kalambaka

Ja się melduję dzisiaj:) ale dzisiaj może trochę delikatniej;)

Ja nie piję teraz, ale chętnie pić będę wieczorem... Pozdrawiam

wierzę Ci też tęskniłam ale, cholera, przyszedł na chwilę i poszedł sobie co nie zmienia faktu, że zostawiając męża, zrobiłam dobrze i wiem o tym na pewno a Twój przypadek był zupełnie inny ale jeśli źle Cię traktował, to poczekaj na inne motylki...też czekam właśnie:)

tylko tak się dziwnie składa, że nikogo motylkowego nie ma w pobliżu:) dlatego tu siedzę i piję piwo, a plany były inne:)

zdrowie, zdrowie, ale dalej nie mam z kim tego szampana otworzyć:)

i wiesz co, Ania? nie leć, nawet jak pstryknie tysiąc razy... a może to tylko moje rozgoryczenie chwilowe...

ha... tak w skrócie: miałam kiedyś marzenie o kimś... potem poznałam kogoś innego, za kogo wyszłam za mąż, kochałam go, ale mi przeszło, z różnych powodów, nie powiem, czyja wina, bo nie ma to znaczenia... i jak już było całkiem źle, wrócił ten poprzedni... dodał mi siły do działania i złożyłam pozew rozwodowy, o co zresztą nie mam pretensji, bo i tak to powinnam zrobić już wcześniej... a jak go złożyłam - we wtorek - to mniej więcej sobie poszedł:) a mój-już-prawie-były-mąż już zdążył znaleźć sobie moją następczynię... która zresztą była chyba "równoległa" przez jakiś czas...długi... ale to i tak nie o to chodzi, bo JA ZROBIŁAM DOBRZE. SKORO MI BYŁO ŹLE, TO NALEŻAŁO TAK ZROBIĆ. No nie?

Przynieś tą marchewkę, to ci zetrę... kurka, a taką mieliście tu imprezę w zeszły piątek, myślałam, że się wtrynię:) ale poczekam do następnego piątku:)

jak dla mnie, to możemy wypić i za trzech, niech im na rozum pójdzie:) faceci są jak autobusy - zawsze będzie następny:) gdzieś to przeczytałam, ale nie wiem, gdzie, dlatego nie podam autora ale podoba mi się:)

ja robiłam dzisiaj pieczonego pstrąga. Też mnie przerósł. Karmią te ryby czymś czy jak?:)

Ania wypij ze mną , bo z jednym facetem, którego kiedyś wydawało mi się, że kocham, właśnie się rozwodzę... a drugi, gdzie wydawało mi się, że coś z tego będzie, właśnie chyba mnie olał... choinka, czy facetów zawsze musi być dwóch?:)

kalambaka widać ma powody, a naokoło wszyscy szczęśliwi:) hm, czy mam myśleć, że jak dołączyłam do imprezki, to ona się psuje? proszę, nie róbcie mi tego, a przynajmniej nie dzisiaj:) bo ja naprawdę nie mam z kim opić tego rozwodu:)

hm, czy już jest po imprezie? a tak fajnie tu mieliście, jak czytam...

niunia1986pocztylionka, a ja Ci i tak życzę wszystkiego naj... w górnym tego słowa znaczeniu:)

Powiem szczerze, że nie jestem pewna, czy mój spokój nie jest udawany:) ale się staram:) zalać depresję:)

Ech, może nie będę dzisiaj mieszać:) ale zobaczę:) Czy ja wiem, czy mi daje szczęście? Mam nadzieję, że mi da, bo mi tego szczęścia jakoś brakowało:) dlatego właśnie tu jestem:)

Przez to piwko zapomniałam napisać, że okazją jest złożony we wtorek pozew rozwodowy...

a o co konkretnie pytasz?:) u mnie jest tak, że mam nawet szampana, którego dostałam w prezencie, i nawet mam okazję, którą można by było uczcić - ale nie mam z kim tego szampana otworzyć... Więc zostałam przy piwku, siadłam przed komputerem i otworzyło mi się tu:) przeznaczenie czy co?:)

Nie wiem, czy delikatnie, bo jak się rozkręci, to ewentualnie pójdę po drugą;) Zdróweczko:)

jeśli mogę się dołączyć, to ja mam tu puszkę Tyskiego... bo Redsika w sklepie zabrakło:)