Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

siniorita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez siniorita

  1. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no faktycznie my mamuśki jesteśmy zawsze na straconej pozycji jeśli chodzi o imprezy, wyjścia itp... Masz racje - jak będzie fikał to w samochód i do domu. On dużo pracuje i dużo z siebie daje - należy mu się taki relaksik ale Tobie też a niestety wiadomo... jeśli chodzi o jedzenie to ja od początku staram się jeść normalnie oczywiście rozsądnie bo kapuchy, ostrego itp to nie ruszam. Dlatego myślę, że majonezik Mateuszek strawi ;) Miewa co prawda popołudniu kilka chwil z bolącym brzuszkiem ale piję herbatkę z kopru włoskiego więc jest coraz lepiej ;) kurcze nie wiem o której go teraz wybudzić do jedzenia... i czy dać z cyca czy ułatwić mu i dać z butli... hymm chyba druga opcja pójdzie - szybciej i więcej zje i nie będzie się tak rozbudzał ;)
  2. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    o kurcze nie wiedziałam, że majonezu to nie za bardzo można... hymmm Ale babcia dużo nie daje więc może nic nie będzie ;) Już mnie dupa boli od siedzenia przy komputerze i chyba jestem uzależniona... w domu syf a ja siedze w necie ;) tylko, że akurat pustki na kaffe gdzie się podziały wszystkie erotomanki ;) a u ciebie larysa jak? pralka nie została wystawiona na korytarz? bo coś wczoraj mąż broił i na imprezę się szykował. poszedł jednak?
  3. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Urq... no pogoda u nas nad morzem jest fatalna... Właśnie patrzę przez okno jak zalewa ulice potężna ulewa... jeśli to nie oberwanie chmury... ale oby się poprawiło to pospacerujecie chociaż po plaży ;) Dostałam od babci słoik sałatki warzywnej... ale ona jest kochana ;) Takie pyszności dla wnusi hehe Ha! No i dziewczynki od poniedziałku ruszamy z serialami ;) wreszcie będzie na czym oko zawiesić ;)
  4. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    larysa nie masz mnie na nk o widzisz - kupię sobie tą z herbapolu skoro polecasz ;) Dzisiaj wypiłam z Hippa bo miałam próbkę. Pogoda też u Ciebie taka jak u mnie mówisz?! Momentalnie jesień się zrobiła... deszcz leje i zimno jest... nawet nie wiem jakbym miała ubrać malucha w taką pogodę... Muszę mu kupić coś ciepłego... ale co? Jakiś dresik polarowy? kombinezonik cieńszy? trzeba popatrzeć bo się nie orientuję. Szkoda bo pewnie Damian się nieźle nudzi i przez to marudzi. Tym mniejszym bobasom to wszystko jedno jeszcze.
  5. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    he he no pewnie, że pilna ;) Moja mama to z podziwu nie może wyjść - że ciąża, dziecko i dobre oceny... skromna jestem co? ;) No właśnie 100ml to się udaje ale z dwóch muszę ściągnąć... i już nie wiem czy tak mało mleka czy ja jeszcze taka nie obeznana z laktatorem ;) Śmieszy mnie ten sprzęt - m się śmieje, że zamiast z wibratorem się zabawiać to ja se go na laktator zamieniłam ;) Muszę sobie kupić chyba herbatke na laktacje. Zawsze to będę mogła zapasów narobić ;) Babcia każe pić bawarke... a mnie na wymioty bierze - dla dziecka wszystko ale czy bawarka wzmaga laktacje? Mi się wydaje, że to starodawna ściema jakaś.
  6. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ale cisza... no tak weekend ;) Ja już po egzaminach zdane na 3 i na 5 ;) Luz psychiczny to jest to! Można bez wyrzutów sumienia siedzieć w necie i się lenić ;) Mateuszek ładnie je ;) Wziął sobie słowa Pani doktor do serducha i ciągle się upomina... a ja załamana bo mam wrażenie że w cyckach mało pokarmu. Wiem że rozbuja się to. Najlepsza jest walka z laktatorem... ludzie ile to trzeba się napompować. Dziewczyny ile jednorazowo jesteście w stanie ściągnąć z cycka? Bo ja ta max 50ml... ale dziecko daje radę więcej chyba co?
