Inesskaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inesskaa
-
Ja usłyszałam dopiero w 9 tc ale widziałam oczywiście na wcześniejszych wizytach:)
-
Jutro pewnie zobaczysz migający punkcik ,który jest serduszkiem:)
-
Milenkaaaaaaa na 6 września;)
-
Witajcie Kobietki:) Obiecałam się odzywać więc piszę:) U mnie 9 tc :)Ciąża przebiega książkowo. Tydzień po tygodniu sprawdza się idealnie.Jestem na duphastonie bo pojawiały się skurcze, na szczęście już ustąpiły. Nie zdawałam sobie sprawy ,że ten mały człowieczek tak mną zawładnie:)całe dnie śpimy a i w nocy nie mamy z tym problemu:) a z prawdziwej pracoholiczki stałam się leniuszkiem.Są momenty ,że na maksa podziwiam mojego męża bo hormonki szaleją ojjj szaleją. Pojawiają się zachcianki:)Jestem na etapie landrynek:):) We wtorek usłyszałam bicie serduszka cuuudowne uczucie:) Dziewczyny jesteście młodziutkie! Ja w tym roku skończę 30lat a mój mąż 27. Brzuzka24 u mnie też wystąpiło różowiutkie plamienie.I jestem w ciąży. Trzymam za Ciebie kciuki:) Kochane nie poddawajcie się walczcie miejcie w sobie determinację i wiarę ,że się uda bo musi się udać!Wierzę w Was ogromnie. W piątek wyjeżdżamy ze znajomymi do Sopotu na bal karnawałowy ciekawe jak go przetrwam:):) Pozdrawiam Was cieplutko:)
-
Witajcie:) Milenkaaaaaaa ogromnie się cieszę i z całego serducha Ci gratuluję!!!:):)Sama nie mogłam się doczekać kiedy zrobisz w końcu test:):)
-
Patka 22 ja biorę duphaston podobno ma takie samo działanie jak luteina.
-
szcześliwa bardzoo nie potrafię Ci odpowiedzieć:( Zapytaj lekarza a on rozwieje Twoje wątpliwości. Ja miałam silne bóle skurczy i bardzo częste.Ból potrafił mnie obudzić w nocy. Na szczęście po tym leku skurcz ustąpiły i jest ok:)
-
Witajcie Kobietki mogę do Was dołączyć?:) Jestem w 6tyg ciąży termin porodu mam na 6 września.Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze choć tak samo jak niektóre z Was boję się czy wszystko będzie dobrze.Na chwilę obecną biorę duphaston 3 razy dziennie bo pojawiały się skurcze jak przy miesiączce:( Wymiotuję:( i mam wrażenie że moje piersi eksplodują:)Widziałam już bicie serduszka ale jeszcze nie słyszałam...mam nadzieję że usłyszę za dwa tygodnie:) To moja pierwsza ciąża.
-
Witajcie Kobietki:) Cytrynka trzymam za Ciebie kciuki mocniachno:) Karola zazdroszczę Ci wyjazdu w góry...uwielbiam zimą spędzać tam czas...wykorzystaj go na maxa:D U mnie 7 tydzień ciąży:)Niestety muszę leżeć bo pojawiają się skurcze:(Biorę tabletki na podtrzymanie ciąży. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i z moim dzidziusiem spotkam się 6 września:):)
-
Hehehe:) Melisqa oszczędzam się baaardzo. Pracuję u siebie w firmie wydawało mi się ,że się nie przemęczam...dzidziulek myśli inaczej:):) Cudowne uczucie zobaczyć na ekranie fasoleczkę:)
-
Dzień dobry:) Karola myśl pozytywnie!!!:):) Ja miałam objawy jak na @ i nic więcej... dopiero teraz zaczęła się senność i wymioty. Test zrobiłam z drugiego moczu i wyszła ciąża.Ale nic więcej oprócz bóli menstruacyjnych i bólu piersi. Nie czekaj i się nie męcz psychicznie tylko zrób test:):)i ogłoś nam tu nowinę::) Dzisiaj widziałam bicie tętna dzidziulka:)Wzruszająca chwila:) Niestety mam skurcze takie jak w trakcie miesiączki i muszę na maksa się oszczędzać...:(Już dzisiaj lekarz chciał mi dać zwolnienie.Dzidzia najważniejsza więc od jutra zostaję w domku.Trzymam kciuki za każdą z Was:)
