lubie czekolade

a mianowicie odchudzam sie! zaczelam od piatku. dzis jest 3 dzien i musze przyznac ze narazie jakos idzie. startowalam z wagi 62 z drobnymi gramami. teraz jest 61.1. pragne schudnac do 52. mam 161cm wzrostu ale jestem jakas taka \"ubita\" i nie podoba mi sie. narazie jakiejs konkretnej diety nie prowadze, staram sie jesc malo i nie wcinac slodyczy. jak narazie malo cwicze ale poprawie to:) stosowalam kiedys diete kopenhaska i nic mi nie pomogla;( kto dolacza do wspolnego odchudzania?

mnie tu dawno nie bylo ale od jutra ostra walka!

jestem wlasnie z 5dni po @. a juz waga wskazywala 57.7. normalnie nie wiem jak mi moglo pol kg przybyc;/ mnie denerwuja takie rzeczy;/

u mnie dzisiaj waga pokazala 58.1;/ nie wiem dlaczego;( dlatego teraz ide na rower i zjem dzisiaj 1/4 obiadu! na sniadanie-platki z mlekiem. dlaczego wy tak ladnie chudniecie a ja sie mecze? obrazilam sie na siebie!

lokatorka trzymam kciuki ;) a wiecie jak ja mam? ja moge zjesc cos slodkiego ale ze 2 cukiereczki doslownie bo pozniej wlacza mi sie czerwona lampka:) co do fastfoodow i jakis wiekszych nadprogramowych posilkow to nie jem bo mi szkoda calego mojego wysilku ktory wlozylam i zawsze sobie mowie ze zjem to a pozniej bede zla i bedzie mi smutno. idziala:)

czesc dziewczyny! ja dzisiaj: sniadanie: platki z mlekiem 2sniadanie: jogurt obiad:kotlet schabowy z surowka poznie 3piwa + wodka;/ dlatego jutro mbiej kalorii

sprawdzam stopke:)

podsumowanie: sniadanie-wasa z pasta z lososia 2sniadanie-pomidor obiad-6paluszkow rybnych pieczonych i w trakcie dnia kawa z cukrem.

czesc wam! u mnie dzisiaj bez rewelacji. 58,9;/ zrobie sobie stopke, bedzie lepiej. dzisiaj zjadlam: -sniadanie: 5kromeczek wasa z ogorkiem, szynka i pomidorem -2sniadanie: serek wiejski -obiad: zupa pomidorowa z ryzem i jablko. powiedzcie mi czy ja duzo jem?wydaje mi sie wlasnie ze powinnam schudnac wiecej. niby tam ze 3 dni zgrzeszylam no ale bez przesady;/ inni ludzie w miesiac wiecej chudna!

dziewczyny ja mam jakies zalamanie! od wtorku duzo jem;( chyba z 1kg juz przytylam. jutro rano sie zwaze.musze jakas inna diete zastosowac bo bardzo malo chudne;/ od jutra jem tylko sniadanie i obiad. a pozniej 1 owoc.

gumikawka widze sie sie wzielas ostro za siebie:) kup sobie rolki i smigaj po miescie. fajny sport:) wlasnie zdalam sobie sprawe ze dzisiaj mija miesiac mojej diety. robie bilans: -duzo cwiczylam -z wagi 62.2 spadlam do 58.4 4kg nieduzo..w sumie czuje troche po ubraniach ze schudlam wiec jest dobrze:) -cialo nawet mi sie troche wyrobilo -czuje sie dobrze, lekko zadnych zaparc itp. -czuje ze zyje!!!!!!!!!!!!!

gumikawka nawet tak zle ci nie idzie. trzeba stopniowo rezygnowac z kcal. bo jak sie jadlo duzo to nie mozna tak natychmiastowo zmniejszyc. jak narazie to widze ze dzisiejszy dzien mialas dobry;)

gumikawka ja startowalam z 62. i chudne 1kg na tydzien. szybciej jakos niestety sie nie da;( a duzo cwicze i malo jem

hej dziewczyny ja zjadlam wczoraj 5 pierogow i 4 takie placki po pierogach. zjadlam to w 2 turach na obiad i na kolacje bo szlam do knajpy i nie moglam isc z pustym zoladkiem. strasznie sie wytanczylam. z 3 godz tanczylam! dzisiaj zaczelam od polowy pomidora i witaminek takich rozpuszczalnych w wodzie:) nie wiem co dzisiaj bede jadla bo raczej nie jestem w stanie o tym myslec. mysle ze jakies platki czy cos

