żaba81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez żaba81
-
ja mam małego pieska :-)
-
może masz rację Klempuś i że u mnie też nadwaga robi swoje. Ja teraz jak skończe te hormony przyjmować to może w końcu uda mi się schudnąć bo w trakcie przyjmowania przez te dwa lata bromka przytyłam naprawdę sporo ale już zaczyna mi spadać
-
Folik ja już do lekarza zaprzestałam chodzić szkoda mi kasy bo i tak nic z tego. Ja hormony mam już wyprostowane, prawie dwa lata to zajęło ale się udało a i tak nadal nic. Może jeszcze gdzieś tam we mnie siedzi ta blokada i jeszcze za wcześnie na jej zerwanie
-
Anomonda dzięki za zrozumienie :-) papierowe ja jeszcze nie potrafię olać bo chyba jeszcze za wcześnie, na razie przyzwyczajam się do tej myśli że może być nic z tego i staram się tym nie przejmować, nawet jak @ przychodzi już nie chce mi się płakać bo tego właśnie się spodziewałam że przyjdzie. Bardzo się ciszę dziewczynki z tego że wam się w końcu udało :-)
-
Dzięki dziewczynki, ale chyba lep[iej być mile zaskoczonym niż wiecznie rozczarowanym :-) Laryska nie robię remontu tylko urządzamy nasze pierwsze mieszkanko od zera, wszystko by było fajnie gdyby nie braki w środkach :D ale nie jest tak źle i powolutku sobie robimy może jak się od rodziców wyprowadzę w końcu to nam się uda coś zmajstrować ale za bardzo się nie nastawiam Ja wiem że Klempa i papierowe długo się starały ale one też miały chyba chwile zwątpienia :-)
-
Witam was dziewczyny!! Bardzo mi miło że jeszcze o mnie pamiętacie :-) Ja cały czas jestem z wami tylko nic nie piszę bo nie mam o czym staramy się nadal, może już nie tak intensywnie, bo po roku to już się odechciewa, namawiam męża na badania ale jakiś oporny jest. A na razie bardziej myślę o urządzaniu mieszkanie i skąd pozyskać dodatkowe fundusze na to niż o dziecku, po prostu tracę powoli nadzieję i już nie chce mi się o tym myśleć. Nawet już tak panicznie nie reaguję na wiadomości o kolejnych ciążach wśród znajomych, ani na widok kobiety w ciąży, chyba powoli zaczynam się z tym godzić że nie każdy musi mieć dziecko :-) Animonda cały czas wyczekuję nowin o twoim rozwiązaniu, trzymam kciuki :D
-
dziewczyny ja bym się zastanowiła na waszym miejscu nad Dianą 35. Teraz może jesteście zadowolone z ładnej cery i z tego że nie tyjecie, tylko najlepsze jest to że nikt nie informuje o późniejszych skutkach ubocznych, czyli o problemach z zachodzeniem w ciążę po długotrwałym braniu tego środka. Znam kilka przypadków takich poważnych problemów bo zażywaniu Diany 35, a mianowicie jednym z nich jest całkowite długotrwałe zatrzymanie jajeczkowania i ogromne problemy hormonalne po odstawieniu. Ginekolodzy niestety nie informują i przepisują co im się podoba bez wcześniejszych badań hormonalnych i odpowiedniemu dopasowaniu tabletek antykoncepcyjnych
-
Animonda jestem jestem cały czas was czytam, a sama nie mam się czym chwalić ani niczym dzielić jak zwykle się podniecałam mimo że nie było czym oj stara a głupia :-(
-
no niby tak dzięki a co do testu to jeszcze się zastanowię i może rano zrobię dobra ja uciekam zaraz czas do domku papa i jeszcze raz dzięki
-
wiesz lady ja teoretycznie przy tym leczeniu to podobno mam spontaniczne owulacje więc mogłam mieć tak jak mówisz i wtedy ale czy plamienie implantacyjne może być takie trochę obfitsze za mało jak na okres a trochę więcej niż same plamki?? boże jakie ja głupie pytania zadaję
-
lady test robiłam 4 dni po terminie i myślisz że to było za wcześnie??
