Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mada lena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mada lena

  1. Wujek jest na dyżurze ale będę probować go złapać tylko to troszkę może potrwać..bo nie zawsze nosi komórkę ze sobą po oddziale...ale sie będę starać
  2. Ewelinajesli chcesz to napisz mi konkretnie o co chodzi ja szybko przekręcę gdzie trzeba..i będziesz wiedzieć wszystko:-) bo sie strasznie gryziesz, a możee niepotrzebnie
  3. JAK COŚ ZADZWONIĘ DO WUJKA GINEKOLOGA:-) NIE MA PROBLEMU
  4. ALE O CO KONKRETNIE CHODZI BO NIE BYŁO MNIE TROCHE Z TYM MOCZEM???? MOŻE POMOGĘ
  5. Hej Dziewczątka..... Moje maleństwo od rana mi dziś dokucza...nie ma litości za grosz..nawet przed komputerem nie pozwala mi siedzieć...ciągle mnie bije...jest dzisiaj bardzo niegrzecznym chłopczykiem ;-) u nas słoneczko jakby sie pokazało na chwilkę..może niedługo wiosna bęzie- ale ze mnie naiwny marzyciel....ech, tymbardziej że ze sztucznym słoneczkiem mnie tez narobiłyście ochoty buuuuuuuuu...... BYLE DO WIOSNY :-D
  6. Hej Majóweczki.....w końcu dobrnęłam do końca topiku- nadrabiałam zaległości....chyba od godziny, nie było mnie kilka dni u Nas i ledwo wszystko przeczytałam- Ruch jak w ULu a ktoś coś wspominał o śmierci klinicznej naszego topiku - nieładnie;-) Na Jurze też ładna pogoda, świeci słoneczko ptice zaczynają trenować gardełka przed wiosennymi trelami....Prawie wiosna tylko dlaczego wciąż tyle śniegu buuuuuuuuuuuuuuuuu Maluszek nadal siedzi w pozycji jogina w moim brzuszku, ale ma jeszcze trochę czasu, żeby sie przekwalifikować na batmana....;-)
  7. Lucky nie martw sie na zapas.. jak coś będzie nie tak to cesarkę Ci zrobią i z głowy.....za dużo czytasz dziwnych rzeczy.....będzie dobrze damy radę ja też jestem strasznym wrażliwcem, ale troszkę zmieniłam nastawienie do porodu i pomogło- sprobuj proszę Cię bo sie tylko będziesz gryźć niepotrzebnie...Wiem że to nie latwe ale sprobuj ja przestałam sie panicznie bać z miesiąc temu....do tego czasu uchhhhhh dramat i palpitacje serca!!!!! Trzymam kciuki!!!!!!!
  8. MOJ GINO NA TEMAT SEKSU POWIEDZIAŁ MI DOKŁADNIE TO SAMO CO NACIE- DOPÓKI JEST CHĘĆ I NIE MA PRZECIWWSKAZAŃ KORZYSTAĆ- POMAGA POTEM PRZY PORODZIE a co do skurczy ja je miewam czasem, pomaga magnez i masaż łydek, (jaki dokładnie napiszę po następnej wizycie w szkole rodzenia) a przy leżeniu warto nogi trzymać wyżej:-))))) na przeziębienie można sobie zapodawać witaminkę C 2x po jednej, ale w żadnym wypadku rutinoscorbin i temu podobne,na gardło używałam tantum verde, ale inne srodki z tych lżejszych tez można- one nie rozpuszczająsie we krwi i nie docierają do plodu Ściskam Mamusie i ich brzusie
  9. Nie było mnie na topiku przez łykend a tu ruch jak w Ulu jakowymś:-D Hej Mamusie i Wasze brzusie....!!!!!!!! Ale dzis paskudnie na dworze nawet psa z kulawą na dwór ciężko wypuścić... a my dzis na zajęcia do szkoły rodzenia dreptac będziemy, przez taką pogode w ogole nie chce mi sie ruszac z domu Ściskam
  10. Ja też chciałabym w wodzie, ale u nas nie ma takiej możliwości najbliższy szpital z takim cud wynalazkiem 60 km od nas:-((( już to widzejak moj mąż setką po ekspresówce pogina dziurawą zresztą, bo na Katowice, a ja sie zwijam w skurczach w samochodzie- katastrofa murowana...na całe szczęście mam alternatywę w postaci wujka gin-położnika...(co prawda 150 km od nas ale już mam zaklepany pokoik w domu wujostwa na dwa tygodnie przed planowanym terminem porodu) i tylko dzięki temu śpię po nocach i nie świruję za bardzo w kwestii porodu....tylko czasem mnie dopada...paranoiczne przerażenie i herz klekoten ;-) U nas za wizytę placi sie 50 zeta....czyli standard..ja raczej uczęszczam na kasę chorych a tylko w nagłych wypadkach...biegnę do gabinetu zresztą mojego prowadzącego lekarza tu w Myszkowie...zdrowy układ...nie tracimy majątku...a ja mam komfort psychiczny .... i opiekę jak jest niezbędna( a jak trzeba to i 3 razy w miesiącu jestem u mojeo ginekologa dwa razy w przychodni i raz w gabinecie) Pozdrawiam