a ja sie dzisiaj troche opilam. hihihihihi, zdecydowanie mam slabsza glowe na te diecie

to niedobrze ze tyjesz. a jaka masz grupe krwii? moze zobacz na te diety zgodnie z grupa krwi i tam dokladnie pisze co mozna jesc a co nie:) ja tez uwielbiam wchodzic na ten topic:) tylko rano nie moge bo szkola i ogolnie nie mam czasu. ale jak tylko wroce do domu to obowiazkowo wchodze:)

ojj mac chicken raczej dietetyczny nie jest. ale jutro bedzie lepiej! dasz rade:) ja od jutra przerzucam sie na chlebek wasa, i wogole zamierzam wracac ze szkoly do domu na piechote. wiec to tak przez miasto ok 4km:) trzeba walczyc z ta waga!

ja juz szalalam z aerobikiem. dzisiaj sie strasznie zmeczylam. na obiad zjadlam schabowego z surowka, na sniadanie platki i to chyba tyle na dzisiaj:)

wiec idz stad, nic juz nie pisz na typ topiku, zaloz swoj!

dziewczyny nie dajcie sie na takie cos nabrac! nie oplaca sie. liczcie tylko na siebie. ja dzisiaj zjadlam 3 kromeczki ciemnego chlebka z szynka, ryz z jablkiem i cynamonem(z torebki- dr oetker) i zupe pomidorowa:) i tyle:) w niedziele wazenie! ciekawe ile mi od poniedzialku ubedzie. mam nadzieje ze bedzie ponizej 60. a jak tam u was? ja dzisiaj nie cwicze bo sie bardzo zle czuje i bardzo mnie kregoslup boli;(

ja na przyklad wczoraj cwiczylam ostry aerobik 45 min. dzisiaj mialam lekkie zakwasy, ale zmotywowalo mnie to aby jeszcze dzisiaj pocwiczyc-i mam mega zakwasy!!! hehe:)

gumikawka to masz duzo kg do agubienia. proponuje ci jakas scisla diete, hopenhaska czy cos w takim stylu. pamietaj ze tylko nastawienie psychiczne pomoze ci schudnac. na poczatke proponuje ci odstawic weglowodany czyli bialy chleb, makaron, wszelakiego rodzaju produkty z maki, a w zamian ciemny chleb, jakies pieczywko wasa i usmiech bo to najwazniejsze! znadz sobie jakas motywacje najpierw na poczatek ze musisz schudnac 5 kg. i rob wszystko aby to zrobic! postaw sobie to jako priorytet i do tego zacznij dazyc. w chwilach zalamania wlacz sobie zdjecie jakiejs chudej babeczki i powiedz \"ja tez bede tak wygladac, dlatego nie zjem tego ciastka\". mowie ci, sukces gwarantowany!

ja tam mniej wiecej na oko wiem co moge a czego nie moge jesc. ale naprawde nalezy unikac smazonych rzeczy. i wogole stopionego zoltego sera bo osiada na jelitach i nie jest dobry. wiec jak jestes na diecie to devolaya sobie odpusc

umarlam!!!!!!!!! mam 1 dzien @ a zaserwowalam sobie 45 min aerobiku-chyba najwiekszy szczebel trudnosci! ahahhahaha ale jestem krejzolka pojechana na maxiorka! ;) dzisiaj zjadlam 3 kromeczki chlebka ciemnego na sniadanie, pozniej jogurt, a na obiad 2 malutkie pieczone nozki i spooooro salatki:) narazie sie 3mam 2ypije jeszcze duzo wody i mysle ze bedzie ok:) wazenie przewiduje na niedziele/poniedzialek jak skonczy mi sie @.

najorzej jest wlasnie jak sie staje na wage i 1kg wiecej!!! to niesamowicie podcina nogi. ja sie waze jutro z samego rana przed szkola. za wczorajsze szalenstwa dzisiaj zjem mniej. na sniadanie platki i na obiad rosolku troche i tyle. jutro staje na wadze i ma byc juz ponizej 60kg!! w porownaniu do kiedys, teraz jem o wiele mniej.