Elfik..
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej Dziewczynki Nawet nie mam kiedy do Was zajrzeć :-( u mnie po kolei wigilia firmowa fajnie dwudniowy wypad w urocze miejsce i fajna imprezka jednak do tej czarnej sukienki wybrałam czarną marynarkę :-) nie wiem czy już pisałam. No a po wigilii wszyscy się jakoś uaktywnili i każdy z jakimś rewelacyjnym pomysłem wyskakiwał a ja musiała studzić zapał :-) Mikołaj do mnie przyszedł w tym roku bardzo miły. Z Miśkowym byliśmy na miłej kolacji a w pracy pyszne słodkości :-) i jakieś drobiazgi jeszcze wpadły :-) nawet się nie spodziewałam. Miśkowy na swojej Wigilii a ja dziś myślę o jakimś drobnym relaksie bo wczoraj do 23 pracowałam dziś praca w międzyczasie sprawę dla mamy w zusie załatwiłam i znowu praca. W końcu poszłam do rozum do głowy mama udzieliłam mi pełnomocnictwa wszem i wobec fakt notariusz 60 dych capnął ale przynajmniej wszystko jej wszędzie już załatwię i nie będzie się musiała już denerwować. Nie pisałam Wam bo jakoś nie mogłam ale ostatnio mama była na badaniach bo bardzo źle się czuła strasznie się martwiłam no ale okazało się że to "tylko" wrzody na żołądku. Jednak żadnych stresów dieta i leki :-( Strzyga---ja tam ziółka Bonifratrów bardzo lubię :-) Rewelka----już kupiłam jakiś środek zobaczymy czy się nada :-) jak mróz znowu złapie co się chyba wlaśnie dzieje. U Ciebie też takie zimno straszliwe?? Onfim----kiedy kciukać?? Idę sobie kupić coś pysznościowego do papu :-D
-
Cześć, Vita----no to gratulacje :-) jupi brawo mądra dziewczynka :-) masz fajny prezent na mikołajki :-) Marlen----Ja też Cię pamiętam :-) witaj z powrotem :-) Maja---- Strzyga-----ojjj z tym ząbkiem to nieciekawie :-O Bajka----hej dawno Cię nie było
-
Hej Oczywiście o małą czarną chodziło bo zjadłam w poprzednim poście :-O Rewelka----a powiedz jakiej firmy ty masz ten odmrażacz bo ja kiedyś takie miałam ale guzik pomogło :-( Czarna----- no mnie 20 czeka kolejna, ale chyba nie będzie tak źle bo i jedna spółka tzn ta z tego piątku i druga czyli ta z 20 są fajne więc będzie ubaw. W piątek to jedziemy na dwa dni i będzie kulig z pochodniami i dyskoteka :-) Z kolei 20 to będzie wigilia z szefem wszystkich szefów więc może trochę oficjalniej ale szef wszystkich szefów też jest fajny więc będzie miło :-) Strzyga-----22 h korek o żesz ty w mordę dobrze że w Wawie nie mieszkam :-) Vita----jak poszło???? Kinky reggae -----a czemu by nie :-P ?? Dzięki za pomoc ze strojem więc będzie kremowe bolerko :-D
-
Vita----trzymam kciuki za Ciebie ja nie wiem jak moje kumpele mają zamiar to ogarnąć bo sobie biorą tylko dwa tyg urlopu przed egz i chcą się wszystkiego nauczyć jak Ty 7 tygodni siedziałaś i mówisz że się nie wyrobiłaś. Co do wkuwania to masz całkowitą rację ja dopiero jak poprzerabiałam w praktyce część przepisów to mi się jakoś utrwaliło i przede wszystkim jakieś logiczne myślenie włączyło a nie tylko pamięciowe odtwarzanie. Onfim- najwazniejsze że Ci się podoba :-) super. Czarna----to Ty byś się na niedźwiadka nadawała :-) Strzyga----no cóż zima znowu zaskoczyła drogowców. A mnie wkurza skrobanie samochodu grrrrr ale zima mnie się podobuje bo już deseczkę smaruję :-D A teraz pytanie modowe. Mam w piątek bankiet wigilijny firmowy. Kupiłam sobie małą na szerokich ramiączkach i się zastanawiam czy będzie pasowało kremowe bolerko do tego?? Buty też mam czarne i torebkę też no i mam jeszcze do wyboru czarna marynarkę ale to już jak na stypę bym szła...chyba...nie wiem co myślicie czy będzie pasowało takie jasne?? z krótkim rękawkiem??
