Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

0range

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 0range

  1. Izabelka, tak to jest niestety. na szczęście już koniec, nie denerwuj się, za chwilę to będzie już tylko historia
  2. Dziękuję, pozdrawiam prawie-Piotrusia a wiesz, byłam dziś w lesie i widziałam was dużo, cała polanka konwalii ;) ja teraz nawet się nie staram, bo się droczę na męża, który obiecuje że pójdzie na badania, ale \"nie teraz\"... nie rozumiem go, sam zaproponował że się przebada, a kiedy się okazało że to jest konieczne- to zwleka... bez sensu :(
  3. madalenka, G R A T U L A C J E Wercia wysłała mi wczoraj sms ka z nowiną :) (dziękuję ) a internet mi nie działał aż do teraz!! i nie mogłam się doczekać, kiedy się wieść potwierdzi.. a wczoraj mi się śniła nieznajoma dziewczyna, która się dowiedziała że jest w ciąży i tak pomyślałam rano, że może to Ty :) (albo że ja będę... ale to raczej niemożliwe) HB gratuluję synusia :)
  4. nieeeee nie zgadzam się, czas się wlecze, wcale nie leci szybko jak się czlowiek nie może doczekać ciąży :( Przecież niecały rok się staram a mam wrażenie jakby to było kilka lat :(((
  5. mnie by takie plamienia pewnie nakręciły ;) Jestem trochę podlamana.. Na początku po wizycie u gina się cieszyłam, że ze już mną wszystko ok, a teraz mam doła.. mąż się boi iść na badania, nie chce ze mną rozmawiać na ten temat, chyba nie brał tego wcale pod uwagę, że może trzeba będzie je zrobić i teraz nie potrafi się oswoić z tą sytuacją. Starań nie ma :(
  6. ja jestem chociaż wolalabym spać :) Madaleno, mam nadzieję że to jednak nie @ ??
  7. hb, wszystkiego najlepszego!!! spełnienia wszstkich marzeń, no i aby poród przebiegł szybko, bezboleśnie i szczęśliwie :) PS. czekam na fotki od Ciebie :)
  8. Peggy, ja od lekarza wyszłam prawie zadowolona... ale mąż posmutniał bardzo bo się boi że z nim coś nie tak. Tak zasugerował nam lekarz, może trochę mało delikatnie.
  9. Motylku, odezwij się!! @ się rozkręciła? Madalena, życzę Ci aby to było TO ;) Byłam wczoraj u gina i wg monitoringu wszystko ze mną ok, leki pomogły, wygląda na to że jajeczkuję bez zarzutu.. Tylko czemu nie ma dziecka? Teraz kolej na męża... ciężko będzie...
  10. Konwalia! sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam :-) :-)
  11. Motylek, ja bym nie wytrzymała i robiła testy codziennie :) Peggy, rozchmurz się, piękna pogoda za oknem (przynajmniej u mnie). Będzie dobrze!!
  12. oo, jaka fajna, chciałabym kupić mężowi taką... już niedługo... już niedługo... jutro idę do gina!
  13. Werciu, nie przepracowywuj się tak! Aniu, dobrze że wszystko ok, ale Ty też się nie przemęczaj.. Ja też kupiłam sobie pierwsze opakowanie foliku w maju zeszłego roku... smutno mi się zrobiło, kiedy to policzyłam.
  14. Konwalia, Motylek, nic nie dostałam... :( Poproszę o zdjęcia Moli, córcia Twoja to cudo prawdziwe, śliczniuchna jest! :-)
  15. Madalena, może w tym się uda. Kathreen, wysłałam Ci jeszcze raz. Ja też ostatnio miałam problem z mailem od Ciebie... myślałam że nie dostałam, ale okazało się że zapisał się w folderze na spam :) nie wiem czemu
  16. Madalena, mi też... maj, wszystko kwitnie.. my też wypuścimy pączki, zobaczysz :))
  17. Dzięki dziewczyny za życzenia, teraz to się musi spełnić ;-)) Fruskawka, piękne jest Twoje miasto, pierwszy raz tam bylam. Też mi się marzą żółte ściany, takie radosne jak pole rzepaku ;) wkrótce zaczynamy przemalowywanie, aż się boję tego bałaganu.
  18. jasne że można :) w Karpaczu byłam.. po drodze zwiedziłam Wrocław.
  19. poszło dzięki za życzenia... Motylku, trzymam kciuki.
×