lubie czekolade

ja dzisiaj chyba poszalalam xD sniadanie: platki z mlekiem obiad: 1nalesnik z serem +2 male jablka a pozniej :troche platkow + ok 50g popcornu

moja kolezanka tez duzo cpala i bardzo schudla. z tym ze byla pobudzona strasznie. standard

witam was dzisiaj! (lepiej pozno niz wcale) ja dzisiaj na sniadanie standardowo: -3kromeczki pozniej -jogurt, -naleznika z serem +krokieta -jablko powiem wam dziewczyny ze u mnie codziennie jest jablko. wydaje mi sie ze niesamowicie dziala na trawienie...widze to po sobie. a co tam u was? pisac pisac! ja staram sie codziennie ale z rana ani popoludniu zazwyczaj nie moge ale nadrabiam braki wieczorami;) dzisiaj stuknal mi tydzien odchudzania;)

ja dzisiaj: -3kromeczki czarnego chleba -jablko -goracy kubek(taki jakis bez klusek i bez niczego) ;) -zupa zacierkowa -jablko jak juz zejde ponizej 60 bede zadowolona:)

kopenhaska trwa 13 dni. i jest okropna ;/ ja dzisiaj standardowo na sniadanie 3kromeczki czarnego chlebka, -jogurt -pozniej troszke platkow z mlekiem -bardzo malutko zupki zacierkowej:) mam zamiar nic juz nie jesc:) jutro rano staje na wage! jak mi nie zejdzie nic z tego 61.1 bedzie wielkie rozczarowanie. to est 6 dzien mojej diety. ostatni raz wazylam sie w niedziele. ciekawe ile ubylo mi przez te 4 dni. jutro sie przekonam:)

kochane moje! bylyscie kiedykolwiek na jakiejs konkretnej diecie? tzn. south beach czy innej? ja bylam kiedys na kopenhaskiej. pamietam ze wytrzymalam az do przedostatniego dnia. stanelam na wadze i gdy zobaczylam ze nie ma rezultatow poprostu ostatniego dnia juz nie dietowalam. na tej diecie czulam sie strasznie;/ nie mialam ochoty na nic. na brokuly do teraz patrzec nie moge;/ z 60kg schudlam do 58.2. jeden wielki bezsens! tyle dni sie katowac i schudnac niecale 2kg. a wy stosowalyscie te diete? macie jakies spostrzezenia? pisac! :)

pewnie przylaczajcie sie!!! podsumowanie: ja dzisiaj tylko sniadank-czarny chleb i obiad-zupa pomidorowa. i pilam pepsi;/ a ona strasznie tuczy;/ wstepne wazenie czwartek rano. mam nadzieje ze kg troche ubedzie. jest 23.30 i czuje ze lekki glod mnie bierze, ale na pewno nic juz nie zjem. czuje sie usatysfakcjonowana dzisiejszym dniem:)

wtedy trzeba sie jeszcze bardziej ograniczac:)

o kurcze dobre jestescie:) a nie moge glodowac bo sie czuje bardzo slaba i nie mam na nic ochoty. ale na kislach moge jechac xD daje sobie miesiac na zrzucenie 5kg! tylko ze na poczatku sie chudnie a pozniej waga saje w miejscu i zawsze jak sie waze i nie ma spadku masy zalamuje sie i jem ;(

ja mam tak ze jak przez caly dzien nie "popelnie" zadnego grzeszku to wieczorem czuje satysfakcje i az mi sie jesc nie chce:)

chce sie zakochac w nim, on we mnie i wielkie love :)