nikolka25

haha dzisiaj EfQa się objada - chociaż wczoraj tez pewnie poszalałaś z bułeczkami :) no ale Emilka musi coś jeść :) Ja po wczmorajszym obżarstwie dzisiaj się kontroluję bo już przechodziłam w swoim życiu etap drastycznego odchudzania i nie chce żeby przybywajace kilogramy spowodowały mój powrót do tego okresu. Oczywiście nie odchudzam się bo to byłby kolejny krok oddalający mnie od ciąży... Teraz już naprawdę muszę zejść na dół zrobić obiad tomeckiemu... W ogóle coraz bardziej bym chciała żeby w końcu został moim mężem, a on nawet mi jeszcze pierścionka nie dał aaaaaaaaaaa i jak ja mam się nie denerwować??? :)

dobra dziewuchy ide smażyć naleśniki - chociaz baaaaaaardzo mi się nie chce. Od rana biorę się za naukę łaciny ale co chwilę znajduję ważniejsze zajęcia i tak odwlekam moment, w którym zasiądę "wchłaniać" wiedzę...

Kurde no nie dane jest mi chyba zmierzyć sobie temp dzisiaj. Znalazłam właśnie drugi termometr, taki najzywklejszy, najprostszy ale niestety krska rtęci jest podzielona na 3 odcielne odcinki więc pewnie nadaje się on tylko do wyrzucenia. I tak ta głupia @ napewno przydzie, coraz bardziej to czuję... Dziewczyny jak ja bym chciała juz żeby był lipiec... Odbierzemy nasze mieszkanko, później urządzimy i pewnie nastepne święta spędzimy już w normalnej rodzinnej atmosferze. Mówię Wam mam już dosyć tej Irlandii - jedyny plus mojego pobytu tutaj to Tomek - gdybym się nie zdecydowała na ten wyjazd to napewno bylibysmy dalejtylko znajomymi... Los potrafi czasami zaskakiwać.

a można wiedzieć co było napisane w tym poście, że został usunięty. Z reszta może to nie ważne - chyba ktoś lubi dziecinne zabawy :)

oczywiście tez mi trudno jest patrzeć na kobiety z brzuszkami i maluszkami. Ostatnio jak wracałam z Polski to obok mnie siedziała własnie jedna dziewczyna w ciąży, a przede mną para z niemowlakiem i poprostu aż mi ciśnienie skakało ze ja tak nie mogę.

Wiesz Kalpek mi się wydaje, że nigdy nie będzie możliwości zapomnienia chociaż na chwilę o ciąży. Za bardzo tego chcemy. Ja mam przed soba jeszcze 4 dni stresu i zycia w niepewności bo gdzieś tam w głowie jest iskierka, że może - pomimo wszystkich przeciwności- zaszłam w ciążę. Oczywiście z logicznego punktu widzenia jest to niemożliwe bo mój organizm płata figle, a jednak liczę na to, że @ się nie pojawi. Najgorsze jest to, ze nie moge się nawet nikomu wyżalić, bo trudno mi się przyznać, że już prawie 2 lata i nic. Rozmawiam o tym tylko z moim ginekologiem i z Wami, rodzina i znajomi nawet nie wiedzą, że staramy się o dziecko. Głowa do góry - poddanie się napewno nie pomoże

Kalpek nie możesz się poddawać. To ostatnia rzecz o jakiej powinnaś pomyśleć. Ja tez po każdej kolejnej @ mam dosyć i często przychodzi chwila załamania... Czasami też tracę w wiarę w to, że w ogóle będe miała dzidziusia. Wtedy nic nie potrafi mnie pocieszyc, żadne historie o kobietach, które np po 15 latach nagle zachodzą w ciążę (tak miała mojej mamy koleżanka) ale jak @ się kończy to znowu wraca nadzieję, że może jednak tym razem...

Becia śliczny ten Wasz maluszek, taka maskotka kochana do przytulania i całowania całymi dniami :) Jeszcze raz gratulacje POstanowiłam jednak nie poddawać się jesiennej depresji czy tez napięciu przed miesiączkowemu i wzięłam się za siebie. Narazie jestem po krótkich ćwiczeniach :) trzeba w końcu powrócić do okresu dbania o siebie i zapomnieć o użalaniu się. Ciekawe tylko jak długo takie nastawienie będzie mi towarzyszyło....

Dzień dobry!!!! Chyba dzisiaj będzie ciężki dzięń. Boli mnie prawy jajnik - być może @ zbliża się wielkimi krokami.... Chciałam sprawdzić temp ale mój termometr jest taki beznadziejny, że nie ważne kiedy sprawdzam to zawsze pokazuje temp poniżej 36,5. Muszę nowy kupić. Dzisiejszy dzień bedzie chyba dniem narzekania.

