Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

siniorita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez siniorita

  1. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    masz rację gosiaczek... znalazłam wypowiedzi Pawła Zawitkowskiego w tej sprawie i jestem już spokojniejsza. Jak to on mówi trzeba z dzieckiem ćwiczyć, turlać się, przewracać, obracać, przekręcać itp ;) Oczywiście wizyta u fizjoterapeuty niezbędna. No a internet jest naszpikowany negatywnymi informacjami...
  2. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no to dobrze, że Michaś ma zdrową klatę ;) Maja będzie i tak miała inną hehe oj ciekawe jak długo się czeka na rehabilitacje... i już wiem, że basen to będzie obowiązkowy ;)
  3. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no chłopcy mają częściej niż dziewczynki. Mateusz ma akurat to od urodzenia ale może też pojawiać się z wiekiem. Tylko nikt wcześniej mi nie powiedział, że to ma jakąś nazwę tylko każda lekarka "ojej ale wciąga mostek..." nikt nie powiedział, że to można leczyć...
  4. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    szewska klata inaczej lejkowata to zapadnięcie klatki piersiowej w okolicy mostka... tak najogólniej. Im więcej czytam o tym tym bardziej oczy mi na wierzch wychodzą... może mieć problem z płucami albo serduszkiem z tego powodu bo mało miejsca mają te narządy... ufff nie chcę o tym myśleć nawet! ;(
  5. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    a... no i mały ma szewską klatkę piersiową... czytam na necie co to i głowa boli.... dostaliśmy skierowanie na rehabilitację...
  6. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no i wieczorek już ;) mój bąbelek śpi smacznie ale zaraz trzeba obudzić do kąpania ;) ale szczepienie to dzisiaj tragiczne było... nie wiem dla kogo bardziej - dla mnie czy dla Mateuszka. On pokuty... tak płakał, że aż się śliną zachłysnął... a moje serce się na kawałki kroiło. Maści nie wypróbowałam bo się okazało, że to na receptę jest... a nie było naszej lekarki i ta druga flądra nie chciała dać recepty... bo mówi, że niektóre dzieci i tak płaczą. A ja chciałabym by chociaż o połowę mniej bolało i mniej płakał... eh A co do mleczka sztucznego to powiedziała bym mimo wszystko ciągle przystawiała do cyca. Sama już nie wiem co robić może faktycznie ma racje. Mateuszek ładnie przybrał bo waży 6kg (w ciagu 6tyg 1300g).
  7. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Terminatorki ;) Fakt każda z nas jest terminatorem w tym co robi hehe Już zostałyśmy tak zaprogramowane, że kilka rzeczy do zrobienia na raz nie robi żadnego problemu ;) Z godzinke idziemy na szczepienie a potem na kontrolę bioderek. I tak przy okazji spytam czy stosuje któraś z Was maść znieczulającą przed szczepieniem? Bo ja słyszałam o tym, że to skuteczne. Smaruje się skórę dziecka w miejscu gdzie będzie kute (jak to się pisze? kłute? chyba nie) i nie boli wtedy... mam zamiar to przetestować dzisiaj...
  8. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no racja chyba tak zrobimy, że jak będzie potrzeba to poratuje się modyfikowanym, a potem może się uspokoi i znowu będzie tylko cyc ;) tylko, że ja się tak boję, że jak podam modyfikowane to mi mleko zacznie zanikać... może głupia jestem ale jakoś tak wyrzuty sumienia mam... sama gadam, że jeśli kobieta nie ma swojego mleka to jaki problem sztucznym karmić... ale jak widać praktyka daleko od teorii ;(
  9. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    larysa o to właśnie chodzi... cyc non stop, mleka brak, dziecko w ryk... i ja też... tylko, że ja nie mogę się ratować "schabowym" ;) hehe
  10. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    mój M próbował moje mleczko i mówi że strasznie smaczne hehe ja jakoś nie mogę się odważyć...
