Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

siniorita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez siniorita

  1. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Animonda napisała mi, że dzisiaj wychodzą do domu!!! Kacperek dostanie tylko ostatnią dawkę antybiotyku i wychodzą ;) Oczywiście Kacperek całuje wszystkie ciotki ;)
  2. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ja myślałam, że karmiąc tylko jedną butelką tego modyfikowanego to starczy mi paczka na miesiąc parwie... a tu dupa ;) tydzień czasu wyszło. Zasugerowałam się, tym co pisze na opakowaniu że do 25 butelek można zrobić... ale 100ml a ja daje 150ml ;) więc wiadomo że moment idzie ;) mąż zapomniał kupić mi tego kminku cholercia ;)
  3. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Bebiko 1 ;) Ale trzeba mieć szczęście co? Koleżanka śmieje się, że kupiła już z tysiąc mlek i nic takiego się nie przytrafiło. Z resztą jeśli było by to moje drugie mleko to też machnęła bym ręką ;) A filmik świetny ;) Też się wzruszyłam, a przy wczorajszym z tym tańczącym dzieckiem to się popłakałam ale ze szczęścia hehe
  4. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    pamiętacie jak kupiłam mleko bez miarki? napisałąm do nich. że jestem bardzo niezadowolona z tego faktu itp i Pani odpisała bardzo długiego maila a najważniejsze w nim było to, że przyślą mi paczkę mleka i upominki dla synka ;) Cokolwiek by to nie było to cieszę się ;)
  5. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    wiem, że mi pomogli naciskając na brzuch bo brakowało mi pary przy parciu. Nie mam o to do nikogo pretensji tylko tak się po prostu zastanawiam... eh różne są przypadki... ile porodów tyle sytuacji... ;)
  6. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Tak chciałam spytać co myślicie o porodach, a dokładniej o pomaganiu rodzącej kobiecie naciskając na brzuch. Koleżanka wczoraj mi opowiedziała historie, że pewnej dziewczynie właśnie w ten sposób pomagali i jej dziecko ma teraz zniekształconą szczękę i zapadniętą klatkę piersiową właśnie. Ciekawe czy to może mieć związek też z przypadkiem Mateusza... Co o tym myślicie? Wam w ten sposób pomagali? Jeśli mogło to mieć wpływ to faktycznie lekarze chyba nie są przygotowani do odbierania porodów... tak jak mówiłyście wcześniej.
  7. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    koteczek nie popadajmy w skrajności - w domu się nie zamykaj ale sama widzisz, że jak tylko z mężem coś nie tak to od razu scena z wyrzuceniem obrączki i pakowaniem dzieci i walizek. Czy nie trzeba było sobie spokojnie wyjaśnić wszystkiego tak jak wczoraj Wam się to udało? Teraz pewnie żałujesz, że obrączki nie masz... Potrzeba w takich sytuacjach dużo spokoju i siły bo choroby, groźba zwolnienia potrafią wyprowadzić z równowagi. Ale razem trzeba się trzymać bo ani mąż ani ty nie jesteś temu winna a niepotrzebnie tylko się kłócicie zamiast się wspierać... Tyle.
  8. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hej Animonda napisała dzisiaj rano do mnie. Pisze, że są nadal w szpitalu bo Kacperek dostaje antybiotyk na zakażenie, które dostał do jej zielonych wód płodowych. Wczoraj lekarz powiedział, że cięcie było zrobione w ostatniej chwili bo godzine później mogłoby być za późno. Maluszek jest podobny do taty jak dwie krople wody. Po Animondzie ma tylko ciemne włoski. Jest kochany grzeczny ale niestety go nie karmi bo brodawki zrobiły się zupełnie płaskie i nie ma jak ssać. Pozdrowienia dla wszystkich. Biedna pewnie się stresuje tym wszystkim...
  9. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    helołłł ;) Czy ktoś tęsknił za mną? Nieeee.... ;) Kilka dni luzu od kompa miałam, ale za to jak fajnie do normalności wrócić ;) Widzę dziewczyny zaczynają karmić po włosku ;) Może wasze dzieciaczki będę nawijać też po włosku?! hehe U nas wciąż tylko mleko ale już niedługo... ;) Jutrzenka ty nie bądź taka ambitna ;) szoruj do sklepu po paczkę sosu w proszku ;) ale cię naszło hehe koteczek - nie chcę się wymądrzać bo każdy żyje jak chce, ale mi się wydaje, że Majeczka powinna mieć bardziej spokojny tryb życia bo jest jeszcze maleńka. Może te choroby i jej rozdrażnienie wynika z tego, że ciągle zmieniacie miejsce pobytu a dookoła kręci się masa ludzi. Takie dziecko potrzebuje spokoju, systematyczności i własnego kąta. Sama z doświadczenia wiem jak zamieszanie i moje zdenerwowanie wpływa na dziecko. Ja jestem osobą bardzo spokojną ale wystarczy więcej gości, jakieś wypady rujnujące spokój i już Mateusz zaczyna marudzić i płakać... Postaraj się dla dobra dziecka dać jej to może przez kilka dni chociaż i zaobserwuj czy jest lepiej. Przepraszam za ten wywód ale szkoda mi jej strasznie bo nie dość, że cierpi przez te choróbska to jeszcze ty z mężem jakieś dziwne gry prowadzisz. Możesz się obrazić albo mnie objechać za to - trudno. Jeśli źle mówię to więcej się nie odezwę w tej sprawie. ;) Co do Twojego pytania o głużenie to Mateusz też głuży sobie czasem dość głośno ale nie tak jak Maja ;) Eh on to wogóle spokojne dziecko jest i ciche jak mamusia ;) Majeczka przynajmniej płuca zdrowe będzie mieć ;) A więc zdrówka i miłości dla Was ;) Trzymam kciuki ;) Teraz pytanko: Czy waszym dzieciom pocą się stópki i rączki?
