Mada lena

Ja kilka słówek w kwestii spania chciałabym napisać.Mam nadziejężę nadale temat ten jest aktualny i się nie spóźniłam Nasz Cavaliero podobnie jak dzieciątko Lucky też nie przejawia zbytnich chęci do spaniu w łóżeczku za dnia, jest bardzo towarzyski i lubi jak jest lekki harmider w domu, obok niego gra telewizor, albo radio, sąsiadka z góry odkurza a sąsiad z dołu sie wścieka nie wiadomo na co no i obowiązkowo słychać przejeżdżające samochody. Nie toleruje jedynie kosiarek do trawy i samochodów na sygnale.Przez cały dzień rezyduje wraz z mamą w pokoju gościnnym, śpiąć na kanapie. Makary zasypia w łóżeczku dopiero wieczorem po kąpieli i karmieniu około 21szej - o ile go nie prześpi, co mu się zdarza, zwłaszcza jak robimy mu dzień hipisa i nie kąpiemy wieczorem, śpi wtedy jak zabity od 20tej do 4 rano- najczęściej Jedynie jak byliśmy w szpitalu to sie dwa razy w nocy budził na karmienie- ale to chyba z nudów, bo z reguły szpitale sabardzo nudne i nieprzyjemne i trzeba sie jakoś ratowac. Nawet tato MAkarego spał kilka nocy z nim w szpitalu W domu Makary bardzo lubi sać z nami w łóżku i śpi jeśli tylko ma taką potrzebę, ale ostatnio stara siębyćsamodzielnym chłopczykiem ;-) i częściej w nocy sypia w swoim własnym łóżeczku niżz nami. Pozdrawiam wszystkie Mausie i ich Szkrabusie

QASSANDRO ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ W 100% , Pozdrawiam gorąco, Zmieniając temat mój Makary ostatnio czystym przypadkiem przekręcił sie sam z PLECKÓW NA BOCZEK, A jak głośno sie śmieje jest cudny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!po prostu, a główkę już potrafi utrzymywać dłużej niż 1 min bardzo jestem z niego dumna!!!!!!!!!

oczywiście moje słowa kieruje do pani taaaa szczegolnie

Jasne.........!!!!! tyl, że zbyt to wszystko uogólniasz, ale jak ci sie nie podoba przykład Afryki , to może inny Japonia, albo Chiny.I na marginesie nasze babcie i prababcie- też w ten sposób nosiły swoje dzieci, a współczesne Amerykanki ( one dopiero żyją w wysokim standarcie) również przekonały sie co do tej metody- nie wierzysz-poczytaj prasę kobiecą i tą dotyczącą dzieci bodajże " Moje dziecko{" numer z kwietnia, a tak w ogóle to pomysł z tymi torbami dla dzieci jest rodem z Holandii.....jak dla mnie koniec tej jałowej dyskusji, ale miło sie pisało.

tylko co ma wspólnego hiv z noszeniem dzieci w chustach gdzie jest bezpiecznie, bo blisko mamy?????????????????

Cóż każdy sądzi wg siebie i swojego lekarza pediatry, ja nikogo do niczego nie namawiam Afrykanki od wieków noszą na boku i w chustach swoje dzieci, a skoro tego nie zmieniłyto chyba sie ta metoda sprawdzai co pani na to pani \"taaaa szczególnie\".

Hej dziewczęta co do Baby bagów my mamy takowyż dla naszego szkraba - moja ciocia która jest pediatrą...z przeszło 20letnim stażem- więc wie z czym to sie je!!!!..powiedziała m,i że takie nosidełko to fajna sprawa bo dzieciaczek czuje sie bezpiecznie i wcale nie jest ono takie niekorzystne dla kręgosłupa,bo jest usztywnione, tym bardziej, że potem można je przerobić na pnosidełko boczne- a ta pozycja jest o wiele bardziej korzystna dla dziecka niżw każdym innym nosidełku, dlatego że: 1 maluch ma oparcie na nóżki, bo opiera je na Twoich biodrach 2. dzięki pozycji bocznej nie ma skrzywionych nóżek bo są szeroko rozstawione 3. torby te są wzmocnione i dzięki temu kręgosłup też jest usztwnony Jedna tylko rada od mojej cioci nie nosić za dużo w nosidełkach zarówno w baby-bag jak i tych wychwalanych nieco wyżej na przód!!!!!bo w zbyt długie noszenie w nosidełku może bardziej dziecku zaszkodzić pozdrawiam tyle ode mnie o nosidełkach a właśnie czy któraś z Was moje drogie ma trójkołowyy wozek bardzo jestem ciekawa opinii na jego tema. My mamy drivera3XL