  11. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    cześć wy tu o mleczku modyfikowanym, a ja akurat o to chciałam spytać... bo Mateuszkowi chyba nie starcza moje mleczko... jakiś kryzys chyba mam... nie dość, że z lewego cyca ledwo co 40ml w ciągu 6h się naprodukuje to ten drugi cyc co nadrabia (bo co 3h 130ml daje) strasznie boli więc tylko dociągam i daje z butelki... no i od kilku dni płacze mi po butelce ale jak odbije mi się to już jest ok, więc raczej się najadał ale dzisiaj to non stop wielka rozpacz była... i dlatego już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie myśl by raz dziennie jeśli była by taka potrzeba podawać mu modyfikowane. bo przez to że ten jeden cyc taki leniwy to tak jakby brakuje mi choćby butelki mleka dziennie... nie wiem co robić... ale jutro mamy szczepienie więc pogadam z pediatrą... ;(
  12. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    cześć wy tu o mleczku modyfikowanym, a ja akurat o to chciałam spytać... bo Mateuszkowi chyba nie starcza moje mleczko... jakiś kryzys chyba mam... nie dość, że z lewego cyca ledwo co 40ml w ciągu 6h się naprodukuje to ten drugi cyc co nadrabia (bo co 3h 130ml daje) strasznie boli więc tylko dociągam i daje z butelki... no i od kilku dni płacze mi po butelce ale jak odbije mi się to już jest ok, więc raczej się najadał ale dzisiaj to non stop wielka rozpacz była... i dlatego już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie myśl by raz dziennie jeśli była by taka potrzeba podawać mu modyfikowane. bo przez to że ten jeden cyc taki leniwy to tak jakby brakuje mi choćby butelki mleka dziennie... nie wiem co robić... ale jutro mamy szczepienie więc pogadam z pediatrą... ;(
  13. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ale dałam plamę... chciałam topik rozruszać a net mi się zwiesił... musiałam zadzwonić do kablówki by odblokowali... eh ;) no ale widzę, że się ruszyło ;) tylko, że teraz to rzucam się w wir sprzątania po weekendzie ;) no i po pieluchy muszę lecieć!
  14. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no ładnie ładnie... jeszcze tak nie było na kaffe... no ale cóż. Ja się zgłaszam na posterunku i... baderka trzeba rozruszać to towarzystwo ;) Może nie będę siedzieć tu non stop bo wiadomo synek też ma swoje potrzeby hehe no ale damy rade ;) mi weekend minął bardzo rodzinnie ;) Synek poszedł w ślady waszych dzieci i też obudził mnie w sobotę o 3ej nad ranem ;) A dzisiaj biedactwo tak płakał nad ranem, że nie mogłam go uspokoić, pewnie coś mu się przyśniło... ale dałam cyca i już był piękny uśmiech na twarzyczce ;) teraz ja szybko jem śniadanko a on leży sobie w łóżeczku spokojnie i o dziwo mnie nie woła hehe ciekawe co tam u Animondy słychać? pewnie dzisiaj znowu na ktg idzie... a może już nie.... ;) Laski! Co tam u Was? co Was tak skutecznie zajęło?
  15. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    czołem ;) widze, że dzisiaj to kaffe odstrasza kasującymi się postami... mogliby chociaż dać komunikat, że coś robią... mój synek śpi... znowu... nie to żebym narzekała ale tak nie było... niby jest malutki i to normalne ale w dzień do tej pory spałmi bardzo mało. Teraz to chyba po prostu mam na niego patent - kładę go do łóżeczka, daję smoka i pieluchę do przytulania i dziecko śpi... mam nadzieję, że to dobrze że tak dużo śpi... nawet nie mam się kiedy z nim pobawić hehe a ja tak z nudów siedzę i głowa mi pęka od myślenia na temat urlopu wychowawczego. Wcześniej nie miałam zamiaru z tego korzystać ale teraz ciągle się nad tym zastanawiam... ehhh ciężki orzech do zgryzienia... mam nadzieję, że jak laryska się przebiłą przez awarię to mi też nie skasuje posta ;) laryska dochodź tam do ładu ze wszystkim i wracaj ;) a po drodze zbałamuć męża... ja też muszę bo ostatnio coś chodzi przygnębiony... ;)
  16. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    No to bociany kochane czekamy czekamy ;) Animonda nie chce pokazać świata dziecku ;) A tak na serio to nie ma co naciskać... urodzi się jak będzie gotowy ;) A tak apropo porodów zobaczcie ten artykuł... dziwi mnie, że jeszcze takie rzeczy się zdarzają w tych czasach... http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091028/ZACHODNIOPOMORSKIE/463624008