  10. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    wiecie, że odzwyczaiłam się od wielkich sklepów?!! To niemożliwe! Byłam dzisiaj w Tesco i centrum handlowym i jestem tak wykończona, że nie mogę się pozbierać... nie byłam w takim centrum ze 2 miesiące... kurcze chyba dałam się zamknąć w domu... to znaczy nie chcę dziecka ciągać po sklepach i sama nie chodzę przez to... dlatego wyglądam jak łąchman... ehhh. Ale mąż obiecał mi, że jutro mogę iść do miasta bo przecież ja kurtki zimowej nie mam...
  11. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Noooo. ale fajna niespodzianka co dziewczyny??? Już się nie mogę doczekać jak Animonda nam opisze jak do tego doszło. ale wydaje mi się, że sama nie zaczeła rodzic tylko oni podjeli taka decyzje. miala przeciez dzisiaj to USG z przepływami i tam zobaczyli ze warto zrobić cc. byłam akurat w Tesco na zakupach i jak dostałam smsa to już się skupić nie mogłam ;)
  12. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Mateusz leży albo na łóżku albo w leżaczku... ale już nie mogę się doczekać aż zejdę z nim na podłogę... ;)
  13. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no właśnie nie kładę często... też się wstyd przyznać... o on strasznie nie lubi i wbijał się do tej pory buzią w kocyk i nie mógł oddychać. Teraz już podnosi główkę i kładę częściej ale i tak mam wrażenie, że za mało... bo albo jest po jedzeniu albo spać idzie... koteczek! od jutra siedzimy na kocu na podłodze z maluchami ;)
  14. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hehe koteczek to ja też musze kupić dywan bo jeszcze się nie dorobiłam... tak planowałam w grudniu kupić. Moze w tym tkwi problem właśnie bo z twardego to szybciej sie przewróci niz z miękkiego materaca... hymmm dobrze dziewczyny prawicie ;)
  15. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Mateusz ma 14 tyg tak jak Maja... a turlaliście go czy sam się kiedyś zaparł i przewrócił?
  16. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ma chyba też to napięcie mięśniowe jak twój synek prezencik... jak dziecko prowokować do przewracania się na boczek?
  17. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no wlasnie nie przewraca sie... dopiero 2 tyg temu dobrze zaczął główkę trzymać na leżąco...
  18. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    koteczek to 3miesięczne dzieci już mają się przewracać na boki? Mateusz też głowę spina do siadania...
  19. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ja słyszałam, że są zatoki szczękowe czy jakoś tak i to wtedy może się wiązać też tym zębem...
  20. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    właśnie weszłam na pocztę a tam zdjęcie brzuszka liiduchny ;) Wreszcie się pochwaliła ;) Ładnie wyglądasz koleżanko ;) Klempa chyba nie dawała numeru nikomu...
  21. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hehe dobre bes z tą nagrodą... po takich zawodach to czego nam więcej trzeba ;) no.. chyba, że żadna by nie chciała odpuścić to... miska by było potrzebna hihih
  22. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    larysa szałwią możesz przepłukać i to chyba najprędzej ci pomoże. maść sprawdź w necie jeśli nie masz ulotki. ja tak zrobiłam dzisiaj bo mam zajada i dwie maści więc sprawdziłam którą mogę ;) I co to są plendze i ryczki??? oj prezencik ja też jestem specjalistką od słodkości... wymiatam wszystko co mam pod ręką ;)
  23. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    tak larysa to święto typowo wielkopolskie. Mam rodzinę tam więc coś mi się obiło o uszy hehe ;) Święto Marcina się obchodzi, a na mikołaja mówi gwiazdor ;) Fajnie macie ;) Ja bym zjadła jakiegoś eklerka albo bezę... to dopiero zachcianka! Jak tak dalej pójdzie to będę większa niż w ciąży ;) bes mąż na baby pojechał a ty sobie tak po prostu o tym mówisz hehe następnym razem ty na szkolenie pojedź ;) jutrzenka - dziewczyny mają rację nic na to nie poradzisz - podobno w ciąży włosy lepiej rosną i jest ich więcej a po ciąży ten "nadmiar" wypada. Nie wiem czy to dobra teoria ale może przynajmniej mniej ci ich szkoda będzie ;)
  24. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    jeśli ktoś się przekonał o czymś na własnej skórze to wierzy w to. Ja też pewnie bym spróbowała jakbym była w takiej sytuacji. No ale to prawda, że są takie osoby, które źle wpływają na otoczenie... Dlatego mam przy wózku czerwoną wstążeczkę... niby nic a jednak ;)
  25. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hehe Aby odczynić urok trzeba przetrzeć twarz (czoło) dziecka jego moczem (mokrą pieluszką) a potem splunąć w trzy kąty pokoju... nie wiem nie próbowałam czy działa ale... ;)
×