przepraszam za zjedzone literki ;-) i te trochę przestawione też

hej Mamusie!!!!!! Piekny dzień mamy, nawet nie wiecie jak sie cieszę, że w końcu wyszliśmy ze szpitala- masakra tam siedzieć! Magnolia=>bardzo sie cieszę że ci sie podoba imię naszego synka, a wiesz że u nas był plan przez chwilę był taki plan, co do Miłosza !!!!!!!!!!!!!!Ale został Makary:-) Qassandra =>mój Makuś od urodzenia ma zaczerwienioną jedną powiekę, samo mu to ma przejść więc sie nie martwię, a zaczerwienienie faktycznie możę byc od pocierania ślepków chociaż z drugiej strony zawsze mocniej nawet u dorosłych łzawi oko z którym cośjest nie tak, ale przy płakaniu,to poprostu jeden kanalik łzowy może być bardziej drożny niżdrugi istą więcej łezek w jednym oczku ale do okulisty nie zaswzkodzi przejść sie tak myśle dla uspokoojenia nerwów a co do tych krostek na buzi, lekarka mi powiedziała żę nie ma sie czym przejmować, gruczoły łojowe jeszcze nie pracujątak jak powinny i stą te krostki, wszystko sie powoli unormuje(to podobnie jak w okresie dojrzewania)taki niemowlęcy trądzik;-) pozdrawiam was wszystkie razem i każdą z osobna i oczywiście szkraby też

Hej Mamusie i Szkrabusie!!!!!!!!!!! A mój Makary waży już 5,5 kg :-) Powoli zdrowiejemy po zapaleniu płuc tylko jeszcze katar nam został!!!! A propo\'s krostek słyszałyście o tzw Trzydniówce?????????? to jest taka choroba niemowlęca która objawia sie temperaturą i krostkami, które pojawiają sie właśnie min na pupci, są tam przez trzy dni i potem znikają-same z siebie nie trzeba leczyć, przechodzi samo.Miałyście takie coś? Jak to wygląda w praktyce????my jeszcze nie...chorowaliśmy Buziaki

Przy karmieniu piersią najwłaściwsze są minipigułki podobno, bo mają najmniejszą dawkę hormonów i przez to nie wydzielają sie w mleku. Buziaczki

Hej Majóweczki!!!!!!!!!!!!!!! nie było mnie tu hohoh i troche i nie nadążam z czytaniem!!!!!!!!!!!! :ozdrawiam Was wszystkie gorąco!!!!!!!!!I wasze szkraby też!!!!!!!!!! My z Makarusiem przez ostatni tydzień byliśmy w szpitalu...infekcja dróg moczowych i sobie posiedzieliśmy. Wczoraj wypuscili nas do domu,w końcu miejmy nadzieję, że zbyt szybko tam nie wrócimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ściskam mocno

AMBERKU obejrzałam własnie zdjęcia Twojego Maluszka....jest słodki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!po prostu nic dodac nic ująć cukiereczek!!!!!!!!!!!!

jesli mogę wtrącić słowko....znajoma pediatra (ciocia), powiedziała mi że trzeba sie z własnym maleństwem dogadać, i probować wszystkiego Amberkowi już pisałam że tydzie.n po porodzie jadłam pomidory i Makaremu chyba posmakowały:-) nie ma co szaleć ważne żebyprzez pierwszy miesiąc nie jeść mięs pieczonych, jeszcze oprocz fasoli i gazowanych napojów. Sciskam i pozdrawiam

Amberku ale superowo że jesteś jużw domu ze swoim szkrabkiem!!!!!!!!!!!!prześliesz mi mam nadxzieję...jakieś zdjęcionka:-) bardzo mi będzie miło!!!!!!! A propo\'s bółów krocza położna nam mowiło że mycie szarym mydłem szybciej rozpuszcza szwy i łagodzi ból.....ściskam mocno i jeszcze raz GRATULACJE SUPEROWO ŻE JESTEŚCIE W DOMU!!!!!!!!!!!!!!