-
Kochane jesteście dziękuję:):) Dla przypomnienia napiszę ,że mam już:)29 lat:)i był to mój 4 cykl starań.Oczywiście 1 ciąża!:) Nie wiem, czy to coś pomogło ale mi lekarz zalecał kochać się co 2 dzień i nie wstawać najdłużej jak to możliwe. Dziewczyny też zastanawiałam się nad objawami bo nic mi nie dokuczało oprócz ogromnego bólu piersi. Nie mam wysypki na buzi, nie biegam siusiu a i sypiam tyle godzin co wcześniej. Dzisiaj pojawiły się wymioty:( i nie mogę patrzeć na kawę:( a tak ją lubię:)więc nie sugerujcie się tym co piszą. Każda z nas jest inna...i inaczej będzie znosić ten wspaniały czas:) Dziewczyny jeśli mi się udało to i Wam się uda:) Wiara czyni cuda! Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie:)I Wy też będziecie:)
-
1986Karola DZIĘKUJĘ:):) Wyszłam od niego rycząc jak małe dziecko...nawet pisałam z Melisqą że się cykl dłuży okropnie a tutaj taka wiadomość:):) Jeszcze w to nie wierzę:):)
-
Jelonku cudownie:) W tym dniu wypada moja kolejna rocznica ślubu:):)
-
Witajcie Kobietki, dzisiaj dostałam @ !!!! Rozpoczynam z ogromnie pozytywną energią 5 cykl starań z postanowieniem noworocznym zostania w 2014 roku mamą:):)Pozdrawiam Was cieplutko:)
-
Kobietki, życzę Wam odwagi i sił, by porywać się na cele i zmiany, które z pozoru wydają się trudne. Realizacji planów i nowych marzeń - jak fal, które pchają statek do przodu.
-
Witajcie Kobietki...kurcze do @ jeszcze tyle czasu a ja dzisiaj dostałam jakieś brunatne plamienia...idzie zwariować:(
-
Witajcie kobietki:) Karola działajcie:):):) Melisqa dziękuję za informację:)Podejmę decyzję jak porozmawiam z lekarzem. Strasznie ciągnie mi się ten cykl...spędzamy Wigilię z całą rodziną i jak sobie pomyślę , że te wszystkie ciotki będą męczyły pytaniami o ciążę to jakoś nie potrafię się cieszyć:(Choć przygotowania do świąt oczywiście ruszyły pełną parą:)
-
Oooo:)super:):)
-
Melisqa czekam na wiadomości o Twojej kuzynce:)
-
Jamajka uwierz i ciesz się ogromnie) Myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze:)
-
1986karola dziękuję! Mam 29 lat, 4 cykl starań a @ 31-12-2013.
-
Melisqa nie umiem się dopisać :D Ty już masz dzidziusia więc wiesz, że wszystko jest ok:)wierz i działaj a marzenie o posiadaniu drugiego bobasa się po prostu spełni:)
-
MelisQa też mi jest przykro...w poniedziałek jak usłyszałam że pęcherzyk nie pękł a się zmniejszył to miałam wrażenie, że świat mi się rozsypał w kawałkach...wyszłam ze szpitala a łzy leciały same...w poprzednim miesiącu załamka bo pojawiła się @...z niecierpliwością czekam na kolejny cykl bo nic innego nie pozostaje...i wierzę że w końcu się uda bo musi się udać:) Na szczęście mój mąż i bliscy wspierają mnie bardzo...w momencie kiedy dojrzałam do decyzji,że chcę mieć dziecko okazuje się ,że los płata figle...:(Pozostaje czekać...cierpliwie:)
-
Lady_di ja miałam taki kryzys miesiąc temu...ryczałam jak małe dziecko, że znowu się nie udało i przyszła ta cholerna @:( Uwierz mi,że płacz mocno oczyszcza i wzmacnia w dalszych działaniach:):)