-
wiecie co dziewczyny głupio mi bo znowu się ekscytuje że może coś a później znowu nic nie wyjdzie i wam głowę zawracam sorki
-
oj bratka_ ale mnie kusisz.. a jak nic nie wyjdzie to znowu będzie mega rozczarowanie a jak nie zrobię to będzie niepewność i tak źle i tak nie dobrze
-
prezencik nie oszalałam po prostu boję się że znowu coś sobie wmawiam i to tylko moje płonne nadzieje test mam nawet ze sobą ale go nie zrobię już jeden zrobiłam przecież w piątek i wyszedł negatywny dlatego dam sobie spokój z tym drugim, a w sobotę jadę z mężem do labolatorium to może wtedy dla spokoju zrobię betę
-
gdzieś od tygodnia
-
hej dziewczynki!! Papierowe wszystkiego naj naj naj :D Wiecie co ja nadal nie wiem co jest w sobotę miałam lekkie krwawienie i na tym koniec, w niedziele tylko lekkie plamienie ale takie zanikowe i już a tempka nadal powyżej 37 i jajniki mnie łupią kurde nie wiem co robić, w przyszłą środę idę do gina
-
masz rację bratka_ poczekam co się z tego rozwinie bo to plamienie już praktycznie mi ustało więc już nic nie rozumiem
-
no i nie było się czym tak ekscytować plamienia już prawie nie ma a i test wyszedł negatywnie cholera znowu mi się coś z hormonami porąbało, a już było dobrze
-
to się lepiej skup :D bo narazie mi się nie chce
-
jak tylko zachce mi się do wc to wezmę ze sobą test kurde brzuch mnie boli i to cholerne rozwolnienie nadal mnie trzyma
-
a myślisz bratka_ że teraz może coś wyjść skoro jestem po dwóch słabych kawach i jeszcze wodzie, to nie przeszkadza??
-
właśnie nie wiem co to ma być jest bardzo skąpe i takie prawie brązowe i sporo śluzu (sory) tak się zastanawiałam czy nie zrobić teraz testu waham się chociaż wiem że miała bym jasność czy to coś związanego z ciążą czy tylko początek @ kurde no
-
hejka tak naprawdę to nie wiem co myśleć dzisiaj dostałam plamienia, w sumie 5 dni po terminie @ waham się czy jest sens robić test czy nie buuuu jak mierzyłam temperaturę, chociaż nigdy tego nie robię na bieżąco to mam cały czas, już od ponad tygodnia ponad 37 ja już nie wiem co o tym myśleć
-
ale jesteście uparte baby :D nie zrobię na razie testu i już i Prezencik nie masz mi co wysyłać test :-) a mam pytanie - może głupie - czy rozwolnienie (przepraszam) może być objawem ???? bo ja mam ostatnio cały czas Animonda jeśli chodzi o objawy to praktycznie też nic nie mam oprócz czasami bólów brzucha, kłucia jajników i tego rozwolnienia, już mnie nawet cycki nie bolą aż tak bardzo jak przed dniem spodziewanej @ dobra bo zaczynam szaleć i się nakręcać
-
wiem Animonda że jestem okrutna, ale czasami trzeba być egoistą. Na razie testu nie zrobię, muszę jeszcze poczekać i zobaczyć czy na pewno @ nie przyjdzie, bo na razie to jak idę do wc to mam trochę gulę w gardle i boję się że jednak coś tam zobaczę. Chociaż staram się sobie wmawiać żeby się nie przejmować i że pewnie i tak nic z tego i nie ma się co nastawiać ale z dnia na dzień jak @ nie ma to nadzieja rośnie i dlatego boję się rozczarowania. Wiem że zrobiła bym test i miała bym czarno na białym ale na początku starań zrobiłam ich tyle że teraz obiecałam sobie że będę robić tylko wtedy kiedy będę już bardziej pewna że to to