Agucha-ropucha
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agucha-ropucha
-
jeszcze na chwilę ja, ciężko mi się z wami rozstać ;) Vesnna zburzył? Hę, nie wiem, rozwalił mnie psychicznie znowu. Pogadamy w niedzielę, bo mykam na pociąg. Udanego weekendu
-
Dzisiaj żałuję tego co między nami zaszło. Jest mi z tym strasznie źle :O
-
dzień świstaka, praca, dom. Muszę przygotować się na zajęcia, ale jakoś nie mogę się zebrać w sobie. Chora jestem i humorek tem mam nie najlepszy. Ech:O łe rety a jak tam Panowie, odzywają się?
-
a co tu tak pusto dzisiaj?? ;)
-
Vesnna ja w niedzielę oglądałam powtórkę :). Lubię ten serial :D i jeszcze oglądam Super nianie ze względu na Kaczory ;) Co do końca pracy to czeka mnie to w lutym i nie wiem co dalej. Aż się boję pomyśleć, że nastanie cisza :O 4 małżeństwa, łomatko, po co w ogóle je brać?? Tarara ja też chciałabym gdzieś wybyć, ale jak na razie się na to nie zapowiada. Złapię doła i na tym się skończy. Trzym się ciepło ;) Tarara przerąbane te twoje popołudniowe zmiany :O
-
A jakoś, oprócz tego, że znowu jestem chora :O to byłam u innej fryzjerki, bo moja poszła rodzić. I kompletnie mi się nie podoba, inna rączka, inne cięcie i już mam coś innego, nie takiego jak chciałam na głowie. Wrrr :O Później wspierałam na duchu K. i jakoś tam czas mi się kończy. Zaraz do łóżka, jutro po pracy rada pedagogiczna, więc w pracy spędzę jakieś 11 godzin. Ojjj:O Ciężko będzie.
-
jestem, jestem. Co tam? :) Jak dzień??
-
Myśmy wczoraj clubbing-owali ;). Mieliśmy iść na koncert Dick4dick, ale moi znajomi się spóźnili :O i zwiedzaliśmy wczoraj knajpy, tu piwko, tam piwko, tu coś do jedzenia i tak do 2 z kawałkiem, aż mieliśmy dość :). Zadziwiające jest to, że każda knajpa była po brzegi wypełniona, a lokali u nas pełnooooo. mykam do wanny, do napisania później :)
-
Kawki? Bo właśnie zaparzyłam:). A wczorajsze spotkanie, hę no cóż, dziwna sprawa. Przez tyle m-cy nie spotkaliśmy się ani razu, a teraz??
-
wiesz w Jego przypadku chodzi chyba tylko i wyłącznie o kasę i prestiż. Ok prestiż ma, ale co z tej kasy jak nie ma czasu jej wydawać. Paranoja po prostu :O. Nie rozumiem tego człowieka, bo Jego życie jest strasznie puste. Zastanawia mnie tylko jak tak można żyć, nie myśląc nawet??
-
Szczęście?? Ja nie powiedziałam, że szczęście. On jest chory na głowę i nawet przyznał mi rację, jak mu powiedziałam co myślę. Ale widzisz, uważa, że jest niezastąpiony i że ten stan jest chwilowy. Ale pracuje już tak kilka lat, od powstania firmy. W tej chwili jest już po 30 i ja uważam, że kiedyś obudzi się z ręką w nocniku i taki będzie finał. Ty masz czas na wszystko i wszystkich, On nie, bo ze znajomymi spotyka się ze 2 razy w roku, na święta:O. Praca zastępuje mu wszystko. A czy Kobiety tylko na chwilę, hę nawet na to nie ma czasu, ani siły... Typowy japis w wyścigu szczurów. Jego wybór i nie mój problem ;)
-
Tarara a książka tak, właśnie a\'la Kwiat pustyni :)
-
Tarara koncert sam w sobie ok, tylko siedzieliśmy z boku i akustyka do d*** A Pan, hę. Mój stryjeczny brat chciał mnie z Nim wyswatać, najpierw wkręcił mnie w imprezę z Nim. I fakt, że Pan mi się spodobał, a ja chyba mu, bo później spotykaliśmy się jakiś czas. Ale Pan jest chory na głowę czyt.pracoholik i szlak mnie trafiał, bo On spędzał w pracy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu :O. Jest architektem, ma swoją firmę i uważa, że sam zrobi wszystko najlepiej. A że ma dużo zleceń to właśnie tak to wyglądało. I właśnie któregoś dnia byliśmy umówieni, że zadzwoni i spotkamy się wieczorem. Hę, nie zadzwonił i na tym się skończyło. Pozostał mi po nim niesmak. Nie widzieliśmy się kilka m-cy aż do wczoraj. Fajne ciacho, pomimo siwych włosków i zmarszczek, które wczoraj zauważyłam, hihi ;). Szkoda tylko, że ma popaprane w głowie:O Bo On nawet nie ma czasu wydawać tych pieniędzy, które zarabia, bo pracuje. Paranoje, hihi.
-
U mnie w mieście trwa teraz festiwal kina niezależnego, byliśmy wczoraj ze znajomymi na 2 filmach, a później poszliśmy na koncert jazzowy do knajpki :)(fortepian + saksofon). I spotkałam tam przy barze Pana, z którym krótko po moim rozstaniu z narzeczonym się spotykałam. Ale Pan da plamę i tak się skończyło. Jaki był zmieszany, fiu fiu :P Zamieniłam 2 zdania i sobie poszłam. A dotarłam do domu rano ;) w stanie lekko wskazującym :) łe rety wczoraj był pan fotograf, utrzymuję swoje zdanie, ale ciachooooooooooo ;) Tarara biała maskajka z księgarni :) A to czasem mam takie najścia, bo ogólnie rzecz biorąc rogal na buzi jest i staram się o tym nie myśleć Vesnna a gdzieś Ty zaimprezowała?? A wracając do filmów, jeżeli będziecie miały okazję to polecam Teraz Polska Michała Bilińskiego.
-
Vesnna ha ha ha a myślałam, że chociaż młodziaka jakiegoś dali, o ja naiwna :D Ja dzisiaj skończyłam wcześniej, ale za to we wtorek zostaję dłużej. Fuj, rada pedagogiczna, wrrr :O Atmosfera między pracownikami jest do dupy, więc spędzenie 2 godzin ze wszystkimi nie napawa mnie optymizmem :O. Nie wiem dlaczego dyrektorka nic z tym nie robi, bo to co się dzieje nie jest normalne.
-
coś Ty, to nie realne jest :O bo ja zawsze mam rację :P tylko czasem się mylę, hihi ;) w przeciwieństwie do mnie :D:D:D bo ja przecież uwielbiammmmm, oj, słońcaaaaaaaaaa dajecieeeeee:P Więc widzisz, jak chcesz ze mną to musisz się przyzwyczaić :P a nie, za tydzień mam zjazd, jutro chyba wybędę na jakiś parkiecik, jak uda mi się namówić fumfelę ;) jak samopoczucie?? dla osłody :D
-
łe rety bez sensu Ci \"nasi\" Panowie, mam serdecznie dość i pomimo, że jestem twarda, w środku -jajo na miękko. Szlak mnie trafia, znowu mi nie wyszło. Fotografa jeszcze nie było ;) Jaja jak berety, pożądanie się we mnie obudziło. Łojejej, za dużo dzisiaj wypiłam :P.
-
łe rety oooooo tak ;)
-
Vesnna jesteś całkiem normalna ;) miłego dnia :)
-
a bardzo proszę :D:D :D