Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gosiaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gosiaaa

  1. Olena dziękuję za informację :) Ja mam do Was jeszcze pytanie ... jak przechowywać cukinię i dynię? mogłabym zagotować i zrobić papki i zawekować ... ale przecież nie będę cały czas karmiła dziecka papkami. Marchewki, ziemniaki, pietruszki i buraczki spokojnie można w piwnicy trzymać. Fasolka, kalafior, brokuł, szpinak zamrozić ... a jak sprawa ma się z cukinią i dynią? nigdy nie widziałam mrożonej cukinii, dyni czy kalarepki. Zauważyłam, że im dłużej trzymam zerwaną cuknię w domu, tym ona staje się twardsza :( Pytam, ponieważ mam zamiar sama gotować córci obiadki, bo warzywa wyżej wymienione będę miała z pewnego źródła. Szukam tylko mięska z pewnego źródła a z tym jest już gorzej :( Lawina, Marta na widok smoka wpadała w jeszcze większy szał i wrzask ... i pluła nim od poczatku na wielkie odległości ;-) A że dzieci mogą cichutko płakać, to zauważyłam ... na sali ze mną leżała dziewczyna, to Jej dzieciątko kwiliło ... a Marta się darła ... była i tak :)
  2. u nas dzieci były na sali z mamami, ale jak na szczepienie zabierali to tam gdzie dzieci leżały pod lampami, albo te słabiutkie dzieci po porodzie ... tam był oddział noworodkowy, ale ogólnie na oddziale położniczym ... i Marta raz tam była na dokarmieniu, bo myślały, że płacze mi dziecko z głodu ... a darła się jakby Ją ze skóry obdzierali ... jak kobiety inne przechodziły koło mojej sali, to patrzyły na nas (u mnie w szpitalu po dwie kobiety na sali leżą) jak któraś z nas nie wiadomo co dziecku robiła ;-)
  3. saskina, ale do tej gotowanej na parze, dodajesz później troszkę wody, czy samą taką podajesz? bo parowar mam i dla siebie na razie na parze gotuje :)
  4. Moja Marta też ma powera w głosie :( już na oddziale noworodkowym wiedziałam, że to moja córka się tak drze ... na całym oddziale było Ją słychać ... więc u mnie usypianie z tej metody nie wchodzi w grę, bo Ona będzie się darła aż głos straci ... próbowałam i szczerze mówiąc wytrzymałam 30minut darcia z przerwami ... normalnie bębenki w uszach pękają .. i jeszcze sąsiedzi naślą na mnie policję albo innego dziada, że dziecko maltretuję. A mam do Was pytanie odnośnie marchewki ... jak chce podać dziecku swoją, to mam ją ugotować i dopiero zmiksować, czy surową podać? bo wczoraj już zgłupiałam, jak mi mama powiedziała, że surową ...
  5. natka, udanych wakacji :) ja jeszcze jutro jestem na macierzyńskim, a od poniedziałku na urlopie przez 7,5 tygodnia. na samą myśl, że mam wrócić do pracy i zostawić Martę samą płakać mi się chce ... poza tym, muszę Ją do tego czasu nauczyć pić z butelki (lub niekapka) no i nauczyć samą zasypiać ... teraz zasypia przy cycuszku ... a wszelkie próby położenia Jej spać bez cycka kończą się wrzaskiem ... nie mam pojęcia jak się zabrać do nauki samodzielnego zasypiania.