Dziewczyny jak ja się dzisiaj najadłam. Buzia mi się nie zamykała bo non stop jadłam. Juz dawno nie miałam takiej napaści obżarstwa, aż mam wyrzuty sumienia. To chyba przed okresem. Jutro jednak nie mogę się tak łatwo poddać łakomstwu. Teraz maksymalnie najedzona ide spać :) Do jutra papa

Becia wiesz co częśc I dobrze się skończyła ale po części II to aż dreszcze po ciele przeszły, naprawde strach czytać część III

felicity ja juz wysłałam zaproszenie Oki doki koniec obijania sie. uciekam robic obiad :)

Becia niezły miałaś poród :) Najważniejsze, że wszystko jest ok i masz dzidziusia przy sobie :)

ok dzięki za radę i cierpliwość :)

Efqa a mam jeszcze pytanie - czy ten lek na obniżenie można zacząć brac w dowolnym dniu cyklu. Bo jeśli tak to napisz w którym to wtedy pójde do gin

Efqa dzięki za rade. zaraz zapiszę sie do ginekologa :)

Ja też chcę bułeczkę drozdzową.... uwielbiam je Myszka zdjęcie z druhami i drużbami jest poprostu wyczesane, super ekstra the best of best :)

ja właśnie jestem w trakcie oglądania Twoich zdjęć. Mam nadzieję,że dojde do jakiś ślubnych - strasznie lubię takie oglądać.

W ogóle dziewczyny mam takie ciśnienie na jedzenie że hoho... Właśnie zjadłam paczkę Lays solonych i troche mi się ciężko zrobiło na żołądku bo ostatnio całą paczkę chipsów to zjadłam chyba w podstawówce... no a wcześniej 2 wafelki, śniadanko, a tu dopiero 15 godzina

Myszko zaproszenie wysłane :) Efqa dzięki wielkie. Szczerze mówiąc to ja się w ogóle w tych wynikach nie orientuję :( ale pewnie to nie dobrzę,że jest tak przekroczona norma. Może sie zapiszę do ginekologa... Czekam na kolejne dane na NK :) To naprwdę ułatwia kontakt jak się zobaczy Wasze buźki :)

po pierwszym pobraniu wyszło 458 ulU/mL a po drugim (po połknięciu tabletki)5838 ulU/mL

Dziewczyny ręka do góry,która zna się na normach prolaktyny???? Nie karzcie długo czekać bo nie wiem co sądzić o wynikach, a moj gin nie przyjmuje dzisiaj

Dzień dobry dziewczynki:) Ale miałam czytania :) Tak to jest jak sie robi tygodniowe przerwy. Teraz mam trochę wolnego więc nadrabiam to co straciłam :) Przede wszystkim PATINKO gratulacje Witam wszystkie nowe koleżanki Byłam kilka dni w Polsce. Oczywiście odwiedziłam mojego ginekologa i dał nadzieję bo mówił, ze już nie raz miał takie przypadki jak ja. Powiedział, że napewno damy radę tylko muszę wrócić na stałę do Polski bo pomimo tego, że co 2 tygodnie jestem w kraju to i tak nie chce się podjąc leczenia - w końcu każdy dzień w cyklu sie liczy więc doskonale go rozumiem. W związku z tym do czerwca pełen luz (chociaż oczywiście w głowie cały czas będzie myśl o dzidziusiu - może akurat...). Powiedział także, ze od razu bedę musiała Tomka pzrekonać do badania nasienia bo nie chce mnie faszerować tabletkami w momencie gdy i nasienie może być słabe. Dziewczynki możecie wysłać mi wasze dane nk na gg 9331488 :) Łatwiej mi bedzie Was wszystkie odróżnić . MIŁEGO DNIA

Jolanto ja chodze do Home Care Clinic Medical Centre, Phibsborough, Dublin 7 i niby jest tylko 20 euro taniej ale jak ja chodzę 3-4 razy w cyklu to jednak troszkę zaoszczędze (chociażby na tabletki, zastrzyki i takie tam). Ciekawe co mi powie ginekolog w piątek. On juz tylu kobietom pomógł... Misiaczki dzięki za podtrzymywanie na duchu Z resztą wszystkie potraficie dodawać otuchy

CZeśc Jolanto!!!!!!!!!! Jak samopoczucie???? Musze powiedzieć,ze w Medicusie jest jednak drożej niż tam gdzie ja chodzę. Jutro lecę do Polski i w piątek ide do lekarza. Może da mi jakieś tabletki żeby juz teraz zacząć działać przed kolejną owulacją :)