kalambaka

ech, samba, rozmarzyłam się... :)

to może byśmy potańczyli teraz? :P Tylko tu - Ty zawsze takie fajne kawałki zapodajesz, to zapodaj jakiś :D

konegund - mnie właśnie ktoś ostatnio tak całował :D więc na nowo polubiłam gotowanie :D ale naprawdę przestańmy już o tym jedzeniu, co... ?

naleśników nie lubię, ale gofra z bitą śmietaną to bym zjadła :P

konegund - ja nie wiem, czy ja lubię... właściwie to tak, lubię... pod warunkiem, że ktoś, kto to je, nie mówi, że on i tak potrafi lepsze - tylko - tak jak ostatnio - "to jest najlepszy łosoś, jakiego w życiu jadłem" :) żeby nie było wątpliwości - mówię o dwóch różnych osobach... przy czym ta pierwsza miała wieczne pretensje, że nie gotuję albo źle, albo byle co - a ja po prostu nie miałam motywacji :)

pomidorową to ja zawsze gotuję w sobotę, bo chłopcy mi się dopominają :D z ryżem i z bazylią, mmmmmm..... :) no, dajcie już spokój z tym jedzeniem, no :D:D:D:D

Tylko tu - ale mi się przez Ciebie piekielnie zachciało zupki pieczarkowej :D:D:D z makaronem, mmmmmm.... :D:D:D Już wiem, co jutro na obiad :D:D:D

właśnie, przestańmy może o tym jedzeniu, bo złapałam się na tym, że tego łososia przegryzam galaretkami jabłkowymi w czekoladzie... nie, no, zmieńmy temat, bo faktycznie będę się musiała zacząć odchudzać :D:D:D

o, kurczaka też bym zjadła, mniam :P

ja właśnie zeżarłam łososia :P

novsza - zajrzyj koniecznie :) buziak dla Ciebie

na razie to nie wpadaj, bo śniegu brak... chyba, że na tor pójdziemy, do tego sympatycznego pana, co to wiesz... ;)

Tylko tu - dasz radę, bo jesteś morowa kobietka ;)

novsza - bo ja właśnie miałam takie pomieszane życie - ale już wychodzę na prostą :) konegund - z tymi aniołkami to jakaś aluzja była? ;)

Ja planuję w tym roku upiec całe mnóstwo ciasteczek o różnych kształtach, bo świetnie się przy tym kiedyś z chłopakami bawiliśmy, ale przez ostatnie lata jakoś się nie składało to pieczenie... :D:D:D

Tylko tu - a dla mnie też coś miałaś upiec :)

choinka, znowu nie tak, a przecież tylko herbatka z cytrynką :D:D:D to może inaczej: warto czekać :D:D:D nawet 24 lata :D:D:D mimo, że w przerwie przez 15 lat czekało się na coś, czego się nigdy nie doczekało - i nie miało się wtedy nadziei na to, że kiedykolwiek będzie to, co miało być najpierw, a nawet się o tym jakby zapomniało... a jak minęło 15 lat piekła, to człowiek stał się aniołem, bo wróciło coś sprzed 24 - 19 lat :) o, teraz chyba będzie dobrze :D

he he, zamotałam wyżej, jakbym miała ze sto lat :D:D:D te 15 to się miało w tych 24 mieścić :D:D:D a potem było 19 lat przerwy, i ten jeden ostatni rok mieści się w tych 15 :D:D:D ale to mam pokićkane, nie? :D:D:D

novsza - ja czekałam na takie słowa strasznie długo... 24 lata - potem 15, ale od kogoś innego i się nie doczekałam - a po 20 latach przerwy usłyszałam je właśnie od tej pierwszej osoby... to tak w skrócie moje życie uczuciowe :D:D:D

novsza - ja mogę zjadać Twoje wypieki w każdej ilości :D byle bez rodzynek :D:D:D

Tylko tu - przecież mówię, że się nie odchudzam :D konegund - poproszę jeszcze, na dowód prawdziwości powyższych słów, a poza tym - przepyszna :D

novsza - a ja to usłyszałam :D po 15 latach słyszenia, że za grubo i tłusto usłyszałam, że kochane i seksowne ciałko - więc ja tak żartuję z tym odchudzaniem, bo i tak nie mam silnej woli i nigdy w życiu nie udało mi się specjalnie zrzucić ani jednego kilograma - pewnie dlatego, że wcale nie było trzeba :D:D:D tylko odpowiednia osoba musi się wypowiadać :D:D:D

novsza, moja bratnia duszo, jeśli chodzi o sernik i rodzynki! :D:D:D zjem Ci wszystko :D:D:D:D

novsza - pożyczyłam sobie bezczelnie Twoją stopkę na opis do gg :) mam nadzieję, że przeproszę Cię herbatką? :)

ech, same smakołyki, a ja się odchudzam właśnie... a tam, kichać to :D konegund, poproszę :D to jeszcze tylko powiem, że jak ktoś ma ochotę na łososia z serem, to mam :D:D:D