Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

0range

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 0range

  1. Cześć dziewczyny Upiekłam dziś sernik, miodownik, karpatkę i babkę czekoladową. Urobiłam się po kokardę... :) Nie udało mi się załatwić HSG w tym cyklu (wiadomo-święta). Ginka mi próbowała nawet cykl przesuwać luteiną, ale małpa i tak przyszła wtedy, kiedy chciała. Tak więc okropne badanie dopiero po nowym roku. A teraz się wyluzowywuję ;) WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANE DZIEWCZYNY!!! To już trzecie nasze wspólne święta :) Życzę Wam, by były piękne, rodzinne, cieplutkie i pełne radości.
  2. Aaa, rozumiem :D To mu powiedz, że chcesz skorzystać z prawa gwarantowanego zgodnie z art.187 par1 kodeksu pracy :D:D:D
  3. Nie, nie poddam się :) Jeszcze nie teraz. Podłamałam się trochę, ale szybko odnalazłam w sobie siły na dalszą walkę. Chodziło mi o coś innego: Na IUI w tym cyklu chyba nie mogę liczyć, bo wypadłoby akurat w święta.. ale wymyśliłam sobie kolejne badanie- HSG. Miałam kiedyś je w szpitalu bez znieczulenia i się nie udało, a ja straciłam przytomność. Chciałabym je powtórzyć teraz w klinice pod narkozą. Tylko nie wiem czy mi się to uda załatwić w tym cyklu... Będę próbować. Bo tylko tego jeszcze nie sprawdziłam- nie wiem czy mam drożne jajowody. Wszystko inne już wyprostowane :) Monia, ja uważam, że ta godzina Ci się po prostu należy. Po to wymyślono ten przywilej, by matki w takiej sytuacji jak Twoja z niej korzystały. Jeśli Twój szef tego nie rozumie.... to mam o nim jak najgorsze zdanie.
  4. Ania Peggy Magda Gosia Anastazja Monia Kasia Dziękuję Wam za wsparcie Teraz czekam na @... a co dalej- nie wiem.
  5. ja też biegam co chwilka :) Już na mnie w biurze dziwnie patrzą ;) NIe mogę się skupić na niczym, więc biegam i sprawdzam, bo ciągle mi się wydaje że to już po wszystkim :(
  6. Ania, małpiszon ma termin na dziś. Nadal boli mnie podbrzusze :(
  7. Taka zestresowana byłam rano, że pielęgniarka, która mi krew pobierała zaczęła mnie pocieszać. Mówiła, że jest dzisiaj jest dobry dzien i że wynik będzie dobry :) Jakoś coraz mniej w to wierzę. Tłumaczę sobie, że rzeczywiście wszystkie warunki zostały spełnione i są szanse, ale ciągle mam czarne myśli, które nie dają się przegonić.
  8. Uprosiłam panie w labolatorium, by wynik był dziś o 18-ej. Bo w standardzie odebrałabym go dopiero jutro. Wierzcie mi, już nie wytrzymuję z nerwów.. bo jeśli się nie udało, to nie będe mogła kolejnej inseminacji zrobić z następnym cyklu, bo by wypadała akurat w święta.
  9. A ja bym chciała dwójeczkę... albo trójeczkę... Tylko przy tym pierwszym mi się ciut za długo schodzi i nie wiem czy się wyrobię przed 40-tką :P
  10. Trzymajcie kochane :) Czuję się kiepsko, jak na @. Jeśli się nie uda, to trudno, ale i tak się nie poddam. Nie wiem, czy już jutro będę miała wynik, czy dopiero we wtorek. Będę prosiła, żeby był jak najszyciej, bo w razie niepowodzenia od razu bym chciała zacząć stymulację na następny miesiąc. Ale jescze liczę na cud na te Święta...
  11. Magda, na tym wątku tylko ja się staram, ale u mnie to już duuuuuużo więcej niż 3 miesiące, więc i starania wyglądają inaczej. Niestety, dużo mniej romantycznie... ;) Życzę Ci powodzenia!
  12. eee, a ja się na kawkę spóźniłam :( Mam teraz biurko tak felernie ustawione, że szefowa siedzi za moimi plecami. Nie mogę sobie zajrzeć w ciągu dnia na forum, bo ona nie wie że się staram i nie chcę by się dowiedziała. A wieczorem w domu mąż okupuje komputer i tak to jest... nielekko... ;)
  13. Kochane moje koleżanki, dziękuję Wam za kciuki. Ale wiecie, że nie można jeszcze puszczać? ;) Jeszcze co najmniej 2 tygodnie niepewności.. Wysiedziałam piękne jajeczko, w niedzielę dostałam zastrzyk, miałam inseminację w poniedziałek, wczoraj byłam na potwierdzającym USG- pęcherzyk pękł i teraz dwa tygodnie mam czekać na wynik. Czas się wlecze niemiłosiernie. Wiecie jak to jest. Chciałabym, żeby się udało, zwłaszcza teraz - przed świętami. Wiem jednak, że sznse nie sa wielkie, wg statystyk pierwsza IUI udaje się tylko w 5-10%, a więc bardzo niewiele. Ale wierzę, że Wasze kciuki działają cuda! Będę testować 15 grudnia. IUI nie boli, dopiero na drugi dzień bolał mnie brzuszek, ale już jest ok. Biorę też luteinę na wszelki wypadek. Tak sobie pomyślałam,że jeśli się udało, to już jestem w ciąży! Ale to jakieś nierealne..
