kalambaka

Tylko tu - dla mnie może być makaron w sosie serowym z brokułami :D:D:D Taki z prochu ten sos, dobry był, raz się skusiłam... :) A o brokułach to Wam opowiem kulinarny dowcip z życia wzięty: Kupiłam kiedyś brokuły, dawno temu, i ugotowałam, posypując bułką tartą usmażoną na masełku - tak sobie na spróbowanie dla dzieci, bo nie wiedziałam, czy lubią. Reakcja mojego ex: nie kupuj tego gówna więcej, szkoda pieniędzy, kupuj kalafior, bo lepszy i człowiek się naje... Ok. Dwa tygodnie temu wchodzę do kuchni i co widzę: gar pełen gotujących się brokułów, obok na masełku smaży się bułka tarta... Na drugi dzień pozwoliłam sobie na złośliwość i powiedziałam coś w stylu, że no proszę, jak ja kupiłam brokuły, to be, a jak ktoś inny, to super... w odpowiedzi usłyszałam - bo jak je źle gotowałaś, to co się dziwisz? Po południu w sklepie znajoma sprzedawczyni: a nie potrzebujesz soli? Bo rano był Twój były, wziął dwa kilo i się skarżył, że soli brakło wczoraj i musiał brokuły ugotować bez... Jaki z tego morał? :D:D:D

Żona - a spaghetti to bym zjadła, rozmarzyłam się przez ten Twój makaron... po bolońsku, oj... z mięskiem... :)

Tylko tu, to ja wpadnę jutro do Ciebie tak koło południa :D:D:D

mnie od wczoraj jedna puszka została, ale nie wiem jeszcze, czy mi się jej chce...;) Żona - pomidorówę uwielbiam. Z ryżem. Ale szybsza i jednogarnkowa jest z lanym ciastem, to tak robię częściej :D:D:D

Ja też. Najlepiej z mrożonki ;)

U mnie zmywara raz dziennie jak nic... a teraz to i częściej, bo "państwo nowi młodzi" uwielbiają gotowanie... i codziennie coś pichcą... i nie żeby np. zupę jarzynową, ale to zazwyczaj jest coś w stylu kaczki po prowansalsku z buraczkami i chrzanem...:D:D:D

Żona - skąd Ty tą stronę wytrzasnęłaś??? :D:D:D A powiem Ci, że Twoja córka to jest tak akurat dla moich chłopaków - i miałaby w czym wybierać, i na bałwanów mi nie wyglądają - chociaż to się może z wiekiem im zmieni... i przystojni po mamusi... ;) Tylko prać by musiała w kółko, bo oni brudzący okropnie... I powiem Wam jeszcze jedno, tak mi się nasunęło - ja w kuchni też tylko dobrze wyglądam, prasowania nie cierpię, więc tego nie robię, dopóki nie muszę, pierze pralka, gary myje zmywarka - chociaż będę zmuszona zaniedługo nabyć własną, bo ta okazała się nie moja :D - ja się w ogóle nie nadaję do takich rzeczy...:)

stokrotka - ja mam przewijanie już za sobą, ale za to prania coraz więcej ;) Pomożemy Ci, jakbyś się nie mogła wyrobić :)

Tylko tu - nie powiem, że "jestem umówiona na sobotni wieczór z bogiem seksu" nie brzmi lepiej, ale cóż...;)

to jesteśmy umówione na sobotę :D:D:D

na zielonej Ukrainie... :D ja też, stokrotka :)

a jastrzębie przybywajcie ...:D:D:D:D stokrotka - coraz bardziej się przekonuję, że gust muzyczny masz podobny do mojego :D:D:D

może coś zaśpiewamy? Głośno? :D:D:D

RozkojaŻona - pieczone jastrząbki nie lecą same do gąbki :D:D:D Ale szkoda, że żadnego bałwana nie ubyło ze świata... :D:D:D stokrotka - a mnie było głupio odpowiadać na pytanie, ale w koncu i tak to przeczyta...

Przychodzi baba do lekarza na wsi koło Czarnobyla i pyta: - Panie doktorze. Czy to normalne, że mam lewą głowę większą od prawej? Tylko tu - a ja wiem, jak Ty wyglądasz, ha ha :D:D:D

ciągle mi telefon dzwoni, zaraz się wścieknę... żeby to chociaż wielbiciele jacyś moi dzwonili, a to wszystko, choinka, służbowe... :D:D:D

stokrotka - nie mam pojęcia, ale chyba tak.

I w ogóle cześć stokrotka i kolo23 :D Dzisiaj chyba wyglądam jednak jak zakręcona i nieuprzejma kalambaka :D:D:D

Tylko tu - można, można, tylko nie jakiś pit, a NIP-3 w razie czego ;)

stokrotka - ja wyglądam jak zwykła kalambaka :D:D:D

mogę poplotkować, pewnie :P a przy okazji - sezon pitowania rozpoczęty, to sobie pituję :D:D:D RozkojaŻona - wróciłaś już czy zaparkowałaś w jakimś drzewie? ;)

Dzień doberek :) RozkojaŻona - bardzo proszę o haczenie jastrzębia dla mnie gdzieś bliżej mnie, bo do Szczecina mam za daleko :D ale bałwanów rozjeżdżaj wszędzie :D myślę, że nawet nie musisz się zastanawiać, czy ten przed Tobą to bałwan, tylko wal :D:D:D Tylko tu - nie mam czerwonych. Szczerze mówiąc, jak rano wstałam, to w ogóle nie miałam żadnych oczu, ale już się jakieś pojawiły :D

no, spox... idę popłakać do poduszki... buziaczki, moja Tylkotusiu :)

Tylko tu - zapodaj na dobranoc, niech tam :D

RozkojaŻona - dla Ciebie też wielki buziol Też idę spać. Właśnie mi koleżanka z Hiszpanii napisała, że zażywa szczęścia przed snem - czerwone, półwytrawne to szczęście ma :D a mnie się moje stare, dobre, bo polskie, tyskie szczęście skończyło właśnie :) Dobranoc :)