Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szkiełkoo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szkiełkoo

  1. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Dziś poszłam do teściowej.Miałam tam nie chodzić bo ona tam była przed świętami więc nie.Ale musiałam na chwilę iść. Moja teściowa powiedziała mi że przyszła z dzieckiem ,nie mogła jej wyrzucić przecież bo mogłoby to urazić dziecko , tłumaczyła się że to nie jej wina że była się czasami wprasza. Ona na razie jest bo babka bierze czynny udział w wychowaniu dziecka ,ale że zniknie niedługo. Że jedyną synową jestem ja itp itd... i wiecie co zauważyłam? Totalny tuwisizm. Wisi mi to wszystko. Wisi. Jedyne co mnie interesuje to dobre stosunki z mężem i udany związek dla nas i dla naszej córeczki. Reszta niech się robi co chce. Mam ich gdzieś,powiedziałam teściowej że to dla mnie nie ważne bo ja i tak czuję co czuję a ona może robić co chce, jeszcze się tłumaczyła żebym tak nie czuła bo ja jestem najważniejsza dla jej syna i to dla niej jest też najważniejsze. ble ble bke ble ble ble bleeeeeeeeeeeeeeeee ble. Najważniejsza jest rodzina.
  2. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Weszłam tylko na chwilę .Jak zwykle ktoś mąci. Komuś uratowałyśmy małżeństwo :) no proszę. NIkt nie dręczy dziecka mojego męża . I nikt nie nazywa go bachorem i szczerze mówiąc już mnie to wkurw,...... jak cały czas macie jeden argument BACHOR. Chyba tylko jedna z nas tak nazwała dziecko męża. MOże meggi . Ale pozatym nikt tak nie powiedział. A wy cały czas o tym. JEsteście nudne.I napiszę tu jeszcze którejś że tak !właśnie nikogo nie obchodzi los byłej bo niby po co miałby obchodzić ? A co do prawowitej żony to cóż. Chciałybyście ale wy to już przeszłość. Prawo jest w polsce najwyższym a nie religia a religia tylko dla wierzących i na DODATEK katolików. I wiele z pioszących tu drugich ma ślub kościelny !!!!!!!!!!!!!! I co wtedy dzieci ichmężów z byłymi są bachorami tak ? Tak według waszego rozumowania.Bo mąż nie miał z pierwszą kościelnego tzn.że dzieci męża z pierwszą są bachorami ? mądralo ? druga1,madzka nie martwicie się to tylko bachory hihihihhii :) I te chrześcijanki same tak wywnioskowały hihih. idę odpoczywać :> pa
  3. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    przystopuj ex mojego męża nazwała mnie kurw,,.. do mojego męża ( rozmawiają tylko przez telefon ) on jej grzecznie powiedział żeby mnie nie wyzywała bo odłoży słuchawkę,a ona drugi raz na mnie wtedy odłożył.Odebrał drugi raz i spytał o co chodzi a ona znowu na mnie więc znów odłożył.I cały wieczór już nie odbierał. Na drugi dzień zadzowniła i powiedział że chce rozmawiać tylko o dziecku w innym przypadku będzie odkładał słuchawkę.Od tej pory dzwoni tylko w sprawie dziecka i nigdy już na mnie nie mówi.
  4. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    dzięki. Ale co warto było złotko ? Przypisujesz to sobie ? :) hihih
  5. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    tzw pierwsza żono jeśli ojciec ma kontak z dzieckiem przed rozwodem i po a nagle po pojawieniu się drugiej żony coś się zmienia to jest to powód aby sądzić że ona maczała w tym palce. Jednak jeśli ojciec nigdy nie miał czasu i praktycznie nie bywał w domu ,nie zbudował więzi z dzieckiem to nie jest to wina drugiej żony.NAgle rodzi się drugie dziecko z drugą żoną i wszyscy widzą jakim on jest wspaniałym ojcem ... i pytają czemu tylko dla tego dziecka a dla pierwszego nie ? Odpowiedzi mogą być dwie : albo dojrzał dopiero do ojcostwa a wcześniej był za młody albo niedojrzały. Albo to wina drugiej żony która go buntuje.Zdarza się i tak. Napewno zależy to od poziomu ludzi a konkretnie od poziomu ich stosunków. Powtórzę znowu słowa mojego męża : po tym jak się ludzie rozstają można poznać jak się szanowali i kochali przez okres związku. Jeśli rozstają się w zgodzie i potrafią się dogadać i poszanować tzn.że za czasów małżeństwa mieli do siebie szacunek i lubili siebie nawzajem. Jeśli jednak zaczyna się szarpaninia i nienawiść co odbija się na dziecku to świadczy o poziomie tych ludzi a także o ich stosunkach podczas trawania związku nie było między nimi ani szacunku ani sympatii. A cierpią dzieci. Jeśli się kogoś naprawdę znało kochało i było się z nim blisko emocjonalnie to potrafi się z nim rozmawiać i go poszanować i nie jest to kwestia nasttępnych partnerek czy partnerów ,jeśli ludzie w czasie trwania związku nie byli sobie bliscy i nie szanowali się to jak moga się poszanować i zrozumieć po zakończeniu związku ? Wniosek : Raczej to jest niemożliwe.
