Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gosiaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gosiaaa

  1. olena, mi na o statniej wizycie ginek mówił, że jeśli pojawia się krew, to należy wybrać się do szpitala, albo do lekarza, aby ocenił czy nic się nie dzieje ... a mówił mi to, bo uskarżam się na duże ilości śluzu i martwiłam się, że może mi odchodzi czop, to mówił właśnie że śluz jak najbardziej w ciąży może występować, ale jak pojawia się krew to nie jest dobrze ... także jeśli coś takiego przydaży się następnym razem, lepiej wybierz się do szpitala, niech tam pooobserwują ... może okazać się, że to nic takiego ... ale lepiej dmuchać na zimne. a ja ostatnio mam coraz większe problemy ze spaniem ... już chwilami z tej bezsilnosci płakać mi się chce ... poza tym, chyba wróciły mi mdłości!
  2. Witam po Świętach i w Nowym Roku :) Zmieniłam już tygodnie, mimo iż powinnam zrobić to jutro, bo jutro skończę kolejny tydzień, ale jeden dzień nie robi różnicy. Jak już kiedyś pisałam, po 50g glukozy miałam podejrzenie cukrzycy ciążowej, przed Świętami dostałam od ginka skierowanie do szpitala na obciążenie glukozą 75g, zrobiłam je po Świętach i na szczęście wszyło dobrze :) Teraz czekam na 14 stycznia na wizytę, będę miała usg4d w 30tc. pooglądam sobie moje maleństwo :) z jednej strony już nie mogę się doczekać, a z drugiej stresuje mnie to trochę ... jak zresztą każda wizyta u gina, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. A tak poza tym, to nadal nie mam nic dla Maleństwa ... no i strasznie mi się dłuży to wolne ... powoli leci czas ... jednak jak mąż idzie do pracy to te dni jakoś szybciej lecą mimo iż cały dzień sama w domu siedzę. Pozdrawiam i cieszę się, że u Was wszystko dobrze :)
  3. Witam niedzielnie :) Kolejny tydzień za nami ... ale się cieszę ... już coraz mniej przed nami :) jak przetrwamy Święta w domku to będę mega szczęśliwa :) Robiłam w piątek test obciążenia glukozą 50g i po godzinie mój wynik to 155 ... nie jest chyba za ciekawy, ciekawe co mi gin w środę powie. Isabell, ciesze się że wychodzicie do domku ... tylko w domku też leż tak jak i w szpitalu ... a może dotrwasz chociaż do 36tc. Ja właśnie tak liczę żeby dotrwać do 36tc a później to niech się dzieje co chce :) Między naszymi terminami jest tylko jeden dzień różnicy i mamy podobne problemy ... Ty z szyjką, która nie trzyma i masz szew, a ja z przedwczesnymi skurczami ... ale wytrwasz i Ty (i super że masz taki dobry szpital niedaleko) i wytrwam ja ... bo jak nie my to kto :)
  4. Ja też wczoraj skończyłam 26tc. Mnie też ciekawi ile moja dzidzia może ważyć. a w piątek mąż zmierzył mnie w brzuszku i mam 93cm, pamiętam że kiedyś pisałyście która ile ma :)
  5. Ja kurtki nowej zimowej nie zamierzam kupować. Na razie i tak moje wychodzenie z domu ogranicza się do wyjścia do samochodu i podjechania do gina. na zakupy dla maluszka też pewnie pod sam sklep będę podjeżdżać, więc mogę w rozpiętej się przejść kawałeczek. Ta co mam na razie się jeszcze zamyka, ale już na styk ... a jak założę grubszy sweter to pewnie się nie zamknie ... ewentualnie ubiorę się w jakąś wiatrówkę ... a pod spód więcej ubrań założę ;-)
  6. co do konfliktu to najlepiej lekarza prowadzącego spytać .... jeśli Was coś nurtuje ... on jest po to, żeby udzielić Wam odpowiedzi nawet na najgłupsze z pozoru pytania. Wasz spokój jest najważniejszy!
  7. http://www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,251,Konflikt%20serologiczny .... dziewczyny, tu jest na temat konfliktu serologicznego. Jeśli Wy macie rh plus a mąż minus, to nic się nie dzieje!