-
Cześć, A co tu takie pustki? Obijacie się :-P Pogoda rzeczywiście kiepska. Ja dziś padam miałam spotkanie 4 godzinne i mam dość :-O Dookoła już nastrój świąteczny ech wszystko psują dopiero listopad. Co u Was?? Vita---jak nauka?? W Katowicach podobno sajgon zrobili :-O
-
Ita---heh ja też tak słyszę od swojego i czasem się zastanawiam czy faktycznie tak jest czy tak mówią bo im nie pasuje, że np mamy w danej sytuacji rację :-P A co do tej dolegliwości to brzmi poważnie :-) i nie strasz nam Bajki bo się dziewczyna przejmie a na pewno wszystko będzie już dobrze bo już ma dobrego lekarza. Ale sobie odpoczęłam a tu jeszcze jeden dzień wolnego :-)
-
Ale się lenię... jak słodko...jeszcze miśkowy gotuje....bosssko po prostu :-D Bajka---no nie jest duża i na razie nic nie ruszam. No dokładnie można o tym pomyśleć bo jak innym pacjentkom też coś schrzani to jeszcze więcej kobiet będzie tak cierpiało a tak opinia się rozniesie i może będą go omijać do tego może jakieś upomnienie z jakiegoś samorządu lekarskiego czy coś w tym stylu.
-
Cześć, Ale mi leń wlazł na plecy ale już się cieszę na dłuugi weekend. Postanowiłam że nawet nie włączę kompa i telefon schowam głęboko. Bajka----oj no brzmi poważnie, ale wygląda na to, że trafiłaś już do dobrego lekarza. Trzymam kciuki za Ciebie. Trochę się przeraziłam bo ja tez byłam od krok od zamrożenia nadżerki ale na szczęście w porę zmieniłam lekarza i obecna jest zdecydowaną przeciwniczką ruszania nadżerki jeśli się jeszcze nie rodziło i jeśli sytuacja nie jest drastyczna. Słuchaj może porozmawiaj ze swoim lekarzem na temat tego czy Twój poprzedni lekarz coś schrzanił bo jeśli tak to nie powinien zostać bezkarny i możesz złożyć na niego skargę. Iwi----czeeeść :-) pewnie że Cię pamiętamy :-) Jak w małżeństwie co poza tym u Ciebie?? Rewelka----czemu odwołujecie wyjazd??
-
Hej Jestem żyję choć ledwo. Weekend imprezowy mocno. Najpierw z kumpelami potem z ludkami z kancelarii. I niech mi ktoś powie że prawnicy mało piją to zabiję śmiechem. Takiego kaca to ja chyba w życiu nie miałam Tak poszaleliśmy że głowa mała.W niedziele wszyscy wspólnie ustalaliśmy wersję zdarzeń bo nikt nie pamiętał całości :-) Poza tym leci do przodu. Rewelka---fajnie masz z tymi wycieczkami :-) Onfim--gratuluję nowego stanowiska Vejda----witaj Ita---to coś się musiało pokręcić tej koleżance dr nauk prawnych zastępuje aplikację a jak do tego jak dorzucę umowę z kancelarią przez 3 lata to nawet końcowego egzaminu zawodowego nie muszę zdawać. Bajka----koniecznie daj znać po wizycie. Duuużo zdrówka życzę. Vita---wytrwałości życzę. Trzymaj się tam między tymi ksiązkami jakoś Czarna---nie jedz konia bo niestrawności dostaniesz :-P
-