  17. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Animonda jest na... zakupach ;) nie chcą jej w szpitalu. Jak wróci do domu to wejdzie na kaffe ;)
  18. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hejka ja tak podczytuję tylko. Ja mam numer do Animondy i moge do niej napisać ;) W sumie już wcześniej chciałam... jak odpsze to dam znać ;)
  19. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    a wogóle gdzie się podział koteczek? jakoś dawno jej chyba nie było... a Animonda?! Proszę mi się tu meldować ;)
  20. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    cześć laseczki ;) ale pogoda nieciekawa... wyobraźcie sobie, że już się wybierałam na spacerek, ubrałam synka, zeszłam z 4 piętra i... otwieram drzwi z klatki a tam pada deszcz... stanęłam i nie wiedziałam co zrobić hehe albo w prawo albo w lewo ;) No ale podjęłam decyzję, że idę do osiedlowego sklepu kupić coś na obiad i z powrotem... eh nigdy więcej 4 piętra! no u mnie dziś pierś z kurczaka w sosie słodko-kwaśnym i ryżem na obiadek ;) mniam! I kaweczkę już spiłam... a dupa rośnie! Tylko karmienie chyba sprawia, że nie tyję... ;) Baderka ja też teraz dopiero zdałam sobie sprawę co by było gdybym za rok miała mieć drugiego brzdąca... troszkę ciężko by było. A wczoraj mi się śniło, że teraz zaszłam w ciążę i że była to córeczka ;) Jeju jak ja bym chciała... Folik ty się tu nie stresuj tylko działaj ;) Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Miałam wrażenie, że ty się dłużej starasz. Teraz się uda a jak nie teraz to niedługo. Ja też się starałam rok i zaraz minie właśnie rok jak zaszłam... ;)
  21. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    paula... pogoda niestety u mnie też do bani... a wczoraj było tak pięknie...
  22. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    heh prezencik problem nudów w moim przypadku nie polega na tym, że nie mam co sprzątać... akurat tego u mnie nie brakuje czyli bałaganu ;) ale jest to ostatni rzecz, którą chciałabym robić ;) teraz pora na kawke... wczoraj nie wypiłam i popołudniu taki ból głowy mnie złapał, że z rozpędu dwie wypiłam hihi
  23. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    leniwy weekend się zapowiada... mój M w pracy niestety... za oknem ciągle leje i nie zapowiada się by miało przestać... ugotuję zupkę jarzynową na dzisiaj taką mam wielką ochotę ;) a mój synek właśnie zasypia sobie w łóżeczku... sam... ostatnio zauważyłam, że jak chce mu się spać to trze oczka i ma takie malutkie ;) Dlatego zanosze go wtedy do łóżeczka chwilę siedzę przy nim i w odpowiednim momencie wychodzę. Może dzięki temu będzie częściej spał w dzień bo miał z tym spore problemy jak go trzymałam w dużym pokoju. co robić??? nudy...
  24. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no to prawda... mój synek jest złotym dzieckiem... nie chce przechwalić ale nie mam z nim żadnego problemu. Nie grymasi przy jedzeniu, je mój pokarm i z cyca i z butelki, ładnie śpi... jedyne co to nienawidzi czapki ;) strasznie płacze jak mu ją zakładam ale dostaje dyda i już jest dobrze ;) dzisiaj go ważyłam i wychodzi, że mój kotlecik waży coś około 5700g ;) to chyba ładnie ;) dziewczyny kiedy zakładacie swoim dzieciom kombinezony? Bo ja na razie ubieram mu dresik i wraca cieplutki ale temp nie schodzi poniżej 5st. A na rączki zakładacie już rękawiczki?
  25. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    o fuuu ja tu jem sobie "czarusia" i czytam o kocich rozwolnieniach! ;) Jak spojrzałam na czarusia to mi się odechciało ;) hehe baby wstrętne! Na diete mnie wysyłacie? A ja się przyznam, że wstałam jakąś godzinę temu... spaliśmy z Mateuszkiem w jednym wyrku po porannym karmieniu... aż w szoku jestem, że aż tak długo spał ;) Co do planu dnia, o który pyta Bes to my mamy dosłownie identyczny jak Bes. W tych samych porach, karmienia wypadają, spacery, kąpanie... tylko, że Uszek mimo, że ma 2,5 miesiąca to śpi całą noc... i tak jest prawie od początku... teraz to wogóle już by najlepiej spał o 18ej ale budzę go na kąpanie. Dlatego myślę, że nie ma sposobu na dzieci. Jak widać każde ma inne potrzeby bez względu na wiek, płeć, sposób karmienia....
×