  6. mloda, a nie od jutra ta promocja na pampersy w tym tesco?u mnie zawsze nowe promocje w tesco są od czwartku. a co do butelek. wiele z Was "płacze" że dziecko nie chce pić z butelki ... a ja mam inny problem ... Marta może i by piła z butelki ... tylko Ona wszystko co pociągnie z butli to wylewa z siebie ... nie umie tego łykać ... codziennie próbujemy ... przecież w końcu musi się nauczyć :)
  7. No to i ja się pochwalę ... Dzisiaj znalazłam u Martusi tyci, tyci perełkę :)tak więc wykluwanie ząbków rozpoczęte ... lewa dolna jedyneczka już jest :) co do szczepień, to zostało nam jedno za 6tygodni (szczepimy tymi refundowanymi) i później przerwa do 13-14 miesiąca :) Strasznie się Marta upłakała tym razem. Już na badaniu płakała (czyżby Jej się przypomniało co Ją spotkało ostatnio?jak była u mnie na rękach było super, a jak tylko kładłam na ten materacyk to był wrzask).przy szczepieniu też się strasznie darła. No i ważyła 6600g Pani doktor kazała wprowadzać już stałe jedzonko ... zaczęłyśmy od jabłuszka ... jest takie mega kwaśne :) co do glutenu to powiedziała, że mamy jeszcze zaczekać ... tylko ile? jak wszędzie w tych mądrych poradnikach piszą, że dzieciom karmionym piersią podawać trzeba zacząć najpóźniej od 6miesiąca ... a Marta za kilka dni kończy 5miesięcy. Jak długo wprowadzacie nowe pokarmy? Czy jak nic Małej nie jest po jabłuszku (dopiero dwa dni je wcina po dwie łyżeczki) to mogę spróbować marchewkę?czy jeszcze poczekać?
  8. monikaddd mnie też wypadają włosy ... ale to podobno ma tak być ... bo wypadają te co powinny wypadać i dodatkowo te, które w ciąży nie wypadały, bo powstrzymywały je hormony. Ja też karmię piersią i biorę witaminy dla ciężarnych i karmiących piersią ... ja wybrałam Falvit :)
  9. Hej! Dawno mnie nie było i niestety nie uda mi się wszystkiego nadrobić.W niedzielę wróciłyśmy z "wakacji" u teściowej i do wtorku dochodziłam do siebie ;-) A dzisiaj czeka Martę kolejne szczepienie. Już na samą myśl słabo mi się robi. Co do karmienia, to Marta nadal jest tylko na piersi ... ale jest już o tyle dobrze, że ustala sobie powoli ilość posiłków i nie bardzo chce jeść między posiłkami, mimo iż czasami pasowałoby mi, żeby zjadła, żeby na spacerze się nie rozdarła z głodu ... Dziś zapytam pediatrę od kiedy mogę Jej coś wprowadzać. Mam pytanie, do mam karmiących piersią ... dajecie już swoim dzieciom gluten? Jeśli tak to w jaki sposób to robicie?
  10. mala ja mysle ze z ta @ to roznie bywa ... wg mnie powinnas dostac niedlugo ... ale to chyba nic pewnego ;-)
  11. Marta ma nadal niebieskie, choć już nie tak ciemne jak miała. Włoski troszkę Jej zjaśniały ... a końcówki to ma brązowe :)
  12. a i któraś z Was pytała o telefony z opcją bielizny dla karmiących i innych wynalazków, też do mnie wydzwaniają ... wkurzające to jest!!!też nie odbieram już telefonów z zastrzeżonych numerów ;-)
  13. Goyek, najlepiej spytać chrzestnego i chrzestną czy będą kupować świecę i szatkę czy nie. My sami kupiliśmy, bo chrzestna Marty pracowała do późna i ma dwójkę małych dzieci, to żeby Jej już głowy tym nie zaprzątać, a chrzestny na wsi mieszka i specjalnie do miasta musiałby jechać ... a poza tym, zawsze mogli zapomnieć, a tak to wszystko na miejscu było. Ale jest taki zwyczaj, że chrzestny świecę kupuje, a chrzestna szatkę. A czy u Was jest zwyczaj, że dziecku daje się coś słodkiego na chrzest (żeby miało słodkie życie?)u mnie tak jest ... moja mama mi opowiadała że kiedyś, jak słodycze nie były takie popularne, to dziecko na chrzest dostawało CUKIER :) A wczoraj wieczorem coś odkryłam ... była już 22 i chcieliśmy z mężem iść już spać, a marta o tym nawet nie myślała, chciała się bawić i koniec.Pochyliłam się nad Nią i mówiłam, że idziemy już spać ... i mówiłam do Niej "aaaaaaaaaaa" a Marta zrobiła usteczka w podkówkę, łzy się w oczkach zebrały i zaczęła chlipać ... normalnie szok!dziś na próbę zrobiłam tak samo i Jej reakcja była taka sama ... ciekawe czemu? w sumie nigdy Jej nie mruczałam czy śpiewałam aaaa aaaa, więc nie powinno Jej się to z niczym przykrym kojarzyć. Mój chrześniak ma podobnie tylko, że z kolędą "Lulajże Jezuniu" .... jaks ie zaczyna to śpiewać, to On niewiadomo czemu zaczyna płakać :) Poza tym, Marta przestała lubić leżaczek-bujaczek :(