Vita----w kc jest tak samo ten rok ma ponad 200 osób a rok niżej 11... i wiesz co ja się przekonuję do studiów doktoranckich zamiast aplikacji. Koszt podobny a tu będzie dwa w jednym aplikacja i do tego tytuł doktora i dodatkowe możliwości np wykładania gdzieś na uczelni. No i na doktoracie nie ma takich jazd jak z aplikacją... Podchodzić do egzaminu będę ale jednocześnie uderzę na doktorat do mojego promotora z magisterki. Powinien się zgodzić bo pisałam magisterkę po angielsku i mu się to bardzo podobało może doktorat sobie po angielsku napiszę bo jestem zmęczona już tymi podchodami do aplikacji, z którą sama widzisz jak jest. Co do psiaka to niestety mi serce pęka, ale wiem że teraz jest mu już lepiej. Poza tym w następną sobotę znowu do nich jadę więc psiak dostanie smakołyki i pobiega sobie. Rewelka----no to tylko pozazdrościć takiego weekendu. Mój był ponury i męczący. miłego dnia
-
Przeżyłam jakoś wczorajszą wizytę u cioci. Zawiozłyśmy ją z mamą na cmentarz posprzątała sobie grób, my też. Potem trochę z nią posiedziałyśmy uprosiłyśmy żeby troszkę zjadła no i troszkę podziubała.Napocieszałyśmy ją ile się dało. Psiakowi kupiłam 10 kg karmy i obrożę. Jak mu podstawiłam nie miskę a miednicę z tą karmą to myślałam że pożre z michą wszystko. Potem ściągnęłam mu z szyi ten okropny łańcuch założyłam obrożę i poprosiłam ciocię żeby go spuszczała na noc bo teraz już będzie jej łatwo nie tak jak wcześniej że wiązała łańcuch na sznurki i nie mogła ich co wieczór rozplątywać. Jak puściłam Barego (tak ma na imię) żeby sobie pobiegał to ze szczęścia nie wiedział, w którą stronę ma biec. Piękny widok. A potem z rozpędu na mnie skoczył i oparł mi łapy na ramionach chcąc polizać z tym że mnie nie chcący powalił :-D ale co tam ważne, że ogon nie przestawał merdać :-) Madziczek----mieszkamy w mieszkaniu znajomych, płacimy im czynsz i dodatkowo trochę kasy. Vita---no hardcorowy plan nie powiem. Dobrze, że możesz sobie pozwolić na to żeby cały dzień się uczyć bo jak patrzę na moje koleżanki z pracy i jak porównuję o tym jak piszesz ile tego jest to ja nie wiem jak one po 8 h wyczerpującej pracy dadzą radę to wszystko ogarnąć.
-
Przepraszam na wejściu że się nie odzywałam ale wszystko co mogło zwaliło mi się na głowę w jednym tygodniu. Ledwo się na nogach trzymam ale dobrze, że dziś piątek. Czarna-----Niestety miewam takie uczucie. I idąc dalej tym tropem się zastawiam jaki to wszystko ma sens?? To wypruwanie sobie żył czasem całkiem na darmo bo i tak życie toczy się swoim torem i nie ważne jak bardzo się staramy ono i tak po swojemu :-O Tak też wiem, że nikt nie mówił, że będzie łatwo ale łatwo a czasem niemożliwie to różnica. No i tak się czasem zastanawiam o co w tym chodzi czy o to żeby być silnym i przetrwać to wszystko??No może ale co to za życie, które polega głównie na przetrwaniu kolejnych ciosów?? Kiepskie wg mnie i w takim kształcie mocno przekreklamowane...Powinna być jaka równowaga trochę złego trochę dobrego. Często jednak jej nie ma.No tym optymistycznym akcentem kończę. Nie wiem jak Cię pocieszyć bo sama jeszcze nie znalazłam jakiegoś wytłumaczenia. Chyba jedynie to, że czas naprawdę wszystko leczy.Jak nie można poradzić sobie z problemami trzeba je po prostu przeczekać i z czasem pogodzimy się z konsekwencjami. Ita----w końcu jednak nie poszliśmy bo musiałam z mamą jechać do cioci, która ma 70 lat i...anoreksję.Nie chce jeść, zdaje sobie sprawę z problemu płacze i mówi, że nie może. Jest coraz słabsza, w niedziele zasłabła, do lekarza nie chce. A jej syna właśnie wsadzili do