Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kalambaka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kalambaka

  1. dobranoc, kochana, i zapewniam Cię, że jak mnie znowu będzie męczył żołądek, to na pewno już zadzwonię, bo będę miała w pamięci Twoją dzisiejszą reprymendę :D:D:D
  2. zamiast rosołku mogą być mielone kotlety? Bo akurat taki mam plan? :D:D:D Karteczki z danymi osobowymi należy mieć zawsze ze sobą, bo nigdy nic nie wiadomo. Chociaż... powiem Wam szczerze i z własnych ostatnich doświadczeń, to jak ma coś być, to nawet się człowiek nie zdąży zastanowić, gdzie ma tą karteczkę, a już go o numer telefonu proszą... i tak jednak chyba powinno zostać... tylko - do cholery - czemu na to - trzeba czekać czasem całe życie??? :D:D:D
  3. RozkojaŻona - ja jestem na etapie jednego Ziemianina, więc proszę... pozwól mu zostać... do czasu, aż nie znajdę w nim jakichś wad... :D:D:D
  4. Tylko Tu - a to Ty nie miałaś inwencji, żeby zrobić np. tak: O, choinka, nie mam teraz 2 zł ( czy tam ile parking, bo nie mam pojęcia, ile w Warszawie... ) , ale proszę przyjść po południu pod ten adres... i tu wciskasz przygotowaną zawczasu na takie okazje karteczkę z danymi osobowymi... :D:D:D Swoją drogą, jak nie poprosił o numer, to albo mu nie zależy, albo ciamajda, więc i tak powinien odpaść w kwalifikacjach :D:D:D
  5. RozkojaŻona - ja mam znajomości w jednej firmie kurierskiej, to bym Ci załatwiła takiego, co to i głos miły, i jest na czym oko zawiesić...;) To może umówmy się na niedzielę na świętowanie rocznicy?
  6. o kurde!!!!!! Zapomniałam i umówiłam się z kumpelami na wódeczkę!!!!! O cholera jasna!!!! Mam nadzieję, że będą w niedzielę jakieś poprawiny?????
  7. PROŚBA Dotyczy: niesympatycznego zachowania Uprzejmie proszę o niezwracanie uwagi na przypływy czarnego tudzież wisielczego humoru użytkowniczki forum pt. kalambaka, bo ponieważ gdyż w/w użytkowniczka zmuszona jest w dniu dzisiejszym z powodów tzw. życiowych do samotnego zaśnięcia, a od powyższego w/w zdążyła się skutecznie odzwyczaić w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Za pozytywne rozpatrzenie mojej prośby z góry dziękuję i pozostaję z szacunkiem kalambaka PS. RozkojaŻona - a ja i tak wiem, że pomyślałaś o tym samym, co ja, bo użyłaś wyrażenia, że jesteś już grzeczna :D:D:D PS2. Mam na wyposażeniu jeszcze 4 Koty - mogę Ci jednego przesłać przystojną firmą kurierską :D:D:D
  8. jasne, Tylko Tu :) Pewnie, że szkoda by było naszej RozkojaŻonej... ale jaką stypę w razie czego byśmy wyprawiły, co nie? :D:D:D:D
  9. RozkojaŻona - a w jakim jeszcze celu można korzystać z telefonu? Bo tak jestem ciekawa, czy przyjdzie Ci do głowy to samo, co mnie? :D:D:D:D:D
  10. RozkojaŻona - ja właśnie w sobotę chciałam do Ciebie zadzwonić, bo spędzałam ją w łóżku, lecząc żołądek :D:D:D Tylko Tu - i jak tam z eksem? Ja z moim żyję ostatnio w stosunkach nawet dosyć przyjacielskich :D:D:D
  11. Tylko Tu - tak sobie pomyślałam, że jakbyś przez Warszawę szła na rękach, to na pewno udałoby Ci się kogoś poderwać... w najgorszym przypadku ekipę pogotowia ratunkowego... :D:D:D Ale może to rzeczywiście nie najlepszy pomysł... a na uszach umiesz? :D:D:D
