Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

siniorita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez siniorita

  1. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    o no widzisz prezencik o ten kręgosłup właśnie mi chodziło. Ale skoro masz już potwierdzone, że tak ma być to ja jestem spokojna i będę mogła przynajmniej śmigać z małym ;)
  2. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    tak jest! Pomarańczowa lampka czuwa ;)
  3. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Jestem i ja. Ściągam sobie właśnie tą płytkę co wczoraj była o niej mowa ;) Kurcze a ja pampersy kupuje w Tesco i nic nie wiem o punktach! To się trzeba upomnieć o jakieś znaczki czy coś? Na dodatek mąż wczoraj teżtam kupił chusteczki pampersa... Ale jak nie to nie ;) Kupię w Rossmanie dwie paki i dostane zabawkę od razu hehe Koteczek czy to jest gdzieś napisane czy też trzeba się upomnieć o nią? Jutro trzeba ruszyć po urzędach... Woziłyście dzieci od samego początku w fotelikach? Bo mi powiem szczerze troszkę go szkoda do fotelika no ale jak do miasta samochodem to bezpieczniej i wygodniej prawda???
  4. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    larysa byłam nacinana i miałam ok 7 szwów w tym 3-4 rozpuszczalne. W niedziele mi ściągnęli więc już chociaż nie łażę jak pokraka ;) ale czasem siedzieć nie mogę bo jakoś piecze i nie wiem czy umiem stosować ten fantastyczny lek Tantum Rosa... rozpuściłam go wczoraj w wodzie i przemyłam krocze ale nie wiem czy to się spłukuje... ja nie spłukałam i raczej nie czułam różnicy bo dalej piekło...
  5. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    biedna koteczek sama musiała się przenieść z tabelki... już wcześniej to widziałam, ktoś próbował przypominać a ja nie pamiętałam danych by to zrobić. Koteczek piękne to Twoje dziecko! I podziwiam za takie dobre zorganizowanie ze spacerkiem. Tym bardziej, że ty po cesarce ;) Jak zdrówko i wogóle ;)
  6. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no właśnie a powiedzcie mi jak długo krocze będzie boleć. Chodzi o ten dyskomfort bo to, że krwawi to już pikuś ;)
  7. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    dzięki prezencik jak tylko mąż wróci to poproszę go by to wrzucił. A książkę to może sama kupię albo zgwałce kogoś by w prezencie dla malucha przyniósł hehe laryska ja też chce nowe ciuszki! Tak mi się marzy jakiś seksi bucik i jeansy! nawet jeszcze nie próbowałam wchodzić w moje przed-ciążowe bo mimo, że podobam się sobie po ciąży to nie wierzę, że rozstaw bioder albo odrobina tłuszczyku pozwoli mi się zapiąć ;) A powiem Wam, że tydzień po porodzie ważę 9kg mniej, a przytyłam w sumie w ciąży 12kg więc myślę, że wynik rewelacyjny ;)
  8. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    prezencik właśnie dzisiaj chciałam iść na spacer ale niestety tak się rozpadało, że nie da rady... A dzisiaj mały się nadaje na spacer jak nie wiem co! Jutro mamy wyjście przymusowe bez względu na pogodę... Do szpitala mam z 10 min drogi ale jak będzie padać to wózkiem nie pojadę... bo nie mam płachty przeciwdeszczowej... ;( Muszę to kupić koniecznie! co do tej płytki co można w torrentach ściągnąć... to jak mam wpisać żeby znaleźć? o nazwę chodzi. Chętnie obejrzę!
  9. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    dobrze, że mam was bo kurcze podała bym dziecku wit. D3 w 8ej dobie! Co za matka ze mnie. Teraz mam podać tylko wit. K... czujność przede wszystkim!!!
  10. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Synek bardzo się cieszy, że podoba się i że taki fotogeniczny jest ;) Oczka ma podobno po mnie ;) Ale jak na razie podobieństwa to my do nikogo nie jesteśmy się w stanie dopatrzeć ;) Dobra to będę podawać na sutka albo do dzioba prosto bo obie to buteleczki z dozownikiem ;) D3 mam podawać 1x1, a wit. K 2x5 kropelek. Spał 4h, teraz nakarmiłam i zobaczymy ile jeszcze pośpi ;) Mam ambitny plan zrobić obiad ;) Dzisiaj zupka pomidorowa na nodze ;) Dla taty podsmażę tą nogę później i ziemniaczki jeszcze dorobie ;) Czy ja mogę jeść grzybki w occie??? Bo jak nie to i tak mam buraki ;) Ze względu na anemię...