  6. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    lost.. dokładnie ex mojego męża mówi nadal że ojciec ma ją w dupie ,że ją wystawi i tak ( do córki tak mówi ) że ma ją w dupie .Właśnie dziecko nam tak powiedziało że mama tak mówi. a matka nie powinna tak powiedzieć do dziecka nawet jeśli to jest prawda ! Dla dobra dziecka nie.
  7. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    pewnie jest w tym prawda co piszesz mam pytanie.... próbowałam zrozumieć i nawet rozmawiać . ALe nie wyszło bo odrazu wchodziła mi na głowę dzwoniła do mnie z pretensjami o wszystko ,aż w końcu popsuła mi wakacje złośliwymi smsami.Dlatego skończyłam próbować rozumieć.Teraz dopiero zobaczy. Bo mój mąż kocha swoją córkę ale to na tym się kończy bo nie jest z nią zżyty i nie umie nawet z nią rozmawiać.Ja wszystko sklejałam można by powiedzieć że stwarzałam dobrą atmosferę ,ale nie będę wiecznie się prosiła i odcięłam się.I teraz jest lepiej,mam swoje problemy.Nie potrzebne mi cudze.
  8. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    napewno simi to nie magi . Gwarantuję :) dobre :) hehheeh Odpowiem na pytanie do drugich. Nie nie uczestniczy mój mąż aż tak w wychowaniu swojej cóki bo ona ma już prawie 14 lat i ciężko żeby jej czytał książeczki jak jest chora. PO drugie ona ma chłopaka i przyjaciół i nie chce się pokazywać z rodzicami bo teraz jest w takiej fazie ,że to ją głównie interesuje. Pozatym mieszkamy daleko. Ona jak była mała to on jej wogóle nie wychowywał bo go nie było najpierw był za granicą a potem pracował 200 km od domu i przyjeżdżał tylko w soboty. Cóż nigdy dobrym ojcem dla niej nie był. Nie ma się co oszukiwać wiem to i mówiłam mu to. On też to wie ale już tego nie zmieni.Teraz nie ma więzi a spotkania są takie na odwal się zarówno z jej strony jak i z jego. Wiem to. W jakiś sposób mi to pasuje nie będę oszukiwała. Ale nie chciałabym żeby z moim dzieckiem było to samo dlatego dbam o to żeby miał kontakt z dzieckiem żeby zostawał z małą żeby razem jeżdzili i to przynosi efekty. dobrze że nie ma obok babci która by nas wyręczyła dzięki temu spada to na nas i lepiej uczymy się odpowiedzialności za dziecko .A mąż przez to jest bardziej z małą zżyty co powoduje że i jego miłosć jest inna w jakiś sposób.
  9. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    A właśnie wychowują ! Mój mąż od początku był z naszym dzieckiem ( począwszy od porodu ) on ją pierwszy zobaczył bo ja nie mogłam miałam popękane naczynia w oczach i nic nie widziałam ,:) mój mąż się nią opiekował karmił ją kiedy ja nie mogłam ... nie napiszę czemu. Przez pierwsze miesiące razem byliśmy mąż wziął urlop i siedział z nami 1,5 miesiąca. Z pierwszym dzieckiem siedziała babcia mama męża.Zresztą miał 20 lat i nie bardzo zdawał sobie ze wszzystkiego sprawy. POtem wyjechał do pracy i nie było go latami przyjeżdżał na święta a potem na weekendy.Dziecko wychowało się u babci bo mamusia zaczęła pracować i uczyć się zaocznie. Nie miał z nią więzi. Z naszącóreczką chodzą razem wszędzie na spacery na zakupy na basen . POwiedział mi ostanio że gdyby mu przyszło się ze mną rozejść to walczyłby o dziecko i nie oddałby mi naszej cóeczki bo za bardzo ją kocha.I za bardzo by za nią tęsknił i nie wie jakby to mogło być. On chciałby mieć jąprzy soobie bo są bardzo zżyci i to widać.Ona go uwielbia wprost a on ją. I miło mi z tego powodu :)
  10. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    mail dziewczyny. Szczególnie ty madzka odpisz .Zaleeży mi bo zaczyna mnie dopadać.:)
  11. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    kreski ------ mój mimo wszystko twierdzi że się tylko zauroczył trochę sexu i wpadli.Nie wierzysz we wpadki ? Pewnie gdyby nie wpadli nie ożeniliby się i nie byliby razem.Po kłótnie były jeszcze w ciąży. Przecież nastolatkom zdarzają się zauroczenia nie ? A potem przeschodzą.A tu zrobilło się dziecko :(
  12. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    mail dziewczyny .