  7. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    dsangia ja wiem że to nie chodzi o plusy i minusy bo my oboje jesteśmy + to chodzi właśnie o te 0AB. Kurde ale poród to szybki miałaś, któraś tu też pisała, że ledwo jej spodnie zdjęli ;) to była chyba lady... dobra ja zmykam już umyta i świeżutka - teraz będę się jeszcze uczyć ;) Trzymajcie z mnie kciuki jutro i z moje maleństwo bo z tatusiem zostaje hehe
  8. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    leczo to ja miałam znowu dzisiaj na obiadek ;) za to dawno pomidorówki nie jadłam - pamiętam że to była zupka ciężarówek hehe
  9. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    dsangia to w takim razie mamy ten sam problem bo ja mam grupę krwi 0 a mąż AB... no i stnek jeszcze jest odrobinę żółty... więc cholera wie co z tym robić. Wiadomo będę karmić choćbym miała siedzieć z cyckami na wierzchu cały czas... normalnie czuję się teraz jak matka wyrodna... wiedziała że coś jest nie tak ale mimo to nic nie robiłam z tym... bo dziecko grzeczne i śpi ładnie to mamusia zadowolona... a tu trzeba poświęcić się dla maleństwa. Najgorsze jest to, że od wizyty ciągle mały jadł - jakby wiedział że ma dużo jeść (nie to jest najgorsze) tylko, że jak teraz odciągałam pokarm to ledwo dałam rade 70ml i tu się zaczęłam zastanawiać czy to przez to popołudnie czy wieczorami tak zawsze mam... Pewnie teraz w nocy to się zaleję i butelek nie starczy hehe To tuczenie mojego synka do 10 września to takie Wasze a6w ;)
  10. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    po kontroli u pediatry... Mateusz za mało przybrał w ciągu miesiąca bo tylko 400g od wypisu a powinien ok 1kg... okazuje się że dziecko jest głodne a się nie upomina... muszę więc ściągać do butelki bo jak wczoraj mu dałam to zjadł moment 110ml... kurde wiedziałam że coś jest nie halo... tylko teraz tak - on jest słaby bo mało je czy słabo ciągnie bo jest mały?
  11. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hehe ja to mam różne fantazje ale potem łapię cykora jak coś do czegoś ;) Oj już chyba dochodzę do siebie hehe
  12. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    cześć no faktycznie poranna zmiana się posikała prawie czytając wasze wczorajsze posty ;) no ładnie ;) a mówią, że polacy nie mają bogatego życia erotycznego - lepiej niech spytają matek polek hehe Ja jeśli mam coś powiedzieć o sobie w temacie łóżkowych i nie tylko figli to też pamiętam czasy kotaszenia pod kocykiem w domu gdzie wszyscy się kręcili - a że niby my śpimy po niedzielnym obiadku grzecznie hehe W lesie też nam się zdarzyło (mąż do tej pory wspomina to grzybobranie), na strychu, na pralce i kurcze nie pamiętam już... eh to były czasy... teraz jak dzieci będą rosły to znowu się zacznie ukrywanie po kątach bo ostatnio to my już tylko w łóżku... wygodni ;) No dobra ale starczy bo już jest dzień i dziewczyny ochłonęły a tu ja się napalę i co i nic... bo jeszcze nie można...
  13. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    eee laryska to faktycznie masz blisko mame i dlatego chciała byś żeby więcej była z Wami. Tym bardziej że mąż lata ;) Ja już myślałam, że moja mama jest w porządku i ma zdrowe podejście. Coś mi się wydaje, że teraz będzie próbowała nadrobić czas który straciła ponieważ nas nie wychowywała...