  11. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    to gosiaczek mówisz, że prosto do dzioba ;) Może i masz rację - jak będzixe miał zamiar jeść to otwiera dzioba jak pisklak więc będę czatować z kropelkami ;) Ja dostałam obie wit. w kropelkach bo kapsułek podobno nie mieli na rynku. Jeju on już śpi od 2,5h ;) Dzisiejszy dzień już się zaczął inaczej bo śpi a ja mogę śmigać ;) Tylko, że cycki mi zalewają ciuchy hehe
  12. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Hurra! Jestem na bieżąco! Mały śpi już1,5h ;) Może dzisiaj mi da trochę luzu i ogarnę siebie i dom ;) Kurcze korci mnie iść już na spacerek ale patrzę na pogodę to taka nijaka ;) Niby 20st ale wiaterek i chmury... Na pewno jutro idziemy bo na kontrolę do szpitala... Jakby coś to czekam na odpowiedź w sprawie witaminek ;) aaaa i zapomniałam podziękować serdecznie za wszystkie życzenia i gratulacje ;) Kochane dziewczyny ;)
  13. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Siemka Ale jestem zła... Tyle się napisałam a mi posta zżarło! Sorki więc teraz w skrócie. Jestem od wczoraj na forum ale cicho bo nadrabiam zaległości z całego tygodnia. Jak na razie widziałam, że jak ja się męczyłam na porodówce to larysa traciła głowę z testem... laryska nie wiem jak się ma teraz ta sytuacja ale głowa do góry! Ogromną wolę, życia by musiał mieć ten zarodek by przetrwać takie zabezpieczenia ;) Bes dobrze się sprawiłaś w roli bociana ;) Śmiać mi się chciało jak byłaś zrozpaczona, że nie wiesz co to pszczółki ;) Kochana chyba nikt ci na forum nie wytłumaczył więc ja ci powiem ;) Pszczółki to są zastrzyki, które mają pobudzić macicę do skurczów i w rezultacie wywołać poród ;) Nie wiem czemu się mówi na to pszczółki... podobno bardzo bolą... ale na moją twardą d*pę nie działały ;) Kroplówka to co innego ;) Nie wiedziałam, że mając tygodniowe dziecko można przespać noc... Wyobraźcie sobie, że mał zjadł o 22ej i ledwo go dobudziłam na karmienie o 7.30! W nocy tylko go przewinęłam a cyca miał gdzieś... Także nocki są super za to wczoraj cał dzień mnie doił... dosłownie doił ;) Problem nr 1 za nami - to bolący sutek - dobrze, że jest coś takiego jak Bephanten ;) Problem nr 2 - i tu proszę o pomoc - od dzisiaj muszę podawać małemu witaminy D i K. Powiedzcie w jaki sposób podajecie te kropelki maluchom? Na łyżeczce, w strzykawce w odrobiną mleka? Pomóżcie proszę ;)
  14. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Już fotki wysłane ;)
  15. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Hejka Tak mnie korci by wszystko poczytać i nadrobić na forum ale łamię się między chwilą spokoju i snu kiedy mały śpi a komputerem. Za chwilkę wrzucę na pocztę zdjęcia Mateuszka. Dopiero w domu poczułam jaka jestem zmęczona... jak śpię to nie mogę się potem podnieść bo kości mnie bolą i czuję się chora. Dziś sutek mnie zaczął boleć i używam nakładki ale powiem wam, że niewiele daje. Fakt - mogę przynajmniej go nakarmić lekko zęby zaciskając. Jeśli chodzi o mój apetyt to ja jem jak potwór. W szpitalu to czekałam na posiłki jak na zbawienie. A jak mąż się spóźniał z prowiantem to płakałam... Z opisem porodu jeszcze troszkę się wstrzymam, chyba że faktycznie zasiedzę się przed kompem ;) Oj dziewczyny jestem taka szczęśliwa... zmęczona jeszcze i anemiczna ale szczęśliwa. W czwartek muszę iść na kontrolę żółtaczki z małym do szpitala bo wczoraj to wypuścili mnie warunkowo. Płakałam jak głupia! A tatuś jaki jest dumny i szczęśliwy! Przy porodzie mi tak niesamowicie pomógł, że teraz nie wyobrażam sobie rodzić bez niego. Położne to się śmiały, że bezrobotne zostały. No i powiedziały, że następny poród to ja w domu mam spędzić bo z takim mężem to szkoda w szpitalu ;) Eh ale chaotycznie piszę. Ale jestem bardzo szczęśliwa...
