Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tija79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tija79

  1. Necia:) najlepszym motywatorem do niejedzenia słodyczy jest dać sobie porządny wycisk. Uwierz mi, że jak poćwiczysz tak że pot po dupie będzie Ci leciał to, żal Ci będzie zaprzepaścić to zjadaniem słodyczy:) Miałam ogromny problem ze słodyczami. Wcześniej lubiłam, ale nie byłam uzależniona i mogłam nie ruszyć bardzo długo nic słodkiego. Kiedy jednak zaszłam w drugą ciążę to tak mi się pozmieniały smaki że żyłabym tylko słodyczami. W rezultacie przytyłam bardzo dużo w ciąży. Po urodzeniu synka, nadal nie potrafiłam sobie odmówić ulubionych ciastek czy tabliczki czekolady:o. Zaraz po porodzie straciłam 12kg, ale w 3 miesiące to wróciło z nawiązką i dobiłam do wagi 94kg[wściekły.Jakiś czas dojrzewałam do myśli że czas coś z tym zrobić i w końcu kiedy synek miał 8 miesięcy, to ja rozpoczęłam swoją walkę. Kupiłam steper jeden potem drugi bo szybko je dobijałam, aż w końcu trafiłam na odpowiedni i ćwiczę na nim ponad pół roku. Kiedy dałam sobie porządnie w kość to nie w głowie mi były słodycze, bo zwyczajnie szkoda byłoby mojego wysiłku. Po siedmiu miesiącach z dumą mogę powiedzieć że schudłam do 71kg, mimo że w międzyczasie miałam przestój prawie 3-miesięczny i mimo ćwiczeń waga nie chciała spadać. W międzyczasie do stepera dorzuciłam hula-hop i brzuszki, czasem basen. Nadal chudnę i nie zamierzam przestać już nigdy, bo weszło mi to w krew. Na początku było ciężko zmusić się do ćwiczeń, a teraz dzień bez nich jest dniem straconym. Włączam ulubiony serial i jadę czasem nawet 2 godz. Zmobilizuj się a na pewno Ci się uda. Tylko musi to być Twoja suwerenna i niepodległa decyzja, po pod namową innych nie uda Ci się wiele zdziałać. Do odchudzania trzeba dojrzeć, żeby przyniosło zamierzone efekty:)
  2. tija79

    ******I PIERDUT******

    Pimach:) witajcie w domciu i na kafe Donia:) córko marnotrawna, fajnie że też już jesteś Do2do:) może się myle, ale chyba Ty kiedyś jechałaś na 10-dniowej??? Ciekawa jestem jak się czułaś i ile zjechałaś i czy w ogóle warto się nią katować??? Czuję się dzisiaj fatalnie i nie wiem czy przez tę pogodę, czy przez to że brakuje mi węglowodanów. Może jeszcze któraś z Was próbowała swoich sił na tej diecie. Chętnie poczytam jakie wrażenia ??
  3. tija79

    ******I PIERDUT******

    Ta pogoda to jakaś masakra, ciągle zimno, wieje i pada. Wtakie dni żryć się chce jak cholera:o
  4. Kaja:)może trochę dłużej poćwicz, ja potrafię nawet 2 godziny dziennie nie mówię że masz tak samo, ale tak na prawdę dopiero po 20 min zaczyna spalać się tłuszcz. Proponuję trening interwałowy. 3 min szybkiej jazdy potem 1 min wolniej i tak kilkanaście razy powtarzaj. Przynosi super efekty
  5. tija79

    ******I PIERDUT******

    Mafinka:D u Ciebie Majorka bo nikt Ci słońca dupą nie zasłonił, a pewnie ty nam zasłoniłaś żeby więcej dla Ciebie było:p Dzisiaj jeszcze kefir więc spoko ale od jutra jadę na twarogu i to mnie nie cieszy. Zrobię wszystko żeby waga 6 z przodu pokazała już za 4 dni :D
  6. tija79

    ******I PIERDUT******

    Cześć ślicznotki Melduję że nad Toruniem też gęste chmury i leje deszcz:( no cóż, dawno nie padało:p. Tak samo jak Myszka wstałam z bólem głowy tak jak bym wczoraj przedawkowała napoje chłodzące:D. Jedną kawę już wypiłam ale zaraz po drugą pójdę bo jeszcze śpie. Na dodatek coś się stało nieopodal mojego bloku i najpierw zbudziły mnie syreny, a potem przez pół nocy koguty policji, straży i pogotowia świeciły mi po oknach Dzisiaj zaczynam drugi dzień diety 10-dniowej wczoraj bilans zakończyłam na 4 kefirach i odrobinie brokuły. Zaraz lecę po kolejny kefir. Wczoraj 2000kal na stepku, na hulanie nie miałam siły:p
  7. tija79