  8. mala brzuchatka, co do pizamy czy koszuli to w szpitalu po porodzie raczej koszula w grę będzie wchodziła, bo przecież ranę trzeba wietrzyć ... ale to tylko takie moje rozumowanie ... nie rodziłam i nie wiem jak to jest. a czy do porodu trzeba mieć swoją czy oni coś dają, to musisz spytać w szpitalu. tam powinni Ci powiedzieć co będzie Ci potrzebne. ja np. ostatnio dowiedziałam się, że dla maluszka jakby co ubranka są w szpitalu, ale pieluszki trzeba mieć swoje. Wszystkiego mam nadzieję, że dowiem się, jak pójdę na szkołę rodzenia ... a jeszcze trochę czasu mam. Każdy szpital jest inny i każdy ma inne wymagania.
  9. z tego co wiem, to konflikt serologiczny jest wowczas jak matka ma rh minus, bo dziecko moze miec plus. mnie gin na poczatku pierwszej ciazy zlecil badanie grupy krwi. po poronieniu mialam zastrzyk z immunoglobuliny. teraz w drugiej ciazy mialam raz oznaczany ten poziom coombsa i bede miala ppewnie jeszcze raz oznaczany, tylko nie wiem kiedy.
  10. mamula, ja mam podobne odczucia odnosnie kopania jak i Ty ... albo obrywam po pecherzu, albo po ujsciu szyjki macicy ... czasami mam wrazenie ze zaraz wszystko ze mnie wyleci. mam nadzieje, ze niedlugo dzidzia sie przekreci i nie bedzie tak tej szyjki maltretowac
  11. Marcóweczka 2010 wczoraj byłam na wizycie u gina i szyjkę mam dobrą, trzyma ładnie, wszystko pozamykane. U mnie objawami przedwczesnego porodu były skurcze. No i dostałam skierowanie na glukozę ... na samą myśl jest mi słabo i niedobrze. Następną wizytę mam 23.12 ... może skuszę się na USG :) Podczas wczorajszego badania maluszek szalał, skopał nawet lekarza po palcach, bo pchał gdzie nie trzeba ;-) a badanie było dość bolesne ... niestety. Po badaniu maluszek był jakiś taki nieswój, nie szalał w brzuszku i już się martwiłam ... ale dziś od rana nadrabia i co trochę kopie i się wypina. Któraś z Was pisała, że nie może spać długo na lewym boku ... ja też nie mogę ... u mnie właśnie maluszek jest ułożony po lewej stronie i go uciskam jak leżę za długo na tym boku i wtedy uskutecznia kopanie po prawej i muszę się przekręcić. No i czasami po lewej mam wielką wypukłość, a po prawej stronie wklęsłość ... śmiesznie to wygląda :)
  12. Zosia, ja mam bardziej schizy że mi szyjka nie wytrzyma, że zacznę rodzić przed czasem, niż zatruciem ciążowym. Myślę, że po to lekarze zlecają nam często te badania moczu, aby szybko wykryć jakieś nieprawidłowości. ja co wizytę mam zlecane badanie moczu i lekarz sprawdza mnie czy nie puchnę. Może po prostu jesz za dużo solonych potraw i przez to zatrzymuje Ci się woda w organizmie? Spróbuj może ograniczyć sól, no i możesz pić napar z pietruszki, podobno pomaga w usuwaniu nadmiaru wody z organizmu i zobaczysz, czy jest jakaś poprawa czy nie. Bo wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie u nas na obrzęki, tym bardziej, że nie ma upałów.
  13. no i oczywiście trzymam kciuki za Izabell :) i wogóle za wszystkie dziewczyny, żeby nie było już więcej problemów.
