Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gosiaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gosiaaa

  1. ale troszke mi sie humor poprawił, bo wózeczek dla córcia przyszedł właśnie i już mamy prawie wszystko co trzeba :) już nie mogę doczekać się męża, żeby go pooglądać :)
  2. u mnie po wizycie procz kolejnego kg do przodu nic ciekawego nie bylo! szyjka nadal zamknieta, nastepna wizyta we wtorek 09.03 ... ale gin nie byl juz taki pewien czy dotrwam do tej wizyty! na pewno musze wytrzymac do przynajmniej soboty, bo dezynfekcja porodowki jest i nie ma przyjec! a ja pewnie urodze 08.03, bo nie chce wtedy urodzic ... a u ktorejs ze swiezych mamusiek dzidzia wlasnie zrobila mamie psikusa ;) tyle, ze u mnie nie zrobi mi psikusa, tylko sobie, bo wowczas musialaby "dzielic" urodziny z wujkiem ... czuje sie coraz gorzej fizycznie i troche juz mi psychika siada ... najpierw ciaza zagrozona i ciagle obawa zeby nie poronic czy nie urodzic przedwczesnie ... a teraz nic sie nie chce dziac ...
  3. a moja corcia ma chyba czkawke i czuje Ja na dole w brzuszku i jakby echo na dole w kroczu ... czy to mozliwe? mozliwe ze glowka wpycha sie powoli coraz nizej? mala niby caly czas ruchliwa, tez wypycha mi nozki pod zebrem ... czasami taka fajna kulka wystaje, a raczkami kombinuje cos w okolicach prawej pachwiny ... no i jak dupke wypnie, to po przeciwnej stronie w ogole nie mam brzuszka ...
  4. a ja dostałam dzisiaj łóżeczko i materacyk i jestem mega szczęśliwa, już nie mogę się doczekać kiedy mąż wróci z pracy :) kurier bez problemu przyniósł, nawet od razu z łóżeczkiem na górę wszedł :)
  5. Gwiazdeczka, ja to pewnie jakby mi mój partner powiedział że się spasłam i tym podobne sprawy, a inne dziewczyny w ciąży są ładne to bym Mu pewnie odpaliła, że ma małego i że ja po ciąży schudnę a on dalej będzie miał małego ;-) po prostu nigdy, przenigdy nie pozwolę sobie na to, żeby mnie facet poniżał i źle wyrażał się na mój temat ... życie mnie nauczyło, że nie warto zadawać się z takimi facetami (mój poprzedni partner mnie uderzył- powiedziałam sobie, że facet poniżył mnie w taki sposób pierwszy i ostatni raz!) i stąd jestem taka cięta ;-) ja mojego mężusia - też Tomasza - poznała przez neta ... na czacie ... super nam się rozmawiało napierw na czacie, później gg ... później zaproponował, że może mnie odwiedzić ... niby umówiliśmy się, ale ja nie wierzyłam, że przyjedzie, myślałam, że tylko tak mówi ... ale przyjechał do mnie 01.04.2002 roku i od tego czasu jesteśmy parą :) w tym roku będziemy obchodzić 3 rocznicę ślubu ... i nadal uważam że jest najwspanialszym facetem pod słońcem ... no i ja przy Nim się trochę zmieniam ... łagodnieje i znów nabrałam zaufania do mężczyzn :) badka, nie martw się na zapas, z Twoim maluszkiem na pewno jest wszystko dobrze ... po prostu taki jest Twój urok i urok Twojego dzieciaczka ... ja też miałam podejrzenie, że mój maluszek jest za mały na swój wiek dwa tygodnie czekałam na USG dokładne i wyszło, że wszystko jest ok. Oni po prostu muszą nas poinformować o niepokojących ich sprawach
  6. olena, ja ogólnie nic do mojej teściowej nie mam, poza tym, że ona mnie nie lubi, nie jestem wymarzoną kandydatką na żonę dla Jej syna i na każdym kroku przed ślubem to odczuwałam ... wiele zadr z tego powodu jest w moim sercu, bo mimo iż nie spróbowała mnie poznać, to już mnie oceniła i stwierdziła że ja to jestem be i koniec ... teraz po ślubie mając dwie synowe ciężko Jej przyznać, że myliła się co do mnie ... i słowa przepraszam pewnie nigdy nie usłyszę ... ale widzę że stara się nam pomagać ... zawsze dostaniemy od Niej ziemniaczki i inne warzywa i owoce w których wiadomo, że nie ma jakichś nawozów, jakieś inne rzeczy spożywcze (wiadomo, tego na wsi jest zawsze), czasami dołoży się nam