MamuśkaM
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MamuśkaM
-
Hej hej, melduję posłusznie, że już dawno wstałam ale moje dzieciaczki od rana marudne- chyba przez tą pogodę do bani. Śniadanko dietetyczne więc luzik. Odezwę się jak maluchy trochę się uspokoją. ooo mała już ryczy. 4 miesiące a taka złośnica... :-) Buźka dla Was dziewczyny
-
Dzięki modliszko !! faktycznie ta jest trochę inna ale o wiele fajniejsza bo są w niej i szynka i brokuły itd a w tej którą ja chciałam kiedys zastosować codziennie to samo... :) :) Jestem juz po ćwiczeniach. 20 minut na orbitku i 20 min gimnastyka. Na dziś koniec. Zrobiłam Mężowi na kolację zapiekankę. Zaraz będzie gotowa.Malutki kawałeczek napewno zjem. Córcia to ze mnie wyciągnie z mlekiem ;-) A tak na serio to nie przekroczyłam dziś 1000 cal więc te 200 mogę jeszcze dojeść :-P
-
no faktycznie Andziam tylko ja bez pierzynki hi hi ;)
-
KAZIMIERZU Ty to chyba jesteś naszym Aniołem Stróżem w Diecie :-D Bardzo dziękujemy Ci za wszystkie cenne rady i wskazówki !!! Pozdrowionka dla Ciebie
-
Już chciałam zagłosować na Ciebie ale przeczytałam : "przestane przesiadywać na kafeterii " i się rozmyśliłam.... :-P Żartuję. głosik oddany :-D
-
GUGAJANAA co kilka dni zaglądam na Twoją galerię w stopce i nie mogę się nadziwić jaki Ty kawał dobrej pracy wykonałaś. Dziewczyno piękniejesz z każdym ubytym kilogramem :) :) Masz śliczną pogodną twarz która od razu przyciąga wzrok... Gratuluję Ci serdecznie i życzę osiągnięcia wymarzonego celu !!! Wam dziewczyny również. Sama właśnie toczę walkę ze zbędnymi kilogramami po dwóch ciążach ale narazie to dopiero początek drogi i nie mam takich sukcesów jakie bym chciała mieć... Ale do wakacji jeszcze daleko. Chciałabym móc z dziećmi iść na plażę i założyć bikini. To moje marzenie :) Trzymajcie kciuki...
-
Melduję się :) Jestem po 2 godzinnym spacerku. Zimno jak diabli więc byliśmy opatuleni po uszy ;) Obiad już zjedzony- pierś z kurczaka w przyprawach pieczona w piekarniku i do tego marchew z groszkiem gotowana na tzw. krótko. Około 18 zasiądę na moją sportową brykę z zamiarem chociaż 20 minut ćwiczonek. Na początek wystarczy hi hi :)
-
Hej moje kochane... :) Orbitek już w domku :-D :-D przetestowany przeze mnie i przez Męża :) 10 minut ćwiczeń a wyglądam jakbym brała udział w jakimś maratonie hi hi. No nic, mam nadzieję, że z czasem naiorę co raz większej wprawyi kondycja się poprawi. Dostałam mega kopa energetycznego !!! póżniej więcej napiszę bo teraz idziemy na spacer z dzieciakami :) Buźka dla Was dziewczynki
-
Dobra, ja zmykam juz poprzytulać się do Męża... Miłej Nocy dziewczyny !! Do jutra :) ) dobranoc
-
Dokładnie Sylwusia :) Mamy szczęście, że nasi Mężczyźni są tacy kochani :-D Rymcymcym ja jestem pewna, że temu Twojemu to sczena opadnie i będzie żałował.... !!!