USG można dlaczego nie....ja na dwa dni przed porodem miałam robione, i o ile dobrze pamiętam to przy porodzie też. razem z ktg...niemożliwe spytaj sie jeszcze raz gina!!!!!!!!!

TO JESZCZE RAZ JA nie przejmuj sie GRZYWKO, mój maluszek przez ostatnie dwa tygodnie też sie mało ruszał, cała w nerwach chodziła że może coś nie tak, rozkręcał sie zwykle po południu, a najczęściej ccały ranki jak na szpilkach chodziłam ...Twoj skarbeczek .ma mało miejsca już, nie martw sie licz ruchy dwa razy na dobęi będzie okej, ściskam i całuje

Hej , któraś z nas pytała sie o foteliki do samohodu my mamy z maxi cosi taki zwyczajny ale sie sprawdza tyle że Makary jeździ tylko z przodu- wyrugował mnie z mojego miejsca pan prezes hihihihi bo z tyłu pasy są za krótkie, ale wiele wóżków ma też w asortymencie oprócz gondolkispacerówkęktorąmożna przerobić na fotelik , ale nie wiem czy dla takiego maluszka bedzie to okej Ściskam i pozdrawiam

Ja też bym chciała zdjęcia nowych maluszków:-) biedronkowych i nie tylko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! prosze prosze prosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! anelagdam13@wp.pl

moje gratulacje Biedroneczko coraz nas to więej superowo!!!!!!!!!!śćiskam Mamy i Mamy:-)

dziewczynki moje u mnie było tak: czop był podbarwiony krwią ale to nie reguła wszystko zależy od ukrwienia szyjki macicy,jeżeli jest mocno ukrwiona, to może być podbarwiony krwią- taka galaretka pomarańczowa.na 10 dni jakoś przed porodem, zaczęła sie wydzielać.Wody ze względu na rozwarcie też miałam podbarwione krwią (mimoże rozwarcie było małe)Wody płodowe nie są nigdy w konsystencji śluzu po prostu woda i może być śluż z czopu też. Gdy wody zaczęły mi bardzo powoli odchodzić wujek kazał mi jechać do siebie do Olesna....wyjechaliśmy we czwartek, urodzilam w sobotę, a pęcherz płodowy trzeba było przekuć bo sie zbyt wolno wody sączyły i porod nie postępował. Do tego miałam bole w dole brzucha,ze dwa tygodnie przed porodem sie zaczęły.....i bole w krzyżu,

Kochane!!!!! Wody płodowe mają najczęściej taki słodkawy zapach, powoli być może zaczynają Wam wyciekać....SKONSULTUJCIE SIE Z WASZYMI GINAMI!!!!!! będziecie spokojniejsze. Jeśli wyciekają bardzo powoli- nie ma strachu, raczej nic sie nie powinno stać, a jeśli nagle by Was zalało to od razu na porodówkę!!!!!!!!!!!!!

HEJ DZIEWCZYNY ZOSTAŁAM, NOMINOWANA DO PRZEKAZANIA WAM SUPERANCKIEJ WIADOMOŚCI: NASTĘPNA MAMA TO ANIA AMBEREK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! YEAH!!!!!!!!! URODZIŁA DZIŚ O 1:10, SWOJE MALEŃSTWO 57CM/3900 I 10 W SKALI ABGAR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

te rozpinane będą okej gdzie rodzisz na Parkitce, czy gdzieś indziej

Majuniu, w szpitalu przy małym pomagająpołożne, które sie zajmują maleństwami i ucząmniej lub bardziej skuteczniej zajmowania sie maluszkiem karmieniem go itpco do koszulek jest różnie...zależy od szpitala musisz sie spytać na oddziale BRYGIDKO CZOP ŚLUZOWY zaczyna odchodzić + - na dwa tygodnie przed porodem