żaba81

cześć corina :-)

tak się zastanaiwam czy przyjmiecie mnie w szeregi waszej tabelki?? bardzo bardzo proszę ;-)

wiem wiem lady że to twoja działka i nie mam zamiaru ci jej odbierać ;-) nawet nie wiecie jak ja wam zazdroszczę, ma nadzieje że niedługo też będę się mogła z wami podzielić dobrymi nowinami nie wiem jak zniosę niepowodzenia, bardzo niecierpliwa jestem, no ale skoro pani doktor mnie zapewniała że po leczeniu jest się prawie wiatropylnym to miejmy nadzieje że tak jest ;-)

najlepsze jest to że jak zaczęłam was czytać to sama poczułam się jak bym już w ciąży była i zaczęłam się dopatrywać objawów, macie niesamowity wpływ na ludzką psychikę :-). A i dzięki że piszecie co robicie na obiad, dzięki temu mam sama ochotę na różne rzeczy i nie mam odwiecznego problemu z "co na obiad"

baderka ja uważam że to jest bardzo dobre podejście, a szczególnie ujeśli się długo szuka pracy i w końcu znajdzie się taką naprawdę dobrą, ciężko było nie powiem bo mnie dzidzia już tak z rok ściga ale wytrzymałam i teraz miejmy nadzieje że będzie za to nagroda :-)

wasze hasła są zabójcze, przy niektórych to sie strasznie uśmiałam. dobrze że jestem sama w pokoju bo inaczej by się na mnie dziwnie patrzyli :-) a tak wogóle dziewczynki chciałam wam serdecznie pogratulować :-)

ale mi się powklejało :-) Dzięki bardzo za miłe powitanie :-) Mam 27 lat, właśnie z moim mężulkiem zaczeliśmy starania o dzidziusia. Czekaliśmy z tym trochę bo trochę ponad rok temu zaczęłam pracę i do tej pory nie miałam umowy na stałe ale już mam i możemy działać :-)

cześć dziewczyny długo sią zastanawiałam czy się odezwać. Powiem Wam że czytam was od początku tygodnia, przebrnęłam przez prawie wszystko co napisałyście ( a trochę tego jest ) i jestem zachwycona tym co piszecie, stałyście mi się bardzo bliskie i na pracy nie ogę się skupić ;-). A zastanawiałam się dlatego że widzę że się dobrze znacie i nie chciałam się wcinać. No ale skoro pojawiają się nowe osoby to ja też :-)

cześć dziewczyny długo sią zastanawiałam czy się odezwać. Powiem Wam że czytam was od początku tygodnia, przebrnęłam przez prawie wszystko co napisałyście ( a trochę tego jest ) i jestem zachwycona tym co piszecie, stałyście mi się bardzo bliskie i na pracy nie ogę się skupić ;-). A zastanawiałam się dlatego że widzę że się dobrze znacie i nie chciałam się wcinać. No ale skoro pojawiają się nowe osoby to ja też :-)