  13. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    dobra zostawimy simi. Napiszę jedno jeśli ktoś zrobił ( niech będzie spłodził ) dziecko pod nieobecność rodziców ,wpadł mając niecałe 20 lat.To jak to nazwiesz ? Napewno głupotą i nieodpowiedzialnością ale to nie znaczy że tak musi być przez całe życie.Ten człowiek dojrzewa,i jest inny .. a dziecko .cierpi na tym w jaki sposób i w jakich okolicznościach rodzice sobie je strzelili. Tak jest w przypadku mojego męża.Wydawało mu się że jak się z niąożeni to zrobi to co zrobiłby odpowiedzialny facet . Ale to był błąd. Jakiś czs temu jego córka spytała czy on kochał mamę wogóle.A on powiedział że chyba tak naprawdę nie kochał tylko się zauroczył chwilowo a potem poszło to za daleko bo kochał dziecko czyli ją i chciał żeby miała rodzinę.A nie wyszło ,nie mogło wyjść bo oni się z mamą nie kochali. Tak powiedział jej. ehh za głupotę się płaci niestety. Dodam odrazu że nasze dziecko było zaplanowane ! W pełni świadomie tego pragnęliśmy.Ślub też był z miłości a nie bo co ludzie powiedzą.
  14. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    lost.. mnie się wydaje że nie da się już w takim wieku.Jego córka ma 13 lat a już jest bardzo cwana.Nawet jej matka tak mówi.Do nas mówi co innego do matki co innego wszystkich oszukuje.Słowa jej matki. Fakt oszukuje mówi że rozumie a robi po swojemu żle ją wychowali nie ulega wątpliwości.Ale jak wychować dobrze dziecko skoro tylko się ludzie kłócą i wciąż się olewają ? CHyba te dzieci są skazane na głupotę. Chyba że ! MAją mądrą matkę bo matka powinna pokierować wszystkim. Kobieta jest szyją rodziny.Taka prawda niestety.Żadko facet umie wszystko ogarnąć kobieta nim kieruje i podpowiada mu i jeśli jest mądra to dopnie swego.A jak głupia to biada jej i jej dzieciom.
  15. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Przeczytalam wczoraj coś bardzo fajnego (mądrego?) Facet po rozwodzie mówi, że jego dzieci z powodu tego, że nie są razem (rozwód rodziców) oddalają sie od niego. Coraz bardziej i bardziej. Aż staja sie takimi maleńkimi kropeczkami. I jak tu dostrzec radość, ból czy smutek na ich twarzach kiedy to są takie malutkie kropeczki. Z tej odległości już nic nie widać. zacytowałam poziom zerowy . Mój mąż widzi to dokładnie tak samo.Już wcześniej nie miał z córką świetnego kontaktu ale teraz to już kropeczka. Była męża powiedziała żeby spojrzał że jego córka go traktuje jak worek z pieniędzmi ... i wiecie co on to zobaczył.O dziwo to była otworzyła mu oczy i powiedział : JUŻ nic jej nie kupię.KONIEC. JA się nie odzywałam w tej dyskujji była mnie wyręczyła.
  16. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    simi mailk i zaraz naskrobę drugi . A ja sobie tak myślałam czy te problemy które mamy naprawdę takie są czy w naszych głowach urastają do rangi problemów ? Mój mąż napewno mniej myśli o swojej córce niż ja i napewno wogóle nie myśli o byłej.Wiem to bo to widać po jego zachowaniu. A ja myślę sama nie wiem bo jestem zła ? I po co to ? Skoro to przeszłość któa tylko czasami odzywa się w naszym życiu.Raz na miesiąc jakoś tak. I pomyslmy żonki czy czasem jak jest problem to czy nie zwalamy całej winy na jego przeszłość a problem leży tak naprawdę gdzie indziej ? Ale najłatwiej nam jest winić przeszłość i że to dlatego on jest taki . JA niewiem.Mam tylko refleksyjny dzień. Wczoraj mogłam zginąć a jednak żyję. Wiecie dowiedziałam się od mojej niani że moja dalsza ciotka jest drugą żoną wujka.Oni zawsze byli i są zgodni.Ona wychowywała dziecko jego dziecko ! Myślałam że ta dziewczyna to jej córka !BO ona zawsze dobrze traktowała tą córkę jak swoje. A teraz podobno ona wyjechała z mamusią się spotkała i koniec do nich nawet nie przychodzi a ma już dzieci i męża.Wujek nawet o nich nie mówi. Oni pomogli jej skończyć studia i to od wujka odeszła tamta pierwsza.Zostawiła go z córką. A teraz córeczka wypieła tyłek.Jestem w szoku.Te dzieci potrafią być niewdzięczne.