    ******I PIERDUT******

    No właśnie Majka, ja też mam jeszcze tylko 5 dni na stracenie 2,5kg :p No i na przerwę wakacyjną też bardzo się cieszę. Moja córcia na koniec roku będzie miała średnią 5,1 jestem z niej bardzo dumna
  8. oczywiście GRATULACJE A NIE GRATULACJĘ hehe nie wiem skąd wkradł mi się ten ogonek przy "E"
  9. Arszka:) szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę i GRATULUJĘ Świeżo upieczonej potrójnej cioci i rodzicom maleństwa. Dużo zdrówka dla małej Iga:) nawet jeśli to nie jest przestój to musisz się liczyć z tym że prędzej czy później nastąpi. Wtedy najlepiej nie poddawać się, chociaż ja wiem najlepiej że to trudne i walczyć dalej. W końcu ruszy waga znowu w dół Dominika:) truskawki to wcale nie jest duży grzech, podobno mają właściwości odchudzajace, a na pewno mnostwo witamin Ku pokrzepieniu:) miło poczytać takie słowa uznania Witam serdecznie nowe dziewczyny i proszę żebyśmy więcej się tu udzielały. ŻEBY TOPIK MÓGŁ BYĆ WSPARCIEM TO MUSIMY WIĘCEJ SIĘ STARAĆ Wiolettass:) nie wiem na ile orientujesz się w schorzeniach tarczycy, ale pierwszym podstawowym badaniem jest zrobienie wyników TSH JEST TO POZIOM HORMONÓW OZNACZANY Z PRÓBKI KRWI, Warto się zawsze zbadać:) Lupus:) to nic że stoisz, ważne że do góry nie idziesz. Trochę cierpliwości a zobaczysz kolejne rezultaty Ja u mamy to zawsze mam za dużo pokus. Ta kobieta to tylko by z korytem biegała i ciągle jeść karze, ale nie poddałam się i mimo że pozwoiłam sobie na kilka grzeszków to ćwiczyłam i na wadze jest tak jak było. Zostało mi 5 dni na zrzucenie trochę ponad 2kg, ale obawiam się że mi się nie uda. Podchodzę do tego ambicjonalnie i nie chcę w 4 dziesiątkę mojego życia wchodzić jako ponad 70-sięcio kilowy wieloryb:p
  10. tija79

    ******I PIERDUT******

    oj z mleczkiem i bez cukru, oczywiście rozpuszczalską. Sorki że zaginęłam, ale miałam mega kupę do sprzątnięcia:p
  11. tija79

    ******I PIERDUT******

    Myszka ja czuję:) Dziewczyny:) ja mam firefoxa, ale mama ma bardzo stary i wolny komputer i po prostu złapał zawiechę a ja wczoraj sobie kurnia, przypadkiem coś wcisnęłam i nie dało sie nawet już tego cofnąć:p Kawy mi dajcie dobre kobitki \\_/> Ciekawe jak tam Pimaszek i Tusiek tesknię za Wami więc już wracajcie Mimozka trzymaj się dzielnie
  12. tija79

    ******I PIERDUT******

    Chuj im w dupę, dzisiaj już nic więcej nie piszę!!! U mamy raz napisałam Wam posta i całego mi wpierdoliło teraz zrobiło to samo. Zasrane kafe, jutro zdam relację bo dzisiaj aż mi się piana toczy z pyska
  13. tija79

    ******I PIERDUT******

    To najcieplejszy miesiąc w roku dzieciaki siedzą w szkole???:o
  14. tija79

    ******I PIERDUT******

    Cześć szparagi Lola:D u nas to jeszcze wszyscy śpią, bidny ten Twój syncio że do szkoły musi iść bo przecież u nas Boże Ciało i wszyscy jeszcze się byczą Od kiedy u Was są wakacje??????
  15. tija79

    ******I PIERDUT******

    Kurcze!!! strasznie mi przykro z powodu Ory nawet nie wiem co napisać. Jakie to wszystko niesprawiedliwe. Faktem jst że nieszczęścia chodzą parami i jak coś zacznie szwankować to reszta już sypie się jak kostki domina:( mam nadzieję że szybko uporają się ze swoimi kłopotami i Ory wróci do nas szczęśliwa i wzmocniona
  16. tija79

    ******I PIERDUT******

    Nie widziałam, że napisałaś bo wstrzeliłyśmy się w tej samej minucie:p
  17. tija79