-
hej pomarańczko jak miło, że tak cię interesuje nasz topik ... :-D
-
Wiecie jaki jest plus całej tej sytuacji ?? Zobaczcie jak się nasze forum ożywiło... Jeszcze niedawno zapełniałyśmy stronkę przez kilka dni a teraz.. ? No i racja- słowa Bez Nazwy podziałały jak zimny prysznic. Jednakże uważam że Olbrzymka to mądra kobieta i w jej słowach jest mnóstwo prawdy.... Pamiętajmy jednak, że zakładając topik myślą przewodnia było- BRAK KRYTYKI WOBEC INNYCH. Olbrzymko, Bez Nazwy wracajcie... Odnosnie Sylwestra, ja z Mężem i dziećmi też jesteś my w domu. Malutka ma dopiero 4 miesiące więc też nie chcę jej zostawiać. Będzie miło, przytulnie, przynajmniej taką mam nadzieję ji hi Witam nową odchudzającą się :)
-
ja pierdzielę ale się rozpisałyście, dopiero nadrabiam.... :) i super :)
-
Cześć Babki :) PRZETRWAŁAM !!! Nie było źle. Chrzciny się udały. Wiadomo, musiałam coś zjeść bo jednak rodzice małej płacili za posiłki. No ale ogólnie mało zjadłam i nawet odmówiłam sobie tortu i ciasta więc jestem zadowolona. Mój kochany Mąż zapytał się mnie co chcialabym dostac pod choinkę. Zażartowałam sobie, że magiczny środek który sprawi że schudnę w ciągu 1 dnia 30 kilo :-D hi hi. Oczywiście zaczął swój wywód na temat jaka to ja jestem apetyczna, jakie mam mile dla oka ksztalty, jak on je kocha i tak dalej... Powiedziałam mu, że źle się czuję sama ze sobą i chciałabym wrócić do wagi sprzed dwóch ciąż... Powiedział mi, że widzi, iż jestem nieszczęśliwa z tego powodu i jeśli ja się smucę to i jemu jest smutno.. Kochany mój... No ale wracając do tematu powiedział, że w takim razie mam sobie wybrać prezent - rower stacjonarny czy orbitrek :) :-D Ależ ja się ucieszyłam :) Wybrałam Orbitka. Jutro ma wolne w pracy więc powiedział, że Gwiazdor w tym roku odwiedzi mnie już jutro :) Jak ja się cieszę.... :) :) A i jeszcze coś, miesiącu diety byłam z niunią u pediatry zważyć ją. Waży bardzo dobrze, moja dieta jej nie zaszkodziła. Pediatra powiedziała, że mam poprostu pilnować by spożyważ wszytskich potrzebnych składników odżywczych, witamin itd i nie wariować !! Tak więc ogłaszam wszem i wobec że WRACAM !!! Kochane pomarańczki wróciły jak widać... :-P
-
Bez nazwy my poprostu martwimy się o Ciebie... Najpierw byłaś na diecie ok 200 cal dziennie, Twoim celem było 68 kg. Teraz zaczęłaś już rozsądnie jeść, nie głodować a za to chcesz zrobić z siebie chudzinkę... Masz rację, ja przyznaję się, że rano wstaję z zamiarem trzymania diety a w południe polegam.. To prawda. Pisałam Ci nie raz , że bardzo zazdroszczę Ci silnej woli... Tylko pilnuje by nie przesadzać. Bardzo się cieszymy z Twoich sukcesów, że tak dobrze Ci idzie ale błagam nie popadaj w paranoję. 48 kilo??? I nie gniewaj się proszę, my to wszystko z troski o Ciebie....
-
Olbrzymko nie ma sensu. Bez nazwy jest dorosłą kobietą i mam nadzieję, że wie co robi... Ja już kiedyś wypowiadałam się na ten temat ale przeszło bez echa.... :(
-
olbrzymko myślałam, że już wszystkie śpicie...
-
w porządku, wiem o co chodzi :) I jestem tego samego zdnia co Olbrzymka i Ty ... :-O
-
modlicha miałaś iść spać a nie dalej buszować ;-) I jak sobie radzisz na tej diecie? ciężlo jest ?? Kiedyś też chciałam spróbować ale ileż mozna jajka jeść :-P
-
Kazimierzu olbrzymka miała na myśli naszą koleżankę Bez Nazwy a nie mnie. Mi anoreksja napewno nie grozi :-P chyba prędzej obżarstwo...
-
co ???? o czym Ty piszesz Kazimierzu ?
-
Oj zbieram się zbieram ale jeszcze jutro czeka mnie mega przeprawa... Już sobie tak myślę, że dam sobie z jutrzejszym dniem spokój bo o suchym pysku nie będę siedziała przy stole jak wszyscy będą wcinać. Ale od jutra wieczorem/poniedziałek rano WRACAM... Po raz ostatni. Więcej dupy Wam nie będę truć odchodząc i wracając :-P