  17. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    heh nie jestem wszechwiedząca ale skoro tak myślisz to cóż :P miło mi :) po prostu wynika to z ich wypowiedzi np. jak piszą że ich dziecko nazywa się bachorem.To chyba świadczy o tym że są byłe nie ? Wyciągam wnioski nie jestem wszechwiedząca.
  18. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    nie wiem czy ty jesteś pierwszą i czy żoną.ale wiem że więkrzość obecnych tu pomarańczowych jest właśnie pierwszymi żonami.
  19. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    no np. to dlaczego tutaj wchodzicie i wywyższacie się chcecie pokazać że jesteście lepsze bo pierwsze ?.Przecież nie możecie zarzucić obecnym tu żonom że się wywyższają bo one są na swoim temacie ,nie jest on skierowany do was tylko do żon.
  20. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    pozatym dziwne ,że jak ja coś piszę to nic nie odpisujecie ,ale megii się odezwie i już cała armia :> Co tylko z megi potraficie rozmawiać ? a może się wyzywać ? bo na rozmowę was nie stać ?
  21. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    jasobie radzę,mam cudowną mądrą córeczkę, kochającego męża i pełną rodzinę.Do tego nie mam kłopotów finansowych . A to że czasami łapie się doła to mają nie tylko żony ale byłe żony też :P ehhh i co wy chcecie osiągnąć ? Jesteście żałosne macie ubaw z magii ? Piszecie że taka jest głupia a gdyby nie ona nie miałbyście czego tu szukać bo wam odpowiada taki poziom rozmowy jak megi rozmawia.Wy się cieszzycie że znalazłyście sobie partnerkę do zabawy :) Jesteście żałosne.serio.niedobrze się robi. szkoda was.
  22. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    nie pochlebiaj sobie naprawdę :) Napisałam że obgryzasz paznokcie bo tak emocjonalnie to relacjonujesz z taką pasją że pomyślałam ze może z nawału emocji obgryzasz :) Ale nie to nie :)
  23. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    do poziomu zerowy masz rację. Na twoim miejscu broniłabym swojego dziecka. I pewnie czułabym to samo. Widzisz bo to tak jest że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Mój mąż wczoraj powiedział że to czy małżeństwo było naprawdę udane i czy ludzie się kochali i szanowali można poznać jak się rozpadnie.To jak się wtedy zachowują wobec siebie.Jeśli dawniej łączyło ich uczucie to są dla siebie serdeczni i nie złośliwi nadal potrafią się poszanować. Jeśli to pomyłka to widać w ich kontaktach że się nie szanują i nie potrafią razem rozmawiać. nie wiem mozę coś w tym jest. zemsto :) Tak masz rację napewno popłaczą.Ale z drugiej strony otworzysz im oczy z kim żyją i będą mogli wybrać lepsze życie dla siebie. Może teraz tego nei wiesz ale pomożesz im zdemaskować tego palanta :) nie denerwuj się tak już uda ci się ,nie obgryzaj paznokci podnieś głowę i rób swoje bidulko nieświadoma.
  24. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    do poziom zerowy. Zgadzam się że bachor to złe określenie na dziecko. ALe czasem się tak mówi jeśli dziecko bardzo dokucza.Jednak mimo wszystko nie był to dobry zwrot. Ale poziom tutaj to nie tylko wyzywanie przez drugie,te byłe wchodzą tutaj dopiec.Bo w życiu realnym nie mogą tego zrobić bo były mąz już na nie leje. To prowokatorki.A nie każda umie się powstrzymać przed odpowiedzią. Napiszę wam żony jedno ,nie dajcie się prowokować , jesteście jedyne czy im się to podoba czy nie.I tak właśnie myslcie. I pomyśleć że jestem w depresji :)
  25. szkiełkoo

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    do zemsty chociaż wiesz jeśli to co piszesz jest prawdą (załóżmy) to dobrze robisz że go zdemaskujesz ,przynajmniej jego żona będzie mogła sobie ułożyć życie,w pewnym sensie robisz jej przysługę.Pokażesz jej z jakim dupiem się związała.Z tego co piszesz on lubi zdobywać a jak zdobędzie, to nowa zdobycz ,w każdym razie wszystkie muszą być jego.;/ Widać chce cię zaciągnąć do łóżka bo uczuć to on raczej jest pozbawiony. NIE DAJ SIĘ :) Zrób przysługę jego drugiej żonie i pokaż jej że dupek nie jest nic wart. W sumie to cię popieram.Pisz na bierząco :)
×