więzienia.Do tego ma gospodarstwo i wielkiego zagłodzonego psa na łańcuchu, którego staram się dokarmiać. W tą sobotę znów taka sama wycieczka. Czyli pewnie przyjadę chora bo nie ma nic gorszego niż bezsilność. No to kolejny optymizm ale z ww. powodów nie byłam na targach. Vita---- u mnie dziewczyny już nawet nie chcą o tym rozmawiać. Pracy jest cała masa na tyle, że trzeba ją brać do domu więc czasu na naukę zbytnio to nie mają... Onfim Rewelka Poza tym doczytam Was później to się jeszcze odezwę miłego dnia
-
Czarna-oj jakbyśmy się spotkały to byśmy chyba sobie razem poryczały bo ja mam ostatnio takie same przemyślenia. No fakt mam męża ale i o rok więcej a poza małżeństwem jestem dokładnie w tym samym miejscu i na dodatek nie dostałam się na aplikacje czyli zawodowo kolejny rok nie za ciekawie Nie wiem może to jakas jesienna depresja. Ale staram się myśleć, że to jak mamy w zyciu zawdzięczamy sobie i nie jesteśmy zdani na łaskę czy niełaskę przypadków czy zbiegow okoliczności. Więc zmarszczek nie zmienisz no może jakims kremem złagodzisz :-P ale reszta lezy w Tw3oich rękach. Myślisz o ślubie?? Porozmawiaj z Twoim Panem. Powiedz wprost, że Ty jesteś na takim etapie, że nie odpowiada Ci już stagnacja i potrzebny CI kolejny krok. Zapytaj go co myśli na ten temat. Chyba że juz rozmawialiście. Jak będziecie po ślubie łatwiej o mieszkanie no bo sory ale samej młodej dziewczynie to raczej kupić mieszkania samodzielnie będzie baaardzo ciężko jeśli to w ogóle możliwe. Jeśli chodzi o dziecko to i tu ślub załatwia sprawę. Masz męża więc i o dziecko można się zacząć starać. Tak wiem dziecko drogi interes i odpowiedzialna decyzja ale tak naprawdę to chyba nigdy nie jest się w pełni na to gotowym więc czasem trochę świadomie trochę z przypadku te dzieci się rodzą :-) No to taki mój sposób na radzenie sobie z tym czego w życiu jeszcze nie mam. To nasze życie i tylko my decydujemy jak wygląda. Tak wiem łatwo powiedzieć...:-P A u mnie to co u Czarnej plus jakieś problemy mamy masa pracy (to akurat dobrze)
-
A ja utknęłam w pracy. Mama ma samochód i zdana jestem na Miśkowego a ten utknął w korkach i jeszcze mandat dostał :-O cudnie jestem głodna i zła Co do języków to pisze sobie bloga po angielsku żeby z wprawy nie wyjść no i filmy i seriale oglądam w wersji anglojęzycznej i pomaga nie wyszłam z wprawy. A tak z innej beczki się zastanawiam dlaczego ludzi śmieszy jak się drugi człowiek wywróci?? Dziś przyszedł do naszego pokoju Szef i sie huśtał na krzesełku co jak się można domyśleć skończyło się wywinięciem orła na co my z kumpela nie mogłyśmy się opanować ze śmiechu po czym ogarnęła nas głęboka refleksja dlaczego takie wypadki śmieszą?? :-D no i w sumie nie wiem :-D .... tak wiem wiem wstrząsające to moje dywagacje :-D No dobra nudzi mi się. Gdzie ten Miśkowy.....
-
Rewelka---na węgierski?? O ciekawie wydaje się trudny powodzenia. U mnie też pogoda straszna. Dziś dla odmiany głowa mnie boli ale brzuch jakoś się uspokoił i do pracy mogłam iść. Nastąpił również radosny dzień wypłaty i zarz śmigam sobie czarne szpilki do biura kupić bo zdarłam poprzednie. Miłego dnia