    ******I PIERDUT******

    Atak na marginesie, to tera Ty będziesz wszyskie strony zaczynać???
  18. tija79

    ******I PIERDUT******

    Toż jestem!!! zaraz awanturę mi tu robi pipa jedna:p
  19. tija79

    ******I PIERDUT******

    Co już, co już??? wstawać i nie marudzić. Moje dziecko już od prawie godziny w szkole jest a stare babki marudzę:p
  20. tija79

    ******I PIERDUT******

    Cześć psiapsiułki Kicia:) u mnie ma jeszcze co znikać więc tak szybko sie skurczę do zera:p Donia:) córko marnotrawna, wracaj!!! chociaż nie jestem pewna czy Twoje motywacje do powrotu do nas są prawidłowe, bo tutaj nikt poza mną wcale się nie odchudza:D my tu mamy kółko wzajemnej adoracji i tyle, ale na pewno żadna z nas Ci nie powie że utyłaś:p Do2do:) moja Wiki urodziła się nawet po terminie, a też miała szmery nad serduszkiem i przez kilka lat chodziliśmy na kontrolę do kardiologa, a teraz wszystko jest ok, bo inaczej nie mogłaby być sportowcem Dawno nie pływałam więc myślałam że nie dam rady wstać dzisiaj z łóżka, ale w sumie jest ok i nie ma wielkich zakwasów. Wymyśliłam sobie,że pływanie żabką pomoże mi pozbyć się bułek, które noszę między udami:p:p:p Były też straty:( o głupie linki rozdzielające tory do pływania, złamałam sobie mojego9 ślicznego długiego paznokcia i to tak mocno że ze 2 miesiące będzie dochodził do siebie. A miałam takie długie i piękne:( na dodatek pomalowane na fioletowo Mój chłopina dojechał szczęśliwie chociaż z niewąskim opóźnieniem. Przez Polskę jechał 14 godzin, później było już lepiej. Piję sobie kawkę tak w samotności i zastanawiam się kiedy do mnie dołączycie???
  21. tija79

    ******I PIERDUT******

    Zjedzone 1500kal:p Wyćwiczone 1200kal na stepie 20 min hulania i przepłynęłam 40 długości basenu a do tego zaliczyłam 3 godziny spaceru Z całą pewnością gdybym pracowała to nie znalazła bym czasu na to wszystko, ale w pracy też się człowiek naprodukować musi Teraz idę spać bo to był mimo wszystko trudny dzień i padam na nos papapapappappapa
  22. tija79

    ******I PIERDUT******

    Biedny Tusiek, ale na pewno wszystko będzie dobrze i szybko wrócą do domu. Co do serduszka to często niemowlaczki mają szmery nad sercem, które z czasem mijają i wymagają jedynie obserwacji. W każdym razie trzymam kciuki i przesyłam i i jeszcze
  23. tija79

    ******I PIERDUT******

    Dziękuję Wam wszystkim za gratulacje i słowa uwielbienia:p możecie zakładać mój fan klub, ale obawiam się że jak Abs urodzi to mnie zdetronizuje:D Majka:) mimo najszczerszych chęci, czasem tak jest że niestety nie ma już innej alternatywy i trzeba się na jakiś czas rozstać.Też bym wolała mieć go przy sobie:(
  24. Cześć szczypiorki Od dzisiaj jestem słomianą wdową. Właśnie wysłałam swojego M do Austrii i jeśli wszystko będzie okey to nie wróci pewnie do sierpnia:( Smutno mi jak cholera, zwłaszcza że za kilka dni są moje 30-te urodziny, a jego na nich nie będzie. Za to córka zrobi mi super prezent bo na świadectwie będzie miała średnią 5,1:) strasznie się cieszę i jestem z niej dumna. Właśnie kończy 4 klasę na dodatek pływacką i ma bardzo dużo pracy. Samego basenu ma 10godz tygodniowo + 4 godziny sks. Niewiele czasu pozostaje na naukę, ale ona jakoś daje radę. Czas kiedy nie będzie mojego M w domku spożytkuję na odchudzanie. Tak żeby go zaskoczyć kiedy wróci:) A jak tam u Was idzie walka??? nie poddawajcie się, mimo małych potknięć, trzeba zawsze wstać, ogarnąć się i walczyć dalej o lepszą siebie, o lepsze jutro...:)
  25. tija79

    ******I PIERDUT******

    cześć dziołchy No i zostałam sama:( stary wyjechał do Austrii i nie wiem kiedy go znowu zobaczę :( spożytkuję ten czas na odchudzanie tak żeby go zaskoczyć jak wróci. Chociaż wiem że jego to już nie jest w stanie zaskoczyć, bo wie że potrafię
×