do czegoś ... teraz w ciąży też "dba" o mnie, zawsze mąż przywiezie mi suszonych śliwek czy dyni na zaparcia ... ale nigdy nie pozwoliłabym, żeby mi posprzątała w domu ... bo wiem, że później by mi to wypominała do końca życia ... jak wypomina to swojej drugiej synowej ... teraz po prostu żyjemy ze sobą w zgodzie, ale jedna drugiej stara się nie wchodzić w drogę ;-) a z weselszych rzeczy, to mała dzisiaj buszuje w brzuszku ... nie daje mi leżeć na lewym boku, bo sobie wyciągnęła nóżki i mnie nimi gniecie :) a z mniej przyjemnych, niefajnie czuję się dzisiaj na żołądku, boli mnie i muli, no i mam zaparcie :( ale dobrego samopoczucia staram się nie tracić, bo piękna dzisiaj pogoda, cieplutko jest, może jak mąż przyjdzie i będę się dalej czuła na siłach, wybierzemy się na mały spacerek i może zakupię sobie rożek i kocyk, bo w sumie tego nam brakuje :) a i mam jeszcze pytanie ... czy na wyjście ze szpitala będziecie dzieciaczkom smarować buźkę jakimś kremem? bo zastanawiam się czy coś kupić czy na razie nie? widziałam ostatnio krem z NIVEA na każdą pogodę i zastanawiałam się czy go wziąć czy nie i nie wzięłam :) pierwszy raz taką mega długą wypowiedź udało mi się sklecić ;)
  7. moja tesciowa na szczescie do mnie nie dzwoni, zeby sprawdzac czy cos sie dzieje czy nie ... w ogole do mnie nie dzwoni :) nie mowie do niej mamo, mowie raczej wie mama albo cos w tym stylu ...
  8. tylko jak jest rozek to jak pasami dziecko zapniesz? pasy przeciez miedzy nozkami ida!ja mam kombinezonik i w nim wezme dziecko ... z rozka zrezygnuje
  9. goyek, jaka Ty wspaniałomyślna jesteś :) a sprawdziłaś czy opakowanie nie jest uszkodzone? ja tam kurierowi będę kazała na górę wnieść ... no chyba, że będzie chciał przyjechać jak będzie mój mąż ... tyle, że u mnie to jest jakieś 9schodów do pokonania a reszta windą ;-) jeśli gość wyśle jutro to w środę powinnam mieć ją chyba w domu ... ewentualnie w czwartek :)
  10. dziewczyny, a jak zapniecie dziecku pasy w nosidełku czy foteliku jak będzie w tym rożku? będziecie dziecko wypakowywać z tego rożka?bez zapiętych pasów będziecie wieźć dziecko? bo ja też się zastanawiam jak ubrać maleństwo na drogę do domu i nie mam pojęcia ... a wątpię, żeby zrobiła się wiosna w przeciągu tych parunastu dni które mi zostały ... wkurzają mnie te kody coraz bardziej!
  11. no i zmiana stopki, bo kolejny tydzień za nami i kolejny kg do przodu
  12. wnika_s gratuluję :) wczoraj skończyłam kolejny tydzień ... każdy kolejny dzień we dwoje jest dla mnie wielkim szczęściem ... i coś czuję, że po początkowych kłopotach z utrzymaniem ciąży i zagrażającymi mi przedwczesnym porodem, przenoszę tę ciążę ... Mała wypina się i wwierca nóżkę w lewy bok, jakby chciała właśnie tamtędy wyjść ... ale cieszę się, że szaleje, bo przynajmniej jestem dzięki temu spokojniejsza :)
  13. olena, tez jestem nerwowa ostatnio ;) no i pijam czasami herbatke z meliski na noc, na lepszy i spokojniejszy sen :) latte, nie martw sie, czasami lekarze przesadzaja. mnie ostatnio powiedzial, ze mam za maly brzuch i ze trzeba zrobic na nastepnej wizycie dokladne usg, czy dzidzia dobrze sie rozwija ... przez dwa tyg bylam w stresie a wczoraj na usg okazalo sie ze wsio jest ok, malutka jest w samym srodku siatki :) roznie nasze dzieciaczki rosna ... jedne maja duze glowki, inne brzuszki a jeszcze inne dlugie nogi :)
  14. Wazka, gratuluję :) Ja wczoraj byłam na wizycie u gina. miałam usg i mała ma się dobrze. ułożona jest główkowo podłużnie. waży 2795g ... do porodu podobno powinna wyżyć ponad 3kg, ale nie więcej niż 3500g. no i do następnej wizyty czyli 1marca nie powinnam urodzić, bo szyjka jeszcze zamknięta. pobrał mi gin wymazy z pochwy i odbytu ... nie powiem żeby to było przyjemne. mam do Was pytanie, czy Was też tak boli to badanie szyjki?