  14. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    koteczek nawet mi nie mow, że Maja tyle przybrała w ciągu miesiąca! Mój to chuderlak będzie bo pewnie waży teraz tyle co Maja jak się urodziła. No ale mówiłaś, że ona dużo potrzebuje jeść i dokarmiałaś ją tymi mlekami w proszku... szok! Aż się boję jutrzejszej kontroli ;( larysa no nie wiem czy to tak fajnie mieć mamę przy sobie ciągle... ja mieszkam sama i kilka dni temu wróciła moja mama z pracy z niemiec... jest u mnie co dwa dni (zakochana we wnuku) i powiem Ci, że wczoraj to mnie zmaltretowała psychicznie... ciągle twierdzi, że ja jestem zmęczona i strasznie się czuję po porodzie i że spać muszę ciągle bo do niczego jestem (ja czuję się fantastycznie!). Kolejna sprawa to sprawa spacerów - mieszkam w mieście i żeby gdziekolwiek dojść to muszę przejśc z dzieckiem ulicami gdzie jest pełno spalin. Mieszkam niedaleko lasu i ona ciągle mnie maltretuje gadką, że ja muszę z nim po lesie i parku chodzić i unikać spalin (gada jakbym z dzieckiem chodziła ciągle głównymi ulicami miasta, a wie, że spaceruję z nim bokami i tam gdzie nie ma samochodów). Wkurza mnie jej gadanie bo nawet nie pozwala mi do sklepu z dzieckiem wejść! A jak ja mam żyć skoro mój M od rana do wieczora prawie jest w pracy! Z głodu mam zdechnąć tylko dlatego by synek nie zetknął się z bakteriami w sklepie??? Uffff ale się wyżaliłam... tak przy okazji hehe Wiem, żę chce dobrze ale niech nie robi ze mnie wyrodnej matki... ;(
  15. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    larysa no widzisz - skubaniec z niego ;) całe szczęście, że jesteście już na tym etapie, że zje coś tam ze słoiczka czyli swoim wypadem dziecka nie zagłodzisz hehe Wisienka - same dobre wieści ;) Ja jak czytam o tych rosnących brzuszkach, kopniaczkach i bijących serduszkach to aż się rozmarzam... z tęsknoty ;)
  16. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Wpadłam tylko powiedzieć, że dzisiaj mój synek pierwszy raz pił mleczko z butelki... ale oczywiście moje mleczko. Musiałam mu dać na próbę z butelki bo w sobote muszę się urwać na kilka godzin jak już wspominałam, a dziecko jeść musi. Ulżyło mi, że nie protestował ale jednocześnie mam nadzieję, że jak raz na dwa tygodnie zje z butelki to mi cyca nie odrzuci... Tylko zdziwiło mnie, że na cycu wisi 40min a tu z butelki w 10 min mu poszło! Tylko, że ja wcześniej z laktatorem pół godziny walczyłam więc dla mnie bilans wyszedł taki sam hehe Dziewczyny, które karmią butelką (jeśli takie są bo wydaje mi się, że wszystkie się starają cycem) powiedzcie mi jak podgrzać pokarm z lodówki, żeby miało odpowiednią temperaturę? I skąd ja będę wiedziała, że nie poparze dziecka? Wstawić do garnka z ciepłą wodą ale na ile czasu? I na zgięciu łokcia próbować? Kurcze no...
  17. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hej dziewczyny! Już chyba ze dwa dni nic nie piszę ale przynajmniej może ktoś zatęskni za mną hehe Ale jakby co to jestem na bieżąco ;) Ostatnie dni nie potrafię się zbytnio zorganizować bo w głowie mam myśl, że w sobotę egzaminy... chodzę nerwowa i nic nie robię w domu bo każdą chwilę kiedy synek śpi wykorzystuję na odpoczynek i naukę. Ale widzę, że na topiku gwarno jest jak za dawnych czasów kiedy jeszcze się starałyśmy albo większość dopiero z brzuszkami chodziła ;) Super! Widać, że każda z nas mimo natłoku obowiązków ma czas dla siebie na kaffe i jeszcze na dodatek dziewczyny w dobrych humorach! U nas nad morzem właśnie szaleje burza i jest tak ciemno jakby słońce wogóle nie wstało. Skąd to się zebrało to ja nie wiem. Wali piorunami aż strach. Niestety taka pogoda to już oznaki końca lata, czuć to po kościach. Dobra laseczki trzymajcie się dzielnie - ja zmykam ryć w notatkach ;)
  18. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    gosiaczek dobry pomysł z tym ważeniem się z dzieckiem na wadze ;) Jutro wypróbuję bo dzisiaj to ważyliśmy go z przewijakiem hehe i potem sam przewijak... wyszło nam, że ma 4 tyg urodził się 3780g a teraz waży niby 3800g... jak miał 10 dni to był ważony na kontroli i miał 3675g. Dlatego sądzę, że to za mało i w piątek będzie się darła lekarka, że dziecko głodze... Ale podobno dzieci, któe dużo ważyły przy urodzeniu to wolniej przybierają. Jeju jeśli chodzi o seriale to ja też zaraz w program jakiś luknę bo też już mi przemknęła myśl o tych wszystkich serialach hehe Będzie co oglądać przy karmieniu wreszcie ;) Tylko, że ja w tym tygodniu to się ostro uczyć muszę ;(
  19. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    nie no jeśli chodzi o kapuste, czosnek, cebule, fasole i wszystko co wzdyma to ja też nie ruszam. Ale koteczek mówisz jajecznice wsuwasz... też mam taki zamiar ;) Koteczek wiesz ile Twoja Majka waży? Albo może wiecie ile powinien przybrać noworodek przez pierwszy miesiąc? Bo mi coś się wydaje, że ten mój szkrab za mało przybrał przez to, że noce przesypia i omija jedno karmienie...