  14. Kochane, trzymajcie za mnie kciuki!! Jutro mam podglądanie pęcherzyków, a w pon. inseminację. Pozytywne myśli i mentalne wsparcie pilnie potrzebne!!!
  15. hej dziewczyny Jestem po zabiegu, tym razem obylo się bez komplikacji. Całkiem sprawnie to wszystko poszło, dwie godziny po wybudzeniu z narkozy mogłam wrócić do domu. Potem mnie bolało trzy dni i krwawiłam, ale teraz już jest ok. Wycięli mi 2 polipy, pobrali wycinki do badań. Wyniki będe miała za 2 tygodnie i dopiero wtedy pójde do ginki. Ciekawe co mi powie. Dziwna sprawa z tymi polipami, lekarz mi mówił, że one mogą przeszkadzać w zajściu w ciążę, ale na necie czytam, że nie mają na to wpływu. Ale jeśli nie one, to już nie wiem co... Nie wiem czy można się starać tak od razu po zabiegu, czy tam nie powinno się wszystko zagoić. Mam nadzieję, że nie. Już bym chciała nareszcie żeby się udało. I tak jestem cierpliwa, co? Madalenka, dziękuję za smska Konwalia, wracaj szybko do zdrowia! Piotruś dzielny chlopak, już bez cyca się obywa, ho ho :) Gosia, co u Ciebie, już wszystko OK??
  16. heeej, która chce kawkę? Monia, Tobie pewnie się przyda dawka kofeiny po powrocie do pracy ;)
  17. Gosia, straszne to, co piszesz. Mogłaś się wykrwawić zupelnie! Jak się czujesz teraz? A co u Orange? Czekam na zabieg. W piątek o 13 będę miała usuwane polipy, tzrymajcie kciuki, żebym nie uciekła z fotela bo mam stresa już... a co dopiero będzie w piątek!! Dobrze, że będę miała narkozę. Chciałam przy okazaji zrobić badanie drożności jajowodów, ale ginka mi odradziła. Powiedziała, że nie ma sensu, bo polipy w takim miejscu całkowicie uniemożliwiają zagnieżdżenie się zarodka i nie ma potrzeby szukać innych przyczyn niepłodności. Zobaczymy, zgodnie z jej teorią może po histeroskopii się uda. Ufam jej i mam nadzieję, że się nie zawiodę :) Obecny cykl idzie na straty przez ten zabieg. A tu jak na złość- ciagle mam ochotę na przytulanki ;)
  18. Kochane jesteście :) Niestety mam towarzystwo w postaci polipa. Za dwa tygodnie zapiszę się na zabieg. Mam nadzieję, że to już ostatnia przeszkoda na mojej drodze do dzidziusia, no bo same powiedzcie- ile można..? Buziaki!!
  19. No wiesz... "Kacprucha" ?? :D hihihi :D Dwa lata temu- nie wiem czy pamiętacie- wysyłałyśmy smsy do wróżki z pytaniem kiedy zaciążymy. Mi odpisała "już zimą". Nie napisała tylko KTÓRĄ zimą hihi :) Może w 2015 ;)
  20. Hmm, właściwie nie wiem czy na pewno wykryto... Jutro napiszę, czy to potwierdzona diagnoza. To co napiszę pewnie zabrzmi jeszcze głupiej, ale nie wiem czego chcieć- czy potwierdzenia że polip jest (bo to wiąże się z zabiegiem, a polip to zawsze jakiś nowotwór, wprawdzie rzadko złośliwy, ale jednak... ) czy lepiej żeby go tam nie było - ale to znowu oznacza szukanie przyczyn po omacku. Pogoda rzeczywiście śliczna, aż szkoda w pracy siedzieć :)
  21. hej heeeej :) Fajnie że mnie pamiętacie :) U mnie sporo nowego. Leczę się w klinice- właściwie póki co to tylko się badam... , dziś ide na kolejne usg, bo na poprzednim okazało się że mam polipa i dlatego nie mam dzidziusia. Jeśli dziś się to potwierdzi, to będę miała zabieg. Nie wiem co o tym myśleć, bo niemożliwe przecież, by w ciągu 2 lat leczenia 3 lekarzy nie zauważyło tego polipa, a w klinice wypatrzyli mi go za pierwszym razem... Zobaczymy co z tego wyniknie. Jeśli dobrze pójdzie, to zimą będę miała inseminację. A jeśli pójdzie źle, to może na wiosnę invitro ...??? O naturalnym cudzie już nie marzę :-O no ale cóż, życie ma dla każdego inne wyzwania... Po dłuugiej nieobecności ślę Specjalne Pomarańczowe Buziaki dla: Maciusia Olka Fruskawci i Motylkowego Olusia Konwaliowego Piotrusia i Piotrusia Anastazji Juleńki Kacperka Krzysia Michałka Amelci Nicolasa Natalki Adaśka i dla ich wspaniałych mamuś
  22. nic nowego :) czekam na wizytę w klinice, jeszcze dwa tygodnie. a urlop minął ZBYT szybko, urlopy już to maja do siebie :)
  23. Cześć dziewczyny!! Cześć chłopaki !!! Wróciłam do pracy z długiego urlopu i jest mi ciężko (jak to po urlopie ;) ). ...Też nie mam telefonu do Madzi :(
×