużej... niż trwała... bo odżywiałam się tak aż do samej ciąży czyli jakoś jeszcze pół roku ;)

ja byłam na diecie którą wykupiłam na vitalia.pl i to było na 3m-ce a zapłaciłam 120zł. te wydruki dałam szwagierce...

kurcze tak siedze i czytam o "ciążach po ciążach" i się zastanawiam... skoro to nie ciąża to dlaczego ja się tak dziwnie czuję???? już sama nie wiem... jak będzie ciąża to się będę cieszyć choć już widzę jakie zainteresowanie będę wzbudzać... no i czy podołam. Dziewczyny w takich sytuacjach piszą, że jest dobrze i cieszą się z dobrego kontaktu między rodzeństwem... dobra! bo sfiksuję! nie będę myśleć już o tym do rana... jeśli się tylko da...

nie powiem ;p ale jakby coś to robię rano bo wolę wiedzieć na pewno. co do diety to mi też by się przydała i ja byłam na takiej diecie w zeszłym roku i schudłam 7kg w 3 m-ce. A pełna byłam tak, że porcje niektóre to w połowie tylko jadłam. No rano troche ciężko było bo mało ale nie cierpiałam na tej diecie i przede wszystkim zdrowo było. Już kiedyś pisałam o tej diecie. A ja jestem bardzo odporna na diety.

no i jak zwykle nikogo tu! idę i nie zrobię jutro testu ;p albo zrobię i nie powiem ;p

koteczek ogórki wcinasz i się nie boisz tak? hehe

jestem ale testu nie zrobiłam ;) jutro obiecałam zrobić... no i dlatego kupiłam... śmiesznie to wyglądało w aptece - " poprosze wkładki laktacyjne i test ciążowy..." było mi dzisiaj niedobrze większą część dnia... nie wiem co o tym myśleć i mam nadzieję, że tak jak jutrzenka nie zobaczę tych dwóch kresek...

Klempa ale będzie synuś wystrojony ;) ja swojego to dopiero teraz zaczęłam ubierać w coś innego niż śpioszki i pajacyki ;) teraz uwielbiam go w spodenkach i bluzeczkach ;) taki mały mężczyzna...

ja też dostałam paczkę od Nestla i od Bebiko ;) bebiko ma fajny poradnik żywienia dzieci - dzięki niemu wreszcie skumałam jak to ma być...

mi to pewnie niedobrze od tych ton słodyczy, które ostatnio pochłaniam... ;) ja broń boże się nie nakręcam ;)

ale się naczytałam o żywieniu niemowląt ;) teraz już mi się ładnie rozjaśniło w głowie o co cho ;) czyli teraz ekspozycja na gluten i przecier jarzynowy.

kotek ty mi się tutaj nie rozmarzaj ;)

no ja to troche wcześniej bym miała termin bo jakby coś to ja kończe drugi miesiąc ;) ale już dość! Nie ma ciąż i już! Baby!

spokojnie może faktycznie gosiaczek ma racje i te objawy to mamy z nerwów... koteczek nie stresuj się!

Urq toć to jakaś masakra jest! Ona wszystko co zakazane chce dać a z ciebie to matke polke z PRLu zrobić! Jak tak można? Jak wogóle na to reagujesz? Odpowiadasz, bronisz swojego zdania, czy starasz się nie zwracać uwagi??? bo ja nie wiem co bym zrobiła... bes też do testowania??? chyba coś przegapiłam...

no to jutrzenka jutro, ja w piątek, a koteczek w sobote ;) ja tam myśle, że żadna z nas nie jest w ciąży ;) to tylko "zaburzona gospodarka hormonalna po porodzie" heheheheeh

to może wszystkie trzy robimy jutro test? jak to baderka powiedziała - to i tak niczego nie zmieni ;)

Mateuszek też już 7kg ma... klocek mały ;)

koteczek witaj! no ładnie... no to kolejna do robienia testu ;) super, że Majeczka też się przewraca! Sprytne te nasze dzieciaczki ;)

no dumna jestem z niego jak nie wiem co ;) widać na wszystko przychodzi czas. On długo główki nie podnosił a teraz to prawie jednocześnie wszystko się zaczęło ;) gosiaczku @ to ja jeszcze nie miałam po porodzie. Dzisiaj mdłości nie miałam. Znowu zaczynam spać popołudniami a rano to się obudzić nie mogę ale to pewnie nadchodząca zima i brak światła tak działa.

a Mateusz przed chwilką przeturlał się z brzuszka na plecki ;) i to raz w prawą stronę raz w lewą!!!! SAM!!!

bo po 1. żłobki są przepełnione po 2. jeśli zwolni się miejsce to idą dzieci z listy rezerwowej (ci co składali wnioski w kwietniu) po 3. mąż nie ma umowy o pracę (więc teoretycznie nie pracuje i może być z dzieckiem w domu)