  12. Żoneczko kochana Myślałam ostatnio, żeby do Ciebie zadzwonić, ale jak już usiadłam i pomyślałam nad tym poważnie, to telefon zwariował i zaczął mi dzwonić z drugiej strony :D:D:D:D
  13. miało być "a propos jeżdżenia" i "nabyłam", oczywiście :D Musicie mi wybaczyć, ostatnio wylałam kawkę na klawiaturę i tej nowej jeszcze nie oswoiłam :D:D:D
  14. Tylko Tu - proponuję jeździć na hulajnodze i chodzić na rękach :D:D:D Mapa do tego niepotrzebna :D:D:D A propos jeżdżenie to ja się ostatnio strasznie denerwuję, bo nayłam takie wielkie jeździdło, że nigdzie nie mogę znaleźć miejsca do parkowania :D i z 5 minut do załatwienia jakiejś sprawy robi mi się pół godziny co najmniej :D:D:D
  15. eee, może to i niemądre, ale ja dokładnie tak samo myślę :) Tylko po mojej dzisiejszej pracy nie chciało mi się tak ładnie tego napisać :) Zwłaszcza, że nie mam nastroju, bo nic dobrego mnie już dzisiaj wieczorem nie spotka :D:D:D:D:D
  16. Tylkotusia - jak Ty to pięknie ubrałaś w słowa... :) Dobranoc, AAmarkoAA i do zobaczenia :)
  17. no właśnie, dla mnie największym problemem było to, że nikt płci odmiennej nie cieszył się na mój widok, jak wracam do domu, tylko zawsze miał skwaszoną gębę :) I oczywiście miał w nosie to, że ja się cieszyłam. A potem przestałam się cieszyć :D A wiecie, że ja kiedyś usłyszałam coś w stylu "co się tak cieszysz, nie ciesz się, bo to jest wkurwiające" :D:D:D:D Hm... ale warto było, bo teraz mam się z kim cieszyć :) Ale wierz mi, AAmarcoAA, że nieraz miewałam ochotę podciąć sobie żyły albo coś w tym stylu... tylko nieodmiennie powstrzymywała mnie moja wrodzona choroba: uwielbiam się cieszyć :D:D:D I nieraz mi się za to dostało, oj... :D:D:D
  18. AAmarkoAA - ja też nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłam, a jakoś 15 lat pokuty dostałam :D:D:D Ale "trzeba przetrwać ulewę, żeby zobaczyć tęczę" :) U mnie to było nawet gradobicie, bym powiedziała :D:D:D Szkoda, że masz słabą głowę do picia... to może pij to wino wolniej, bo miałam nadzieję, że dłużej porozmawiamy, wydajesz się fajnym facetem :)
  19. mmm757 AAmarkoAA - to jak już tak z góry zakładasz, to niech Ci będzie, ale pogadać z nami i tak możesz, nie?
  20. a tam, się nie da, głupoty gadasz :D:D:D Ja to przez 15 lat żyłam z takim, co mnie chciał zniszczyć, a i tak mu się nie udało :D:D:D Chodziło mi o inny topik ;) ale na tym też widziałam :)
  21. AAmarkoAA :) gadaj bez skrupułów, chyba wiem, o co chodzi, bo widziałam Cię w przelocie na innym topiku :D a nawet chyba na dwóch, dobrze kojarzę? Ale mi się teraz piwka zachciało, chyba sobie po nie skoczę :D:D:D
  22. kalambaka zakochana, ale przecież znajdzie dla Was czas :) Witam wszystkich, nowych i starych :) Ja dziś nie popijam, bo mam strasznie dużo pracowych zaległości :D Ale mogę trochę pogadać i nawet bardzo chętnie :D:D:D
  23. ja już też idę lulać ;) Mam tyle spraw jeszcze do załatwienia...;) :D:D:D Dobranoc, kochane :) i czekam na resztę drużyny :)
  24. sprawcę sprawu znasz z opowiadań :D:D:D ech, kurde, szczęśliwa jestem, czego Wam również życzę :D:D:D
×