  16. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Hejka! Opuściliśmy szpital dwie godziny temu!!! Ale nieziemskie uczucie być znowu w domu a na dodatek mieć szkraba w domu. Jak już pewnie wiecie mały się urodził 4 sierpnia o 18.26 siłami natury i miał 56cm i 3780g. Ciężko go było urodzić ale warto było! Opis porodu dam w wolnej chwili (a mam ich wiele bo maluszek jest super grzeczny). Teraz muszę się porządnie najeść bo ssanie to mi się nie wyłącza i może troszkę odpocząć. Eh dziewczynki nie czytam na razie co tam u Was bo padam ze zmęczenia, którego w szpitalu nie czułam... Ale mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze ;)
  17. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    no jak dla mnie laryst chłopaki różni ;) Ale jacy fajni ;) Ja się już dzisiaj z Wami żegnam ;) Dam znać jutro bes co postanowili w szpitalu. Trzymajcie za nas kciuki bo strach mnie obleciał ;) Pewnie ciężka nocka przede mną hehe
  18. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ja też z laktatora zrezygnowałam jak na razie i butelek nie mam. Kupi się jak będzie potrzebne - po co potem sprzedawać za bezcen na allegro...
  19. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ale wszystkie rozleniwione upałem ;) ja też nie powiem ;) Już przepakowałam torbę i można powiedzieć, że jestem gotowa. Jeszcze tylko doprowadzę się do porządku w łazience i mogę iść na stracenie. Tak sobie pomyślałam, że pewnie nie zaczną wywoływać jutro bo jak już będą mnie mieli pod okiem i wszystko będzie ok to będą czekać... Papierowe - ja na początku miałam blokadę przed kupowaniem czegokolwiek i to nie dlatego, że jakieś tam przesądy. Tak naprawdę to ubranka miałam już od początku bo bratowa mnie obdarowała, w ósmym miesiącu kupiliśmy wózek i wszystko co dziecku potrzebne na początku (kosmetyki, pieluszki, akcesoria). Wanienkę i fotelik kupiłam jakoś tydzień temu. Masz rację warto rozłożyć sobie te zakupy w czasie bo potem jest ciężko z pieniążkami... a rzeczy dla dzieci są strasznie drogie ;) Nie kupiłam jeszcze żadnych zabawek, karuzeli, ozdób itp bo myślę, że to można kupić jak już synek będzie. A z resztą trzeba dać pole do popisu rodzinie i znajomym.
  20. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Hejka. Ale ja się zrobiłam wrażliwa... łzy mi lecą z byle powodu. Wzruszyłam się teraz jak czytałam Wasze życzenia dla mnie i dla koteczka ;) Jutro będzie się działo... wezmą nas w obroty i ze szpitala wyjdę ze swoim skarbem największym. Papierowe i Klempa - te wszystkie opowieści to puszczajcie mimo uszu... najgorsze jest jak ludzie dają "dobre" rady. Ja zawsze im mówiłam, że jak będę chciała coś wiedzieć to się spytam i tyle ;) Przyznam się, że po wczorajszym sprzątaniu mam tylko zakwasy na całym ciele...
  21. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    hejka ja już po spacerku na plaży ;) Dziewczyny do morza mam 7km i tylko ewentualne korki spowalniają i utrudniają dostęp. Jak na razie nic więcej się nie dzieje więc ciężko powiedzieć czy to był znak ;) A teraz powiem Wam co mnie zwaliło z nóg... Mój M przed chwilą mi oznajmił, że on chce być ze mną przy porodzie... Normalnie poryczałam się bo całą ciążę mówił mi, że nie ma o tym mowy, a tu dzisiaj mi oznajmi, że nie wyobraża sobie tego inaczej... O ludzie muszę się do tej myśli przyzwyczaić bo powiem szczerze - nie myślałam wogóle o porodzie rodzinnym...
  22. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    tak wogóle to przed chwilą miałam wydzielinę z pasemkami krwi... tak się zastanawiam teraz czy to po przepracowaniu czy jeszcze po wczorajszym badaniu (po badaniu w szpitalu leciała mi krew).
  23. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ja też muszę troszkę przepakować torbę bo zanim mi się przydadzą rzeczy dla malucha to dla siebie muszę mieć pod ręką... Zaraz M przyjedzie po mnie i jedziemy nad morze... ostatni raz przed porodem... bo jak już zamkną mnie w szpitalu to nie wiadomo kiedy wypuszczą. A z resztą ma być brzydka pogoda od jutra więc trzeba korzystać ;)
  24. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    Dom wywróciłam do góry nogami... choć znalazło by się jeszcze parę rzeczy do zrobienia ;) Ale sama nie wiem czy dalej robić... całe ciało już boli jak cholera, a pewnie i tak mnie nie ruszy ;) Jestem babka nie do zdarcia hehe Tylko kto to wiedział ;) M jak wróci do domu to się będzie śmiał ze mnie ;)
  25. siniorita

    rozpoczynamy starania!

    ja jeśli chodzi o ciuszki to czekam aż synek się urodzi i zobaczę jaki z niego bysior i czy czyścioch czy nie. Wtedy będę potrafiła ocenić czy mam wystarczająco ;) Troszkę upał dzisiaj jest prawda? Czuję się strasznie niekomfortowo bo wszystko się do mnie klei ;) tak nie apetyczna jestem hehe
×