  14. ale postów narobiłam, ale tak łatwiej było mi odpowiadać na bieżąco, bo później zapominam co do kogo miałam napisać ;) powinna być możliwość edycji postów, wtedy byłoby łatwiej ;-) a jeszcze co do usypiania ... moja Marta usypia generalnie przy piersi ... i to pod warunkiem, że chce Jej się spać. na razie nie zmieniam tego i nie przeszkadza mi to jakoś bardzo ... najważniejsze, że daje się Ją uśpić w ten sposób w dzień i choć na chwilę można odpocząć i zrobić coś w mieszkaniu. Zmianą systemu usypiania zajmiemy się jak skończy 6miesięcy, żeby nauczyła się sama zasypiać na noc i może w dzień też wtedy będzie sama zasypiać ... bo jak wrócę do pracy to niestety, ale cycusia w domu nie będę mogła zostawić. olena powodzenia :)
  15. kasiek, my dopiero będziemy szczepić tą szczepionką za ponad dwa tygodnie, więc nie pomogę. a to nie musi być odstęp 6tyg plus 1 dzień?
  16. olena, nie może Ci nie dać urlopu za 2009 rok. On Ci sie należy jak psu buda (za przeproszeniem). ja jak byłam załatwiać te dwa dodatkowe tygodnie urlopu macierzyńskiego w pracy, to kadrowa od razu mi powiedziała, że muszę wybrać zaległy urlop i to bezpośrednio po macierzyńskim. możesz zadzwonić sobie do PIP-u i się dowiedzieć dokładnie ... zawsze mogą zrobić nalot i wtedy firma (bank) może zapłacić karę :)
  17. aaat, właśnie z tego pudełka, tylko ja dostałam dwa, niebieskie pudełko, a drugie to było różowe, tylko jakoś inaczej się nazywało ... nie pamiętam jak. a próbkę z Hipp-a dostałam jakoś 2 czy 3 dni po skończeniu przez Martę 4 miesięcy.
  18. dziewczyny, mam takie pytanie odnośnie tych paczuszek ... czy jak dostałyście te z Hipp-a to innych firm też dostałyście te próbki? np. od gerbera albo bobovity? czy jak te firmy się tam zwą? fajnie by było, bo można by porównać co dziecku najlepiej podchodzi, a przy okazji nie wydać na to pieniędzy ;-)
  19. ja też dzisiaj dostałam paczuszkę z Hippa. na razie z Niej nie skorzystam. Mam zamiar zacząć coś podawać Marcie jak skończy 5m, ale to na zasadzie próbowania ... a normalne jedzonko dopiero po skończonym 6m życia. co do chrzcin, to ja już zapomniałam kiedy to było ;-) pozdrawiam i dziękuję za głosiki :)
  20. wiecie, jak patrzę na Wasze maluszki (tylko te co są na bobovicie) to one są takie "dzieciowe" a moja Marta taka poważna. Marta ręce do buzi pcha już dobry miesiąc.czasami jak Jej się uda, to i moje palce też lądują w Jej buzi.tylko że Ona te palce ssie.podobnie robi z gryzakiem ... śmiesznie to wygląda ... no i ciumkanie przy tym ssaniu słychać w całym mieszkaniu :)
  21. riterka, nie mam takiego problemu, więc nie pomogę
  22. widzę, że wśród naszych forumowych dzieciaczków prowadzi Leoś :) na dziś głosiki oddane :)
  23. w końcu się ochłodziło i można żyć :) już myślałam, że te upały to się nigdy nie skończą ... głosy na dzieciaczki oddane :) prosimy o głosiki na Martę :)
  24. dziewczyna_bonda, ja też karmię nadal tylko piersią. Ja do pracy wracam 13października, już na samą myśl robi mi się przykro. Dzisiaj pozałatwiałam wszystko w pracy i macierzyński dodatkowy kończy mi się 20 sierpnia i idę na urlop wypoczynkowy najpierw za 2009r i później 16dni z tego roku ... ale ten czas szybko leci :(
×