  20. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    racja dziewczyny jeśli tak zareagowały wasze maluchy to nie namawiam ale tylko chciałam powiedzieć, że spróbować można bo nie każde dziecko będzie miało z tym problem. Oczywiście nie jest to mocno przyprawione itp. Jak wyszłam ze szpitala to myślałam, że nic nie będę mogła jeść i tylko o biszkoptach i wodzie będę żyła bo tak się bałam. Ale mąż naczytał się o diecie karmiącej mamy i kazał mi jeść to co kupił. Teraz jem w zasadzie wszystko. Jeżeli mam obawy wobec czegoś to tylko próbuję.
  21. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    kochane... leczo to ja jadłam z 2 tyg temu ;) Można jeść - ja zrobiłam takie własnej roboty z własnych pomidorków, piersi, pieczarek, papryki... synkowi nic nie było bo to przecież taki sosik duszony ;) Więc dziewczyny karmiące nie katujcie się... ja dzisiaj ruszam z rodzinką na zakupy szybkie. Muszę sobie kupić coś do ubrania wreszcie ;) A potem na spacerek ;)
  22. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    cześć ;) Jak wam powiem, że dopiero wstałam... to nie uwierzycie, że mam w domu niemowlaka ;) Po przespanej nocy ok 7ej była pobudka na jedzonko i teraz mamusia wymknęła się z łóżka a synek jeszcze śpi ;) Widzę, że jest temat powrotu do pracy... ehh ja staram się o tym nie myśleć bo mnie łzy zaleją, że miałabym synka zostawić na tyle godzin. No ale mnie też to czeka i niestety trzeba wrócić po macierzyńskim do pracy bo inaczej to się nie utrzymamy... mam trochę nadzieję, że mama mi pomoże bo do żłobka to my się nie dostaniemy bo znajomości nie mamy... larysa i papierowe dzisiaj wy mnie w kompleksy wprawiacie - tyle już w domu macie zrobione!!!
  23. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    larysa pewnie właśnie dlatego, że modle się by mały spał na spacerze albo grzecznie leżał... później to jest już chyba inaczej kiedy dziecko interesuje się wszystkim dookoła i nie będzie tak szybko chciało jeść... ale obiecuję, że na spacerek dzisiaj pójdę ;) jak tylko szkrab się obudzi ;) na zakupy to sobie troszkę nie wyobrażam iść bo kto by to wniósł na 4 piętro... chyba, że takie małe co się do torby mieszczą.
  24. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    wy jesteście zasypywane tymi przesyłkami z próbkami a ja bym chętnie takie przesyłki przyjęła tylko jakoś nic nie przychodzi hehe W sumie to na razie jeszcze nie rozpakowałam tych paczek ze szpitala... Larysa ty już po spacerku a ja jak mam wyjść to mnie trzęsie... nie wiem czemu mam taką awersje do wychodzenia na spacer... jak już jesteśmy na dworze to nie jest źle przecież...
  25. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    koteczek super wiadomosc o tych pneumokokach ;) Klempa pewnie ze dasz rade - wszystkie dalysmy rade ;)
×