Agucha-ropucha
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agucha-ropucha
-
to tak jak ja, pranie, sprzątanie, książka :) Mniemam, że T. się odezwał?? zmylkam na razie, do napisania ;)
-
paranoja, leje strasznie, bleee :O i chyba muszę wyleść z domu i kupić ten parasol w końcu ;)
-
łe rety a w nosie to mam. Może mu się nie podobać i już :P. fatal luz, nie zacznie ;) i nkt nas nie tropi, a przynajmniej nic o tym nie wiemy. To było założenie teoretyczne.
-
łe rety boski ten Twój maluch, bardzo ładna dziewczynka :)
-
fatal witaj :) może zmądrzejesz ;)
-
Też mu powiedziałam, że to są moje przemyślenia, obawy, odczucia, ale uciął dyskusję tym, że nie ważne i nie chce sie kłocić :O. Jak będzie afera, to będzie, trudno. Ten topik jest też częścią mnie, że tak powiem i już. Wypierać się nie zamierzam, a o kasowaniu nie ma mowy!!
-
łe rety myślisz? A to możliwe?? A jak zacznie szukać i znajdzie, to to szybko wyjdzie :O. Zobaczymy :O Nie no słuchajcie, za dużo tu naszego życia, żeby kasować post czy topik. Nie ma mowy!!! Ja nzajdzie, to cóż, trudno...
-
Wicie, wiem, że traktuje to poważnie, słyszę, dać się wyczuć. Ale właśnie zrobiło mi się nie hallo, bo poruszył temat forum, konieczne chiał wiedzieć o czym rozmawiam (co o Nim o mówiłam), nie powiedziałam. Ale nie spodobało mu się to, bo wprowadziłam jego osobę na forum a nie zapytałam go o zdanie :O Grrrr. Całe szczęście, że trzeba przejść praktycznie przez całe osiedle, bo jakby się wprowadził blok dalej, to chyba bym go zabiła. Grrrr. Vesnna Plan lotu oglądaam, spoko :).
-
wiecie co M. zrobił? Pokazał moje zdjęcia rodzicom. Łomatko :O. Nie wiem czy być przerażoną czy się śmiać??
-
super :) Ja teraz też to dostrzegam :) tylko dlaczego tak musimy przy tym cierpieć?? (pytanie retoryczne :O)
-
Ech... czy P. nie wie, że rozwala Cię psychicznie takim zachowaniem?? Masakra. Trzymaj się Misio ;). Ja jestem przy kopmie jakbyśchciała pogadać.
-
oj pomyliłam Panów. Ech... sami nie wiedzą czego chcą :O Czy On się kiedyś jasno określi??
-
no tak, ale ze mnie roztrzepanie, przecież mówiłaś ;) święta racja, Jego strata ;) hę, miło, pomimo tej sytuacji u Niego, jest dobrze, sympatycznie, nie kłócimy się od jakiegoś czasu :D. Wczoraj przyznał mi się, że jest mną zauroczony. Śmiać mi się chciało, bo to jednak dziwne, tak dobrze, jak Ktoś łechta ego :D. Coraz z Niego wyciągam jakieś takie przemyślenia na swój temat, jak mnie odbiera, a tak mi słodko słodzi, hihi :D:D:D, że nie potarfię się oprzeć:D. A poza tym to cały dzień w domku siedzę, leje systematycznie co jaki ś czas. Chyba obejrzę sobie kolejną część Harrego, tyle z tego pożytku.
-
ciekawe co się dzieje? Bo to dziwne. z jakiego Ty jesteś miasta? Jak dzień? blisko, blisko.Też mi dzisiaj powiedział, że będę miała blisko do Niego. Tylko nie wiem czy nie za blisko...Jest coraz bardziej pewny siebie :). fakt, mówiła :)
-
łe rety odezwał się??
-
Superrrrrr, muszę to obejrzeć. A teraz już ładnie powiem dobranoc :)
-
Vesnna a o czym, bo ja chyba oglądałam?
-
wytłumaczy, na pewno ;) powiadasz :) możliwe, pożyjemy zobaczymy, bo wiesz, w rzeczywistości różnie może być...
-
a ja nie wiem czy taka jak powinna być, bo ciężko mi idzie jej rozsmarowywanie :O chyba jest za gęsta :O dostałam niedawno sms-a od M. że sporo dzisiaj o mnie myśli... I tak właśnie zaczęłam się zastanawiać jaka afera u mnie może być :O, co prawda ja jestem uparta i jak chcę to potrafię postawić na swoim. Ale ciągłe słuchanie i od wszystkich, że tego kwiatu pól światu nie jest miłe.Wrrr :O
-
łe rety ja też nic nie kumam? Ale może nie słyszał, jak jest ze znajomymi, nie wiem...
-
zrobiłam pastę cukrową i gdybym miała jeszcze w tym wprawę... to nic innego, a tak łomatko, trochę sie wydepilowałam, ale nie za wiele :O Vesnna gdzie się podziewasz?? jak samopoczucie?? :) łe rety jak zareagowala u Ciebie rodzina jak zaczęłaś się spotykać z P.?? pomarańcza nie zapominaj o Nas...
-
łe rety mi też ciężko było pomyśleć o tym, że mogłabym spotykać się z kimś innym. Ale teraz :) dziwi mnie fakt, że byłam z tamtym człowiekiem tyle czasu, że by mi tak bliski... Więc wszystko przychodzi z czasem :) Kto wie, Kto wie... hihi :D Zmykam na jakiś czas: pranie, sprzątanie, zakupy. Do napisania później :)
-
łe rety zrozumiałam co jest ważne, czego chcę i czego NIKT nie ma prawa mi tego odbierać. A już na pewno nie nazywa się to miłością... czyli sprawa z T. została ładnie wyjaśniona :) i super :). To może jak wróci z nad tego morza to się spotkacie?? Z Panem miło :) ale w związku z zaistniałą sytuacją u Niego, to wymieniamy sms-y. Czuję sie tak troch jak w związku, bo pisze mi sms-a, że robi to i to, albo idzie tu i tu. Ok. Ale opowiada mi już bajki na dobranoc, hihi:D Vesnna Pomarańcza
-
Vesnna twardość, zarozumiałość, oj, dużo tego... I jak jeszcze to czytam, to nie mogę uwierzyć, że sobie na to pozwoliłam. I jak pomyślę, że byłabym teraz żoną tego niedowartościowanego tyrana, to aż mnie trzęsie. Wrrrr... A teraz staram się robić tylko to co jest zgodne z moimi zasadami i tak aby było mi dobrze. Więc stąd te całe rozterki z M. :O I ja właśnia taka teraz jestem, pokazuję najpierw tą moją egoistyczną stronę. Bo zawsze przyjemniej jest się miło rozczarować :)... jak Ktoś wytrwa :) łe rety no właśnie, Vesnna zadaa dobre pytanie, hihi :D
-
a jak utwierdziłam M. byłam w 100% sobą i szczera do bólu, powiedziałabym, że nawet momentami brutalna. A wiesz dlaczego, bo nie miałam nic do stracenia...Dopiero teraz jak zdałam sobie sprawę, że jednak warto byłoby spróbować doszło to do mnie. W cztery oczy byłoby mi nadal ciężko być tak szczerą i brutalną :)