  14. Witam! W końcu po 4 dniach czytania udało mi się wszystko nadrobić! Od 18.11-30.11 byłam znów w szpitalu z objawami przedwczesnego porodu ... na szczęście wszystko się uspokoiło i modlę się, żeby zostało już tak przynajmniej jeszcze przez 14t. Czytałam, że są tu dziewczyny, które martwią się, że mają malutko rzeczy dla dzieciaczków ... to ja Was pocieszę ... ja nie mam nic, zero, null ... leżę od 6tc i nie ma szans na zakupy, ani oglądanie ... może zaczniemy jezdzić po Nowym Roku i rozglądać się ... może dostanę coś od bratowej ... na razie moja wyprawka ogranicza się do listy potrzebnych rzeczy :) także nie martwcie się, ze wszystkim zdążymy ... gorzej z kasą, którą trzeba będzie wydać na raz ... to będzie szok! Co do mojej wagi ... to w końcu osiągnęłam wagę sprzed ciąży, czyli jestem na zero, a tak naprawdę przytyłam 4kg. Ja myślę, że z tą wagą to jest różnie ... i większego wpływu na nią nie mamy ... wiadomo, ograniczyć słodycze i nie przejadać się ... a poza tym, nic więcej nie możemy zrobić ... ja się martwiłam na początku że strasznie przytyję skoro muszę leżeć ... ale jak widać idzie to bardzo powoli ... pewnie nerwy też robią swoje, choć staram się nie denerwować ... ale staram się racjonalnie odżywiać i pewnie dzidzia zabiera sobie wszystko co potrzebne, bo morfologię cały czas mam w normie i wolałabym, żeby już tak do końca zostało. No i co do tygodni ciąży to mam już skończone 24, więc zaraz zmienię opis. Trzymajcie się ciepło dziewczyny. A i muszę pochwalić mojego męża ... może nie jest idealny i jak nie powiem Mu że ma coś sprzątnąć, to sam od siebie tego nie zrobi, ale tak to poza tym, to jest do rany przyłóż ... jakby mógł, toby mi nieba przychylił :)
  15. Ja też planuje karmić piersią, przynajmniej te 4-5miesięcy ... ale życie zweryfikuje nasze plany ... jak się uda dłużej, to będzie super ... jak krócej, to trudno ... a jak wcale, to też trudno, nie będę robiła z tego tragedii i nie mam zamiaru nikomu się wtdy tłumaczyć czemu robię tak, a nie inaczej ... bo widocznie jakiś powód ku temu będzie. na razie sie tym nie przemuję. natka, zadam może głupie pytanie, a jak wygląda siara? bo na staniku nie mam żadnych plam, ale na sutkach jak się idę myć mam takie jakby żółte plamki, grudki przyschnięte ... nie wiem jak to opisać.
  16. aha, zapomniałam, do statystyk ... mi mdłości skończyły się na przełomie 13/14tc. zdarzają się teraz czasami, ale w porównaniu z tym co było, to teraz jest luksus :)
  17. tylko ja myślałam, że później to przychodzi ... bo co będzie jak mały już będzie duży ... ehhh, nie ma się co na zapas martwić :)
  18. widzę, że chyba większość tak samo na początku odczuwała ... :)
  19. mala brzuchatka, na początku też tak czułam jak Ty, po przyłożeniu ręki i na plecach jak leżałam ... teraz też najmocniej czuje jak na plecach leżę, a jak na boku, to są takie delikatne puknięcia. myślę, że z czasem, będą coraz mocniejsze i mocniejsze. a wiecie co ... ja mam chyba wstydliwy problem .. a mianowicie chyba nie trzymam moczu ... tzn. nie czuję żebym popuszczała sobie, ale wkładka jest cały czas wilgotna i lekko żółta, więc to chyba to, bo gin w czwartek na wizycie stwierdził, że wody płodowe mi nie odchodzą ... może przyczyna tego stanu rzeczy jest to, że dziecko leży mi na pęcherzu ... czasami jak się chyba wierci (bo tego nie czuję na razie) to tak mocno przyciśnie mi na pęcherz, że aż łzy mi w oczach stają ... mam nadzieję, że mój mały łobuziak podniesie się wyżej, albo zmieni niedługo swoją pozycję w brzuszku, bo ja zgłupieję ... czy Wam też się zdarzają tego typu problemy? no i rośniemy, rośniemy ... brzusio mam coraz większy ... ukryć się go już nie da ... ale kto chciałby taki cudowny brzuszek ukrywać :) Zmienię sobie stopkę, mimo iż tydzień zmieni mi się jutro ... bo później zapomnę ... :)
  20. michalka, jesli Cie to pocieszy, to ja tez ciagle mam cos nie tak ... i tez juz nie moge doczekac sie marca ... ale wszystko bedzie dobrze ... musimy byc dobrej mysli :)
  21. isabell, Ty ta aspiryne bierzesz na rozrzedzenie krwi?
×