  15. co do kurierow, to maz raz zamowil sobie rower przez neta, kurier przyszedl do domu i mowi mi zebym sobie zeszla i odebrala przesylke - bylam wtedy w 4m ciazy ... powiedzialam Mu, ze albo mi ja dostarczy do domu, albo niech przyjedzie jak maz wroci z pracy bo ja dzwigac tego nie bede bo jestem w ciazy. wniosl, ale z taka zloscia, ze jak drugi raz na Niego trafie to Mu dam popalic ... a mamy zamiar lozeczko z materacem zaMOWIC NO I WOZEK :)
  16. dziewczyny, nie martwcie sie co do postu ... ciezarne sa zwolnione z przestrzegania postu ... tak przynajmniej mowil mi znajomy ksiadz ... :) ja praktycznie co wieczor mam twardnienia brzucha i do tego czasami sa bolesne ... poza tym tak mnie krocze boli i prawa pachwina ciagnie, ze nie wiem jak mnie jutro gin zbada ... chyba bede wyla na tym fotelu ... ale jest tez dobra strona tej wizyty ... bedzie usg :)
  17. motylek, ja nic nie kupuję ... jak pójdę rodzić to powiem, że chcę lewatywę w ramach przygotowań do porodu ;-) no chyba, że wcześniej organizm sam ę przed porodem w domu oczyści ... podobno kobiety mają biegunki czasami przed porodem ... a lewatywa cóż ... do przyjemnych nie należy, przeżyć ją można ... a po pierwsze, może nie będzie przykrej niespodzianki podczas parcia ... a po drugie, później może łatwiej się będzie załatwić, bo nie będzie tych wszystkich złogów w jelitach!
  18. monikaddd, ja co prawda cc nie mialam i w ogole jeszcze nie rodzilam, ale moge Ci napisac jak to jest u nas z cc. tak przynajmniej polozna mowila ... znieczulenie jest podpajeczynowe czy jak to sie nazywa, chodzi o to ze nie czujesz nic od pasa w dol. zakladaja cewnik chyba na jedna dobe, bo podobno nie czuje sie ze chce sie siusiu i kobietki do lozka by wtedy robily ... no i robia lewatywe jak ktos chce ... ale wiem z wlasnego doswiadczenia, ze nie jest to takie zle rozwiazanie, przynajmniej u mnie przy zatwardzeniu przynioslo ulge, mimo iz w WC spedzilam pol godziny. i przed porodem bede chciala lewatywe ... dla wlasnego komfortu :)
  19. saskina, no niezle sie nawkrecalas ... a z plcia czesto zdarzaja sie pomylki i nie znaczy to, ze skoro lekarz sie pomylil czy zle odczytal plec to tak samo moze byc i z innymi rzeczami. oni niejako plec sprawdzaja specjanie dla nas ... dla naszego widzi mi sie ... sa przeciez lekarze ktorzy w ogole nie chca podawac plci zeby pozniej nie bylo rozczarowania ... czasami roznie sie pepowinka ulozy i mozna uznac ze jest chlopczyk, a czasami dzidzia jest zle ulozona.. mam nadzieje, ze w klinice uspokoja Cie i bedzie juz dobrze :)
  20. ja zamierzam brać jeszcze przynajmniej tydzień, za tydzień skończę już 35 tygodni i zacznie się 36, albo przeciągnę do skończonego 36 ... okaże się jeszcze ... a pewnie tydzień później odstawię no-spę ... i niech się dzieje co chce :)
  21. natka, tak jak pisze mamula, TAKO JUMPER mają małe te kółka z przodu, a TAKO JUMPER X mają większe ... no i te z X mają możliwość podnoszenia dzieciaczkowi troszkę pozycji leżącej. Na żywo widziałam tylko JUMPER X i na niego się zdecydowaliśmy ... tylko jeszcze nie wybraliśmy wzoru :) Tyrolia, ja w Rzeszowie nie będę rodzić ... ja jestem z północnej części podkarpacia i do Rzeszowa mam godzinę drogi :)
  22. juz 34tc poza mna ... jeszcze tydzien i zacznie sie 9miesiac :) chyba wszystkie dzis odpoczywaja bo cisza na forum
  23. no i jeszcze zmiana stopki, bo przybył mi kolejny kg :)
  24. Ja też już po wizycie. I niestety lekarz trochę mnie zmartwił. Stwierdził, że mam za mały brzuszek jak na ten tydzień ciąży. Zrobił takie szybkie USG co by zobaczyć czy Mała dobrze rośnie, zmierzył tylko brzuszek, podobno to jest najbardziej wiarygodny pomiar ... niby wszystko jest dobrze ... mam się zgłosić za dwa tygodnie na wizytę i będzie robił mi jeszcze jedno USG z dokładnymi pomiarami. Pocieszał, że może taki jest mój urok, że mam taki mały brzuszek ... bo i wysoka jestem ... ale te dwa tygodnie czekania to będzie dla mnie stres ... a poza tym, wszystko dobrze ... no prawie dobrze, bo w moczu pojawiło mi się białko i muszę na następną wizytę zrobić ponownie mocz, żeby sprawdzić, czy nie wzrasta wartość białka ...
×