  11. Damy radę....bedziemy twarde nie miękkie;-) Tyle, że co do porodu w domu nikt by mnie na to nie namówił, nie daj Boże jakieś komplikacje bez sprzętu odpowiedniego tragedia....Kobiety może i rodziły w domach z akuszerkami( moja babcia mamę w 1952r ) ale wtedy i kobiety i dzieci były dużo silniejsze niż my teraz- CYWILIZACJA RULES takie kuku nam zafundowala Pozycje wertykalne to podstawa....i dla mamy i malucha najlepsze
  12. Hej Mnie natomiast położna , która prowadzi szkołe rodzenia...powiedziaa,że to mit... nie ma takiej możliwości żeby sobie polożną wynająć...na czas porodu, a w szczególności spoza szpitala.....z lekarzami jest inaczej u nas to jakieś 200- 300 złotych czasem 500 za lekarza przy porodzie
  13. i dobrego samopoczucia zwierzaczków;-)
  14. Ja też coś chciałabym dopisać do kotków i piesków bo sama mam i jednego i drugiego;-))) Zwierzaki często bywają zazdrosne o maluszki, ale jezeli sie tylko będzie ich pilnować nie powinno być problemu...tak myślę Natomiast w książce Tracy Hogg....wyczytalam że lepiej na samym początku trzymać zwierzaczki w odległości od maluszka....dla jego bezpieczeństwa Ściskam i pozdrawiam
  15. Eli gratuluję pizzy napewno będzie pyszna....my nie mamy piekarnika więc pizza z pizzerii;-) jedynie wchodzi w grę..............a ja od dłuższego czasu mam ochotę na pieczonki muszę sobie je niedługo zrobić- PYCHA POZDRAWIAM WSZYSTKIE DZIEWCZĘTA....TRZYMAJCIE SIE CIEPLUTKO I PORĘCZY BUZIAKI CAŁUSIAKI
  16. Eli może nie będzie tak źle, pewnie dziewczęta zajmują sie walentynkowymi niespodziankami
  17. Co tu takie pustki???? UUUUUUUUUuuu gdzie Jestescie????
  18. Witajcie Kochane.....tak dziś walentynki- nie ma to jak importowane z USA święta.....mnie ten ogólny szal dość wnerwia (skrzywienie etnografa) ale miło faktycznie, miło popatrzeć na uśmiechnietych dziś ludzi.... Ja tam Walentynki mam nieprzerwalnie od 10 maja zeszłego roku poprostu jestem bezwstydnie szczęśliwa.......z moim Przemkiem i jakoś to szaleństwo walentynkowe szczęśliwie nas omija....;-)jakby tylko raz w roku warto było pamiętać o ukochanej osobie...PRZYKRE TO ALE Z DRUGIEJ STRONY DOBRZE ŻE CHOCIAŻ RAZ W ROKU Tak czy tak słodkich czekoladowych serduszek i mnóstwa czerwonych różyczek.. nie tylko na św. Walentego Wam życzę Kochane moje Ciężaróweczki. My dzis świętujemy w szkole rodzenia;-) Ściskam mocno buziaczki
  19. Super woman- jaka stara mnie też 3 krzyżyk sie szykuje;-D a nie czuje sie jak weteranka....esteśmy piękni trzydziestoletni i tej wersji sie trzymamy!!!!!:-D Pozdrawiam
  20. Lucky nie przejmuj sie nie jesteś osamotniona...w rozstępach ja mimo kremow mam je na lewej piersi bo czemu nie........szlag mnie czasem trafia, mimo iż startowalam z miseczką C i myślałam że az tak źle nie będzie, ale gdzie tam....zaczynają mi sie robic na prawewj piersi...brzuch póki co ominięty ale pewnie nie na długo:-( Biedroneczko chyba nie jest ze mną aż tak źle, z tym brzuchem nie dobijaj mnie kobieto;-D bo skoncze z depresja;-D On tylko tak wygląda kiedy Przemek robi mi zdjęcia nic po za nim nie widzi....zakochal sie w moim brzuchu chyba będę zazdrosna;-D ŚCiskaam wszystkie mamy
  21. tym bardziej jeśli w pobliżu nie ma takiej szkoły
  22. Dobry plan!!!!!!!!!!!!!! ;-)
  23. Hej dziewczątka co tu tak pusto???Śpiochy pewnie jeszcze spią troszeczkę buziaki
×